Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 05-03-2002, 12:04   #1
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,996
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default Morsy

Nysa wylala - spora czesc lak jest pod woda. A poniewaz wlasnie zniknal lod,
wiec rozpoczelismy sezon plywacki. Jak sobie przypomne jak kiedys
panikowalismy, bo ONa zamoczyl sie nam zima w stawie (przeciez taka zabawa
wedlug wielu ksiazek moze skonczyc sie smiercia psa).... ))

Bolo to prawdziwy potwor z Loch Ness - czasem lepiej miec przy sobie linke,
bo trudno go wyciagnac z wody. Dzieki smyczy czasem udaje sie go doholowac
do brzegu. Skoki do wody i nurkowanie tez nie sa mu obce. Temperatura wody
nie gra roli. Jednak gdy jest cieplo, to juz calkiem mozna zapomniec, ze
opusci zbiornik wodny choc na chwile.

Jolek to na pierwszy rzut oka prawdziwa dama - nie zamoczy sie bardziej niz
do brzucha. Ale jak zwykle pozory myla - ona po prostu wie, ze kazde wejscie
do wody, moze miec przebieg jak film "Szczeki" - zostanie wciagnieta w
glebiny przez Bola. Juz nie raz utopienia uniknela jedynie o wlos. Gdy Bolka
nie ma w poblizu, lubi sobie spokojnie poplywac.

Belka - tez woda jej nie straszna, ale do wody podejdzie tylko, gdy dwoch
wyzej wymienionych nie ma w poblizu. Narazie denerwuje ja, ze jest jeszcze
zbyt mala i woda, gdzie Bolo i Jollo urzadzaja sobie wyscigi, jest dla niej
zbyt gleboka....

Pozdrawiam,
Margo & paczka morsow (z jednym wyjatkiem - Dora, ktora ma uczulenie na
wode)

__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 23-06-2004, 22:14   #2
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Varg mając już ok. 5 miesięcy wskakiwał do oczka wodnego na naszym podwórzu /które w przyszłości ma być niewielkim stawem/, gdy kruszyłam na nim cienki lód. Uwielbia pływać. Nie zwarza na to, czy jest zimno, czy gorąco - psio chociaż raz na dzień musi wskoczyć do wody i zamoczyc się Tak samo jest, gdy chodzimy na spacer. A ponieważ mieszkamy bardzo blisko rzeki, to też zazwyczaj spacerujemy sobie wzdłuż niej przez pola bądz piaskową drogą. I wilczek też zawsze musi wleźć do rzeki, zamoczyć choćby łapę Czytałam kiedyś, że wilki są wybitnymi pływakami po naszym wilczaku nie można jasno powiedzieć, czy i on należy do tych "wybitnych pływaków", ale samo pływanie sprawia mu wielką radość :-) zresztą nie tylko mu.. bardzo lubię patrzeć, jak bawi się w wodzie, pluska, pływa, wygląda jak wydra
Pozdrawiam,
Agnieszka i Pływak Vareg
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 09-07-2004, 17:54   #3
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Dziś, z okazji, że nawidziła nas letnia burza i nalało tak, że wchodząc w kałuże miało się wody po kostki, Varg zaczął się w tym całym błocku oczywiście taplać . Przyjemność sprawiało mu to olbrzymią, dlatego nikt go od tego nie odciągał . Był cały umursany, mokry . I wyglądał przezabawnie, szczególnie, gdy wsadzał pysk w kałuże i podnosił potem zabłoconą główkę, zdziwiony, że coś ciężkiego ma na mordce . I dzieki tej burzy udało mu się zerwać z lekcji, bo gdy już zaczeliśmy się wybierać do psiej szkółki, to akurat zaczęło lać . Uwielbia wode.
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 10:30.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org