Hejka!
Chciałabym wysłuchać (Rybka także tu ważne Ciebie) luźnych wypowiedzi (czytaj z dystansem) ludzi, którzy szczepią maluszki (ba no przeca każdy to robi

). Tj. chodzi o to jak wygląda u Was sprawa III-go szczepienia?
Czy decydujecie się na szczepienie połączone z wścieklizną???
Przyznam, że gdyby nie "MUS", to nawet bym nie wiedziała o takiej możliwości, możliwości, która jest stosowana w krajach europejskich (nie wiem jak dalej), a w Polsce spotkałam się też z 1 hodowczynią, która twierdzi, że widziała już dużo szczeniąt, które po tej szczepionce się "przekręciły" - jak to jest naprawdę? Czy, to nasze krajowe myślenie czy to jest tak w rzeczywistości? A może, to znowu zależy od odporności już nabytej przez szczenię?