![]() |
![]() |
|
Wystawy Nasze sukcesy wystawowe, jak przygotować CzW, jak wystawiać.... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
VIP Member
|
![]()
...pod koniec grudnia od lekkiego drgania rak. Pomyslalam sobie, ze 10 kaw dziennie to jednak troche za duzo i ograniczylam ich ilosc. Jednak nie pomoglo to zbytnio. Potem jeszcze doszlo uczucie niepokoju. A im dluzej pracowalam na Wolfdogiem tym bylo gorzej. Problemy z koncentracja, depresja. Niby mamy zime - czlowiek je mniej witamin, rzadziej przebywa na dworze. Dodatkowa surowka powinna byla rozwiazac sprawe. Ale nie rozwiazala.... Postanowilam poszukac w internecie i udalo sie :P
=============== UWAGA NOWA CHOROBA Zidentyfikowano nową chorobę prawdopodobnie wirusową która atakuje właściecieli psów. Rozwija sie ona od dłuzszego czasu, ale dopiero od niedawna została opisana. Epidemiolodzy wyróżnili trzy etapy tej choroby: PIERWSZE STADIUM * myślisz, że wystawa psów do 500 km od domu jest "tuż za rogiem" * cieszysz się, że wstajesz o 4 rano aby nakarmić swego psa * sprawia Ci radość codzienne czesanie psa * nie możesz sobie przypomnieć jak to było, kiedy miałeś tylko jednego psa DRUGIE STADIUM * najważniejszym wyznacznikiem do kupna nowego auta jest to ile się do niego zmieści psów * kiedy chcesz kupić lub wybudować dom myślisz jak duża ma być działka dla Twoich psów * karma dla Twoich psów jest ważniejsza niz jedzenie dla Twojej rodziny * wolisz iść z psem do weterynarza, niz leczyć własne dolegliwości * nie masz pieniędzy, a ciągle wystawiasz psy * masz więcej zdjęć swoich psów niz zdjeć rodziny * wasze życie towarzyskie jest dostosowane do terminarza wystaw TRZECIE STADIUM * rano wstajesz i stwierdzasz, że wieczorem dzieci zamknąłeś do kojca, a psy są w Twoim łóżku * znasz imię, przydomek, rodowór kazdego swojego psa, ale nie poznajesz gości /okazuje się, ze ten facet to szwagier - Twój w dodatku * dzieciom nie wolno biegać po podwórku - bo to zmęczy psy * tak długo jezdzisz na różne wystawy, że nie wiesz w jakim mieście teraz jesteś * chwalisz rodzinę słowami "dobry pies" * rodzina mówi "my albo psy" - wybierasz psy... MASZ OBJAWY? Załóżmy, że znajdujesz się na drugi etapie tzw. chronicznym. Co możesz poradzić? Chyba nic, bo psy są jej nosicielami. Jedynym wyjściem by złagodzić jej objawy jest stały kontakt z innymi ofiarami. Spotkać je mozna z regóły na kazdej wystawie. Są tam również nieświadome jej istnienia potencjalne ofiary, które niczego nie podejrzewając słuchają chętnie swoich pociech: "Mamo, Tato kupcie mi szczeniaczka...!" ===================== Dla mnie co prawda braklo skali, ale wyslalam kilka zgloszen, wpisalam do terminarza nowe daty ... i od razu poczulam sie lepiej. Pierwszy wyjazd juz za 2 tygodnie... ![]()
__________________
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | ||
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
![]() ![]() |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
VIP Member
|
![]()
Hmmm...przeczytalam i tak:
1. na wystawy nie jezdze - bo nie mam z kim ( suka nie jest wystawowa, pomijajac moj wstret do ringu ONow) 2, dom z dzialka ( planowana dla psow - a jakze!) diabli nam wzieli 3. dzieci nie mam i nie przewiduje ( pomylki wykluczone) 4. rodzinie dalam odpor i pogodzila sie z tym, ze "na pewno psy" reszta chyba by sie zgadzala...znajomych okreslamy imieniem psa, ktorego posiadaja, wiec umawiamy sie z Hermanami, Nerkami, Juniorami itd...oni z Gigami ![]() ![]() Moze nie chwale nikogo slowami"dobry pies" ale zdecydowanie i z zadziwiajacym skutkiem stosuje wobec ludzi metody dogadywania sie psem ( na dzieci dziala rewelacyjnie!) O zdjeciach nawet nie wspominam ![]() Jak mam kupic kolejny ciuch to i tak koncze zakupami odzienia"psiego" - w zwiazku z tym jak mnie w robocie zobacza w spodnicy to zlatuja sie wszyscy aby ogladac ![]() I sukces: uzyskalam pelne zrozumienie i akceptacje ze strony matek-polek, z ktorymi pracuje...poranna wymiana grzecznosci zawiera m.in pytanie;jak tam Giga oraz wyszarpalam niemozliwe - tygodniowy urlop w styczniu w celu pojechania po szczeniaka ( sprawa sie zdezaktualizowala niestety )... Acha...zapomnialam o codziennej rozmowie z mezem przez telefon i wymianie informacji czy suka zjadla, jak sie czuje i czy np zrobila kupe ![]() ![]() Acha...ostatnio kolega malzonek zaczal rozgladac sie za wersja samochodu kombi.... Jest jakis oddzial psychiatryczny, leczacy tego typu chorobe? ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||||||||||||||||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() Quote:
Quote:
Quote:
![]() Quote:
![]() ![]() Quote:
Quote:
Quote:
![]() Quote:
Quote:
![]() Quote:
Quote:
![]() Quote:
Quote:
Quote:
Quote:
__________________
|
||||||||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]() ![]() Obawiam się, że mnie kiedyś - jak więkrze możliwości będę mieć - ta choroba też złapie... ![]() Chyba jestem w jej pierwszej fazie ![]() Quote:
![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Senior Member
|
![]()
Ladnie! ale wpadlam!
ja mam zaawansowane pelnoobjawowe Stadium Drugie ![]() a zaczelo sie tak niedawno... |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
"Tata" Demolki :-)
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
|
![]()
Małgosiu
A które to jest stadium gdy właściciel godzi się by pies rozpychając się wywalał go ze swojego łóżka (a do tego jeszcze tego durnia to wprawia w dobry nastrój!) i cieszył sie gdy jego pies sypia zwinięty w kłębek na jego własnej ukochanej poduszce ? Y'n'Co.
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]()
Ynk jak Varg była mały to u nas polowania na pańcię/pańcia też wprawiały go w genialny nastrój... A jak się tymi igiełkami zagblębilo w dłoni, nodze, czy czymś tam innym to po prostu cud, miód i orzeszki, żyć nie umierać
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]()
__________________
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|