|
|
|
|||||||
| Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Join Date: Oct 2015
Location: Bydgoszcz
Posts: 7
|
Pytanie może i retoryczne, ale skierowane do bardziej doświadczonych właścicieli - w jakim wieku Wasze psy przestały niszczyć wszystko, co znajdzie się w zasięgu ich szczęk? Mój kochany piesek z piekła rodem o jakże wdzięcznym, acz nieco żenującym imieniu Balon od początku naszej wzajemnej miłości przyzwyczajany był do zostawania w klatce. Nie był to długi i uciążliwy proces. Pies dość szybko klatkę polubił i bez większego szemrania zostawał w niej na czas naszej nieobecności. Sielanka trwała do siódmego miesiąca, kiedy to przeprowadziliśmy się do innego miasta. Wówczas, w okresie gdy szukałam pracy, pies zakończył tryb klatkowy i przyzwyczajany był do czekania na nas mając do dyspozycji całe mieszkanie. Początkowo nie obyło się bez wpadek (mleczko prosto z kartonu wypite na naszej kanapie i takiż sok pomarańczowy skonsumowany w naszym łóżku. Nie ocalał również telefon stacjonarny) Nauczeni doświadczeniem szybko wstawiliśmy zamki do wszystkich pomieszczeń, zostawiając młodemu salon oczyszczony prawie z całego wyposażenia (dywan, podnóżek do kanapy, telefon, router i cały osprzęt), przedpokój i otwarty balkon. Innymi słowy po miesiącach w klatce - raj
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Call Me Sexy Srdcervac
|
Ja czekam juz prawie 7 lat.
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
K-Lee Family
|
Jak dla mnie za szybko zaczęłaś zostawiać go bez klatki
A dlaczego zrezygnowałaś z klatki? Bo zrozumiałam, że ładnie w niej zostawał. |
|
|
|
|
|
#4 |
|
Junior Member
Join Date: Oct 2015
Location: Bydgoszcz
Posts: 7
|
Owszem, ładnie zostawał, pozostawiony na 20-30 min niczego nie ruszał, więc doszłam do wniosku, że czas zwrócić mu wolność
|
|
|
|
|
|
#5 | |
|
K-Lee Family
|
Quote:
Poza tym jeszcze przyjdą młodzieńcze bunty, wszystko dopiero PRZED Wami |
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
Join Date: Oct 2015
Location: Bydgoszcz
Posts: 7
|
Często podróżujemy i jeszcze się nie zdarzyło, by w którymś hotelu coś zniszczył, a nigdy nie zabieramy go do hotelowych restauracji, bo to, że dany hotel akceptuje zwierzęta nie znaczy, że inni goście również je akceptują, zwłaszcza, że Balon nie jest rozkosznym maltańczykiem, a wielkim "roznosicielem zarazków" czy innym podobnym stworem
Tak więc pozostawiony na pół godziny czy nawet godzinę grzecznie sobie czeka. No inaczej to wygląda w domu, dlatego też posłucham Waszych dobrych rad i od dziś wracamy do klatki.
|
|
|
|
|
|
#7 | |
|
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Quote:
Na Twoim miejscu wróciłabym do niej zdecydowanie. Żeby ją dobrze wprowadzić, proponuję klatka na noc w tym samym pokoju co śpisz. |
|
|
|
|
![]() |
|
|