![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]()
Witam,
juz od dluzszego czasu zastanawiam sie czy by nie zafundowac sobie czegos mlodego w odcieniu szarosci, na pewno nie szybko dojdzie do realizacji tego postanowienia, ale... Mam pare pytan, ktorymi zamierzam Was troche podrczyc ![]() Przede wszystkim chodzi mi o spacery, nigdy nie bylem milosnikiem spacerow z psem na smyczy. Moj obecny pies (łyżew rodzice byli psami pracujacymi z tym, ze jedno bylo krotkowlose, a drugie szorstkowlose ![]() ![]() ![]() Zdaje sobie sprawe z tego, ze pies nie rodzi sie z genetycznym bagazem wszelakich komend i trzeba go tego nauczyc, ale czy mozna dojsc do takiego ukladu z psem, ze sie pilnuje, ze nie gania za wszystkim co sie rusza i ze na wolanie wraca??? Wiem, ze zalezy to od szkolenia i ze kazdy ma takiego psa na jakiego sobie zasluzy (wlozy odpowiednio duzo pracy w jego edukacje). Chcialbym sie dowiedziec jak u Was wygladaj spacery, szczegolnie u tych ktorzy mieszkaja na osiedlach czy spaceruja z psem na smyczy czy bydlak sobie spokojnie biega. Pozdrawiam |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
VIP Member
|
![]()
Pracowac mozesz do upojenia ale wazne jaki masz psi potencjal
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
![]()
Z naszym Vargiem (CzW) jest tak, że idąc z psem na spacer na łąkę, czy do lasu - on zawsze wtedy biega wolno bez smyczy, a na zawołanie wraca, chyba że (!) zobaczy coś bardzo interesującego, np. sarnę, wtedy oczywiście za nią leci i od razu nie wraca, a szczególnie teraz, gdy ostatnio na szkoleniu byliśmy parę dobrych miesięcy temu
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]()
Czesc,
to jeszcze mam takie pytanie: czy uwazacie, ze suke latwiej przystosowac do takich spacero niz psa??? Pozdrawiam |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Tmave Zlo
|
![]()
Nie uwazamy.
I z psem i z suka trzeba pracowac tak samo, tzn. zaleznie od jego charakteru, predyspozycji, upodoban itd. Miedzy bajki nalezy wlozyc, ze suki sa latwiejsze w prowadzeniu (szczegolnie u wilczakow). U CzW dodatkowo suki sa (wbrew powszechnej opinii i przesadom - takze moim) mniej kiziaste ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]()
Rozumiem, ze z suka wcale nie bedzie latwiej.
A moge prosic o definicje "kiziaste"?? ![]() Pozdrawiam |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Tmave Zlo
|
![]() ![]() kiziaste=gotowe do bycia glaskanymi zawsze i wszedzie Dewi, po wstepnym przywitaniu robi ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]() ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]()
Witam ponownie,
Gaga napisala, ze niegdy nie wypracuje sie 100% skutecznosci, to prawda, pies zawsze bedzie psem kierowanym swoimi instynkatami i checia wylamania sie. W takim razie zastanawiam sie jak zachowuja sie psy po szkoleniu??? Przeciez jesli pies skonczy szkole np:PT i trenuje sie z nim systematycznie to powinna byc mozliwosc (oczywiscie do pewnego stopnia) kontrolowania jego zachowan. JAk juz pisalem sam mam psa, no nie jest to Mistrzyni posluszenstwa, ale potrafie ja odwolac gdy ma ochote zaatakowac innego psa (a raczej suke). Jak powiem "stoj" to stoi. Niestety mam taki charakter, ze nie lubie sprzeciwu u psow tzn. jesli moj bydlak wylamuje sie to wtedy nastepuje zestaw cwiczen (np: pozostawienie go w miejscu w pozycji siad na 1 min.) w celu zdyscyplinowania. Za atak dostaje czasami w trabe i tak sobie przez 13 lat radzimy, pies chodzi na smyczy tylko w bardzo zatloczonyc miejscach, lub gdy jest duzy ruch. Wilczaki podobaja mi sie od dawna, natomiast chcialbym by byla to przemyslana decyzja, wiem ze maja tyle samo wad co zalet, jestem realista wiec nie oczekuje od niego idealnego posluszenstwa, zalezy mi tylko na kilku rzeczach: 1) jak wolam do mnie to pies przychodzi, 2) mozna odwolac psa podczas ataku na innego psa, 3) moge puscic psa luzem w lesie i wiem ze nie pojdzie w las. Rozumiem, ze psa trzeba wszystkiego nauczyc i nie jest to proste. Pozdrawiam |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Member
|
![]()
Tylko, ze tu mozesz czasami spotkac lub sam miec osobnika w ktorym przebije troszke wiecej charakterologicznych cech wilka i wtedy raczej wątpiłbym w 100% karnośc czy jak to zwał, a po tzw. w trąbe to możesz się zdziwic że pies zacznie tracic wtedy szacuneczek do Pańcia albo wogole nie zareaguje na Ciebie i dalej będzie się pyszczył do psa.
__________________
http://harry.wolfdog.org |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 | ||
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]() Quote:
Quote:
Pozdrawiam |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |||||
VIP Member
|
![]() Quote:
Quote:
![]() ![]() I o ile dla przecietnego ONa, niekoniecznie z linii pracujacej czyli z dosc oslabionymi popedami, wystarczy niezbyt intensywne szkolenie o tyle w przypadku wilczaka musisz sie naprawde napracowac, pogryzc pare razy ziemie ze zlosci, znalezc ten jedyny, najlepszy sposob abyscie satli sie kumplami. Jak juz bedziesz kumplem to bedziesz fajnieszy niz wiekszosc (NIE WSZYSTKIE) zdarzen wokol ![]() Quote:
Czyli czek Ci eprawdopodonie podobny rok zdziwienia"dlaczego wczesniej dzialala JEDNA komenda a teraz nie dziala???" ![]() Mysle, ze aby nastawic sie na czw nalezy odciac sie od stereotypu " mialem psa wiec sobie poradze". Wilczak i tak pokaze Ci ze nie wiesz nic i albo zabierzesz sie do roboty albo bedziesz mial klopoty ![]() Ale zrobi to z takim wdziekiem, ze kazda przeszkode bedziesz widzial jko cos fantastycznego. A jak ja pokonasz to wtedy jest radocha! Quote:
![]() Co do charakteru i tego co lubisz lub nie- nie chce Cie rozczarowac ale wszyscy tak mamy ![]() A w miescie z zasady warto trzymac potowra na smyczy - bo nigdy nie wiesz kiedy mu smyrgnie przed nosem ptak a ten pojdzie za nim nie patrzac czy leci pod kola auta.... Osobiscie nienawidze kagancow i prowadzenia psa na smyczy i ostatnie lata z Giga utwoerdzily mnie w przekonaniu ze mozna wlasnie tak. A Chey zmienil mi opcje o 18o stopni - za kagancem sie rozgladam a przy ulicahc chodzi na smyczy . I nie ma innej opcji . Quote:
ad 1. alez oczywiscie !! - tylko zawsze moze zdarzyc sie ze akurat NIE PRZYJDZIE ad 2. mozesz odwolac jak juz psa dopadnie... dowolnbego psa idacego do konkretnego celu, z pelna determinacja do jego osiagniecia- raczej nie odwolasz ![]() ad 3. jw Od lat krazy przypowiesc wsrod szkoleniowcow: spotykaja sie na jakis zawodach , ktos pyta zwyciezce : - czego ostatnio uczysz psa? - komendy "siad" Spotykaja sie po 2 latach. MIstzr ponownie zywcieza. To samo pytanie: - czego ostatnio uczysz psa? - komendy "siad" jasne? ![]() |
|||||
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]()
Gaga ja to na prawde wszystkjo rozumiem, jesli chodzi o sygnaly uspokajajace to ksiazke posiadan juz od dawn, "zapomniany jezyk psow" juz przerobilem dwa razy, Fisher rowniez nie jest mi obcy, mam jeszcze wiele ksiazek o szkoleniu psow, ale niestety z epoki dinozaurow, co prawda czasami mozna sie z nich czegos dowiedziec.
Rownie, behawioryzm i ekologia behawioralna nie jest mi obca. Pewnie, ze wiele wiedzy mi jeszcze brakuje, to nie ulega watpliwosci, juz chyba raz tu napisalem, ze im czlowiek wiecej wiedzy zdobywa, tym bardziej ma wrazenie, ze wiele jeszcze nie umie, nie zna, nie potrafi. Pies nie mysli kategoriami "wylamie sie", tu bym sie do konca nie zgodzil, wielokrotnie widzialem jak moj bydlak robil cos co mu nie wolno i sprawdzal moja reakcje. To takie sprawdzanie raz na jakis czas "a moze teraz sie uda?". ![]() I wtedy wszystko zalezy od ciebie, albo ignorujesz, albo przywracasz do porzadku, nie mowie o karaniu fizycznym. A co do mowienia ze CzV sa wyjatkowe itd. jestem z tym bardzo ostrozny. Wchodzac na forum owczarkow belgijskich tez tak mowia, na bouvierach rowniez, beaucerony to juz wyjatkowe psy dla wyjatkowych osob, z rottweiller i bullterriery to psy dla bardzo zaawansowanych osob ![]() Zadajac Wam pytania staram sie wykozystac wasza wiedze i doswiadczenie w najlepszy sposob, staram sie rozwazyc za i przeciw. Pozdrawiam i dziekuje za odpowiedzi ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#14 | |
Junior Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() Ale tak w zasadzie to tylko dygresja, a napisać miałam o czymś innym. Otóż jako przyszły właściciel rasowego psa łażę po różnych forach i wybieram najlepszą opcję rasy, a w kręgu moich zainteresowań leżały m.in. gończe. I dla mnie największym problemem u psów z dużymi instynktami jest właśnie możliwość opanowania tych instynktów i np. odwołanie gończego z pogoni za sarną. I wiecie co? Da się! Da się tak wyszkolić psa, nawet aktywnie polującego, żeby na sygnał właściciela zrobił w tył zwrot i zostawił zwierzynę. Oczywiście wymaga to MNÓSTWA pracy i poświęcenia, ale jest do zrobienia. Z wilczakiem pewnie też. Sęk w tym, że z takim wilczakiem czy gończym trzeba pracować nad przywołaniem 10 razy więcej, niż z ONem i wszystko sprowadza się do tego, czy przyszły właściciel lubi utrudniać sobie życie ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#15 |
VIP Member
|
![]()
Zgadza sie, z ta ilościa pracy
![]() ![]() Ja z kolei wiem, ze nie ma takiego stopnia wyszkolenia psa, ktory daje nam 100 % pewnosci w kazdej sytuacji. W takich tematach zawsze przytaczam smutna histroire uzytkowego ONa w profesjonalnych rekach, ktory zginal tragicznie bo mu fretka przeleciala przed nosem i pognala w poprzek ulicy ![]() Zgadzam sie, ze kazda rasa jest wyjatkowa ale z drugiej strony rozumiem te stwierdzenia: ze rasa dla zaawansowanych, ze trudna itp. W gruncie rzeczy chodzi o to aby potencjalny chetny nie wpadl w stan jak przy zakochaniu, ze chce, pragnie, jest zauroczony i na pewno beda zyli dlugo i szczesliwie. Milosnicy rasy chca dla niej jak najlepiej, wiec takie "straszenie" ma na celu jedynie sprowadzenie delikwenta na ziemie i zmuszenie do chwili refleksji. Bo niedobrze, gdy zauroczenie opadnie, zostana klopoty i problemy i w rezultacie pies trafia do schronu, na ulice, do kolejnych wlascicieli itp ![]() W sumie duze lepszy daje efekt mowienie, ze rasa trudna niz zachwalanie, ze jest doskonala do strozowania, tropienia, wychowywania dziecii pielegnowania ptactwa domowego, prawda? ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#16 | ||
Junior Member
|
![]()
No kurczę dlaczego nie? W końcu wilczaki powstały do pracy, poza tym mamy kilka wyszkolonych wilczaków.
Quote:
Są pewne zasady, których trzeba przestrzegać- nie spuszczać psa ze smyczy przy ulicy, w lesie itd. Ale nadal wierzę (choć Ci, którzy mnie znają potwierdzą, żem istota bardzo naiwna ![]() Quote:
![]() Wiem, że ludzi trzeba uświadamiać zawsze i na potęgę- żeby potem nie przychodzili i nie marudzili, jak np. mnie dzisiaj żalili się właściciele młodego labradora- proszę pani, trzeba coś z nim zrobić, bo on do każdej wody wchodzi!!! ![]() ![]() Przeraża mnie też trochę myślenie- nie nadajesz się na właściciela powiedzmy belga- więc weź kundla! A kundla to dopiero powinno się brać rozważnie! Bo po charakterystyce rasy wiemy mniej więcej, czego się od psa spodziewać, biorąc kundla- bierzemy niewiadomą. Ale przecież jest myślenie- jak nie pasuje, to zawsze można go oddać do schroniska! Z psem rasowym ludzie najpierw spróbują szkolenia, poszukają innego domu, ewentualnie potem oddadzą do schroniska. Ale znowu spłynęłam z tematu ![]()
__________________
Pozdrawiamy: Ola & Zupa & Tekla; Tola ['] www.zupaitekla.blox.pl www.aleksandraalicja.fotosik.pl |
||
![]() |
![]() |
![]() |
#17 | |||
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() I tyle przewrotnosci ![]() WIlczakow wyszkolonych mamy calkiem niely odsetek i nie tylko u nas i to dowodzi tylko tyle, ze to pies a wiec poddaje sie szkoleniu ![]() ![]() Ja twierdze jedynie, ze pozadny skutek nie jest tak latwy do zaplanowania jak w przypadku paru innych ras - chocby ONow ![]() Quote:
![]() ![]() ![]() Quote:
![]() Postaram sie wytlumaczyc jak ja to widze: 1.posiadacze jakiejs rasy automatycznie czuja wzajemna wspolnote, zaczyna sie od szukania kontaltu w celu wymiany pierwszych niepewnosci, poprzez wspolne tematy a konczac na wspolnych wyjazdach, wystawach itp 2. jesli ktos opisuje co wykombinowal pies to jest to z zycia wziete. Jesli jedna osoba opisuje takie "cuda" to mozesz uznac, ze masz do czynienia z idiota. Ale jesli opisy powielaja sie u wiekszej ilosci osob to warto sie zastanowic czy rzeczywiscie mamy do czynienia z ogolnym zidioceniem czy tez jednak zaczyna sie wykluwac z tych opisow pewna prawidlowosc dla rasy. Zaznaczam oczywiscie, ze jesli mowa o wilczakach demolujacych mieszkanie to w sytuacji gdy pozostaja same, bez zamkniecia. Pisze o tym bo ostatnio slyszalam pare razy "moj pies nic nie niszczy" dopiero potem wyszlo ze nie nieszczy jak jest w klatce lub z kims w domu. Tu chodzi o najczesciej opisywane demolki samego psa bez zamkniecia i nie w wieku 4 miesiecy ![]() ![]() 3. Gdybym miala slaba pamiec to dzis uslyszalabys ode mnie BIERZ WILCZAKA! Bo to co mam w domu, i co ma 2,5 roku jest absolutnie fantastycznym psem! Ale pamiec mi jeszcze nie szwankuje wiec nadal pamietam zdanie " Trzeba bardzo chciec wilczaka, zeby nie zwariowac przez pierwszy rok" ![]() ![]() ![]() Wspomnialacs o wykladaniu sie ludzi na labach.. to wyobraz sobie, ze zamiast klopotu pt "lezie do wody" mieliby 10 innych pt "pomyslowosc wilczaka" ![]() |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
#18 |
VIP Member
|
![]()
Tak, masz racje. Szalenie trudno nie wpasc w pulapke "moja rasa jest wyjatowo wyjatkowa"
![]() ![]() ![]() ![]() Wymienione przez Ciebie rasy - wszystkie wymagaja doswiadczenia, umiejetnosci.. to je laczy. Ale pytasz o wilczaki ![]() Dla mnie sa one bardzo inteligentne i cala zabawa w tym aby te inteligencje wykorzystac dla siebei a nie pozwolic obrocic przeciw nam ![]() A Fishera i Fennel to proponuje podpalic w kominku ew, zrobic rozpalke do grilla- sezon sie rozpoczyna ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#19 |
VIP Member
|
![]()
Aaaaa zapomnialam o interpretacji zachowan.... a co powiesz (zamiast " a moze sie uda" ) na walke pomiedzy sila motywujaca? Tam sarenka, inny pies, kot itp..a tu wlasnie stroszacy sie, grozacy czlowiek.. co jest atrakcyjniejze? Zycie psa dzieli sie na to co sie oplaca i na to co przynosi nieprzyjemnosc. Oportunizm a nie sprawdzanie..ja bym na to postawila
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#20 | |
Junior Member
Join Date: May 2004
Location: Łódź
Posts: 91
|
![]() Quote:
![]() Pozdrawiam |
|
![]() |
![]() |
![]() |
|
|