Précédent   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Réponse
 
Outils de la discussion Modes d'affichage
Vieux 07/07/2014, 13h17   #1
Wilczasty
Junior Member
 
Date d'inscription: June 2014
Messages: 10
Par défaut Pytania przed zakupem wilczaka

Witam, nie wiem czy powinienem założyć nowy wątek, czy może lepiej gdzieś to dopisać, w każdym razie chciałem powiedzieć że od dłuższego czasu zastanawiam się nad posiadaniem wilczaka i mam pare pytań. 1 Największym problemem z tego co czytałem to jest jednak fakt że wilczak musi zostawać sam tak? (bo wiadomo - praca itp) 2
Czy dobrym sposobem na przyzwyczajanie wilczaka jest zostawianie go już od momentu posiadania na 10 min. potem 20. itp stopniowo wydłużając czas - czy taki sposób by poskutkował i byłoby w porządku? Jeśli nie to jestem otwarty na nowe propozycje jak takiego wilczaka przyzwyczajać do zostawania samego w domu. 3 Jakiej karmy używać? Suchej i z mokrej - chyba że jeśli chodzi o mokre jedzenie to można dawać mu jakieś domowe? 4 Co do tej samotności w domu lepiej dla wilczaka byłoby się przystosować jakby miał towarzystwo w postaci innego zwierzaka? (pies, kot) Czy to nie robi różnicy? 5 Szkolenie/tresure należy zacząć już od razu z tego co wiem (no w końcu szczeniak) ale czy to może przebiegać tak że ja to będę robił czy raczej oddaje się w ręce specjalisty? 6 Raczej planuje wziąć go do mieszkania, nie do domu więc czy taki wilczak przyzwyczaiłby się do porannego wyprowadzenia na tzw 5/10 min na siku ewentualnie to drugie, potem moja praca i po pracy dłuższe wyjście, oraz wieczorne dłuższe wyjście? - Właśnie bardzo chętnie poczytam jak wy robicie ze swoimi wilczakami bo zapewne pracujecie i chętnie się dowiem jak to wygląda. 7 Jak się przygotowaliście do posiadania wilczaka? W sensie rozumiem że wszystkie kable zostały głęboko pochowane a rzeczy poustawiane na niższych półkach zostały poprzenoszone na wyższe? - taka metoda byłaby dobra żeby chociaż trochę się przygotować na wejście diabełka? hm... jeśli jeszcze jakieś pytania mi się przypomną odnośnie tego czego nie jestem pewien to zapytam. Jak to sam sobie powtarzam, nieważne że pytanie może wydawać się banalne, jeśli nie jestem pewien to wolę zapytać i się upewnić. xD
Wilczasty jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/07/2014, 13h43   #2
Gia
K-Lee Family
 
Avatar de Gia
 
Date d'inscription: February 2005
Localisation: Wrocław
Messages: 2 400
Envoyer un message via Skype™ à Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Par défaut

Witaj
Odpowiadając po kolei. Tak, zostawanie samemu dla wilczaka to duży problem. Najlepiej uczyć małego zostawania w klatce, wyciszania się i zasypiania. I dokładnie jak napisałeś, od samego początku kiedy malucha przywieziesz do domu, najpierw 5 minut, potem stopniowo czas wydłużać. Dużo tutaj tematów o tym jak to dokładnie przeprowadzić Jednak musisz być przygotowany na to, że maluch może mniej lub bardziej protestować, płakać, wyć, czy próbować szarpać pręty klatki. Zostawienie go samego w pokoju/mieszkaniu bez klatki spowoduje tylko to, że zacznie się uczyć niszczyć cokolwiek nawinie mu się pod zęby.

Karma. Jedni używają karmy suchej dobrej jakości, inni karmią barfem, czyli surowizną. Mało kto gotuje wilczakom, surowe jest znacznie bardziej odżywcze, kasze, ryże to niepotrzebne wypełniacze. W przypadku barfu należy się zaopatrzyć w pojemną zamrażarkę (pieś w pewnym momencie może zjadać nawet kilogram pokarmu mięsnego dziennie - to ma być mieszanka kości, chrząstek, mięsa, a nie ligawa wołowa ) Jeśli nie czujesz się na siłach karmić surowym, najlepiej karmić dobrej jakości suchą karmą i po prostu jako smakołyki dawać kości czy inne rarytasy. Tu na forum znajdziesz sporo tematów poświęconych karmom i sposobom karmienia.

Moim zdaniem inny pies/kot raczej nie pomoże, a może zaszkodzić w nauce zostawania samemu. chyba, że jest to bardzo spokojny pies, który potrafi zostawać w spokoju. Trzeba się jednak liczyć z tym, że może być na odwrót i spokojny dotąd pies zacznie wariować razem z wilczakiem. Kota mały wilczak chętnie może gonić, więc lepiej nie zostawiać ich samych razem.

Szkolenie polega na wzmacnianiu więzi pomiędzy Tobą, a psem. To Ty musisz nauczyć się motywować psa, być dla niej atrakcyjnym itp. Nigdy w życiu nie oddajemy psa w ręce specjalisty, tylko uczęszczamy na zajęcia do renomowanej psiej szkółki ze swoim pupilem, a uwagi od specjalisty wprowadzamy w życie na każdym codziennym spacerze jako pracę domową do odrobienia. I oczywiście zaczynamy sami coś z psem robić od pierwszego dnia w nowym domu. Szkoleni to także nauka oddawania kości, nauka nie bronienia miski, podnoszenia psa na ręce, dotykania uszu, zaglądania w zęby, w przypadku samców dotykanie jąderek, odwracanie na plecy. O tym też na forum dużo

5/10 minut na siku rano to zdecydowanie za mało. Owszem, dorosły pies, już wychowany może zadowolić się czasem takim krótkim spacerem za potrzebą... ale szczeniak absolutnie nie. Malucha trzeba porządnie zmęczyć, popracować z nim, uczyć, a to wymaga ok 2 godzin poświęcenia psu przed pracą, aby był w stanie jako tako wyczekać do powrotu właściciela (choć mały szczeniak i tak nie wytrzyma od razu pełnego etatu właściciela... nawet jeśli go zmęczymy, maluch zacznie płakać kiedy już odeśpi zmęczenie, może chcieć się załatwić, więc trzeba być przygotowanym na różne niespodzianki). Po pracy kolejny dłuuuugi spacer z treningiem. Psa trzeba przede wszystkim zmęczyć psychicznie, a nie tylko "wybiegać" fizycznie... Tu nie ma czasu na powrót z pracy, zjedzenie obiadku i dopiero wyjście z psem. Praca włożona w wychowanie psa za młodu, procentuje w przyszłości. Ale psy dorastają tak szybko i tak łatwo je zepsuć, że powinniśmy zminimalizować ilość popełnianych błędów.

Przygotowanie się - wszystko to co powyżej Klatka powinna stać w domu kiedy już przywieziesz szczeniaczka. W domu i na spacerach mieć oczy dookoła głowy, być czujnym, czytać psie sygnały. Od pierwszego dnia żelazne zasady, cierpliwość i konsekwencja, a będzie duża szansa, że wychowasz sobie wspaniałego przyjaciela
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/07/2014, 17h10   #3
Wilczasty
Junior Member
 
Date d'inscription: June 2014
Messages: 10
Par défaut

Dziękuję bardzo! Tok kolejnych pytań, przepraszam że tak męczę. ;P Ile czasu zajmie zanim takiego szczeniaka zaczniemy przyzwyczajać do porannego szybkiego wyjścia za potrzebą? Oczywiście ja nie wiem jak to będzie z pracą, jednak dmuchając na zimne wolę zapytać jaki jest okres czasu wychowywania szczeniaka? Kiedy wilczak wchodzi w tą dojrzałość i kiedy można wdrążyć jakieś zmiany?
Co do innych zwierząt, to nie jest tak że właśnie najlepiej szczeniaka przyzwyczajać do kotów/psów aby potem jako dorosły nie wariował jakby w domu pojawił się nowy członek? (pies, kot)
Jeśli jednak wilczak jako szczeniak nie miałby towarzysza w postaci psa czy kota, to czy jako dorosły zaakceptowałby jakiegoś szczeniaka czy kociaka? Czy raczej mogą być problemy w postaci zazdrości a tym samym agresji?
Kolejna sprawa, klatka. Dzięki za tą informacje bo właśnie wcześniej też sie zastanawiałem nad tym czy nie lepiej by było przyzwyczajać go od małego do klatki. A jeśli tak by było, to potem jako dorosłego również mam go trzymać w klatce na jakieś wyjścia? Czy takiej konieczności już nie będzie?
i jeszcze jedno, co do szkolenia wilczaka mógłbym dostać tytuły jakichś książek które mi w tym pomogą? Które sprawiają się najlepiej w wytresowaniu wilczaka?
Wilczasty jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/07/2014, 21h24   #4
Grin
Wilkokłak
 
Avatar de Grin
 
Date d'inscription: August 2008
Localisation: Katowice
Messages: 2 220
Par défaut

Citation:
Envoyé par Wilczasty Voir le message
... Które sprawiają się najlepiej w wytresowaniu wilczaka?
Bardzo Cię proszę, nie używaj tego określenia, bo strasznie razi. Wilczaka się nie "tresuje"; pracuje się z nim, a uczy to się głównie jego właściciel.
Książki, czy pomogą? Trudno powiedzieć; nie ma takich specyficznie pod kątem szkolenia wilczaków. Warto na pewno przeczytać "Sygnały uspokajające" Turid Rugaas, ale to nie jest stricte pozycja dotycząca szkolenia.
Grin jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/07/2014, 22h13   #5
anula
czuły barbarzyńca
 
Avatar de anula
 
Date d'inscription: May 2010
Localisation: miastowieś S-łomianki
Messages: 1 859
Par défaut

Jak admin wroci z wakacji, to pewnie przeniesie ostatnie posty we wlasciwe miejsce
(po co zagracać wątek Atmana?)
anula jest offline   Réponse avec citation
Vieux 07/07/2014, 22h15   #6
Wilczasty
Junior Member
 
Date d'inscription: June 2014
Messages: 10
Par défaut

o przepraszam. Nie miałem pojęcia że to jakoś tak hm... ,,dotyka'' Ale nie ma sprawy, jeszcze raz przepraszam. Ja wiem o tym że sie z nim pracuje, itp jednak dla mnie to słowo to tylko słowo, jakoś tak nie odbieram tego za coś negatywnego.
Chodziło mi ogólnie o jakieś książki które naprowadzą mnie na szlak jak to się powinno robić, bo nie bardzo wiem jak miałbym się za to zabrać.
Wilczasty jest offline   Réponse avec citation
Vieux 08/07/2014, 18h29   #7
Gaga
VIP Member
 
Avatar de Gaga
 
Date d'inscription: September 2003
Localisation: Los Dientitos
Messages: 6 856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Par défaut

Nie ma takich książek (o szkoleniu wilczaków), są za to fajne książki, z których zaczerpnieta wiedza jest bezcenna. Wspomniane "Sygnały uspokajające" (pięknie tłumaczące psią mowę ciała), Górnego "Nowoczesne szkolenie psów tropiacych"- to jak ktoś chce szlifować największy talent wilczakowy. I polecam Z. Mrzewińskiej - wszystkie pozycje - dla początkujących (i nie tylko) psiarzy, doskonałe! Wiele 'przepisów' na choćby gryzące piranie (szczeniaki czw)
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 03h58   #8
Wilczasty
Junior Member
 
Date d'inscription: June 2014
Messages: 10
Par défaut

Dzięki A może wiecie coś o kastracji? Czy ktoś tutaj bądź znacie kogoś kto wziął swego wilczaka na ten zabieg? Zastanawiam się, czy po tym zabiegu jego charakter jakoś nie ulegnie zmianie, jak to raczej bywa u zwierzaków.
Nie wiem czy wspominałem, ale chyba, podkreślam chyba nie zamierzam jeździć z nim na wystawy, skupimy się sami na sobie i swojej współpracy. Bo może kastracja jest jakoś zakazana jeśli chce się jeździć na wystawy, nie mam pojęcia.
Wilczasty jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 17h49   #9
anula
czuły barbarzyńca
 
Avatar de anula
 
Date d'inscription: May 2010
Localisation: miastowieś S-łomianki
Messages: 1 859
Par défaut

Citation:
Envoyé par Wilczasty Voir le message
Dzięki A może wiecie coś o kastracji? Czy ktoś tutaj bądź znacie kogoś kto wziął swego wilczaka na ten zabieg? Zastanawiam się, czy po tym zabiegu jego charakter jakoś nie ulegnie zmianie, jak to raczej bywa u zwierzaków.
Nie wiem czy wspominałem, ale chyba, podkreślam chyba nie zamierzam jeździć z nim na wystawy, skupimy się sami na sobie i swojej współpracy. Bo może kastracja jest jakoś zakazana jeśli chce się jeździć na wystawy, nie mam pojęcia.
Nie wiem, czy nie karmie trolla, ale:
- nie masz jeszcze wilczaka, a juz go chcesz kastrowac?
- Wilczasty, nie mam nic przeciwko Tobie, ale jest wyszukiwarka, znajdziesz na tym forum kilka tematów à propos kastarcji/sterylizacji chirurgicznej/farmakologicznej - zatem nie nie leń się i paluszki oraz mózg w ruch! Skoro przymierzasz się do wilczaka, to ćwicz szare komórki, plz
- jeśli chcesz kupić psa rasowego i go wystawiać, przeczytaj również regulamin FCI. Kastracja i wystawianie wzajemnie sie wykluczają (jesli masz psa, bo braku jajnikow u suki zaden sedzia palpacyjnie i wzrokowo nie stwierdzi )
ŁOMATKO!!! 3majcie mnie!
może to gorąco, ale trudno mi było się powstrzymać...
anula jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 20h19   #10
Khan
Junior Member
 
Avatar de Khan
 
Date d'inscription: October 2008
Localisation: Łódź
Messages: 149
Par défaut

Citation:
Envoyé par Wilczasty Voir le message
Dzięki A może wiecie coś o kastracji? Czy ktoś tutaj bądź znacie kogoś kto wziął swego wilczaka na ten zabieg? Zastanawiam się, czy po tym zabiegu jego charakter jakoś nie ulegnie zmianie, jak to raczej bywa u zwierzaków.
Nie wiem czy wspominałem, ale chyba, podkreślam chyba nie zamierzam jeździć z nim na wystawy, skupimy się sami na sobie i swojej współpracy. Bo może kastracja jest jakoś zakazana jeśli chce się jeździć na wystawy, nie mam pojęcia.
Wilczaka nie bierze się po to by go kastrować. Lepiej wziąć sobie psa.
Khan jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 21h37   #11
Gaga
VIP Member
 
Avatar de Gaga
 
Date d'inscription: September 2003
Localisation: Los Dientitos
Messages: 6 856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Par défaut

Nie każdy pies musi być repem i nie każda suka musi rodzić, wilczak czy inna rasa-bez znaczenia. Kastracja wyklucza psa z wystaw (w PL, bo zdaje się w Anglii jest klasa dla kastratów, ale może coś pomyliłam, więc ogólnie-wyklucza). Ale też pamiętać trzeba, że wystawy są niezbędnym elementem do wyrobienia psu hodowlanki.
Więc jeśli planujesz psa dla siebie i do ew. pracy z nim, to kastarcja JEST pomysłem, całkiem OK. Z tym, że jesli już planujemy to raczej wcześniej niż później (po szczegóły odsyłam do weta). W skrócie chodzi o to, aby uczynić to zanim testosteron zaleje mózg i zacznie radykalnie utrudniać psu kontakt ze światem.
Pamietaj, że wilczaki są-ogólnie rzecz biorąc-diablo mało socjalne, zwłaszcza w stosunku do innych psów. Kastarcja zdecydowanie może poprawić międzypsie stosunki Spokojnie możesz powiedzieć hodowcy o swoich planach i dostać psa, który może niekoniecznie rokuje jako gwiazda ringów (i eksterierowo i z charakteru). Chyba, ze hodowca sie uprze, że ma same gwiezdy -wtedy znajdź innego
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h06   #12
Khan
Junior Member
 
Avatar de Khan
 
Date d'inscription: October 2008
Localisation: Łódź
Messages: 149
Par défaut

Citation:
Envoyé par Gaga Voir le message
Nie każdy pies musi być repem i nie każda suka musi rodzić, wilczak czy inna rasa-bez znaczenia.
Ale, na zdrowy rozum, nie znaczy to, że trzeba go kastrować.
Khan jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h15   #13
Gaga
VIP Member
 
Avatar de Gaga
 
Date d'inscription: September 2003
Localisation: Los Dientitos
Messages: 6 856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Par défaut

Ale można i czasem, biorąc pod uwagę okoliczności życia - nawet jest wskazane. Za przeproszeniem, jaja wilczaka nie są ze złota. Uważam, że człowiek, który kocha psa i chce jemu ułatwić życie, poza światem wystaw i hodowli, wykazuje się dużą odpowiedzialnością. Kastrat znakomicie lepiej radzi sobie w mieście, gdzie jest duże zagęszczenie psów, na placu szkoleniowym (dotyczy to również wykastrowanych suk) - pracuje uważniej i równiej, w lepszym skupieniu. Gdybym miała psa, który mi wyje przez kilka dni z rzędu, bo miesiąc temu zobaczył sukę w cieczce, to już dawno wylądowałby pod nożem - bo to NIE jest szczęście. Na koniec sa oczywiście jeszcze wskazania medyczne, tu jednak już nie ma pola do hołubienia psich jąder, liczy się zdrowie lub zycie psa.

Nie jestem za tym aby wycinać wszystko w pień, ale osobiście uważam za większą odpowiedzialność wykastrowanie psa niż rozmnażanie psa, który kompletnie się do tego nie nadaje (ale jest ulubionym niuniusiem pańcia).
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h32   #14
Khan
Junior Member
 
Avatar de Khan
 
Date d'inscription: October 2008
Localisation: Łódź
Messages: 149
Par défaut

Citation:
Envoyé par Gaga Voir le message
Ale można i czasem, biorąc pod uwagę okoliczności życia - nawet jest wskazane. Za przeproszeniem, jaja wilczaka nie są ze złota. Uważam, że człowiek, który kocha psa i chce jemu ułatwić życie, poza światem wystaw i hodowli, wykazuje się dużą odpowiedzialnością. Kastrat znakomicie lepiej radzi sobie w mieście, gdzie jest duże zagęszczenie psów, na placu szkoleniowym (dotyczy to również wykastrowanych suk) - pracuje uważniej i równiej, w lepszym skupieniu. Gdybym miała psa, który mi wyje przez kilka dni z rzędu, bo miesiąc temu zobaczył sukę w cieczce, to już dawno wylądowałby pod nożem - bo to NIE jest szczęście. Na koniec sa oczywiście jeszcze wskazania medyczne, tu jednak już nie ma pola do hołubienia psich jąder, liczy się zdrowie lub zycie psa.

Nie jestem za tym aby wycinać wszystko w pień, ale osobiście uważam za większą odpowiedzialność wykastrowanie psa niż rozmnażanie psa, który kompletnie się do tego nie nadaje (ale jest ulubionym niuniusiem pańcia).
Tylko ja tu nie widzę żadnych okoliczności. Facet ma pomysł na kupno wilczaka i jedyna rzecz, która mu dalej na myśl przychodzi to go wykastrować. To niech kupi sobie świnkę morską.
Mam kilka psów i nie potwierdzam tego, że kilka dni wyją bo kiedykolwiek zobaczyły sukę w cieczce. Jeśli ktoś chce ułatwić sobie życie to nie polecam wilczaka, nawet po wykastrowaniu. Jest tyle ras daleko łatwiejszych w wychowaniu i obcowaniu.
I dalej, czy jedyną alternatywą dla rozmnażania jest kastrowanie?
Ile żyje psów i wilczaków, które nie służyły do rozmnażania a właścicielom na myśl nie przyszło by je kastrować,
Trochę zawiedziony jestem Twoją postawą i argumentacją
Khan jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h32   #15
Wilczasty
Junior Member
 
Date d'inscription: June 2014
Messages: 10
Par défaut

Spokojnie kochani, bez hejtów i zbędnego obrażania czy zarzucania... Tak, szukałem ale jakoś zbytnio znaleźć nie mogłem, poza tym, już pisałem gdzieś tam wyżej że ja naprawdę wolę zadać jakieś pytanie 10 razy, albo nawet banalne pytanie - ale chyba być upewnionym, tak? Niż o coś nie zapytać a potem nie radzić sobie, tak?
Także przepraszam jak to już było, najwyraźniej nie mogłem znaleźć.
Kolejna sprawa 'nie masz jeszcze wilczaka, a już go chcesz kastrować' - nie, nie, nie. Napisałem że CHYBA. Bo zastanawiam się nad tym z racji tej, że raczej nie będę chciał jeździć z nim na wystawy, a zatem wiem że dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem, zreszta jak to już Gaga mnie uprzedziła. A że nie mogłem doszukać się o tym jak wilczak zachowuje sie po kastracji, tak wolałem zapytać.
Jeszcze raz was przepraszam za jakieś głupie pytanka i serdecznie dziękuję za wskazówki, każda się naprawdę przyda.
Wilczasty jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h40   #16
Khan
Junior Member
 
Avatar de Khan
 
Date d'inscription: October 2008
Localisation: Łódź
Messages: 149
Par défaut

Citation:
Envoyé par Wilczasty Voir le message
Spokojnie kochani, bez hejtów i zbędnego obrażania czy zarzucania... Tak, szukałem ale jakoś zbytnio znaleźć nie mogłem, poza tym, już pisałem gdzieś tam wyżej że ja naprawdę wolę zadać jakieś pytanie 10 razy, albo nawet banalne pytanie - ale chyba być upewnionym, tak? Niż o coś nie zapytać a potem nie radzić sobie, tak?
Także przepraszam jak to już było, najwyraźniej nie mogłem znaleźć.
Kolejna sprawa 'nie masz jeszcze wilczaka, a już go chcesz kastrować' - nie, nie, nie. Napisałem że CHYBA. Bo zastanawiam się nad tym z racji tej, że raczej nie będę chciał jeździć z nim na wystawy, a zatem wiem że dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem, zreszta jak to już Gaga mnie uprzedziła. A że nie mogłem doszukać się o tym jak wilczak zachowuje sie po kastracji, tak wolałem zapytać.
Jeszcze raz was przepraszam za jakieś głupie pytanka i serdecznie dziękuję za wskazówki, każda się naprawdę przyda.
Co za bzdura. Kto to wymyślił, że "dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem". To jest jakiś ciemnogród.
Gaga gratuluję!!!
Khan jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h41   #17
Wilczasty
Junior Member
 
Date d'inscription: June 2014
Messages: 10
Par défaut

Khan... Wybacz ale wypraszam sobie. Nie wiem czy czytałeś od początku moje wątki, ale najwyraxniej nie skoro śmiesz zarzucać mi że kastracja to JEDYNA rzecz jaka mnie interesuje. Nie... Mylisz się. TO była jedna z wielu rzeczy, o których chciałem się po prostu dowiedzieć. Co w tym złego, że chcę się dokształcić jak zachowuje się wilczak po kastracji? To lepiej żebym o nic nie pytał, a potem wychował, a raczej nie wychował takiego wilczaka? ''Zepsuł'' go?
Poza tym, ja uważam że kastracja nawet zdrowotnie pomaga, nie mówiąc już o jakimś ''psychicznym ułożeniu'' czy raczej ''złagodnieniu'' przy wspólnej pracy.
Nie, nie wezmę byle jakiego psa, bo nie po to interesuję się kilka lat tą rasą, nie dlatego mnie ona fascynuje, nie dlatego ją pokochałem aby rezygnować, bo jakiś czytelnik mnie naprawdę źle zrozumiał i co gorsza negatywnie odebrał, a przecież nie to było w mej intencji.
Śledziłem kilkakrotnie to forum na długo przed udzieleniem się i naprawdę nie rozumiem tego, że niektórzy tutaj tak po prostu ''jadą'' po nowych, przyszłych właścicielach owej rasy. Ja naprawdę nie jestem w stanie pojąc niektorej wrogości tutaj... Proszę... Przecież sami również byliście nowicjuszami w tej kwestii i zapewne również mieliście mase, mase pytań, niedomówień, chyba rozumiem, a może zapytam jeszcze o to. - Każdy kiedyś zaczyna i trochę mi przykro że niektórzy są tak nieuprzejmi i bezlitośni dla nowego właściciela, który absurdalnie jest gnojony za to, że się wypytuje niż za to, że o nic nei pyta a potem ''niszczy'' wilczaka. Eh...
W każdym razie naprawdę nie chcę nic źle i jak już wspominałem wolę popytać, wiedzieć i się uspokoić niż nie robić nic.
Wilczasty jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h43   #18
Wilczasty
Junior Member
 
Date d'inscription: June 2014
Messages: 10
Par défaut

Ah no tak, ciemnogród. Stwierdzenie naukowe że psy po kastracji mogą dłużej żyć, oraz jest mniejsze ryzyko chorób czy nawet raka, to też ciemnogród... Ehh.
Wilczasty jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h45   #19
Gaga
VIP Member
 
Avatar de Gaga
 
Date d'inscription: September 2003
Localisation: Los Dientitos
Messages: 6 856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Par défaut

Mamy w rasie kilka wnętrów, niektóre z nich zostały (ze wskazań zdrowotnych) wykastrowane. Fajne, normalne psy, które dodatkowo korzystają w uroków wilczakowych zabaw z innymi burymi, mimo dorosłego wieku. Dobrym sprawdzianem przed ostateczną decyzją jest kastracja chemiczna, "błogostan" trwa ok. 6-12 miesięcy i doskonale pokazuje jak wygląda życie z kastratem. Ale tę wersję wykonuje się raczej na dorosłych psach. Jak ktoś planuje kastrację "z założenia" i tak rozmawia z lekarzem i celują w odpowiedni moment (nie za wcześnie i nie za późno). "Za późno" grozi tym, że pies wpadnie w jakieś zachowania, nawyki i mimo kastracji nadal będzie je prezentował. To też zależy od konkretnego egzemplarza, tu charakter ma spore znaczenie.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Réponse avec citation
Vieux 29/07/2014, 22h46   #20
Gaga
VIP Member
 
Avatar de Gaga
 
Date d'inscription: September 2003
Localisation: Los Dientitos
Messages: 6 856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Par défaut

Citation:
Envoyé par Khan Voir le message
Tylko ja tu nie widzę żadnych okoliczności. Facet ma pomysł na kupno wilczaka i jedyna rzecz, która mu dalej na myśl przychodzi to go wykastrować. To niech kupi sobie świnkę morską.
A niby dlaczego? Uzasadnisz to jakoś?

Citation:
Mam kilka psów i nie potwierdzam tego, że kilka dni wyją bo kiedykolwiek zobaczyły sukę w cieczce.
Ja też nie potwierdzam, i co z tego? Mój wilczak to nie cała populacja. Podałam przykład.


Citation:
Jeśli ktoś chce ułatwić sobie życie to nie polecam wilczaka, nawet po wykastrowaniu. Jest tyle ras daleko łatwiejszych w wychowaniu i obcowaniu.
I dalej, czy jedyną alternatywą dla rozmnażania jest kastrowanie?
Ile żyje psów i wilczaków, które nie służyły do rozmnażania a właścicielom na myśl nie przyszło by je kastrować,
Trochę zawiedziony jestem Twoją postawą i argumentacją
Twój zawód, Twoja sprawa. Masz prawo do własnego zdania, ja do swojego. Nie widzę nic złego w założenu, że biorę psa i go wykastruję. Zależy od tego jak ma wyglądać nasze życie.

p.s.
Citation:
Kto to wymyślił, że "dla zdrowia i stanu psychicznego kastracja byłaby jednak plusem"
weterynarze, behawioryści, trenerzy (od psów PRACUJĄCYCH, tych serio). Ale to pewnie ludzie z Ciemnogrodu......
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Dernière modification par Gaga ; 29/07/2014 à 22h53
Gaga jest offline   Réponse avec citation
Réponse

Outils de la discussion
Modes d'affichage

Règles de messages
Vous ne pouvez pas créer de nouvelles discussions
Vous ne pouvez pas envoyer des réponses
Vous ne pouvez pas envoyer des pièces jointes
Vous ne pouvez pas modifier vos messages

Les balises BB sont activées : oui
Les smileys sont activés : oui
La balise [IMG] est activée : oui
Le code HTML peut être employé : non

Navigation rapide


Fuseau horaire GMT +2. Il est actuellement 13h32.


.
(c) Wolfdog.org