Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 17-03-2003, 18:31   #1
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default Halla gazownik

Witam wszystkich,
chcialam opowiedziec co nam sie przytrafilo w ostatni piatek. Niestety w zwiazku z powrotem do codziennosci (praca, praca, etc.) musielismy zaczac pozostawiac nasza Halle kochana sama w domu. Pierwszego dnia, w czwartek, "tylko" przestawila lodowke, ktora zatarasowalismy wejscie do pokoju dzieciecego (oraz klatke transportowa, ktora miala uniemozliwic (ha, ha, ha) wejscie do naszej sypialni) stracila rosliny z parapetow, aby dostac sie do okien i sprawdzic czy nas gdzies nie widac, wyjela z szafki kuchennej olbrzymi kosz wiklinowy z "waznymi" kuchennymi sprawami - o kupce i siusiu oczywiscie nie wspominajac!
Ale to co zrobila dnia nastepnego przeroslo nasze najsmielsze oczekiwania. Poniewaz oprocz lodowki i klatki transportowej uzylismy dwuzylowego kabla do zwiazania klamek, zatem wejscie do pokoi sie nie udalo - nalezalo znalezc sobie inne, ciekawe zajecie. Po "zdjeciu"ocieplenia z drzwi wejsciowych (dobrze, ze przy remoncie przed dwoma miesiacami nie zdazylismy ich wymienic!) oraz zeskrobaniu czesci framugi (ta niestety byla wymieniana - ladna byla) Halla sforsowala czesc Lanosa (kratke z bagaznika), ktora zabezpieczylismy newralgiczna czesc kuchni i .............. odkrecila dwa kurki z gazem!! Dobrze, ze zanim wrocilismy z pracy w domu pojawila sie babcia z nasza corka, ktora zazegnala realna grozbe eksplozji - jak to okreslila "w mieszkaniu bylo gesto od gazu". Az nie chce myslec co by bylo gdyby ........
Tak wiec od dzis dla swojego dobra Halla siedzi w klatce co bardzo jej sie nie spodobalo, oj bardzo! Niestety nie jestesmy w stanie przewidziec co moze jeszcze wpasc jej do glowy pod nasza nieobecnosc- a bardzo ja polubilismy, mieszkanie nasze takze i nie chcielibysmy stracic ani jednego ani drugiego!

Czego to wilczaki nie wymysla.

Pozdrawiamy serdecznie

Joann, Adrian i Halla gazownik

P.S. Czy wszyscy to przechodziliscie?????????
Joanka jest offline   Reply With Quote
 


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 01:42.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org