Quote:
Originally Posted by leśniczyna
choc... wiece, znam przypadki, gdy mysliwy zabił psa na oczach właściciela.. heh a zresztą widząc biegnącego nań psa raczej mysliwy będzie przerażony i zastrzeli ze strachu lub tak dla satysfakcji, ze ustrzelił wilka...
|
Kilka lat temu na wakacjach w Gorcach jakis dzielny młodzian postanowił nożem obronić swoją dziewczynę przed Tiną, kiedy ta wybiegła z lasu merdając przyjaźnie ogonem, żeby się z nimi przywitać. Miała obrożę, ale facet nie zauważył, taki był spanikowany widokiem "dzikiej wilczej bestii"

Zdążyliśmy powstrzymać go dosłownie w ostatniej chwili

.
Od tego czasu Tina zawsze biega po lesie w jaskrawej czerwonej lub żółtej chusteczce (Polecam czerwoną- zdecydowanie lepiej pasuje do szerej sierści wilczaków

)
Rona