Quote:
Originally Posted by ewaka
Na szczęście oprócz wystawowych hodowców, ktorzy bardzo zmienili wygląd SH, byli i tacy kotrzy stawaili na użytkowość, a nie na wygląd, stąd wiele huskich z linii sporotwych, naprawdę zaprzegowych - ma dla niektorych nawet nieco "burkowaty" wygląd.
|
Burkowaty?

Wedlug mnie bija na glowe te strzyzone cacka widywane na wystawach.... Szczegolnie te wilczaste... Ale mozliwe, ze to moje "rasowe" skrzywienie....
Ale podobnie jest w ONami.... U nas wystawy spowodowaly zanik ONow uzytkowych, ktore czesto mozna spotkac np w Czechach. I nie obchodzi mnie, ze czarny lub wilczasty ON schodzi z 'bdb', bo to jest wlasnie "typowy przedstawiciel rasy", a nie ta "przejechana zaba" wypromowana przez hodowcow z Zachodnich Niemiec....
Ale kto wie, czy wilczakow nie czeka w niektorych krajach to samo.... W Czechach i na Slowacji zwraca sie nadal duza uwage na prawidlowa budowa.

W Niemczech sedziowie znaja sie o wiele gorzej na wzorcu i czasem dadza BOBa psu owczarkowatemu, ale mozna byc pewnym, ze pies ten ma dobry charakter....

W Polsce tez czasem zaliczaja wpadki, ale w sumie radza sobie coraz lepiej. Ale juz np we Wloszech liczy sie glownie jak najbardziej obfity wlos (czasem wrecz podobny do dlugowlosych ONow), bo wyglada "ladnie"... Wygrywaja wiec psy chodzace z ogonami na brzuchu, pozbawione typowego charakteru CzW, typowej budowy, ale
EFEKTOWNE.... Co sie dziwic, ze krew zalewa tamtejstzych hodowcow wzorcowych CzW, ktore rzeczywiscie maja odpowiedni charakter i rzeczywiscie nadaja sie do pracy, gdy na ringu w porownaniu schodza z 'bdb'?