Dzięki, choć szczerze mówiąc bardziej by mi zależało na proporcjach rybich ciasteczek z tranem, bo nimi Yaga się zażerała :P
Ja przeważnie piękę "zmodyfikowane" ciasteczka pasztetowe, ale na podane przez Margo proporcje zamiast pasztetowej daję w tej samej ilości wątrobiankę + 1-2 surowe wątróbki kurze. Takie ciasteczka po upieczeniu nie kruszą się w rękach, a w każdej chwili łatwo je podzielić.
Albo na blaszkę tzw. grillową wrzucam kurze (indycze) serduszka lub żołądki i prażę w temperaturze 200 stopni. Potem kroję na mniejsze kawałki. Są zdecydowanie lepsze od gotowanych