Quote:
Originally Posted by Margo
U nas sytuacja wyglada tak, ze przez pierwszy tydzien wszystkie psy sa odganiane. Ale tez i same niechetnie podchodza do "nory". Obce czasem prawie panicznie unikaja spotkania z matka i szczeniakami - doskonale wiedza, czym to moze grozic... 
|
Pamiętam Dewi przy J-emiołkach. Cała była w wątpliwościach i ciekawościach. Wiedziała, że gdzieś tam jest mamusia...

Minęły się u maluchów z Jolly raz czy dwa - Jolly właściwie nic nie musiała robić - Dewi natychmiast "znikała". No, ale zawsze, jak suki były razem, buła z nami Margo.
Swoją drogą Dewi dla maluchów jest zawsze miła. Dla młodzieży już mniej. Cały czas szukamy granicy.