|
|
|
|||||||
| Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 | |
|
VIP Member
|
Quote:
A poniewaz jezdzimy jednka czasem autkiem to trzeba bylo cos z tym zrobic....i moja lepsza polowa wykomboinowala: kazde wyjscie na dlugi spacer zaczynalo sie od samochodu, w pierwszym etapie wsadzal suke do samochodu, sam siadal za kierownica...po kilku minutach wysiadka i na bieganie Jesli jedziemy gdzies dalej to psy nie dostaja rano jesc a jakas godzine (nie pozniej!) przed wyruszeniem dodatkowo tabletke aviomarinu..i wszystko gra. Przerwy podczas podrozy robimy co ok. 2 godziny - wtedy psy wysiadaja, pija wode, troche sie przebiegna..trwa to jakis kwadrans..i znow do samochodu. Robilismy juz trasy po 8-9 godzin i nie bylo powodow do zmartwien Sprobuj tak poprzyzwyczajac psy do samochodu - bedzie Wam latwiej w przyszlosci |
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
Niestety okoliczności zmuszają mnie do odświerzenia wątku. Mała samochodu nie lubi. Po rozpoczęciu podróży strasznie się ślini a w trakcie zawsze trochę wymiotuje. Minę tez ma strasznie zbolałą.
Będziemy ją przyzwyczajac do samochodu sposobem, który wyżej opisała Gaga, ale to na pewno zajmie trochę czasu. Tymczasem jeździć trzeba. Byłam wczoraj u weterynarza, ale zapomniałam spytać o jakies środki, które suni pomogą. Może ktoś z Was może coś podpowiedzieć? Czytałam, ze można podawać ludzkie drażetki takie jak aviomarin lub lokomotiv. Nie wiem tylko ile psu podawać i jak często. Będę wdzięczna za pomoc |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Head like a hole
Join Date: Jun 2006
Location: 3miasto
Posts: 162
|
Możesz spróbować karmić psa tylko i wyłącznie w samochodzie przez jakiś czas.
U nas pomogło. Pozytywne bodźce - jedzenie zwalczyły negatywne - samochód. (śmiesznie to wyglądało, 2x dziennie z 10p do auta z miska i psem noo ale dało efekt). A jak już się troszkę oswoił to zaczęliśmy go zabierać na krótkie wycieczki zawsze z pozytywnym zakończeniem - jezioro i pływanie. Oczywiście przez jazdą pies nie dostaje jedzenia, żeby nie miał czym wymiotować (nie tylko w danym dniu ale najlepiej pominąć jeszcze wieczorne karmienie dzień wcześniej).
__________________
Karma - It's A Funny Thing
|
|
|
|
|
|
#4 | |
|
VIP Member
|
Quote:
|
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Head like a hole
Join Date: Jun 2006
Location: 3miasto
Posts: 162
|
__________________
Karma - It's A Funny Thing
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Junior Member
|
Quote:
Dorotka, u nas pomogła mata samochodowa. Po nabyciu drogą kupna tego wynalazku częstotliwość wymiotów mniejszyłą się kilkakrotnie. Lars miał swoją przestrzeń ze wszystkich stron ograniczoną i chyba poczuł siędużo bezpieczniej. http://allegro.pl/kardiff-mata-samoc...717955655.html Czy kupiłaś w końcu matę, bo i ile pamiętam to pytałaś o nią? |
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
K-Lee Family
|
Jeden z moich szczeniaków miał problem z jazdą samochodem, wymiotował i te inne sprawy
Lekarstwo okazało się być bardzo proste - klatka w samochodzie - ograniczenie przestrzeni do minimum pomaga, to nasze widzimisię, że piesek musi mieć duuuużo miejsca i oglądać sobie krajobrazy za oknem |
|
|
|
|
|
#8 | |
|
Junior Member
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
|
Quote:
__________________
Kuba Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier) |
|
|
|
|
|
|
#9 |
|
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
Tak kupiłam. Bardzo podobną do tej z linka. Zreszta bardzo jestem z niej zadowolona bo: 1. łatwiej sprzątać wymioty 2. łatwiej psu zrozumiec, ze powien siedziec z tyłu. Pozatym wygląda, że jest tam całkiem wygodnie Baszti wciąż najchętniej jeździłaby u mnie na kolanach. Jest już, niestety, na to zdecydowanie za duża i musimy ją przyzwyczajac do jeżdżenia z tyłu. Myslę, że klatka działa podobnie jak mata zabudowana z czterech stron, tzn ogranicza wyraźnie przestrzeń i pomaga psu zrozumieć, że to jest jego miejsce i musi tam grzecznie siedzieć. |
|
|
|
|
|
#10 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
najlepiej uzbroic sie w cierpliwosc, poczekac i po prostu nie karmic psa przed podroza, Urobach na poczatku tez wymiotowal i sie slinil, wiec jak wiedzielismy ze trzeba gdzies jechac to po prostu nie dostawal wczesniej jedzenia tak z 2h. Po jakims czasie mu minelo i teraz nie mamy problemow choc teraz tez nie daje mu jedzenia przed jazda tak na zas. Mlody nie jest jakims fanem samochodu i zawsze jak z domu wyjezdzamy to musze go ze smycza prowadzic, ale w samochodzie zawsze jest grzeczny i spi, jak pisknie to wiem ze musze sie zatrzymac bo chce mu sie siusiu lub cos innego.
|
|
|
|
|
|
#11 |
|
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
ok, dziekuje za informacje. Myslalam, ze moze uda sie psu jakos ulzyc, ale skoro niekoniecznie to nie bede eksperymentowac.
|
|
|
|
|
|
#12 |
|
VIP Member
|
Może akurat Was "wet rodzinny" miał już takie przypadki i będzie umiał Ci coś poradzić? zapytaj
|
|
|
|
|
|
#13 |
|
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
poki co lepiej poczekac, ale oczywiscie z Baszti nie musi byc jak z Urobachem, takze jakby z czasem nie przeszlo to dopiero wtedy mozna sie zastanawiac nad jakimis pomocami, teraz niech sie w spokoju przyzwyczaja
|
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|