Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 23-11-2008, 11:04   #1
ruda zmora&guinness
Junior Member
 
Join Date: Oct 2008
Posts: 8
Default

A jakie znasz rodzaje agresji u psów??
ruda zmora&guinness jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-2008, 13:24   #2
Nemi
Junior Member
 
Nemi's Avatar
 
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
Default

Czy mógłbyś zdefiniować agresję. Mam takie wrażenie, że pewne zachowania traktowane jako agresywne - wcale agresją nie są. Więc definicja może ułatwić rozważania, bo będziemy wiedzieli o czym mówimy.
Nemi jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-2008, 13:50   #3
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

A ja uprzejmie poproszę o zmianę czcionki na standardową... Pogrubione białe litery tak walą po oczach, że nie mogę dotrzeć nawet do połowy postu
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-2008, 15:01   #4
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Raczej każdy zna definicje i rodzaje agresji u zwierząt. Pies agresywny to taki, który reaguje w sposób nieprzewidywalny i zazwyczaj ostry na pewne zwykłe sytuacje bez powodu. Agresja może się przejawiać w dwojaki sposób. Pies może atakować inne psy bez wcześniejszego uprzedzenia, lub w ten sam sposób atakować tylko ludzi. Ataki na ludzi zazwyczaj są spowodowane jakimś urazem na psychice psa. Jeśli pies był bity przez ludzi to zupełnie inaczej będzie się do nich odnosił. Oczywiście wszystko też zależy od psychiki psa i w każdym przypadku może się to przerodzić w zupełnie inny rodzaj agresji. Osobniki dominujące będą bardziej bronić swojego terytorium i nie należy w takim przypadku naruszać ich strefy prywatności. Tak jak już pisałem nie musimy udowadniać psu, ze jego legowisko nie jest jego, oraz, że w każdym momencie musimy mu zabrać miskę, zabawkę lub inną rzecz, jaką wcześniej dostał. Jednak możemy nauczyć psa pewnych zachowań i nie wzbudzać w nim niepotrzebnej agresji. Dominant nie koniecznie musi lubić jak wszyscy patrzą mu głęboko i w sposób ciągły w oczy. Wtedy też może się to przerodzić w zachowanie agresywne, bo pies uzna, ze chcemy go na siłę dominować. Jednak możemy psa nauczyć jak patrzeć w oczy i nie robić tego w sposób ciągły i dominujący. Najgorsze, co może być to karać psa za takie przejawy agresji. Należy bardziej odwracać jego uwagę innymi metodami ucząc go, ze takimi zachowaniami nie osiągnie wcale pożądanego efektu. Pies bardzo szybko nauczy się, ze nie opłaca się być mu agresywnym do właścicieli, bo nie ma z tego powodu korzyści. Wilczaki nie zawsze lubią jak ktoś obcy dotyka je po głowie i osobniki dominujące mogą też traktować to, jako przejaw dominacji. Psa należy nauczyć takiego dotyku, że nie jest to nic złego, ale najważniejsze znaczenie ma tu, w jaki sposób będziemy to robić. To powinna być bardziej forma zabawy niż faktyczna próba dominacji. Zupełnie inna kwestią jest agresja wywołana strachem czy lękliwością osobnika. Wtedy to my musimy psu pokazać, ze tak naprawdę to nie ma się on, czego bać. Jednak, jeśli pies nie będzie miał do nas zaufania to nasze starania nie odniosą pożądanego skutku. Doskonale wiecie, ze to czy pies będzie reagował agresywnie zależy tylko i wyłącznie od nas właścicieli. Psy nie rodzą się z wrodzoną agresją. To, w jaki sposób będziemy postępować ze szczeniakiem i w jaki sposób rozwijać w nim zachowania agresywne odbije się u dorosłego psa. Pies dorosły zna swoją wartość i wie, do czego jest zdolny. Bardzo szybko się uczy wykorzystywać agresję do innych i to robi.
To, o czym pisałem, ze agresja nie zawsze musi oznaczać agresję jest faktem. Większość właścicieli źle interpretuje pojecie agresji u psa i tak np. pies, który jest podniecony zabawą jest dodatkowo przez nas nakręcany zaczyna wydawać różne dziwne odgłosy. Wilczaki robią to doskonale i mogą powarkiwać, mruczeć rozmawiać. Bardzo często osoby postrzegają to, jako objaw agresji i karcąc psa kończą zabawę. Często też przy takiej zabawie Wilczak zaczyna coraz mocniej gryźć, co wynika bardziej ze wzrostu pobudzenia. Wtedy też nie możemy go karać, ale powinniśmy uczyć, ze takie zachowanie nie jest niczym przyjemnym. Ja np. ze swoim psem bardzo często się podgryzamy i w miarę jak on zaczyna to robić coraz mocniej ja robię to tak samo, a nawet jeszcze mocniej. On wtedy dostaje sygnał i zaczyna być delikatniejszy. W momencie jak łapie mnie za rękę i robi to za mocno to wydaje komendę boli lub udaje płacz. Wtedy też zaczyna robić to delikatniej lub puszcza całkowicie. Pies powinien być nauczony, jaki jest próg bólu, a wtedy z każdą osobą wysyłającą sygnały będzie robił to zupełnie inaczej. Pies bardzo szybko uczy się na ile może sobie pozwolić do każdego z nas.
Z psem jest jak z dzieckiem i to od nas zależy jak zostanie wychowany. Jeśli nie będziemy wzbudzać u psa niepotrzebnie agresji i go w takim kierunku nakręcać to on bardzo szybko nauczy się nie używać agresji wobec ludzi i innych psów. Jeśli jednak będziemy psa bić, wzbudzać w nim agresję to on bardzo szybko nauczy się, ze dla niego jest to jedyny sposób obrony własnego ja. Pies powinien czuć się bezpiecznie w każdym miejscu i otoczeniu i to my musimy zadbać o jego bezpieczeństwo.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-2008, 17:16   #5
Nemi
Junior Member
 
Nemi's Avatar
 
Join Date: Apr 2007
Posts: 130
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Pies agresywny to taki, który reaguje w sposób nieprzewidywalny i zazwyczaj ostry na pewne zwykłe sytuacje bez powodu.
Nie wydaje mi się, żeby pies reagował na coś bez powodu. Powód zawsze jest, tylko nie zawsze go widzimy lub rozumiemy. Agresja jest jak rozumiem zachowaniem. A każde zachowanie jest reakcją na jakiś bodziec.

Definicja z Wikipedii mówi, że agresja jest to zachowanie ukierunkowane na zewnątrz lub do wewnątrz, mające na celu spowodowanie szkody fizycznej lub psychicznej.

Jeśli przyjmiemy taką definicję, np warczenie nie jest zachowaniem agresywnym. Stanowi informację, że pies być może zachowa się agresywnie. Czy się tak zachowa - zależy, tak jak napisałeś, od kontekstu. No i doświadczeń jakie pies ma.
Nemi jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-2008, 17:31   #6
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Jeśli nie będziemy wzbudzać u psa niepotrzebnie agresji i go w takim kierunku nakręcać to on bardzo szybko nauczy się nie używać agresji wobec ludzi i innych psów.

Ludzi i psy bym rozdzieliła, funkcjonujemy na innych płaszczyznach komunikacji i nauczenie psa spokojnego traktowania ludzi, nawet przy przyjacielskim podejściu psa do nich, nie oznacza, że nasz pies będzie milutki wobec innych psów. Tu nie ma znaku równości. Są całkiem inne powody prezentowanych zachowań i nieco inne metody kontrolowania ich.
Moim zdaniem absolutnym priorytetem jest nauczenie psa, że ludzie nie są obiektem zachowań agresywnych. To bazis funkcjonowania z psem w społeczeństwie. Wykluczamy sytuacje mieszkania z psem na dalekiej, bezludnej Syberii
Ponieważ nie możemy oczekiwać aby obcy ludzie znali kod komunikacyjny, znany psu to naginamy jego zachowania do różnych sytuacji.

Niekoniecznie trzeba bić psa aby był on agresywny wobec ludzi. Wystarczy średnio-miękkiego psa wrzucic na pozycję alfy i juz mamy kłopoty z agresją i sfrustrowanego, nieobliczalnego wariata.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-2008, 23:17   #7
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Dlatego, ze mam na myśli głownie agresję wobec ludzi to nie rozpisuje się o psach walczących o pozycje w stadzie czy dominacje. To jest zupełnie inna płaszczyzna i bardziej wynika ona z charakteru i predyspozycji osobnika niż z uwarunkowań, jakimi możemy psa poddać. Możemy te zachowania złagodzić czy osłabić, ale nigdy ich nie wyeliminujemy. Bardziej chodzi mi o to, w jaki sposób uniknąć tego, aby agresja nie była rozumiana źle przez ludzi. Tak jak pisałem nie każde zachowanie psa musi oznaczać agresję. Tak jak napisała Gaga nie zawsze pies bity będzie agresywny. Jednak, jeśli jest to osobnik silny psychicznie to szybko nauczy się, ze na bicie należy reagować agresją. Wtedy praktycznie większość sytuacji będzie dla takiego psa potencjalnym zagrożeniem. Większość ludzi uważa jednak warczenie za objaw agresji i tak też są szkolone psy, aby tej „ agresji „ nie przejawiały. Celowo ująłem słowo agresja w cudzysłów, bo dla mnie jest to oznaka zupełnie czegoś innego. Psy mają bardzo bogaty język wymowy, którego my ludzie nie rozumiemy albo nie chcemy zrozumieć. Często zdarza się, ze ten język jest zupełnie nie tak rozumiany. Warczenie jest sygnałem, jaki dostajemy od psa. To, w jaki sposób go zinterpretujemy zależy od nas. Często zależy to również od sytuacji, jaka jest w danym momencie. Bo zupełnie, co innego oznacza warczenie przy misce, co innego warczenie podczas zabawy, a jeszcze zupełnie, co innego warczenie na napotkaną osobę. Zresztą dla nas jest to ten sam sygnał, a pies daje go nam w zupełnie innej intonacji. W każdej z tych sytuacji powinniśmy reagować zupełnie inaczej, a niestety większość reaguje tak samo. Nie mam doświadczenia z psami, ale staram się bacznie obserwować ich zachowania i czytać język ich komunikacji. Bardzo często zdarza się, ze daną sytuację rozumiem inaczej i źle odczytuje intencje psa. Przez ostatnie 2 doby miałem do czynienia z psem, którego wymowa została w pełni zakłócona. Pies, co innego pokazywał swoją mimiką, a zupełnie coś innego wymową języka. Z jednej strony oczekiwał jakiejś czułości z mojej strony i zainteresowania, a z drugiej strony był agresywny. Podchodząc samemu prosił o to i w momencie jak to dostawał zaczynał zachowywać się agresywnie. Jego wyraz mimiczny zmieniał się z powodu jakiejś obawy. Nie wiem czy była to reakcja na dotyk, którego oczekiwał czy strach przed tym, ze może dostać zupełnie coś innego. Pies jednak szybko nauczył się, ze właściwie ja nie jestem dla niego zagrożeniem i jego reakcje zmieniły się. Jednak dalej powstaje pytanie, co może być tego przyczyną. Czy pies nie umie się poprawnie komunikować, czy jego komunikacja była zakłócana przez czynnik ludzki? Nie jest to tak, ze nie potrafi się komunikować, ale może nie jest nauczony, w jaki sposób powinien reagować na dane sytuacje. Może jego język komunikacji był tłumiony psychicznie i teraz nie wie, w jaki sposób powinien zareagować poprawnie. Tak jak pisałem to, w jaki sposób będzie reagował pies zależy tylko od nas, bo to my musimy nauczyć psa odpowiedniej reakcji. Czy pies, który całe życie był uczony agresji, był bity i szczuty, nawet może brał udział w walkach psów jest skazany na zagładę? Myślę, ze nie, bo pewnie można go nauczyć zupełnie innych zachowań i choć nigdy nie wyeliminujemy czynnika agresji to przynajmniej możemy go przywrócić do w miarę normalnego trybu życia
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-2008, 23:36   #8
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Jednak, jeśli jest to osobnik silny psychicznie to szybko nauczy się, ze na bicie należy reagować agresją. Wtedy praktycznie większość sytuacji będzie dla takiego psa potencjalnym zagrożeniem. (...........) Czy pies nie umie się poprawnie komunikować, czy jego komunikacja była zakłócana przez czynnik ludzki? Nie jest to tak, ze nie potrafi się komunikować, ale może nie jest nauczony, w jaki sposób powinien reagować na dane sytuacje. Może jego język komunikacji był tłumiony psychicznie i teraz nie wie, w jaki sposób powinien zareagować poprawnie.
Po pierwsze warto zaznaczyć, że coś co określamy w piśmie słowem "warczenie" nie jest jednym i stałym dźwiękiem. To cała skala dźwięków, zależna od sytuacji
To tak dla wyjaśnienia bo jednak warczenie nie zawsze jest takim samym warczeniem

Po drugie- krążysz, wydaje mi się, wokół odpowiedzi. Każdy wilczak, wyposażony w bardzo bogaty repertuar mowy ciała daje nam, ludziom całe mnóstwo szans na ZROZUMIENIE co się w danej chwili dzieje. Kłopot w tym, że ludzie nie zawsze chca widzieć albo rozumiec co widzą
Nie bardzo umiem sobie wyorazic, że wilczak od razu przystępuje do kontrofensywy. Ze nie było połozenia uszu, obnizenia i przekręcenia głowy, przesunięcia ogona, ugięcia łap, wygięcia ciała itp.. jeśli mimo całej listy sygnałów pies nie jest wa stanie zatrzymac ataku/niebzepieczeństwa- przechodzi do jedynej rzeczy, jaka mu pozostała- ataku. Jest pod ścianą i więcej nie jest w stanie zrobić ! Wyobraź sobie,że pies się kładzie, obnaża słabiznę a Ty nadal mu grozisz.. w pewnym momencie po prostu otrzymasz strzał bo zwierzę wyczerpało wszystkie możliwosci, więc zaatakuje i zwieje... W przyszłości nie będzie sięgało po sygnały posrednie bo one nie odnosza zadnego skutku !!
Do dziś pokutuje "genialna metoda wychowawcza" czyli przyszpilenie psa do ziemi, przytrzymanie go (najchętniej za gardło) Jeśli człowiek sięga po broń ostateczną to uczy psa, że ma uzyć takiej samej, ostatecznej broni.
Zwyczajna, uwazna obserwacja pozwala, w sytuacjach wymagających "użycia siły" posłużenia sie pół-gestami, zaznaczeniem działania. W odpowiedzi widzimy psa reagujacego cs-em i przerwaniem niepożądanego działania i sprawa załatwiona. Taki dialog potrafi działac na odległośc i nie wymaga wywierania mega presji na psa. Wilczaki oferują nam naprawdę wielkie bogactwo komunikacji, wystarczy z tego skorzystać Bo mamy to podane na tacy.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 23-11-2008, 23:27   #9
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
Wystarczy średnio-miękkiego psa wrzucic na pozycję alfy i juz mamy kłopoty z agresją i sfrustrowanego, nieobliczalnego wariata.
To jest fakt, bo u takiego osobnika zostaje zaburzony system hierarchii. Nie jest on na tyle silny aby być przywódcą stada, jak również na tyle słaby aby się mu w pełni podporządkować. Niestety wtedy ulega zaburzeniom jego ego, bo nie jest w stanie sobie poradzić z pewnymi czynnikami niezależnymi od niego. Jeśli do tego dochodzą nieodpowiednie próby dominacji i zazwyczaj nieudolnej i totalnie pozbawione czynnika jakim jest konsekwencja to pies zaczyna wariować, ponieważ nie jest w stanie poprawnie ocenić danej sytuacji i w odpowiedni sposób na nią zareagować. Wyrabia wtedy sobie zupełnie pozbawiony logiki system zachowań co w konsekwencji powoduje zakłócenie w jego jezyku komunikacji.

Zresztą u ludzi jest bardzo podobnie. Ludzkie flustracje, agresja czy brak logiki w zachowaniu wynikają w większosci przypadków z nie radzeniem sobie z daną sytacją.

Last edited by wilczakrew; 23-11-2008 at 23:31.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 01:47.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org