Вернуться   Wolfdog.org forum > Polski > Żywienie i zdrowie

Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje....

Ответ
 
Опции темы Опции просмотра
Старый 14.03.2009, 12:04   #1
Rybka
Member
 
Аватар для Rybka
 
Регистрация: 05.02.2008
Адрес: Stargard
Сообщений: 757
По умолчанию

Dwa lata temu dostałam psa ze schroniska- miał być ślepy, ponieważ w warunkach schroniska nie było możlliwości leczyć stanu zapalnego oczu. Podawałam mu przez 6 tygodni 3 rodzaje kropli 4 razy dziennie (12kropelek miał zapuszczanych każdego dnia). Oprócz tego w międzyczasie chłopak dostał nosówki bo oczywiście nikt go nie zaszczepił i miał wstrząs anafilaktyczny po podaniu jedego leku. Pacjent ekstremalny!
Zmerzam do tego, że pies na widok mnie kucającej na podłodze i biorącej kilka buteleczek z kroplami do ręki chował ogon pod siebie i uciekał. Jedne krople były stężoną solą i piekły niemołosiernie, gdy robiłam mu zastrzyki z witamin B pies sikał z bólu i gryzł mi ręce- dodam, że był to pies w wieku 4-6 miesięcy sporo większy od wilczaka.
Po kropelkach i zastrzykach zawsze było mizianie, tulenie i smakołyki. Wychwalałam psa pod niebiosa, że jest dobry, dzielny itd.
I jakoś zapominał. Do czasu następnych kropelek (czyli na 6 godzin). Finał finałów pies ma zdrowe oczy, przezwyciężył nosówkę i nia ma między nami żadnych fochów ani złych wspomnień.
Uważam, że jeżeli w grę wchodzi zdrowie psa nie ma półśrodków. Leczenie powinno być szybkie, skuteczne i szybko zapomniane. Pies ma cieszyć się zdrowiem, a właściciel spać spokojnie. Nawet jeżeli miałoby to być kosztem kilkudniowego focha. Zawsze mamy jakiś wybór- ja nie położyłabym na szali zdrowia zwierzęcia tylko dlatego, że nie lubi kropelki w oku (te, które dostał Łowca w ogóle nie pieką).
__________________
Rybka вне форума   Ответить с цитированием
Старый 14.03.2009, 12:44   #2
Rona
Distinguished Member
 
Аватар для Rona
 
Регистрация: 17.08.2004
Адрес: Kraków
Сообщений: 3,509
По умолчанию

Цитата:
Сообщение от Rybka Посмотреть сообщение
I jakoś zapominał. Do czasu następnych kropelek (czyli na 6 godzin).
Nie doceniasz wilczaków , u nas minęło już prawie 6 miesięcy i nie zapomniała Na widok jakiejkolwiek buteleczki z kroplami mknie jak torpeda pod stół.

Цитата:
Сообщение от Rybka Посмотреть сообщение
Uważam, że jeżeli w grę wchodzi zdrowie psa nie ma półśrodków. Leczenie powinno być szybkie, skuteczne i szybko zapomniane. Pies ma cieszyć się zdrowiem, a właściciel spać spokojnie. Nawet jeżeli miałoby to być kosztem kilkudniowego focha. Zawsze mamy jakiś wybór- ja nie położyłabym na szali zdrowia zwierzęcia tylko dlatego, że nie lubi kropelki w oku (te, które dostał Łowca w ogóle nie pieką).
Masz rację. Dlatego kropiliśmy najpilniej jak się dało, mając takie same dylematy i problemy jakie teraz ma Grin... Właśnie dlatego ją rozumiem
__________________

Rona вне форума   Ответить с цитированием
Старый 14.03.2009, 16:57   #3
Gaga
VIP Member
 
Аватар для Gaga
 
Регистрация: 08.09.2003
Адрес: Los Dientitos
Сообщений: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
По умолчанию

Rybka: całkiem z dobrego serca polecam Ci wilczaka w gabinecie
Mając przed Cheyem kilka psów nie wyobrażałam sobie, że ucząc kolejnego, w taki sam sposób znoszenia zabiegów- wyrżnę łbem o ścianę. Nie twierdzę, że wszystkie zachowują się tak samo ale z tego co słyszałam nie mówimy o wyjątkach
Po kilkunastu latach przyzwyczajenia, że poproszony pies poddaje się zakraplaniu oczu czy uszu (nie lubi ale nie robi paniki), zastrzykom, pobieraniu krwi - nagle przeżyłam szok. I to co pisze Grin czy Ronka jest mi bardzo dobrze znane. Jak w ucieczce przed kroplami pies Ci śmiga DOSŁOWNIE po ścianach (a sprawne są niebywale) to nie ma siły, wynik meczu bywa 0:1. I nie wynika to z nieodpowiedzialności właściciela.

Dwa lata temu pobieraliśmy psu krew celem badań przed kryciem, kundel już leżał, skrępowany tak, że nie mial możliwości wstać, krew juz kapała do próbówki i nagle młotek stwierdził"o matko!, wykrwawię się!" jak wierzgnął to po ścianach poleciała krew...z twarzy Romka. Rozorał mu pazurem tylnej łapy odcinek od nosa do ust (dobrze, że nosi wąsy). skończyło sie na ostrym dyżurze a po drodze wet zwiał z gabinetu bo nie wiedzial co robic
Dla mnie to był kosmos!


Rok póżniej musieliśmy znów pobrac krew do badania (ponad pół roku ciągłego jedzenia Orijena) i po kilku miesiącach znów- kontrolnie. I obyło sie bez problemów bo dwie młode dziewczyny sprawę załatwiły sposobem
Tradycyjnie- nie miałyby szans
Kiedyś się wkurzyłam tym, że mam tu takie bariery postawione przez psa i zawsze przegrywam. Poodkręcałam to albo przerobiłam sposoby bo w końcu zabiegi sa czasem konieczne a mimo, że Chey nie używa zębów to walka z czterdziestoma paroma kilogramami stawia mnie na przegranej pozycji
Ale wierz mi-histeryzujący zabiergowo wilczak to nie jest bułka z masłem
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。

Последний раз редактировалось Gaga; 14.03.2009 в 16:59
Gaga вне форума   Ответить с цитированием
Старый 14.03.2009, 19:07   #4
Grin
Wilkokłak
 
Аватар для Grin
 
Регистрация: 14.08.2008
Адрес: Katowice
Сообщений: 2,220
По умолчанию

Цитата:
Сообщение от Gaga Посмотреть сообщение
obyło sie bez problemów bo dwie młode dziewczyny sprawę załatwiły sposobem
...
Kiedyś się wkurzyłam tym, że mam tu takie bariery postawione przez psa i zawsze przegrywam. Poodkręcałam to albo przerobiłam sposoby bo w końcu zabiegi sa czasem konieczne
Kiedyś (może przy jakiejś okazji) chętnie odbyłabym profilaktyczne szkolenie w zakresie tych alternatywnych sposobów.
Grin вне форума   Ответить с цитированием
Старый 14.03.2009, 20:37   #5
Gaga
VIP Member
 
Аватар для Gaga
 
Регистрация: 08.09.2003
Адрес: Los Dientitos
Сообщений: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
По умолчанию

Цитата:
Сообщение от Grin Посмотреть сообщение
Kiedyś (może przy jakiejś okazji) chętnie odbyłabym profilaktyczne szkolenie w zakresie tych alternatywnych sposobów.
Sposób pierwszy (dwóch lekarek wet) chętnie podam od razu, może komuś się przyda i zaoszczędzi wszystkim stresu i kropli potu na czole
Pies stoi pod ścianą- ograniczenie ruchu z jednej strony, kucam przodem do niego obejmując szyję i uniemożliwiając skręt ciała w tył, pies stoi lub nie mając innej możliwości- wspina się przednimi łapami i opiera je gdzieś na moim ramieniu ale TYLNE ŁAPY MUSZĄ stać na ziemi bo stanowią jedyne podparcie Ja mogę się skupić na mizianiu burego, uspokajaniu go i zerkaniu do tyłu a tymczasem z tylnej łapy leje się krew az miło A piechu nawet nie wie, że mu zycie upuszczają

cAla sytuacja pokazuje dobitnie, że pies histeryzuje a nie cuduje z powodu bólu np
Zresztą kiedyś jakis wet mi powiedział, że w chwili takiego podenerwowania wydziela się coś tam (adrenalina?) i ew. odzczuwanie bólu jest przytłuimone.
Kazdy z nas mial pobierana krew- wiemy jak to NIE boli

Pozostałe, "moje" patenty to przemywanie oczu sola fizjologiczną po nurkowaniu w piachu przez mokry kawałek watki bawełnianej.. przyłożenie jej do oka i wycisnięcie zawartości to zdecydowanie nie to samo co zbliżanie się z krwiożerczą buteleczką
Zastrzyki akurat nei stanowią problemu, obcinanie pazurów tylko przeze mnie- w domu (na szczęście w zasadzie niepotrzebne), uszy- butelka nie ale palec owinięty watką- owszem
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga вне форума   Ответить с цитированием
Старый 14.03.2009, 20:57   #6
Rona
Distinguished Member
 
Аватар для Rona
 
Регистрация: 17.08.2004
Адрес: Kraków
Сообщений: 3,509
По умолчанию

Tinka miała inny patent na (nie)pobieranie krwi - nie wierzgała, ale zaciskała naczynia i nie "dawała" ani kropelki. Uprzedzaliśmy o tym każdego kolejnego weta, ale żaden nie wierzył dopóki sam się nie przekonał

Nasze wetki znalazły na nią sposób: jedna trzymała na widoku rezydenta lecznicy, kotka Jędrusia, Leszek trzymał Szarą, ja kucając przed nią skaramiałam ją smakołykami (na szczęście była łasuchem), a druga weta zachodziła ją od tyłu i zanim się sucz zorientowała - udawało się czasem trochę krwi utoczyć z tylnej łapki. A i tak na wynikach była czasem adnotacja "za mało materiału".
__________________

Rona вне форума   Ответить с цитированием
Ответ

Опции темы
Опции просмотра
Комбинированный вид Комбинированный вид

Ваши права в разделе
Вы не можете создавать новые темы
Вы не можете отвечать в темах
Вы не можете прикреплять вложения
Вы не можете редактировать свои сообщения

BB коды Вкл.
Смайлы Вкл.
[IMG] код Вкл.
HTML код Выкл.

Быстрый переход


Часовой пояс GMT +2, время: 20:50.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd. Перевод: zCarot
(c) Wolfdog.org