Ostatnio rozpoczęto akcję obowiązkowego monitoringu Aujeszki w Polsce. Oznacza to, że całe pogłowie trzody w Pl musi zostać przebadane w kierunku tej choroby. Zwierzęta mające styczność z wirusem (mające przeciwciała we krwi) są eliminowane.
Wszystkie świnki trafiające do rzeźni muszą mieć badanie w kierunku Aujeszki z wynikiem negatywnym. Dlatego kupując mięsko z pewnego źródła (przebadane ze stemplami lek. wet.) mamy pewność, że jest bezpieczne.
Jeżeli ktoś mimo wszystko obawia się tej choroby, która niestety jest śmiertelna powinien mięso wieprzowe wyeliminować z diety psa lub podawać mięso gotowane.
Z tego co wiem wirus Aujeszky jest wirusem neurotropowym (kumuluje się w tkance nerwowej) i bardzo rzadko wędruje do krwi i nie osiąga tam dużego stężenia. W związku z tym nawet zakażone świnie nie muszą mieć wirusa w mięśniach i zjedzenie surowej karkóweczki z takiej świni nie jest jednoznaczne z zakażeniem i rozwojem choroby u psa.
__________________
|