Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 07-03-2011, 10:46   #1
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Roma właśnie miała bardzo nieprzyjemne wydarzenie związane z kolczatką, ale na szczęście obyło się bez szwów ani weterynarzy...
A ja też zawsze jednak proszę właścicieli o zdjęcie. Szczególnie tych luźnych pod które z łatwością może dostać się łapa ...
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 07-03-2011, 11:51   #2
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by trunksia&witgor View Post
Roma właśnie miała bardzo nieprzyjemne wydarzenie związane z kolczatką, ale na szczęście obyło się bez szwów ani weterynarzy...
Setki razy prosiłam właścicieli psów, żeby ściągali psom kolczatki do zabawy! Jedni dziękują za uwagę i ściągają, a inni nie. Wtedy zawsze odchodzimy, chyba, że znam psa i wiem, ze Lorka się z nim nie bawi w zagryzanie tylko urządzają wyścigi.
Jednak przekonałam się, że i to może być niebezpieczne... Kiedyś Lorka biegała w plastikowym kagańcu i jej kumpel, ONek przy wyprzedzaniu zahaczył kolczatką o kaganiec. Psy strasznie się zdenerwowały i próbowały uwolnić, a zapięcia kagańca zablokowało się na dobre! Szczęście, że ONka dobrze znam i nie bałam się sama zdjąć mu kolców! Do jego właścicielki, skądinąd przemiłej kobiety, dopiero wtedy dotarło, że moje prośby były uzasadnione...
Sorry, ale wg mnie kolczatka to narzędzie szatana i żywy dowód na to, że właściciel nad psem nie panuje
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 07-03-2011, 12:36   #3
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Sorry, ale wg mnie kolczatka to narzędzie szatana i żywy dowód na to, że właściciel nad psem nie panuje
Może nie od razu narzędzie samego szatana (bo zaraz się tu zrobi "walka" zwolenników i przeciwników kolczatek), ale jeżeli w ogóle, to narzędzie tylko i wyłącznie szkoleniowe. To o ile mi wiadomo, przyznają nawet trenerzy stosujący kolczatki - że jest to narzędzie do szkolenia, nie do "normalnych spacerów", a już na pewno nie szaleńczych zabaw.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 07-03-2011, 13:01   #4
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Może nie od razu narzędzie samego szatana (bo zaraz się tu zrobi "walka" zwolenników i przeciwników kolczatek), ale jeżeli w ogóle, to narzędzie tylko i wyłącznie szkoleniowe. To o ile mi wiadomo, przyznają nawet trenerzy stosujący kolczatki - że jest to narzędzie do szkolenia, nie do "normalnych spacerów", a już na pewno nie szaleńczych zabaw.
Masz rację Nigdy kolczatek nie lubiłam, ale po tym bardzo stresującym incydencie, mam do nich jeszcze większą awersję, stąd moja ekstremalna opinia.
Jest tyle innych sposobów, choćby obroża półzaciskowa którą zaleca do treningu Inki Sjosten, kantar, no i drzewko, drzewko i jeszcze raz drzewko!

Z moich doświadczeń wynika, że każde siłowe rozwiązanie pogarsza to, co się uda z psem wypracować po dobroci. Kiedy miałam poważnie uszkodzoną rękę, przez 3 tygodnie chodziłam z burą na łańcuszku. Gdybym wiedziała ile energii będę potem musiała włożyć w ponowne uczenia przyzwoitego chodzenia na zwykłej obroży, to od razu wywaliłabym łańcuszek do kosza!
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 07-03-2011, 16:34   #5
Z LASÓW LOTHLORIEN
Junior Member
 
Z LASÓW LOTHLORIEN's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
Default

A co to jest drzewkooooo?
__________________
Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.

Z LASÓW LOTHLORIEN jest offline   Reply With Quote
Old 07-03-2011, 16:39   #6
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Z LASÓW LOTHLORIEN View Post
A co to jest drzewkooooo?
To może być jeden z elementów nauki nieciągnięcia na smyczy. Polega na tym, że gdy pies zaczyna ciągnąć, właściciel zamienia się w... drzewo właśnie, czyli przestaje za psem podążać.
To jak wspomniałam - jeden z elementów, ale wg mnie żeby był skuteczny, należy go połączyć jeszcze z innymi elementami, bo sam w sobie może nie wystarczyć. No i jeśli pies już jest "zafiksowany" na ciągnięcie, też raczej może być kiepsko z jego skutecznością, bo widziałam sytuacje, gdy właściciel stoi jak słup soli, a pies ciągnie, ciągnie z uporem maniaka, jakby od tego jego życie zależało i wcale nie zamierza przestać.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 07-03-2011, 18:12   #7
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
To może być jeden z elementów nauki nieciągnięcia na smyczy. Polega na tym, że gdy pies zaczyna ciągnąć, właściciel zamienia się w... drzewo właśnie, czyli przestaje za psem podążać.
U nas najlepiej działa z komendą RÓWNAJ. Dopiero jak się sucz ustawi przy nodze, ruszamy dalej
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 18:53.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org