|
|
|
|||||||
| Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Head like a hole
Join Date: Jun 2006
Location: 3miasto
Posts: 162
|
To może zapożyczę języka.... z przyjemnością bym podyskutował ale na razie nie mam z kim...
__________________
Karma - It's A Funny Thing
|
|
|
|
|
|
#2 |
|
VIP Member
|
No trudno, i "argumenty" poszły się paść...
|
|
|
|
|
|
#3 |
|
Head like a hole
Join Date: Jun 2006
Location: 3miasto
Posts: 162
|
Weź może zobacz kto pierwszy skwitował czyją wypowiedz jako nienadającą się do dyskusji...dobrze...
I nie pisz mi takich biednych wrzutów na priv: "Sławek skąd u Ciebie taka agrecha?? Nie rozumiem A" Ok?
__________________
Karma - It's A Funny Thing
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
VIP Member
|
hmm...ok, odpadam
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Jak znalazlam Trejsi, to okazalo sie, ze ma tez ta chorobe, co bylo oczywiscie problemem.
Wet nam dal jakis lek dla koni na uspokojenie przed badaniami. Malenka kropla u nas na palec i tym palcem na psi jezyk - rewelacja. Dwa razy chyba uzylismy tego przed podroza i cala choroba magicznie po prostu zniknela (lek byl taki jakby w strzykawce, oczywiscie bez igly). |
|
|
|
|
|
#6 |
|
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
Ja zwolennikiem leków nie jestem, czy to w przypadku ludzi, czy zwierząt. Z Młodą było tak, że się kilka miesięcy śliniła podczas jazdy, tak do ok. 10-11 mca. Ja na leki się nie zdecydowałem, bo Młoda samochodu jako takiego się nie bała, bardziej chodziło raczej o ... mój sposób jazdy, tzn. Młoda zaczynała się ślinić przy większej prędkości, albo na zakrętach, albo jak hamowałem, albo jak wyprzedzałem, itp. U mnie pomogło nauczenie się przeze mnie jak jeździć z Młodą i jej - co Pańcioju darować bo się nie zmieni i jedyną słuszną metodą będzie nie ślinienie się
![]() |
|
|
|
|
|
#7 |
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Trejsi auta sie nie bala, a moj tata jest zawodowym kierowca, wiec sposob jazdy czy strach z choroba nie zawsze idzie w parze. Trejsi samochod kocha, jak widzi otwarte, to jest pierwsza
Najlepiej albo przeczekac (moze sie psu 'odwidzi' choroba), albo sprobowac farmakologicznie, z tymze jesli leki nie beda dzialac po paru probach, ja bym odpuscila... |
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|