|
|
|
|||||||
| Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
|
Thread Tools | Display Modes |
|
|
|
|
#1 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
To znowu my
http://www.gim.zsipo.pl/index.php/36...at-i-nie-tylko oraz kilka zdjęć http://www.gim.zsipo.pl/index.php/ga...a-dla-zwierzat Aktualnie Frajerka niestety dostaje leki przeciwbólowe ponieważ piszczała wieczorami. Najprawdopodobniej boli ją chore biodro. W tej chwili ma już mniejsze dawki i jest dobrze. Ma też spacerki po mieście ponieważ jak już wyszła to w tej chwili ma cały czas ochotę. Będziemy ją tez brać na kolejne spotkania w szkołach. Frajerka wzbudziła ogromny zachwyt i zainteresowanie. Jej też się to bardzo spodobało. Last edited by Macia; 13-12-2011 at 17:42. |
|
|
|
|
|
#2 |
|
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Gratulacje dla Ciebie i Frajerki
A dzieciaki w szkolach, moze sie w koncu naucza, ze nie krzywdzi sie zwierzat... Zdjecia psow, ktore byly przywiazywane - oby dalo im do myslenia. |
|
|
|
|
|
#3 |
|
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
I tak to Frajerka została wilczakiem pracującym.
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Prosze o trzymanie kciukow. Frajer od dwoch dni byl przymulony. Myslelismy, ze to przez leki. Przed chwila okazalo sie, ze cale poslanie jest zakrwawione. Kikut po amputacji pekl od srodka i przez dziure wyleciala spora ilosc krwi i ropy. Po umyciu nic juz nie leci. Siedzimy wiec i czekamy na wetow, ktorzy specjalnie wracaja do miasta. Nie wiem co sie stalo.
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
K-Lee Family
|
Macia mocno trzymamy kciuki!!!!
|
|
|
|
|
|
#6 |
|
Junior Member
|
Trzymam kciuki moooocno! Frajerka mocna babka, da rade! Moze ewakuowalo się samo to swinstwo co to się porobilo w srodku, jakis ropien, stan zapalny i organizm wyrzucil sam na zewnatrz,moze dobrze że wylazlo a nie namnaza się w srodku. Tak czy siak zdrowia!!!
|
|
|
|
|
|
#7 |
|
Junior Member
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
|
Już jesteśmy po wizycie. Dziękuję za kciuki. Niestety zaraz przed wyjazdem znowu zaczęło krwawić. Po położeniu na stole okazało się, że mała ranka całkiem pękła i mamy dziurę długości mniej więcej 5 cm. Mamy nadzieję, że nie "pójdzie" to dalej. Widok okropny, wszystko widać co jest w środku. Częściowo ma już ubytki w mięśniach, ale one potrzebne jej nie są. Najbardziej prawdopodobne jest to, że gdzieś się uderzyła i może powstał krwiak, które pękł albo jakiś ropień. Doszło do zakażenia, stąd kiepskie samopoczucie. Nie wiadomo jednak jak dawno do tego doszło. Czy może jest bolesności, które zrzucaliśmy na zwyrodnienia biodra to jednak ten krwiak wywoływał? Został pobrany wymaz. Na szczęście nie śmierdzi tak jak ostatnio przed zabiegiem więc może będą to inne bakterie. Na dniach powinny być wyniki i zobaczymy co tam siedzi i jaki antybiotyk będzie najlepszy. Na razie próbujemy z jednym, ale niestety ona dostawała już tyle, że istnieje ryzyko iż nie zadziałają. Została też zaszyta dziura, ma 5 szwów. Było to konieczne, ale też została dziurka dla swobodnego przepływu. Dostała kilka zastrzyków. Jakimś cudem udało się zrobić opatrunek, ma bardzo elegancki bandaż żółty w uśmiechnięte buźki. Tak dla optymizmu. Niestety ma też kołnierz, bo nie zaryzykujemy, że się do tego dobierze. Wydaje mi się jednak, że jej ulżyło. Od razu jakby się ożywiła. Teraz pozostaje nam czekać na wynik i mieć nadzieje, że uda nam się wybić to świństwo. Oczywiście codziennie czeka nas wizyta u weta na zastrzyki i płukanie. Na szczęście Mułcio znosi wszystko ze spokojem. Ile ona jeszcze musi znieść...
Last edited by Macia; 26-12-2011 at 19:32. |
|
|
|
|
|
#8 |
|
VIP Member
|
Oby nie musiała znosić, bidulka
|
|
|
|
![]() |
| Thread Tools | |
| Display Modes | |
|
|