Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

 
 
Thread Tools Display Modes
Old 01-01-2012, 21:31   #5
Macia
Junior Member
 
Macia's Avatar
 
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
Default

Muszę się z Tobą nie zgodzić w kilku kwestiach. Można powiedzieć, że jestem na "świeżo" ponieważ dopiero budowano u nas nowe schronisko, które w końcu udało się wywalczyć. Nie mamy wielkich budynków, schronisko zostało zbudowane całkiem od nowa i zamiast pomieszczeń mamy kontenery, takie mieszkalne. W nich znajduje się biuro, magazyny, kuchnia, kociarnia, gabinet weterynarza. Co do tego ostatniego to faktycznie wychodzi taki gabinet najdrożej. Sami się zastanawialiśmy czy jest on konieczny, ale w czasie wizyt w różnych schroniskach w Polsce zauważyłyśmy, że baaardzo często znajdują się one praktycznie na końcu świata. Nie wyobrażam sobie wożenia psów za każdym razem do weterynarza. Tym bardziej teraz gdy psy w schroniskach są sterylizowane. Nie zgadzam się również, że prywatne schroniska to dobry pomysł. Wielokrotne przykłady w ostatnich latach pokazywały, że w większości takie schroniska to tragedia. Miejsca gdzie jest praktycznie zero adopcji i jakiegokolwiek wolontariatu. Nie przeczę, że i "publiczne" schroniska bardzo często tak wyglądają. Jednak nad prywatnymi była o wiele mniejsza kontrola. Wiem, że miały być pod tym względem również jakieś zmiany. Jutro usiądę i poczytam nowelizację.
Nie słyszałam o konieczności posiadania krematoriów. Nigdy się też z tym nie spotkałam. Chyba, że jest to nowy zapis.
Zgadzam się, że większość schronisk w Polsce to masakra. Sama pewną część widziałam. Widziałam też sporo miejsc tzw. punktów zatrzymań, których stan wołał o pomstę do nieba. Jednak coraz więcej jest miejsc, w których pies nie jest tylko numerem. Nasze schronisko w okolicy Leszna. Ponad 100 boksów, aktualnie ok. 44 psów i mniej więcej 10 kotów. Adopcje są ciągle. Psy są szczepione, odrobaczone. Każdy jest sterylizowany/kastrowany. Mamy 7 dużych wybiegów, z których korzystają psy plus spacery poza teren (robią to pracownicy nie wolontariat!). Oczywiście podpisuje się umowy adopcyjne, odbywają się wizyty poadopcyjne (które przeprowadzam ja z Anią), w razie potrzeby psy są odbierane. Niedaleko mamy również nowe schronisko koło Gostynia. Mniejsze mniej więcej o połowę. Takie same warunki plus większa ilość wolontariatu. Są to schroniska prowadzone przez miasta/gminy nie organizacje. Znamy też w pobliżu kolejne dwa schroniska prowadzone przez organizacje, ale nie prywatne. Głogów i Gaj. W Głogowie jest również nowe schronisko prowadzone przez pełnych zaangażowania ludzi. W Gaju schronisko jest już starsze, ale i tam starają się jak mogą. Byłam jednak w schronisku w Mysłowicach, które jest schroniskiem TOZ-u i ręce opadają. Tak więc nie ma reguły na schroniska w Polsce. Nie ma też jednej rady jak to naprawić. Przepraszam, że tak się rozpisałam w nieodpowiednim temacie, ale chciałam się tylko podzielić doświadczeniem.
Macia jest offline   Reply With Quote
 

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 09:38.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org