Spotkania wilczakowcow w Trojmiescie

[Duz]

My bardzo chętnie z nadzieją, że Diesel nic nie "odwali" do tego czasu

[Skrzat&Bow]

No właśnie! jak tam młody nienajedzony wilkor? mam nadzieje że apetyt na szkło już mu przeszedł. Jestem pod wrażeniem jego żywotności i szybkości w powrocie do formy- widziałysmy sie jakoś tuż po ściagnięciu szwów- a był jak nowonarodzony! Dzielniacha!

Co do spaceru to ja niestety odpadam, mam szkołę

[Duz]

Napisał Skrzat&BOW

No właśnie! jak tam młody nienajedzony wilkor? mam nadzieje że apetyt na szkło już mu przeszedł. Jestem pod wrażeniem jego żywotności i szybkości w powrocie do formy- widziałysmy sie jakoś tuż po ściagnięciu szwów- a był jak nowonarodzony! Dzielniacha!

Co do spaceru to ja niestety odpadam, mam szkołę

heh, dzięki za miłe słowa na razie udaje na m się skutecznie eliminować mało przyswajalne pożywienie z diety wilczakowej forma na maksa, Pańcia dumna, bo przebieglimy w sobotę nasze wspólne, pierwsze 8 km klatka, jak na razie służy do spożywania (w niej, jako schowek gdy alfa gani za rozrabianie i powoli jako sypialnia

szkoda, że Was nie będzie ale pewnie jeszcze nadarzy się okazja do spotkania

[Kejsa]

Z czystej ciekawości, bo brzmicie dość zagatkowo co młody odwalił?

[Duz]

Napisał Kejsa

Z czystej ciekawości, bo brzmicie dość zagatkowo co młody odwalił?

heh, a więc po kolei:
- orzechy laskowe z łupinami
- nóżki od kieliszków szt. 2
- kabel od lampki
a na rtg wyszło, ze ma jeszcze jakąś słomę zmieszaną z czymś bliżej nieokreślonym wszystko to spowodowało, że sikał krwią
więc rozcinanie, wyjmowanie, kroplówy 3 dni...
Po operacji minęły problemy z rozwolnieniem, które zrzucałam na alergię pokarmową, stres itp
a dodam jeszcze, że w dniu kiedy mieliśmy zdjęcie szwów Diesel na moich oczach połknął kawałek tzw. wkładu z posłania... zanim zdążyłam dobiec, przełknął
chyba strawił, bo jest ok
forma wróciła wilk wilkiem jest znów

[Gipson]

Napisał Duz

heh, a więc po kolei:
a dodam jeszcze, że w dniu kiedy mieliśmy zdjęcie szwów Diesel na moich oczach połknął kawałek tzw. wkładu z posłania... zanim zdążyłam dobiec, przełknął
chyba strawił, bo jest ok

Lars też często zjadał wypełnienie swojego legowiska i nic mu nie bylo.

[avgrunn]

Ojej biedny Diesel, zawalu od tych wilczakowych pomyslow mozna dostac. My mielismy szczescie ze nasz lobuz jest raczej z tych gryzacych/wypluwajacych. Mam nadzieje ze Diesel juz zdrowy i ze niczego nie bedzie juz wykrecal.

A jak reszta ze spacerem w weekend bo cos cicho sie zrobilo?

[Chilli_RR]

Napisał Duz

pierwsze 8 km

wow, czy dla takiego małego to nie jest za dużo ??

[Kejsa]

niezły chrzest bojowy Wam urządził

[Duz]

Ciiiszaaa... Nie ma chętnych, czy jak?

[avgrunn]

Napisał Duz

Ciiiszaaa... Nie ma chętnych, czy jak?

Jak to nie ma my chetni