Quote:
Originally Posted by Skrzat&BOW
No właśnie! jak tam młody nienajedzony wilkor?  mam nadzieje że apetyt na szkło już mu przeszedł. Jestem pod wrażeniem jego żywotności i szybkości w powrocie do formy- widziałysmy sie jakoś tuż po ściagnięciu szwów- a był jak nowonarodzony! Dzielniacha!
Co do spaceru to ja niestety odpadam, mam szkołę 
|
heh, dzięki za miłe słowa

na razie udaje na m się skutecznie eliminować mało przyswajalne pożywienie z diety wilczakowej

forma na maksa, Pańcia dumna, bo przebieglimy w sobotę nasze wspólne, pierwsze 8 km

klatka, jak na razie służy do spożywania (w niej

, jako schowek gdy alfa gani za rozrabianie i powoli jako sypialnia
szkoda, że Was nie będzie

ale pewnie jeszcze nadarzy się okazja do spotkania