![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
![]() |
#1 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
![]()
Jeśli chodzi o michę i kości, to mieliśmy metodę łatwą i skuteczną...
Na taki "traktorek" reagowaliśmy w jeden sposób u wszystkich psów /szt.7/: podaję michę i siadam koło niej, pies zaczyna jeść, a ja na beszczela ręka w michę, on burk, ja mu po nosie i opieprz, on zdziwienie, ja znowu do michy i udaję, że wkładam jego jedzenie do ust, on burk, po nosie i opieprz, on zdziwko, ja michę zabieram i udaję że z niej paszczowo jem, pies nie ma prawa do mnie podejść, stawiam miskę i znowu "wspólne" jedzenie. Do skutku. Dochodzimy do etapu, że podchodzę do miski, pies przestaje jeść i czeka -wie, że mam prawo z miski jeść, że mogę miskę zabrać. Gdy załapie -tydzień przerwy i powtórka "wspólnego" jedzenia przez 2-3 dni, potem 2-3 tygodnie przerwy i znowu "wspólna" micha, potem 2 m-ce i "abarot". Potem po pół roku, potem po 1 roku /w ramach utrwalania/. To samo robimy w przypadku kości.../głupio wygląda gdy my udajemy, że jemy wołowe kości, ale sru tam..../ A-ha: u nas każdy członek rodziny musi tak zrobić, nawet Dzieciaki /ale One najpierw pod okiem dorosłego, potem same/. Psy błyskawicznie zatrybiły zasadę. To też jakby nauka hierarchii w stadzie: ja mogę, ale ty musisz poczekać, aż pozwolę. Może to nie pedagogiczne, może głupie, ale u nas się sprawdziło na 500%. ..... Rona.... 4 miesiące, powiadasz? U nas akcja z cierniem też była mniej więcej w tym wieku Laili..... |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Member
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
|
![]()
Nad grzbietem? Husky mają przecież "wilczakowe" ogony... a przynajmniej powinny mieć
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
![]() Quote:
![]()
__________________
Ja & Urciowaty |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() (ale może nie był wzorcowy..)
__________________
![]() Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować. チェイタン。 Last edited by Gaga; 11-09-2012 at 20:13. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
![]() Quote:
Quote:
Mała Lorka była wesoła, odważna, namolna, ciekawska, szaleńczo serdeczna ale niedotykalska. Gdy nie spała, miała non-stop na maksa napiętą uwagę. Do ludzi i psów była super dobrze usposobiona, każdy był do zalizania, ale chciała sama kontrolować bliskość fizyczną, więc musieliśmy długo ją "holdingować" zanim zaczęła przyjmować nasze pieszczoty z ufnością i przyjemnością, że o innych zabiegać nie wspomnę. Kira, na przykład, jest zupełnie inna - uwielbia pieszczoszki, w autobusie czy kawiarni od razu luzik, kładzie się i wypoczywa, nie jest ani trochę strachliwa, ale nie leci się witać z każdym napotkanym człowiekiem - wykazuje przepisowy dla wilczaków dystans. Z psami dobrze się dogaduje, ale im się nie naprzykrza jak Lorka w jej wieku. Rodzina, ale zupełnie inne charaktery! Last edited by Rona; 11-09-2012 at 20:50. |
||
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|