Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Z życia wzięte....

Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 09-10-2012, 12:40   #1
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
Default

Obserwuję tę dyskusję i tu i na fb, powiem tylko jedno - nadgorliwość bywa gorsza od bezczynności.
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 12:58   #2
Shyboy
aen'drean va, eveigh Ain!
 
Shyboy's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: Stargard
Posts: 205
Send Message via Gadu Gadu to Shyboy
Default

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Obserwuję tę dyskusję i tu i na fb, powiem tylko jedno - nadgorliwość bywa gorsza od bezczynności.
No jasne że tak, udawajmy że nic się nie dzieje i że wszystko jest w porządeczku rozmawiajmy tylko o tym jakie mamy cudowne pieski, jakie są grzeczne, piękne, jak cudownie spisują się na ćwiczaku, jakimi jesteśmy cudownymi właścicielami, jak się o nasze pociechy troszczymy. BO SIĘ PORZYGAM!
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery
Shyboy jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 13:06   #3
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
Default

Martyna a co osiągneliście? Bo wg mnie jedynie to, że teraz Olka nie będzie z Wami rozmawiać, psa nie zobaczycie więcej i generalnie zaprzepaściliście szanse na to, że Zira zostanie oddana do adopcji (a była na to spora szansa). Czy zanim napisałaś pierwszego posta rozmawiałaś spokojnie z Olą? Czy rozmawiałaś z hodowcą? Dowiedziałaś się jak się sprawy mają? Chyba nie...

Naprawdę myślicie, że jeśli zmieszacie człowieka z błotem to on będzie z Wami współpracował? Nie ma żadnej, ale to żadnej prawnej podstawy do odebrania psa Oli. Groziliście jej kradzieżą psa (tak, kradzieżą) i dziwicie się że zabroniła kontaktów? Czy ktokolwiek poza krzyczeniem o odebraniu psa zaproponował DT? Jakoś tego nie zauważyłam.

Nie pochwalam zostawienia psa samego na tyle czasu w hotelu i nie neguje psychicznego cierpienia Ziry, ale nie oceniam też Olki bo nie znam jej całej sytuacji na tyle dokładnie. Być może podjęcie się opieki nad taką ilością zwierząt było nieodpowiedzialne, ale Wasza akcja przypomina bardziej jakąś zbiorową histerię niż racjonalne działanie. Nie osiągneliście NIC poza pogorszeniem sytuacji.

Dodam jeszcze tylko, że jeśli NAPRAWDĘ zależy Wam na Zirze, to znajdźcie DT, pogódźcie się z Olką, jeśli trzeba to nawet przeproście za tę akcję i módlcie się aby zechciała zrzec się praw do psa. Wtedy faktycznie będzie to świadczyło o tym, że zależy Wam na Zirze a nie własnym ego. Schowajcie dumę w kieszeń i zachowajcie się jak dorośli, potraficie?

Last edited by maillevin; 09-10-2012 at 13:23.
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 13:48   #4
Spider
Spiderwolf
 
Spider's Avatar
 
Join Date: Oct 2010
Location: Jasienica
Posts: 360
Default

Maillevin w 100 % się z Tobą zgadzam .Taką sama dyskusję przeprowadziłam na FB nic nie dociera .Punktem honoru pewnych osób jest zgnojenie ,zniszczenie Olki kompletnie nie znajac jej sytuacji .Afera nic nie wniosła tylko zaszkodziła i to bardzo. Jest mi przykro że Zira jest tam w hotelu i jest mi przykro że Olę spotkały takie nieszczęścia .Ale najbardziej przykro jest mi z tego powodu ,że jak się prosi o pomoc to jest się potraktowanym jak ZERO ,ZGNOJONYM , ZMIESZANYM Z BŁOTEM!!!!
I weź tu poproś człowieka o pomoc ..... dla mnie ta afera to DNO kompletne dno.
__________________
spiderwolf.plhttp://
Spider jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 13:51   #5
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
Default

Niestety, albo się pomaga psu albo gnoi człowieka. Nie da się zrobić obu rzeczy na raz, szkoda że tu postawiono na to drugie...
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 15:35   #6
jaskier
Junior Member
 
jaskier's Avatar
 
Join Date: Apr 2011
Location: Warszawa
Posts: 242
Default

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Niestety, albo się pomaga psu albo gnoi człowieka. Nie da się zrobić obu rzeczy na raz, szkoda że tu postawiono na to drugie...
W 100% się z Tobą zgadzam. Cały wątek powinien trafić do kosza. Kilka osób dało tu po prostu upust swojemu oburzeniu. Czy zasłużonemu, czy nie jest to bez znaczenia. W ten sposób nie pomoże się ani psu, ani tej dziewczynie. Zrozumiałe jest to, że temat budzi emocje. Ale to nie znaczy, że od razu trzeba chwytać za pochodnie i widły i brać się za lincz.

A wszystko pod przykrywką naszej wrażliwości i dbałości o dobro biednego psa.
__________________
Kuba

Pies: Absynt Wilk z Baśni (Jaskier)
jaskier jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 15:39   #7
Shyboy
aen'drean va, eveigh Ain!
 
Shyboy's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: Stargard
Posts: 205
Send Message via Gadu Gadu to Shyboy
Default

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Czy zanim napisałaś pierwszego posta rozmawiałaś spokojnie z Olą?
Próbowałam. Pisałam co się stało, gdzie pies przebywa, bo nie napisała mi adresu. Niestety zero odpowiedzi.
Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Czy rozmawiałaś z hodowcą?
Jak tylko wstałam, dnia następnego, bo wiadomość od Oli dostałam późno wieczorem.
Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Dowiedziałaś się jak się sprawy mają?
Dowiedziałam się tyle na ile mogłam, czyli że pies od kilku miesięcy jest w hotelu, a o całej sytuacji wiedzą hodowczyni i kilka innych osób.
Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Chyba nie...
Chyba tak...

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Naprawdę myślicie, że jeśli zmieszacie człowieka z błotem to on będzie z Wami współpracował?
Nie liczyłam na współprace z OLĄ. Liczyłam że pies przez hodowce zostanie zabrany i znajdzie nowy dom.
Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Nie ma żadnej, ale to żadnej prawnej podstawy do odebrania psa Oli.
Po co więc robi się adnotacje w umowie kupna/sprzedaży psa o tego typu przypadkach? WYDAJE mi się, że umowa nie jest 'sztywna' i można ją 'urozmaicać' w takie adnotacje. Nie podpisywałam żadnej umowy z hodowcą, ale tak mi sie WYDAJE.
Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Groziliście jej kradzieżą psa (tak, kradzieżą)
Pytam w którym miejscu. Słowa: 'Postaram się aby pies do Ciebie nie trafił', a 'Ukradne ci psa' to chyba znaczna różnica prawda? Bo właśnie takie słowa wyszły ode mnie.
Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Czy ktokolwiek poza krzyczeniem o odebraniu psa zaproponował DT? Jakoś tego nie zauważyłam.
Nie zauważyłaś, bo rozmawiałam o DT nie z TOBĄ i nie na forum. Tak proponowałam. Jeśli nie u mnie (bo byłby to hardcore, ale z braku innej możliwości na jakiś okres czasu-nie za długi, bo mieszkamy w małym mieszkaniu z dwoma wilczakami, byłoby to możliwe. Jeśli nie u mnie, u kilku znajomych na pewno by się coś znalazło.

Quote:
Originally Posted by maillevin View Post
Schowajcie dumę w kieszeń i zachowajcie się jak dorośli, potraficie?
Rozumiem, że to pytanie retoryczne?
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery
Shyboy jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 17:02   #8
maillevin
Junior Member
 
maillevin's Avatar
 
Join Date: Aug 2006
Posts: 156
Default

Może Ola po prostu nie miała chęci z Tobą rozmawiać? Nie wiem jakie są między Wami relacje, ale patrząc na tę akcję to ani trochę się nie dziwię, że ukrywała wszystko do ostatniego momentu. Z tego co widzę mamy zupełnie sprzeczne informacje, a raczej Wasze są niepełne i niestety ale namieszaliście, o czym powinnaś już doskonale wiedzieć bo dyskusje nie toczą się tylko publicznie. Rozumiem, że chciałaś pomóc, ale inni pracowali nad tym wcześniej i naprawdę cudem będzie jeśli ta afera nie zniszczy wcześniejszych ustaleń.

W świetle prawa pies jest rzeczą, i zastrzeżenie w umowie kupna/sprzedaży odebrania psa ot tak nie za bardzo byłoby skuteczne. Można zastrzec pierwokup, który ewentualnie może się przydać jeśli właściciel chce psa odsprzedać. Nikt nikomu nie ma prawa zabrać psa bo tak sobie chce. Widziałam na fb wpisy o tym, żeby psa zabrać a później to załatwiać z Olą (nie, nie Twoje). Nie wierzę za bardzo, że nikt nie napisał jej tego prywatnie. Poza tym skoro ja to widziałam to i ona mogła, naprawdę nic dziwnego że się przestraszyła.
Jedyną możliwością byłby odkup, ale o ile mi wiadomo hodowcy tego nie zamieszczają w umowach.

Nie, to nie było pytanie retoryczne. Albo zależy Wam na Zirze albo na przepychankach z Olką. Zupełnie nie wiem czemu w ogóle miał służyć ten temat, chyba tylko publicznemu linczowi. Ale oszukujcie się dalej, że to dobra droga, powodzenia. Ten temat, jak już wspomniał JAskier powinien być zamknięty bo nie służy niczemu poza awanturą, która absolutnie NIC pozytywnego nie dała.

Last edited by maillevin; 09-10-2012 at 18:21.
maillevin jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 21:20   #9
Z LASÓW LOTHLORIEN
Junior Member
 
Z LASÓW LOTHLORIEN's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
Default

Skoro większość osób nie mających pojęcia o sprawie już się wypowiedziała, to pozwólcie, że zabiorę głos w tej sprawie i ja!

Są różne typy ludzi i ich reakcje na porażki życiowe. Niektórzy radzą sobie sami, inni, z pomocą przyjaciół. Ja od zawsze miałam opory przed przyznaniem się do osobistych problemów. Uważałam, że sama sobie dam radę ze wszystkimi przykrościami. Mój problem trwał jednak za długo i przełamałam się prosząc o pomoc, nie wiedziałam sama jakiego typu pomocy oczekuję, w głowie kotłowało mi się milion rozwiązań (nawet skrajnych). Zanim zdążyłam się określić Martyna wymyśliła "pomoc" za mnie. Bynajmniej nie przejmuję sie opinią Martyny, Kaśki, Gagi ani kogokolwiek, kto nie zna moich motywów, dla których jest tak, a nie inaczej.

Straciłam zaufanie do ludzi i choć moim założeniem było umilić Zirze ostatni miesiąc w hotelu poprzez spacery z Martyną, Kasią i ich psami; tak teraz obawiam się, że już nie odzyskałabym psa z ich rąk. Niestety, pies cierpi na tym...

Kierując się szlachetnym dobrem psa zapominacie o dobrze człowieka - jak chcecie pomóc, skoro nie jesteście w stanie przejawić choć cienia zainteresowania przedstawicielowi własnego gatunku? Wy się nazywacie ludźmi? "Zrzeszenie właścicieli CzW w Polsce" to jakaś totalna porażka! Wstyd mi za ludzi (takich jak Martyna i jej spółeczka), którzy pod pretekstem bycia dobrymi dla zwierząt w dupie mają dobro człowieka. Pomagając mnie, pomoglibyściei Zirze! Ale jak widać, łatwiej jest dobić leżącego, odebrać mu wszystko co ma: godność, poczucie wartości w ludziach, zaufanie, wiare w samego siebie, a nawet towarzysza doli i niedoli - psa-przyjaciela, którego kocha i nie zostawi.

Wiecie, dlaczego są "obrońcy praw zwierząt"? Bo za mało jest obrońców praw ludzi - nie trzeba by było pomagać zwierzętom (w większości przypadków), gdyby ludzie nie mieli problemów osobistych. Więc zanim zaczniecie "pomagać" psu na własny sposób, zastanowicie się, czy nie lepiej byłoby pomóc właścicielowi, zwłaszcza, skoro o tę pomoc PROSIŁ.

Zamiast pomóc wrócić psu do właściciela, który robi naprawdę co może, aby jakoś ułozyć to poplątane życie, chcecie rozdzielić nas już na zawsze. Wstyd mi za takie osoby.
Piękną przestrogę daliście nowym właścicielom wilczaków - wyciągnij ręce po pomoc, a Ci je obetniemy. Pozostaje mi rozwiązać ten problem samej, bądźcie pewni, że Zirka do mnie wróci i to bez waszej pseudo-pomocy.

Ludzie?! Jesteście pewni, że nic złego się Wam w życiu nie przytrafi? Bo, widzicie, ja też byłam pewna...



Na zakończenie powiem: koniec tej historii będzie szczęśliwy i dla mnie i dla Zirki. Przykre jest to, że na tym Wam nie zależy.

I jeszcze jedno: odczepcie się od osób, które mi pomagały, do pięt im nie dorastacie! (DZIĘKUJE DZIEWCZYNY, JESTEŚCIE KOCHANE!)
__________________
Pierwszy cios musi być mocny... zaoszczędzi ci to wielu następnych.

Z LASÓW LOTHLORIEN jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 21:31   #10
Shyboy
aen'drean va, eveigh Ain!
 
Shyboy's Avatar
 
Join Date: Aug 2011
Location: Stargard
Posts: 205
Send Message via Gadu Gadu to Shyboy
Default

Chlip, chlip.
__________________
'Jesteś odpowiedzialny za to, co oswoiłeś' Antoine de Saint-Exupery
Shyboy jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 22:04   #11
Z LASÓW LOTHLORIEN
Junior Member
 
Z LASÓW LOTHLORIEN's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Lublin
Posts: 298
Default

... .

Last edited by Z LASÓW LOTHLORIEN; 09-10-2012 at 22:06.
Z LASÓW LOTHLORIEN jest offline   Reply With Quote
Old 09-10-2012, 22:07   #12
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Quote:
Originally Posted by Z LASÓW LOTHLORIEN View Post
Bynajmniej nie przejmuję sie opinią Martyny, Kaśki, Gagi ani kogokolwiek, kto nie zna moich motywów, dla których jest tak, a nie inaczej.
A skąd znasz moją opinię? Bo chyba coś mi umknęło...

Quote:
Originally Posted by Z LASÓW LOTHLORIEN View Post
Straciłam zaufanie do ludzi i choć moim założeniem było umilić Zirze ostatni miesiąc w hotelu poprzez spacery z Martyną, Kasią i ich psami;
Z tego co mi wiadomo zwróciłaś się do mojej siostry z pytaniem czy nie weźmie Zirki na kilka miesięcy do naszego domu bo nie może zostać dłużej tam, gdzie jest. Nie było mowy o jej odwiedzaniu, tylko o zabraniu z hotelu. Pisząc do niej nie wiedziałaś jak długo potrwa szukanie domu, w którym możesz trzymać psa.
I wybacz... Ty jej chciałaś umilić?


Quote:
Originally Posted by Z LASÓW LOTHLORIEN View Post
tak teraz obawiam się, że już nie odzyskałabym psa z ich rąk. Niestety, pies cierpi na tym...
Mam rozumieć, że masz realne obawy, że jestem zdolna ukraść Twojego psa? Stąd zakaz zbliżania się do Ziry jaki nałożyłaś na mnie w hotelu?

Quote:
Originally Posted by Z LASÓW LOTHLORIEN View Post
tak teraz obawiam się, że już nie odzyskałabym psa z ich rąk. Niestety, pies cierpi na tym...
A z drugiej części zdanie wynika, że jestem winna cierpieniom Twojego psa, ponieważ masz jakieś obawy?


Ola- z tego co przeczytałam rozumiem, że jestem współwinna całej sytuacji. To poważne zarzuty. Przyznajesz, że Twój pies cierpi i wydaje mi się, że próbujesz tu na forum udowodnić, że jestem za to po części odpowiedzialna.

Jeżeli dobrze Cię zrozumiałam bardzo proszę Cię o rozmowę (prywatnie, nie na forum), a jeżeli źle zrozumiałam Twoje słowa- proszę wyjaśnij to tutaj.
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 05:15.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org