![]() |
![]() |
|
Googlemap ME | Registrazione | FAQ | Lista utenti | Calendario | Cerca | Messaggi odierni | Segna i forum come letti |
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
![]() |
|
Strumenti della discussione | Modalità di visualizzazione |
|
![]() |
#1 |
Senior Member
Registrato dal: Sep 2009
Messaggi: 1,330
|
![]()
Taaaaa.... i co jeszcze?
![]() Ja /przy całej empatii do psów/ umywam ręce (*) -wiem, kto wziął się za pomoc. Tak! Zgadliście! ![]() I coś mi mówi, że z tego wyjdzie jeszcze niezłe "szambo", bo główni "zamieszani" w sprawę /względem nich empatii mi brak/ w końcu sobie głowy pourywają i niejednego "utopią"..... ![]() ... Do "Znajomych Królika": Tak, pamiętam.... jestem >oazą spokoju<, jak cały wagon medytujących tybetańskich mnichów...... ![]() ... Cholera.... fatalnie z tą kastracją.....mnie osobiście "szczanie z podniesioną nogą" przez psy nie przeszkadza, raczej widziałam w tym możliwość ulżenia psu i danie mu "bezpiecznego seksu". ![]() P.E.Frydecka, to ta od wilczarzy? ... (*) -instynkt samozachowawczy |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 | |
Junior Member
Registrato dal: Mar 2010
Messaggi: 170
|
![]() Quote:
![]() Po tym co napisałaś MagdaW, nic, tylko omijać łukiem wykastrowane psy, czyli wszystkie ze schronisk i nie brać sobie na kark kalek... Oczywiście zaprzeczyć nie mogę bo nie wiem, ale z jednym się nie zgadzam stanowczo, mianowicie "Suki mają tendencje do zaburzeń lękowych, samce-agresywnych." Zaobserwowałam na sporej grupie psów, że jest zupełnie odwrotnie. W schronisku kastrowaliśmy przypadki beznadziejne, np psy uciekające, płochliwe, agresywne. Każdemu z tych psów psychika zmieniała się na korzyść - agresywne stawały się przyjazne, płochliwe zaczynały lgnąć do ludzi, uciekające przestawały uciekać, bardziej przywiązywały się do miejsca i opiekunów. Nie wiem jaką grupę psów badano, że wysnuto odwrotne wnioski, zapewne nie psy bezdomne. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Wilkokłak
Registrato dal: Aug 2008
ubicazione: Katowice
Messaggi: 2,220
|
![]()
Jasne, teraz może powstać długa litania postów, które będą udowadniały oczywiste, czyli to, że w obecnych uwarunkowaniach, przy liczbie bezdomnych psów, przy adopcjach itd. itd. itd. kastracja jest konieczna.
Chciałam zauważyć, że posty MagdyW wcale temu nie przeczą; ona po prostu odpowiedziała na tak postawione pytanie. Quote:
Osobiście jestem zadowolona z tego, że ktoś zwrócił uwagę na to, że to nie do końca prawda, że kastracja to "samo zdrowie", jak można by domniemywać z wielu akcji propagujących kastrację. Oczywiście konieczność i dobry cel takich akcji rozumiem (sądzę, że Magda również), co jednak nie znaczy, że trzeba do tego podchodzić całkowicie bezkrytycznie. Inna jest sytuacja psów bezdomnych, schroniskowych, inna takich, które mają swojego (odpowiedzialnego) właściciela. Nie trzeba wszystkich przypadków wrzucać do jednego, wielkiego wora. PS Powyższa moja wypowiedź jest całkowicie niezwiązana z tematem Wilka/Hamleta. Ultima modifica di Grin : 10-29-2013 a 09:41 AM |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Junior Member
Registrato dal: Nov 2005
Messaggi: 154
|
![]() Quote:
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Junior Member
Registrato dal: Mar 2010
Messaggi: 170
|
![]()
Macia ma rację. Co innego pies należący do kogoś, co innego pies bezdomny, a takim jest Hamlet. Przykładem błędnej decyzji w tej kwestii niech będzie przykład Hamleta, kiedy to włacicielka zapewniała, że nie ma on możliwości rozmnażania i ma nad nim pełną kontrolę. Podobnie jak deklaracja z jej strony, że umową zapewniła, że Hamlet nie będzie miał potomstwa. Teraz też jest okazja podjąć kolejną błędną decyzję. Będziemy płakać nad jajkami jednego psa, bo mu się wg statystyk może pogorszyć, a potem przez to dziesiątki wilczakopodobnych w przyszłości trafi na łańcuchy lub do schronisk.
Trzeba położyć na szalę 2 rzeczy - jego zdrowie i los jego potomstwa. Ten pies będzie żył jeszcze tylko kilka lat, ale jego potomstwo może żyć kilkanaście, w warunkach, nad którymi nie będziemy mieć żadnej kontroli. I tak nic z tym nie zrobimy, bo decyzja nalezy do osób, które się nim teraz zajmują, jednak moim zdaniem stanowczo powinien być wykastrowany, i to już dawno temu, zanim poprzednia właścicielka puściła go w obieg. |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Senior Member
Registrato dal: Nov 2006
ubicazione: Sopot
Messaggi: 1,787
|
![]()
Zgadzam sie z Tobą Maria - w 150%!!!!!
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 | |
Senior Member
Registrato dal: Sep 2009
Messaggi: 1,330
|
![]() Quote:
![]() .... Co do Wilka, to tak sobie myślę, że kastracja była by najlepszym sprawdzianem, komu na tym psie NAJBARDZIEJ zależy........ ![]() ... Tylko? ![]() Mario.... rozumiem doskonale Twoje słowa /i porównanie/, ale komentowanie życia innej istoty w kategoriach >tylko< jest dla mnie nie do pojęcia..... ![]() Wybacz prywatny wtręt.... ja o życie swojego psa walczyłam /nie szczędząc sił i pieniędzy/ do upadłego, by żyła jeszcze TYLKO kilka lat....... Ultima modifica di Puchatek : 10-29-2013 a 12:01 PM |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Junior Member
Registrato dal: Mar 2010
Messaggi: 170
|
![]()
Generalnie rzecz ujmując - tylko. Jeden tylko miot to może być 120lat zamarnowanych psich lat życia dziesięciu istnień. Czym jest 120lat dziesięciu istnień wobec kilku miesięcy jednej? Statystycznie kastracja w tym wieku może mu zabrać kilka miesięcy życia, ale może też mu uratować kilka lat życia, jeśli powstrzyma go przed włóczęgostwem i poszukiwaniem cieczkujących suk.
|
![]() |
![]() |
![]() |
Strumenti della discussione | |
Modalità di visualizzazione | |
|
|