Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Sport i szkolenie

Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 31-05-2007, 20:36   #1
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by maria_i_wilk View Post
j
a ty probujesz z malutka?
zawsze tropic chcialam... Czytalam ksiazke B. Gornego, ale jakos nic z tego nie wyszlo...
z mala nie tropie, nie mam doswiadczenia, nie znam sie na tym, nie mam z kim i nie chce tego po prostu zepsuc-swoja niewiedza
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 31-05-2007, 21:33   #2
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default

Quote:
Originally Posted by Narvana View Post
z mala nie tropie, nie mam doswiadczenia, nie znam sie na tym, nie mam z kim i nie chce tego po prostu zepsuc-swoja niewiedza
gornego nie czytalam, ale ktos mowil, ze on uczy na lup. czyli musisz miec do tego psa aportera. maria kuncewicz uczyla, jak ukladac dla takich psow, jak moj wufi czy garuda, to znaczy niezainteresowanych koziolkiem. chociaz w przypadku twojej wilczki ja bym sprawdzila jak nauka aportu idzie przy zmianie techniki uczenia. rzucaj najpierw kuleczek karmy w gore w powietrze, zeby zlapala i zjadla. potem pileczke oblej rosolem i tez podrzuc, zeby zlapala i zlizala. od tej pory zawsze to, co jej rzucasz niech bedzie zjadliwe, chocby w czesci. moze sie uda nie tyle rozbudzic zainteresowanie aportem, ile zeby ona zrozumiala, ze ma cos schwytac w pysk, i ze tobie o to chodzi.

napisz na skype. maria_i_wilk
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote
Old 31-05-2007, 21:49   #3
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

kazdy pies ma swoj "aporcik" czy "konika" trzeba tylko to znalesc.

pies aporter potrzebny na szkolenie uzytkowe w armii, policii, bo tam trzeba miec psa na szybko.
a kiedy robis dla siebie- to mozna i nie z aportera miec super tropieniowca.
harka NIE NAWIDZI aportu, dla tego nie mozemi zdawac nie ktore egzaminy, ale tropi jak wariatka bo samo tropienie dla niej jiest ZABAWA na maxa. nie trzeba ani smakolyka, ani zabawki.
Pamietam jak ja zobaczyli szkoleniowce z strazy granicznej z Finlandii. mieliszmi szkolenie caly tydzien, obserwowali jej prace w i na koniec....dostalam opis i specialny prezent dla "najlepszych dziewczyn na straze granicznej" bo jak oni mowili takich psow jiest bardzo malo z checia tropic zeby dostac... na prezent sam trop mesto zabawki.
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 31-05-2007, 22:31   #4
Sebastian
Member
 
Sebastian's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Wejherowo blisko morza, Kaszuby
Posts: 716
Send a message via Skype™ to Sebastian Send Message via Gadu Gadu to Sebastian
Default

Bogdana Górnego warto poczytać i niekoniecznie wg mnie szkoli on na łup. A żarcie przy tropieniu użytkowym to wg mnie błąd zwłaszcza dla wilczaka, który naturalnie selekcjonowany był m.in. do tropienia chyba ?? A moze sie mylę.
A i sportowe tropienie można pod linijkę zrobić bez żarcia tylko trzeba więcej pracy poświęcić.
__________________
http://harry.wolfdog.org
Sebastian jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2007, 00:17   #5
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Kłopot w tym, że nasze wilczaki prędzej będa musiały robic ślad sportowy niż uzytkowy (do którego NB maja naturalne predyspozycje)
NO bo który z psów potrzebuje tropic uzytkowo? Chyba, że dla funu.. . Ale póki co fun jest prywatny a sportowy slad wymagany na egzaminach ...
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2007, 00:30   #6
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

tez wiemi, ale....mozna z uzytkowym psem zdac egzamin sportowy na min punktow, ale ten samy sportowiec nie bedzie robic sladu uzytkowego.
dla tego ja juz gadalam na forume "psysportowe" co robic w takim przypadku, czy stresowac psa z sportowym sladem i potem znowu pracowac na uzytka czy od razu isc tak jak trzeba....i odpowiedz szkoleniowcow z IPO 3

ze Gierek na tych filmikach (on mial 2 czy 3 lekcje) bez problemu moze zdac IPO.

dla tego ja wencej trenuje na uzytkowy, a nie sportowy.
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2007, 07:05   #7
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default

Quote:
Originally Posted by Sebastian View Post
A żarcie przy tropieniu użytkowym to wg mnie błąd zwłaszcza dla wilczaka, który naturalnie selekcjonowany był m.in. do tropienia chyba ??
w skrocie to by znaczylo, ze tropienia mozna nauczyc tylko te psy, ktore maja specyficznie zmieniony tryb lowczy. a moj wilkuś nie ma zmienionego, więc nie jest dla niego cenny łup w postaci zabawki tak samo, jak żarcie. maria kuncewicz mowi (i pozwala cytowac), ze nauka tropienia nie polega na tym, by nauczyc psa tropic, bo to umie kazdy z nich, tylko zeby pies wiedzial, co MY CHCEMY, zeby tropil. i do tego wystarczy nauka komunikacji DO psa. i rozpoznawania, co pies zrozumial. (to czesto nie jest tym samym).

wilczaki, jako owczarki, maja zmieniony tryb lowczy (gdzieniegdzie wzmocniony, gdzieniegdzie przerwany) po to, zeby czlowiekowi bylo z takim psem latwiej.

ja nie tropie z zacieciem, poniewaz tropic nie moze pies, ktory nie zrobil OB. a ja w przeciwienstwie do gagi mam i chce miec takie wlasnie przywolanie - niezupelne ;o). to powoduje, ze moj pies do tropienia odpada, a jednak ja lubie, gdy razem tropimy.
maria i wufi
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2007, 09:14   #8
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

hmmm dziwne jakies


kazdy pies moze tropic, nawet bez aportu bo co? pies nosa nie ma? on nie wacha niczego?
bzdura


po drugie? PO CO OB?

pies tropi instinktowne i jiemu nie trzeba wiedziec komend-tropienie mozna zacaic od urodzonego szczieniaka (ech mam teras taka mala sune ale niestety ona nie zostaje) i bez jakich tam OB.

Gierka jiest idiotem nie zna normalnej ani jiednej komendy (bo robie troszeczke inne szkolenie nie tradycyjne) ale tropic to tropimi.


jiednym slowem ja zgadzam sie z Maria, ze trzeba miec psa i kontakt z nim i on nie muszi miec jakis tam diplomow zeby miec faina zabawe-tropienie..t.z. polowanie z swoja wataha.

Quote:
Originally Posted by maria_i_wilk View Post
w skrocie to by znaczylo, ze tropienia mozna nauczyc tylko te psy, ktore maja specyficznie zmieniony tryb lowczy. a moj wilkuś nie ma zmienionego, więc nie jest dla niego cenny łup w postaci zabawki tak samo, jak żarcie. maria kuncewicz mowi (i pozwala cytowac), ze nauka tropienia nie polega na tym, by nauczyc psa tropic, bo to umie kazdy z nich, tylko zeby pies wiedzial, co MY CHCEMY, zeby tropil. i do tego wystarczy nauka komunikacji DO psa. i rozpoznawania, co pies zrozumial. (to czesto nie jest tym samym).

wilczaki, jako owczarki, maja zmieniony tryb lowczy (gdzieniegdzie wzmocniony, gdzieniegdzie przerwany) po to, zeby czlowiekowi bylo z takim psem latwiej.

ja nie tropie z zacieciem, poniewaz tropic nie moze pies, ktory nie zrobil OB. a ja w przeciwienstwie do gagi mam i chce miec takie wlasnie przywolanie - niezupelne ;o). to powoduje, ze moj pies do tropienia odpada, a jednak ja lubie, gdy razem tropimy.
maria i wufi
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2007, 09:34   #9
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Ja zaczęłam metodyczne tropienie z Cheyem nie tak dawno temu. Pod okiem madrzejszych Z założenia mamy się uczyc śladów IPOwskich ale z pierwszych obsewracji : zdecydowanie młody (który jeśli na cos chodzi to na zarcie a nie na łup) tnie sladem kompletnie olewając smaczki. Pierwsze lekcje to były oczywiście smaczki ale w zasadzie po 2 próbach były niepotrzebne. Pies doskonale zajarzył który zapach ma izolować z otoczenia i zadne wspomagacze po drodze sa mu niepotrzebne. Na ślad leci speedem, na samym śladzie idzie normalnym, pewnym krokiem a smaczki sa na końcu.
Poniewaz rola moja ogranicza sie do nieprzeszkadzania psu to lepiej jest obserwowac co pies robi. A w przypadku tropienia robi to co powinien
Zabawa jest fajna, zobaczymy co będzie dalej
Mario - robienie sladów dla siebie, nie na potrzeby egzaminów czy zawodów nie wymaga chyba żadnych specjalnych przygotowań z zakresu posłuszeństwa Tak mi sie wydaje... to wchodzi ewentualnie na śladach IPOwskich gdy mamy zaznaczanie przedmiotów. Ale jak sie nie zdaje IPO to nam to mało potrzebne
Pod warunkiem oczywiście, że tropienie sprawia psu frajde
Dla mnie to sa zajęcia zbyt statyczne, jak nie zmęcze psa siebie to nie czuje, że cos robilismy Ale czasem taka odmiana jest super ! Zwłaszcza pod wieczór w bardzo ciepłe dni
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 01-06-2007, 15:43   #10
maria_i_wilk
Junior Member
 
maria_i_wilk's Avatar
 
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
hmmm dziwne jakies [...]
po drugie? PO CO OB?
nie takie dziwne

jak juz wyslalam i poszlam do pracy, to przyszlo mi do glowy, ze zastosowalam skrot myslowy. na sladzie sportowym nos musi byc przy ziemi. wiec pies nie moze zgadywac, gdzie jest wynik koncowy. a moj tak mial, ze dopiero toksyczne dawki watroby wolowej trzymaly go na sladzie z nosem na ziemi.

a na sladzie uzytkowym pies musi miec to, czego nie mialam, nie mam i nie chce miec u mojego psa - chodzenie luzem po sladzie. pies, ktorego sie puszcza luzem powinien miec zerowe zainteresowanie czymkolwiek wokol sladu. a moj pies tak mial i ma, ze inny pies czyli socjal, jest dla niego najwazniejszy. i zwierzyna potencjalnie lowcza tez jest wazniejsza. i ja tak naprawde nie mam woli, by bylo inaczej.

jeslibym chciala miec psa, ktory odpusci zwierzyne, to musialabym albo calkiem przerabiac psa, ktorego zachowanie na luzie jest zachowaniem psa mysliwego czyli lajki, albo... wziac innego psa.

i w ten sposob, nie majac techniki, ktora by przywiazala nos psa do sladu (tropienie sportowe), nie maja posluszenstwa, gotowosci do wspolpracy z czlowiekiem i zapatrzenia w czlowieka, jakie ma wiekszosc wlascicieli psow, musialam porzucic dazenie do tropienia uzytkowego. to wlasnie ten skrot myslowy - tak czy tak, mojego psa trzeba by za bardzo przerabiac, zeby tropil. uzytkowo lub sportowo.

produkt uboczny tropienia, ktory kiedys mi przeszkadzal, to jest zwracanie uwagi na wlasciciela, teraz nie ma znaczenia, bo wufek juz i tak jest bura suka i zwraca na mnie uwage, a do tego jeszczze chodzimy na smyczy. no i tak powrocilam do pomyslu tropienia...
maria i wufi
maria_i_wilk jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 05:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org