|
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
|
![]()
Witam, nie wiem czy powinienem założyć nowy wątek, czy może lepiej gdzieś to dopisać, w każdym razie chciałem powiedzieć że od dłuższego czasu zastanawiam się nad posiadaniem wilczaka i mam pare pytań. 1 Największym problemem z tego co czytałem to jest jednak fakt że wilczak musi zostawać sam tak? (bo wiadomo - praca itp) 2
Czy dobrym sposobem na przyzwyczajanie wilczaka jest zostawianie go już od momentu posiadania na 10 min. potem 20. itp stopniowo wydłużając czas - czy taki sposób by poskutkował i byłoby w porządku? Jeśli nie to jestem otwarty na nowe propozycje jak takiego wilczaka przyzwyczajać do zostawania samego w domu. 3 Jakiej karmy używać? Suchej i z mokrej - chyba że jeśli chodzi o mokre jedzenie to można dawać mu jakieś domowe? 4 Co do tej samotności w domu ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
K-Lee Family
|
![]()
Witaj
![]() Odpowiadając po kolei. Tak, zostawanie samemu dla wilczaka to duży problem. Najlepiej uczyć małego zostawania w klatce, wyciszania się i zasypiania. I dokładnie jak napisałeś, od samego początku kiedy malucha przywieziesz do domu, najpierw 5 minut, potem stopniowo czas wydłużać. Dużo tutaj tematów o tym jak to dokładnie przeprowadzić ![]() Karma. Jedni używają karmy suchej dobrej jakości, inni karmią barfem, czyli surowizną. Mało kto gotuje wilczakom, surowe jest znacznie bardziej odżywcze, kasze, ryże to niepotrzebne wypełniacze. W przypadku barfu należy się zaopatrzyć w pojemną zamrażarkę (pieś w pewnym momencie może zjadać nawet kilogram pokarmu mięsnego dziennie - to ma być mieszanka kości, chrząstek, mięsa, a nie ligawa wołowa ![]() Moim zdaniem inny pies/kot raczej nie pomoże, a może zaszkodzić w nauce zostawania samemu. chyba, że jest to bardzo spokojny pies, który potrafi zostawać w spokoju. Trzeba się jednak liczyć z tym, że może być na odwrót i spokojny dotąd pies zacznie wariować razem z wilczakiem. Kota mały wilczak chętnie może gonić, więc lepiej nie zostawiać ich samych razem. Szkolenie polega na wzmacnianiu więzi pomiędzy Tobą, a psem. To Ty musisz nauczyć się motywować psa, być dla niej atrakcyjnym itp. Nigdy w życiu nie oddajemy psa w ręce specjalisty, tylko uczęszczamy na zajęcia do renomowanej psiej szkółki ze swoim pupilem, a uwagi od specjalisty wprowadzamy w życie na każdym codziennym spacerze jako pracę domową do odrobienia. I oczywiście zaczynamy sami coś z psem robić od pierwszego dnia w nowym domu. Szkoleni to także nauka oddawania kości, nauka nie bronienia miski, podnoszenia psa na ręce, dotykania uszu, zaglądania w zęby, w przypadku samców dotykanie jąderek, odwracanie na plecy. O tym też na forum dużo ![]() 5/10 minut na siku rano to zdecydowanie za mało. Owszem, dorosły pies, już wychowany może zadowolić się czasem takim krótkim spacerem za potrzebą... ale szczeniak absolutnie nie. Malucha trzeba porządnie zmęczyć, popracować z nim, uczyć, a to wymaga ok 2 godzin poświęcenia psu przed pracą, aby był w stanie jako tako wyczekać do powrotu właściciela (choć mały szczeniak i tak nie wytrzyma od razu pełnego etatu właściciela... nawet jeśli go zmęczymy, maluch zacznie płakać kiedy już odeśpi zmęczenie, może chcieć się załatwić, więc trzeba być przygotowanym na różne niespodzianki). Po pracy kolejny dłuuuugi spacer z treningiem. Psa trzeba przede wszystkim zmęczyć psychicznie, a nie tylko "wybiegać" fizycznie... Tu nie ma czasu na powrót z pracy, zjedzenie obiadku i dopiero wyjście z psem. Praca włożona w wychowanie psa za młodu, procentuje w przyszłości. Ale psy dorastają tak szybko i tak łatwo je zepsuć, że powinniśmy zminimalizować ilość popełnianych błędów. Przygotowanie się - wszystko to co powyżej ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Junior Member
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
|
![]()
Dziękuję bardzo!
![]() Co do innych zwierząt, to nie jest tak że właśnie najlepiej szczeniaka przyzwyczajać do kotów/psów aby potem jako dorosły nie wariował jakby w domu pojawił się nowy członek? (pies, kot) Jeśli jednak wilczak jako szczeniak nie miałby towarzysza w postaci psa czy kota, to czy jako dorosły zaakceptowałby jakiegoś szczeniaka czy kociaka? Czy raczej mogą być problemy w postaci zazdrości a tym samym agresji? Kolejna sprawa, klatka. Dzięki za tą informacje ![]() i jeszcze jedno, co do szkolenia wilczaka mógłbym dostać tytuły jakichś książek które mi w tym pomogą? Które sprawiają się najlepiej w wytresowaniu wilczaka? |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
![]()
Bardzo Cię proszę, nie używaj tego określenia, bo strasznie razi.
![]() ![]() Książki, czy pomogą? Trudno powiedzieć; nie ma takich specyficznie pod kątem szkolenia wilczaków. Warto na pewno przeczytać "Sygnały uspokajające" Turid Rugaas, ale to nie jest stricte pozycja dotycząca szkolenia. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
![]()
Jak admin wroci z wakacji, to pewnie przeniesie ostatnie posty we wlasciwe miejsce
![]() (po co zagracać wątek Atmana?) |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
Join Date: Jun 2014
Posts: 10
|
![]()
o przepraszam. Nie miałem pojęcia że to jakoś tak hm... ,,dotyka''
![]() Chodziło mi ogólnie o jakieś książki które naprowadzą mnie na szlak jak to się powinno robić, bo nie bardzo wiem jak miałbym się za to zabrać. |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
VIP Member
|
![]()
Nie ma takich książek (o szkoleniu wilczaków), są za to fajne książki, z których zaczerpnieta wiedza jest bezcenna. Wspomniane "Sygnały uspokajające" (pięknie tłumaczące psią mowę ciała), Górnego "Nowoczesne szkolenie psów tropiacych"- to jak ktoś chce szlifować największy talent wilczakowy. I polecam Z. Mrzewińskiej - wszystkie pozycje - dla początkujących (i nie tylko) psiarzy, doskonałe! Wiele 'przepisów' na choćby gryzące piranie (szczeniaki czw)
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|