Zakazane zabawki

[Gaga]

Oglądałam niedawno "łamigłówki dla psów" i próbowałam je oceniać pod kątem trudności/odporności dla wilczaka. Na ogół wyobrażałam sobie ich destrukcję, szybszą niż instrukcja przewiduje , ale przy dwóch stwierdziłam, że powinny mieć oznakowanie na opakowaniu "Zakazane dla wilczaków"
Przecież znając ich zdolności do forsowania przeróżnych zamknięć, takie coś to byłby doskonały trening do przyszłych 'włamów", no sami zobaczcie:



W obu przypadkach chodzi o to, aby pies usunął/przesunął zatyczkę, która blokuje wyjęcie elementu (pod/w którym ukryty jest smakołyk).

[jefta]

miałam już taką zabawkę w ręku ale na szczęście przyszła odpowiednia refleksja Sexy samodzielnie ćwiczy na zamkach, skoblach, kłódkach

[Witek]

Podobne zabawki "edukacyjne" widzieliśmy na zajęciach w naszej psiej szkole. Omawialiśmy i mieliśmy ćwiczyć rzeczy jakie robią psy asystujące (nasza szkoła się w tym specjalizuje), ale obie z Bożenka od Łowcy uznałyśmy, że lepiej naszych wilczaków tego nie uczyć i im nie pokazywać, że się da.
Dzięki temu Astarte dopiero jakieś pół roku później nauczyła się otwierać okna i szuflady. Ale i tak się nauczyła....

[wolfin]

Originally Posted by trunksia&witgor

Dzięki temu Astarte dopiero jakieś pół roku później nauczyła się otwierać okna i szuflady. Ale i tak się nauczyła....

one to maja w genach moje mlode zaczynaja tak od ..3 miesiecy odkrywac drzwi, a reszta idzie poznej.
dobrze, ze lodowke umie tylko Gierka otworzyc, to na jiego zawsze oko mam ( a to on i kradnie ) ale ... chyba rosnie nowe pokolenie, bo bardzo mocno zerkaja jak to Gierka robi

[Gaga]

To zrób eksperyment i kup im takie zabawki

[wolfin]

ja takie prawie i robie - tylko montuje w domu pudelka, butelki ( plastmasa, sklo i inne) z zamkami - i dajemi psom- jakos... szybko wylamuja sie do srodka

[Grin]

Originally Posted by trunksia&witgor

Podobne zabawki "edukacyjne" widzieliśmy na zajęciach w naszej psiej szkole. Omawialiśmy i mieliśmy ćwiczyć rzeczy jakie robią psy asystujące (nasza szkoła się w tym specjalizuje), ale obie z Bożenka od Łowcy uznałyśmy, że lepiej naszych wilczaków tego nie uczyć i im nie pokazywać, że się da.
Dzięki temu Astarte dopiero jakieś pół roku później nauczyła się otwierać okna i szuflady. Ale i tak się nauczyła....

Tak, tak, Łowca bardzo szybko dostał ode mnie "bana" na zabawki edukacyjne - za dobrze mu szło.
Na szczęście póki co nie przeniósł tych "zdolności" do życia codziennego i dalej jest psem nieotwierającym, za to niestety dobrze skaczącym (po piecu na przykład, ale tylko wtedy, gdy nic się nie gotuje, a garnki są już zimne - spryciarz... )