|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
28-06-2007, 14:37 | #1 |
Junior Member
|
Wilczaki a zabawki
Jak to jest w zasadzie z zabawkowością u wilczaków? Z lektury forum wiem już, że to nie ONy czy OBy- dzikiego szału nie ma, ale zarazem gdzieś tam w postach przewija się, że kradną dzieciom zabawki i takie tam Powiem szczerze, że dla mnie zabawkowość u psa jest cechą dość ważną- do jakiego stopnia można ją rozwinąć u wilczaków? Czy są egzemplarze niezabawkowe albo wybitnie zabawkowe? Bodajże na stronie Amberka było, że on uwielbia się szarpać i ganiać za piłką, ale czegoś tam na zabawkę nie chciał zrobić (agility? Dokładnie nie pamiętam). Jak szkolicie swoje psy- na smakołyki?
Ja mam psa jednego wybitnie zabawkowego-co by się nie działo, jak jest zabawka, to świat może się walić. Druga sunia aportuje od szczeniaka, uwielbia się szarpać i ganiać za piłkami, na spacerkach zabiega mi drogę, żebym tylko rzuciła piłkę, ale z drugiej strony- nie bawi się do upadłego. Po 5-10 rzutach rezygnuje, zajmuje się czymś innym, po czym za 5 minut znowu z zapałem pobiegnie za piłką. Jaki byłby wilczak? |
28-06-2007, 15:45 | #2 |
VIP Member
|
Ze znanych mi mniej lub bardziej wilczaków to tak: Brenda lata za patykami jak szalona, Dewi uwielbia sie przeciagac.W roznych zestawach wilczakowych rtzucony aport nakreca wszystkie, solo- nie zawsze
Sa psy, ktore zrobia za aport wszystko. Nie sadze aby do nich nalezaly wilczaki. Ale chyba wiele zalezy od charkteru, sposobu nauki, wlasicciela W kazdym razie na pewno nie nazwalabym czw aporterami Ja w szkoleniu jade na zarciu. To u nas bazis. Oczywscie sa inne nagrody (np socjalne) ale stosowane nie w systemie ciaglym |
28-06-2007, 16:22 | #3 |
Junior Member
|
Ja też jadę na smakolach, bo Zupa się zbyt nakręca na zabawkę i wtedy jest nie do opanowania, a z Teklą na zabawkę jedynie przyspieszam wykonanie pewnych rzeczy.
Ale zasadniczo można trafić na zabawkowego wilczaka? + wytrwały właściciel + zabawkowe towarzystwo i może uda się osiągnąć przeciętnie zabawkowego psa... Swoją drogą to brak zabawkowości trochę mnie zastanawia- w końcu mają w genach ONy, apoza tym- skoro pasjonują się gonitwą za... (kurą, sarną itd.), to chyba powinny wykazywać chęć pogoni za piłką? W zasadzie to nigdy nie patrzyłam na psy pod kątem zabawkowości, dopóki nie przekonałam się, jak bardzo ta cecha ułatwia życie z psem...
__________________
Pozdrawiamy: Ola & Zupa & Tekla; Tola ['] www.zupaitekla.blox.pl www.aleksandraalicja.fotosik.pl |
28-06-2007, 18:34 | #4 |
VIP Member
|
Ulatwia szalenie, to fakt Ale z tym porownaniem do ONa to nie do konca tak. Przecietny ON jest zafiksowany na zabawke- cokolwiek co leci , mozna zlapac, poszarpac. Jednoczesnie ONa zatrzymasz w biegu za zwierzakiem (kot, sarna itp) lub nawet za tym nie poleci.
Mam wrazenie, ze instynkty wilczaka nie sa "fragmentatycznie" pozostawione jak u ONa (mechaniczna sekwencja pogoni) tylko nadal bazuja na instynkcie pierwotnym-wilczym.Wiec goni sie zwierzyne a nie pileczke To potworne uproszczenie, w dodatku z zastrzezeniem, ze tu generalizowac nie nalezy W kazdym razie znam sporo ONow (w tym swoja wlasna, niestety juz za TM), ktore padna a za aportem pobiegna. Wilczak musi widziec sens w pogoni. Jesli chodzi o szkolenie a wlasciwie bardziej wychowanie sobie psa to ja bym nakierowala uwage bardziej na zycie stadne niz aport Z wilczakiem nic nie zrobisz bez kontaktu a mimo, ze niektore tricki robi sie nagroda (zarcie np) to tak naprawde nie za zarcie pies cos zrobi a dlatego ze robicie to razem. Podzial na zarcie/aport jest uproszczeniem, bo to tylko pomocne narzedzia - podobnie jak kliker w poczatkach nauki gdy uczysz sie z psem siebie nawzajem (przy okazji nauki cwiczen). To duza pomoc ale bez wypracowania prawdziwej wiezi i wspolnoty w dzialaniu nie zrobisz nic i np na bardziej zaawanasowanym etapie szkolenia pies wybierze innego psa zamiast Ciebie i poleci sobie z placu. Jesli zbudujesz pomost pomiedzy Toba i psem to nigdy Ci tego nie zrobi Ja ta lekcje odebralam wiec wiem o czym mowie |
29-06-2007, 09:12 | #5 |
Moderator
|
mam 2 wilczaki. Obe sa szkolone po katem uzytkowosci.
Sunia ma 5 lat i NIE MA aportu calkowi cie. uczymi sie tego z klikerem i moze za rok bedziemi miec ale idzie sladem, ma OB, IPO b, ZOP na zawodach obedience ma dobre miejsce, gryze rekaw. a sunia aportu nie ma-pracuje na kawalki i na kontakt. Maly-kiedy mial 2-8 miesecy lubil aportowac- wszystko-drzewno, metal, sklo, ale...kiedy zacial zadzierac noge , bo facet...zapomnial o aportowaniu. tez bedziemi musieli brac klikera wilczak to taki stwor- normalnego aportu nie ma bo "tylko glupe psy biegaja za pilka"- (oni taka mine maja kiedy daje im pilke ) dla tego u wilczakow sa inne metody do szkolenia i aport nigdy nie bedzie tym Nr.1. po drugie testy dla psow uzytkowych...wilczak ma zle rezultaty, bo tam sa zadanie tylko z aportowania, a kiedy patrzes na psy z innego kata, to widzis: bywa tak ze wilczak ma lepsze instinkty do pracy niz ten aporter |
29-06-2007, 20:27 | #6 |
Junior Member
Join Date: Dec 2003
Posts: 387
|
Tak się składa, że w rozmowach właścicieli licznych wilczaków z peronowki na wolfdogu aż się prosi wyciągać wnioski i robić uogólnienia. W kolejnych listach na flickr zamieściłam w kolejności liczby mioty 4 suczek z Peronówki.
Dla właścicieli będzie to ułatwienie śledzenia ewentualnych podobieństw i różnic u rodzeństwa ze strony matki. Ciekawe, czy zaznaczą się same podobieństwa, różnice, a może jakieś najwyraźniejsze cechy wspólne. Jabber i Jadiel - prosimy o wrazenia po 3 miesiącach. Co się zmieniło najbardziej? dzieci Jolly 5 miotów http://www.flickr.com/groups/dogobse...7600554049656/ dzieci Merry Bell 2 mioty (Czy wśród dzieci miotu D są aporterzy? A miot F?) http://www.flickr.com/groups/dogobse...7600554084802/ dzieci Alistair - 2 mioty (Jakie opisy pasują do psów i suczek właścicieli miotów po Alistair?) http://www.flickr.com/groups/dogobse...57600554068888 dzieci gejsy http://www.flickr.com/groups/dogobse...7600553889935/ maria i wufi |
|
|