Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by z Peronówki  Ale moje slowa odnosisz calkowicie do wystawy...    A nie o to mi chodzilo...   
Wilczak ma byc czujny, szybki. A jak do ringu wladujesz jeszcze kilka samcow tej rasy to nie ma co oczekiwac, ze sie beda z miloscia lizac sie po mordkach....    
(...) 
Nie zmienia to faktu, ze "pyskaty" wilczak miesci sie w normie, a ten oderwany od rzeczywistosci i bujajacy w oblokach juz nie.   | 
	
 zgadzam się! jak najbardziej i może źle zrozumiałam intencje bo "oaza spokoju" w kontekście poprzedniego postu czyli zachowania Darka  w ringu nie kojarzy mi sie pejoratywnie, a raczej własnie z tym, co Anula napisała skupieniem, poczuciem pewnosci siebie etc... Dlatego się odezwałam.
	Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by z Peronówki  To tak jakby teraz po powyzszym tekscie obrazil sie na mnie wlasciciel goldka, ze twierdze, ze ta rasa jest przyjacielska...   
Ja pisalam o charakterze CzW...a nie tego co mi sie podoba, czy nie w innych rasach. | 
	
 Ja sie nie obrażam, ja nie z tych 

 tylko sobie na głos dyskutuję 

  wyrażam swoją wątpliwość, co do tego, że wilczak musi kłapać i warczeć w ringu, żeby być wilczakiem "z charakterem".   A zdanie  dot Bowa było zupełnie poboczne, majać saarloosa nie chce nagle zmienic wszystkich ras w saarloosy....
wiem, że "pyskatość"-fajne okreslenie- wilczaków jest normą, cechą charakterystyczną. I też je za to lubię. I mnie oburza, gdy sędzia gani psa za za wysoko noszony ogon. 
	Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by z Peronówki  Ty masz Saarloosa, ja mam wilczaka. | 
	
 Ej, też mam wilczaka, tyle że wilczaka Saarloosa  
 
 
	Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by z Peronówki  Dzieki temu, gdy spotkaja sie grupy wlascicieli Czw i wlascicieli Saarloosow to widac roznice w charakterach. I tak ma byc...zamiast probowac zmieniac CzW w (np) Saarloosy   | 
	
 hehe tu mnie zaciekawiłas, czyli jak wypadam jako własciciel saarloosa..jako flegmatyk? 

  hehe 
	Quote:
	
	
		| 
					Originally Posted by z Peronówki  A zbyt czesto cos co jest dla Burych typowe okresla sie jako mega wade danego psa - promujac jednoczesnie cos, co powinno wytykane jako anomalia... | 
	
 dlatego napisałam o tej strachliwosci, wycofaniu, kłapaniu ze stresu w kontrze do oazy spokoju, która być może definiuję inaczej niż Ty i stąd nasze niezrozumienie...
Bo myślę że warto by było przyjrzeć się właśnie strachliwości /płochliwości CZW, czy nie jest tak, że przybywa strachliwych czeweczek? Czy to tylko moje wrażenie, bo może od zawsze tak było? (Nie piszę w ramach złośliwości, żeby nie było!!!)