Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 30-01-2010, 23:53   #161
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

Quote:
Originally Posted by AngelsDream View Post
A weterynarz coś podejrzewa, czy leczy tylko objawowo?
podejrzewa albo infekcję, albo zatrucie - opieka wydaje się na poziomie nie to co u poprzedniego weta...
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 30-01-2010, 23:59   #162
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

Ten filmik... spadłam z krzesła
Ważne, że Radochna ma się już lepiej i leki pomagają. Trzymamy kciuki by szybko wracała do pełni sił
__________________
Bo to wszystko... to takie przesadnie wyraźnie poplątane jest!


Louve jest offline   Reply With Quote
Old 31-01-2010, 00:07   #163
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Piękna prezentacja, co (niemal) każda kobieta chciałaby zrobić z wagą
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 31-01-2010, 10:03   #164
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Karina View Post
zapraszam do obejrzenia filmiku sprzed jakiejś godziny, kiedy to próbowaliśmy zważyć Radochnę niestety po tych wariacjach maleństwo znów zwróciło ...

Rety, a czymże jej ta waga aż tak zawiniła? Aż tak była niezadowolona z wyniku ważenia?
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 31-01-2010, 17:19   #165
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Mocna rzecz!!! Filmik udawadnia, ze wilczaki to nie zwykłe psy tylko demony
atah jest offline   Reply With Quote
Old 04-02-2010, 22:59   #166
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post

Rety, a czymże jej ta waga aż tak zawiniła? Aż tak była niezadowolona z wyniku ważenia?
sama nie wiem, bo to było jeszcze przed zważeniem się - może mała obawiała się wyniku po prostu a oto następny filmik z dzisiejszego porannego spacerku Radochna z tatusiem w roli głównej ...

__________________
Munia - Munia z rodu Potworas
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 05-02-2010, 09:05   #167
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

No no, gratuluję! Łowca dopiero teraz coś tam zakumał z aportowaniem, ale obawiam się, że nie dotyczy to patyków.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 05-02-2010, 10:44   #168
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Rośnie konkurencja dla Baaja i dla K-linki
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 05-02-2010, 13:49   #169
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Aszczurka z aportu nie kuma nic a nic... Jedynie w kradzieżach pospolitych jest bardzo błyskotliwa
atah jest offline   Reply With Quote
Old 05-02-2010, 20:06   #170
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

dziękujemy za miłe komentarze zaskoczyła nas trochę nasza dziewczynka, ponieważ na własnym podwórku to jej się w ogóle nie chce aportować, ani nic z tych rzeczy. a tutaj tak w terenie ...
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 05-02-2010, 20:20   #171
AngelsDream
Wiewiórka Wredna
 
AngelsDream's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Warszawa
Posts: 877
Send Message via Gadu Gadu to AngelsDream
Default

Żadna konkurencja tylko wsparcie psychiczne.
__________________
(...)W kwestie mroczne i ogromne
Słodka świata treść wycieka:
Wszystko wina to człowieka(...)
AngelsDream jest offline   Reply With Quote
Old 06-02-2010, 01:38   #172
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

Aport ładnie się Radochnie udał. Widać, że jest już do Was mocno przywiązana i nawet ładnie się słucha. Cora za patykiem/zabawką pobiegnie, ale potem tego nie odda. Wilczyca preferuje gonitwy. Bo po co przynosić, skoro znowu rzucą? Aresco, zwany Tesco, ew. Grzyb lubi aportować i nie widzi nic złego w takiej zabawie. Aczkolwiek przeżuwanie ręki wilczaki lubią najbardziej.
A Aszczurka to... Aszczurka. Mała kradziejka, chociaż u nas była grzeczna. To pewnie przez fakt, że te młode wilczosagowe jakieś żarłoczne są

No i nowinka - mniej więcej w połowie tygodnia w domu zrobi się nieco pusto, bo jeśli wszystko pójdzie dobrze, Aevi pojedzie w okolice Kotliny Kłodzkiej. Ale o tym napiszę jak już będzie po zdarzeniu, chociaż zapowiada się, iż będzie jak ma być i wszystko wypali.
__________________
Bo to wszystko... to takie przesadnie wyraźnie poplątane jest!


Louve jest offline   Reply With Quote
Old 06-02-2010, 10:08   #173
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Quote:
Originally Posted by Kasia&Cora View Post
Aport ładnie się Radochnie udał. Widać, że jest już do Was mocno przywiązana i nawet ładnie się słucha. Cora za patykiem/zabawką pobiegnie, ale potem tego nie odda. Wilczyca preferuje gonitwy. Bo po co przynosić, skoro znowu rzucą?
Aszczurka pobiegnie za patykiem, i owszem, ale żeby sprawdzić czy to nie jest coś do jedzenia. No to widać w mamunie się wdała - i wannę lubi, i na spacerach pilnuje się jak ON Co tam jeszcze Corka robiła za młodu?
atah jest offline   Reply With Quote
Old 06-02-2010, 13:01   #174
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

Quote:
Originally Posted by atah View Post
Co tam jeszcze Corka robiła za młodu?
Jest trochę wymieniania...
  • wyżerała kocie kupy z kuwety
  • zostawiona sama targała na drobno wszystkie gazety, rachunki etc. oraz robiła kupę i siku, po czym taką mieszankę odchodów i papierów roznosiła po całym domu.
  • zjadła figurki kotów zrobione z króliczego futra, które to kiedyś kupiłam w górach. Wszystko, a raczej strzępki oczywiście wyszły... w kupie.
  • odgryzła grubą, plastikową rączkę od łóżka rozkładanego.
  • uwielbiała (i nadal uwielbia) rozdzierać tekturę.
  • co jest standardem, kopała doły.
  • zimą, a już taka młoda nie była - powyrywała z ziemi rośliny, bo dla niej były to zwykłe patyki.
  • Kiedy mieszkaliśmy jeszcze w mieszkaniu, właziła przez otwór w drzwiach do łazienki (przeznaczony był dla kotów, bo tam miały kuwetę). Jak można się domyślić, psie zabawki, a nawet i sam wilczak czasem lądowały w wannie.
To by było na tyle, nikt tragicznie nie ucierpiał
__________________
Bo to wszystko... to takie przesadnie wyraźnie poplątane jest!


Louve jest offline   Reply With Quote
Old 07-02-2010, 12:36   #175
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Quote:
Originally Posted by Kasia&Cora View Post
Jest trochę wymieniania...
  • wyżerała kocie kupy z kuwety
  • zostawiona sama targała na drobno wszystkie gazety, rachunki etc. oraz robiła kupę i siku, po czym taką mieszankę odchodów i papierów roznosiła po całym domu.
  • zjadła figurki kotów zrobione z króliczego futra, które to kiedyś kupiłam w górach. Wszystko, a raczej strzępki oczywiście wyszły... w kupie.
  • odgryzła grubą, plastikową rączkę od łóżka rozkładanego.
  • uwielbiała (i nadal uwielbia) rozdzierać tekturę.
  • co jest standardem, kopała doły.
  • zimą, a już taka młoda nie była - powyrywała z ziemi rośliny, bo dla niej były to zwykłe patyki.
  • Kiedy mieszkaliśmy jeszcze w mieszkaniu, właziła przez otwór w drzwiach do łazienki (przeznaczony był dla kotów, bo tam miały kuwetę). Jak można się domyślić, psie zabawki, a nawet i sam wilczak czasem lądowały w wannie.
- zjadanie kocich kup - nie zweryfikowano z braku kota
- zjadanie dziwnych, niekoniecznie organicznych substancji - odziedziczone
- rozdzieranie tektury i papierów - odziedziczone
- kopanie dołów - odziedziczone
- podgryzanie roslin - odziedziczone
- wskakiwanie do wanny z wodą i panią - odziedziczone

Ale jak na wilczaka to Cora grzeczna suczą jest, no nie?
atah jest offline   Reply With Quote
Old 07-02-2010, 13:30   #176
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

W sumie to... tak. Bo teraz już zupełnie nic nie niszczy. Nawet na spacerach już nie tarza się w zwłokach martwych kretów i innych istot, jak to jej się zdarzało dawniej.
A Astrunia... widać, że dużo ma po mamie. Oby i ona z wiekiem zmądrzała
__________________
Bo to wszystko... to takie przesadnie wyraźnie poplątane jest!


Louve jest offline   Reply With Quote
Old 10-02-2010, 16:24   #177
Louve
Wilcza Saga
 
Louve's Avatar
 
Join Date: Jul 2007
Location: Częstochowa/Rzeszów
Posts: 809
Default

No i koniec - ostatnie małe pojechało do nowego domu, a dokładniej - Aevi nawiedzi Kotlinę Kłodzką Teraz to już mam w domu zupełną ciszę, tylko Corka i Aresco są.
__________________
Bo to wszystko... to takie przesadnie wyraźnie poplątane jest!


Louve jest offline   Reply With Quote
Old 27-02-2010, 11:43   #178
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

wi ta my ! dawno nas tu nie było jak już wiadomo, maluszkom stuknęło jakiś czas temu cztery miesiące Radochna jak to Radochna - raz bardziej grzeczna a raz nie - to zależy jaki ma humorek aczkolwiek nas (czyli mnie i Piotrka) bardziej się słucha niż piotrkowej mamy i babci, ponieważ one niestety nie są konsekwentne tak jak my i dlatego mała ma trochę mentlik w głowie trochę nas to niepokoi... niestety zdaży się jej jeszcze siknąć w mieszkaniu, wskoczyć na łóżko, zjeść kupę na dworze czy też wytarzać się w kupie lub... zwierzęcych zwłokach ! ale ostatnio zaskakuje nas tym, że kładzie się spać wtedy kiedy my, i że wstaje wtedy kiedy my obecnie jesteśmy na etapie nauki chodzenia na smyczy - jest w tym bardzo uparta, po prostu "uwielbia" się ciągnąć ... poza tym na spacerki od jakiegoś czasu chodzi w kagańcu, ponieważ trochę nieciekawych reczy musieliśmy jej wyciągać z pyska, nie wszystko też chciała oddać za ciasteczko cio tam jeszcze... byliśmy także z miesiąc temu w Płocku u mojej mamy (pojechaliśmy na weekend). przez ponad dwie godziny jazdy samochodem Radochna spała jednocześnie sikając przez sen w samym zaś Płocku nie było łatwo, bo mieszkanko moja mama ma niezbyt duże i widać było jak się w nim męczyła. była wtedy strasznie psotliwa. będąc też pod płockim Kauflandem mała strasznie się bała, szarpała na smyczy i piszczała jakby ją ze skóry rozrywano musimy ją częściej zabierać w miasto... dzisiaj na przykład wybieramy się na wycieczkę tramwajem ciekawe jak to będzie czekamy także z niecierpliwością na poprawę pogody, wtedy też ruszy w końcu psie przedszkole niestety prawdopodobnie zabraknie nas na wystawie w Katowiach Piotrek miał stłuczkę i trwają formalności... obawiam się że do kwietnia będziemy pozbawieni auciocha buuu ... aha, niebawem powstawiam fotki do galerii, dam znać p.s. na jednym ze spacerniaków Radochna znalazła dyszkę
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas

Last edited by Karina; 27-02-2010 at 12:09.
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 27-02-2010, 12:06   #179
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

Quote:
Originally Posted by atah View Post
- zjadanie kocich kup - nie zweryfikowano z braku kota
- zjadanie dziwnych, niekoniecznie organicznych substancji - odziedziczone
- rozdzieranie tektury i papierów - odziedziczone
- kopanie dołów - odziedziczone
- podgryzanie roslin - odziedziczone
- wskakiwanie do wanny z wodą i panią - odziedziczone
u Radochny wygląda to następująco :

- zjadanie wszelkich kup,
- zjadanie przeróżnych śmieci,
- rozdzieranie papierów i tym podobnych,
- kopanie dołów,
- podgryzanie roślin, kamyczków i patyków,
- wskakiwanie do wanny (niekoniecznie z wodą )
- gryzienie butelek i puszek (szczególnie po alkoholu),
- porywanie wszystkiego co znajduje się na kaloryferach (głównie ścierek),
- kradziejstwo jedzenia (aczkolwiek już w mniejszym stopniu),
- namiętnie wyjadanie okruszków (tzw. odkurzacz ),
- tarzanie się w zwierzęcych zwłokach i własnych kupkach,
- namiętne gryzianie ludzkich rąk - jeśli nie robi tego zbyt mocno i w związku z czym pozwalamy jej na to, to jest chyba najszczęśliwszą wilczakówną

można by kiedyś porównać całe rodzeństwo
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas

Last edited by Karina; 27-02-2010 at 12:11.
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 27-02-2010, 12:13   #180
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

Quote:
Originally Posted by Kasia&Cora View Post
No i koniec - ostatnie małe pojechało do nowego domu, a dokładniej - Aevi nawiedzi Kotlinę Kłodzką Teraz to już mam w domu zupełną ciszę, tylko Corka i Aresco są.
no to świetnie ! malutka będzie miała tam idealne warunki, super że się udało jeśli nie damy rady przyjechać na katowicką wystawę (a na to się zanosi ), to odwiedzimy was w kwietniu !
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas
Karina jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 01:41.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org