|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
16-03-2010, 08:04 | #1 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Garuda jednak...
...ma mozg. A serio, nigdy nie spodziewalismy sie, ze Garuda nas uratuje z jakiegos kryzysu. Dzis o 4 rano Garuda obudzila Grzeska piszczeniem i bieganiem po mieszkaniu. Grzesiek spadl z lozka, obudzilam sie ja i slysze-sssssssssssszzzzzzzzzuuuuuuuuuuu. WTF?!
Poszla nam rura w kiblu. Z goraca woda. Grzesiek cale rece poparzone-nie mozna bylo niczego zakrecic. Dopiero po drugiej, ciezkiej probie udalo sie zakrecic glowny zawor. Wode mielismy juz w pokoju... Zalani sasiedzi i troche sciany w budynku. Halas wody byl tak mocny, a my sie nie obudzilismy. Gdyby nie Garuda, nie wiem, kiedy bysmy sie obudzili-pewnie dopiero wtedy, jakby sasiedzi walili w drzwi... Suka odwalila swoja robote i poszla spac Oj, trzeba nagrodzic mala jakas spora koscia Zastanawiamy sie, czy moga nam grozic z tego jakies konsekwencje (przede wszystkim finansowe)? Nie nasze mieszkanie, rury za niemca. Orientuje sie ktos? |
16-03-2010, 08:22 | #2 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
Ufff, ale mieliście.... - dobrze, że piesia była...
Przy umowach najmu zazwyczaj jest uwzględnione w jakim stanie (z wyszczególnieniem np. stanu okien, drzwi, ścian itd.) mieszkanie przejmujecie. Sąsiedzi jeżeli mają mieszkanie ubezpieczone, to dostaną zwrot, ale dopiero po oszacowaniu przez rzeczoznawcę - także mają prawo żądać od właściciela najmowanego przez Was mieszkania - odszkodowania (mam nadzieję, że mieszkanie w którym mieszkacie było ubezpieczone). A wiadomo co teraz będzie - wojna o kaskę niestety. Trzymam kciki, żeby to jakoś lekko przeszło! |
16-03-2010, 08:59 | #3 |
VIP Member
|
Awarie i ich usuwanie powinny być po stronie właściciela. Na początek możecie zaproponować sąsiadom własnoręczne odmalowanie zalanych ścian i sufitów. Może rozejdzie się po kościach? Generalnie fanie jest pójść do sąsiadów i zainteresować się czy nie ucierpieli za bardzo...przeprosić, wyjaśnić przyczynę awarii
Jak już się rozejdzie po tych kościach (czego życzę) to kości dla Garudy |
16-03-2010, 09:00 | #4 |
Junior Member
Join Date: Aug 2009
Location: Wolne Miasto Gdańsk
Posts: 212
|
Jeśli mieszkanie należy do Was sprawdź co obejmuję Wasze ubezpieczenie. Jeśli wynajmujecie, zadzwoń do właściciela i poproś aby zjawił się z umową ubezpieczenia mieszkania. Zalani sąsiedzi jeśli są ubezpieczeni to dostaną zwrot kosztów remontu...reszta jak napisała GRABA.
Gratulacje dla suczy za czujność...uratowała Was przed poważną tragedią...i sąsiadów |
16-03-2010, 09:55 | #5 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Na "czuja" to wydaje mi się, że za stan rur odpowiada właściciel mieszakania, a nie Wy. Wy moglibyście odpowiadać, gdyby "powódź" spowodowana była Waszym niedopatrzeniem; np. zostawionym odkręconym kranem itp. Wydaje mi się, że jeżeli podpisuje się umowę najmu, to wynajmujący powinien przekazać mieszkania w należytym stanie. Dobrze by było, gdyby się wypowiedział ktoś, kto ma czy miał do czynienia z takimi sprawami od strony prawnej.
Ale znając życie, to pewnie bez "przepychanek" i tak się nie obejdzie. Brawo dla Garudy! |
16-03-2010, 10:19 | #6 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Brawa dla suczyska Jak znam życie moja zamiast nas obudzić pewno zaczęłaby się w wodzie taplać i mieć uciechę na całego (u nas nie leci gorąca woda w rurach)
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
16-03-2010, 11:04 | #7 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Suka na medal!!!
|
16-03-2010, 13:10 | #8 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Garuda juz ma kosc-taka olbrzymia i z miechem!
Sprawa opanowana-przyjechal wlasciciel mieszkania i naprawil. Ma jeszcze dzwonic do Spoldzielni. To mieszkanie nie ma ubezpieczenia, maja jedynie zalani sasiedzi. Ale Grzesiek tam byl i wiekszych szkod nie bylo. Mysle, ze za to powinni placic wlasciciele-te rury dawno powinny byc zmienione! ps. ciekawe bylo to, ze jak Garuda zaalarmowala nas, biegala do Szynki sprawdzac czy z nia wszystko ok |
16-03-2010, 18:24 | #9 |
Junior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Trochę Tu trochę Tam a teraz Gdańsk
Posts: 78
|
A mówiłem Ci że suka ma mózg!! Brawa dla Pani G.
__________________
Całym sercem cwany!
|
16-03-2010, 21:55 | #10 |
Junior Member
|
Brawo dla Garudki! oj, nie daj Boze, troche tych pieter by bylo do zalania....
|
21-03-2010, 12:12 | #11 |
K-Lee Family
|
A Ty nigdy nie chciałaś wierzyć jak mówiłam, że Garuda to myśląca suka
Wyczochraj ją porządnie |
|
|