|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
Thread Tools | Display Modes |
08-05-2011, 12:50 | #1 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Puchar Polski w Dogtrekkingu - Złoty Stok 2011.05.07
W sobotę odbyły się drugie zawody cyklu Pucharu Polski 2011 w Dogtrekkingu. Tym razem w Złotym Stoku.
Złoty Stok to cudowna okolica położona w Kotlinie Kłodzkiej, słynna głównie z Kopalni Złota, która jeszcze w sumie nie tak dawno pracowała pełną "parą" i... najdłuższej tyrolki w Polsce (jeśli nie w Europie). Dla dogtrekkerów oznacza zaś start i metę na terenie malowniczego kamieniołomu i bardzo przyjemną (choć momentami męczącą trasę) wiodącą przez Góry Złote i Bardzkie. Skalisko, czyli dawny kamieniołom: tutaj się wszystko zaczyna i kończy Tym razem było nam szczególnie miło, bo po dłuższej przerwie Łowca nie był wreszcie jedynym startującym w zawodach wilczakiem; na starcie stawili się także Ewa z Przemkiem i K-lee. Muszę jednak przyznać, że Łowca mógł bardzo krótko nacieszyć się kumpelą, bo zaraz po starcie Ewa i K-lee najpierw nas dogoniły, potem przegoniły (Przemek chcąc nie chcąc za nimi ) i... tyle ich widzieliśmy. Ewa - "cicha woda" - najpierw się bała, że nie da rady w ogóle przebyć trasy, a tymczasem nie tylko ją "przebyli", ale też ukończyli zawody na... 5 miejscu!!! I to w mocno obstawionej stawce - 21 startujących rodzin! (zawody z roku na rok stają się bardziej popularne). To ci dopiero debiut. Szczerze gratulujemy!!! Jest naprawdę czego. Tylko Przemek zauważył, że teraz, skoro im tak dobrze poszło, Ewa już nigdy nie przestanie palić, bo nie będzie miała motywacji. A my... no cóż... nie ma się czym chwalić; po zaliczeniu głupiej, sztubackiej wręcz wpadki nawigacyjnej przybyliśmy na metę, gdy większość już od dłuższego czasu wygrzewała się na słoneczku w kamieniołomie... Zamiast czerwonym szlakiem na Jawornik Wielki (najtrudniejszy etap całej trasy), poszliśmy tym samym czerwonym - ale w odwrotnym kierunku - w dół, co "zaskutkowało" nadłożeniem kilometrów i to w najgorszym możliwym miejscu - pod drakońską górę. Cóż... z własnej winy mieliśmy o wiele dłuższe podejście na Jawornik niż inni... W tej sytuacji 11 miejsce na 21 rodzin, to i tak znacznie więcej niż się spodziewaliśmy. Ale to jest właśnie piękne w tej dyscyplinie - że nie wszystko zależy od pracy mięśni, trzeba też myśleć. A to widok z platformy widokowej umieszczonej właśnie na szczycie owego Jawornika: |
08-05-2011, 13:09 | #2 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
I parę zdjęć z trasy:
Zacznę od punktów kontrolnych, tym razem bardzo... smacznych szczególnie dla Ślązaków. Choć dostrzegam w tym też humor organizatorów, bo jak ktoś po kilku godzinach wysiłku czyta o... roladzie... Łowca był ogromnie zadowolony, że na trasie po zimowej majówce pozostało sporo śniegu: Z cyklu; trzy w jednym: odpoczywam, chłodzę się, poję... Ostatni etap wiódł przez kopalnię. W tych "czarnych czeluściach" w samym skarbcu czekał na nas ostatni punkt kontrolny. |
08-05-2011, 13:27 | #3 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
|
08-05-2011, 22:59 | #4 |
Kawał ch*ja
|
Dwie sprawy - co to za mały uhahaniec?
A druga - bardzo fajnie zobaczyć "moje dzieło" na takich imprezach Mam nadzieje, że koszuleczka wytrzymała warunki?
__________________
Czarna Helena hoduje bluszcza, sadzi begonie w donice, tylko na stadion nikt jej nie wpuszcza, bo się jej boją kibice. Czarna Helena ma dużo wdzięku, i innych zalet ma parę: wianek na głowie, badylek w ręku, a przed nią bieży owczarek. |
09-05-2011, 00:23 | #5 |
K-Lee Family
|
Maluch to Vapula z Peronówki
My zawiedliśmy, koszulki wytrzymały gorsze warunki i nie zdążyły wyschnąć do zawodów Last edited by Gia; 09-05-2011 at 14:41. |
09-05-2011, 08:19 | #6 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Spoko; koszuleczka super; przyjemna i wytrzymała.
|
09-05-2011, 09:07 | #7 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Aaaa... Ja za rok też startuję! Bo mnie normalnie już zżera! I Aszczurę też
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
09-05-2011, 09:23 | #8 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Jak popularność imprezy będzie wzrastać w tym tempie co obecnie, to za rok będzie nie lada tłok. Chyba trza się będzie na LONGa przerzucić, bo tam dalej luźniej.
|
09-05-2011, 11:00 | #9 |
Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
|
Aleee super impreza nasze uznanie i gratulacje
|
09-05-2011, 11:26 | #10 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
No jasne, każda wymówka dobra byleby z nami nie startować
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
09-05-2011, 13:00 | #11 |
K-Lee Family
|
Za rok startujesz z nami i żadnych wymówek!!!
|
09-05-2011, 13:36 | #12 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Startuj, startuj; jak ich tempo wytrzymasz. Poganianie nas przez Jacka to przy nich pestka.
|
09-05-2011, 14:32 | #13 |
K-Lee Family
|
Takie tempo było pierwszy i ostatni raz
|
09-05-2011, 14:59 | #14 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Mówisz tak teraz, bo jeszcze (jak przypuszczam) bolą Cię mięśnie.
Ale jak wiadomo - apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc kto wie; teraz pierwsza piątka, w Brennej być może... pierwsza trójka. |
09-05-2011, 15:00 | #15 |
K-Lee Family
|
Nununu... Mięśnie to pal licho, nawet nie bolą, ale chyba mam aktualnie dysplazje HD C
Poza tym Brenna to trochę większy hardcore Teraz podobno to była trasa spacerowa |
10-05-2011, 10:44 | #16 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Phi, to my sobie znajdziemy kogoś z naszym tempem... Nie to nie, łaski bez
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
10-05-2011, 11:01 | #17 |
K-Lee Family
|
Trunksia czytaj ze zrozumieniem, przecież napisałam, że więcej się na takie tempo nie porwę.. Powalające to ono nie było, ale jak dla mnie i tak za duże, dziś dopiero dochodzę do siebie
|
10-05-2011, 13:42 | #18 |
Junior Member
Join Date: Jun 2012
Location: Pszczyna
Posts: 163
|
Gia, musiałabym Cię nie znać- jesteś wredny bestyj i na pewno zostawisz mnie samą w lesie
|
10-05-2011, 14:14 | #19 |
K-Lee Family
|
Dzięki za te komplementy
|
10-05-2011, 17:19 | #20 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
|
|