Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Adopcje

Adopcje Psy szukające nowego domu: rasowe wilczaki, ale i "wilczakopodobne" psy z polskich schronisk....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 14-02-2012, 10:48   #1
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default SU- 9mies ONka pilnie potrzebuje wsparcia...

Wiem, że nie wilczak ale sunia jest pod naszą opieką i bliska mojemu serduszku...

Su jest naszą tymczasowiczką, poniżej przedstawię jej historię...

Wszystko zaczęło się znalezieniem na dogomanii jej fotek ze schronu... Serducho mi pękło jak zobaczyłam tego "bidnego" szczeniora, który nie dość, że skrzywdzony porzuceniem i mieszkaniem w schroniskowej, zimnej klatce to jeszcze te pokraczne, dysplatyczne łapiny...





"Pilnie potrzebna pomoc dla onkowatej młodziutkiej suni , nazwałyśmy ja Kangurek . Sunia ma bardzo poważne problemy z łapami .Została zgłoszona do schronu jako pies po wypadku, nie chodząca jednak opcja „ wypadku” została wykluczona .PIES BEZAPELACYJNE ZOSTAŁ PORZUCONY W TAKIM STANIE .
W chwili obecnej suka porusza się aczkolwiek jej chód przypomina skakanie kangurka.
Każdy krok sprawia jej ból ( popiskuje ).W przednich łapach kości łokciowe są bardzo mocno przerośnięte. Zaś tylne nienaturalnie są wykrzywione na zewnątrz.
Jej stan może być wynikiem bardzo złego żywienia w okresie wzrostu lub zaawansowaną dysplazją.
W schronie zrobili już wszystko na co pozwalały im finanse, Na rehabilitację i diagnostykę już ich nie stać. Dodamy także że w takim stanie sunia ma zerowe szanse na adopcję.
Zwracamy się z prośbą o pomoc finansową dla dziewczyny (nasza fundacja jest bardzo mocno zadłużona i nie możemy już tego długu powiększać).
Prosimy również o rozsyłanie i pomoc w znalezieniu domu tymczasowego. Wierzymy że wspólnie uda nam się uratować dzieciaka…Przed nią całe życie powinien którym nie powinien towarzyszyć jej ból."


Ponieważ w stajni, którą prowadzimy nie było żadnego psa zaoferowałam DT dla suni - mieszka w domu, nie w stajni [IMG]smileys/smiley1.gif" align="middle[/IMG] . Su trafiła do nas pod koniec listopada. Fundacja "Zwierzaki w Potrzebie", która wyciągnęła małą za schroniska wciąż finansuje leczenie suni. Koszty szczepień, badań krwi, odrobaczeń a przede wszystkim konsultacji ortopedycznych (stwierdzono dysplazję prawego stawu biodrowego oraz genu valgum - koślawość kolan) były wysokie. Fundacja finansuje również zakup zaleconej karmy weterynaryjnej.

Stan suczki poprawiał się z tygodnia na tydzień, odpowiednio dawkowany ruch, zalecone ćwiczenia i żywienie zrobiły swoje. Łapy Su zaczęły funkcjonować coraz lepiej, stabilniej, przestały się rozjeżdżać a jej ruch coraz bardziej przypominał normalny ruch psa. Jedynie na wadze przybierała wolno ale przy stanie jej stawów zbytnio się tym nie martwiłam.





Teraz powinna odbyć się kolejna konsultacja ortopedyczna ale...
Tydzień temu Su straciła apetyt, wymiotowała, miała biegunkę nie chciała jeść ani pić. Jej temperament nie do okiełznania zniknął... Wizyta weta, kroplówki, antybiotyk. Kilka dni poprawy, suczka zaczęła jeść, biegunka minęła. Niestety ilości jedzenia i picia które chce spożywać są zdecydowanie za małe, je tylko mięso, popija rosołem lub mlekiem. Su chudnie w oczach. Kolejna wizyta u weta i dokładniejsze badania. Badania krwi są w normie. Usg jamy brzusznej nic nie wykazało, jedynie wzmożoną perystaltykę jelit i za dużą ilość soków żołądkowych. Dostaje ranigast i siemię lniane. Poprawy nie ma. Su czekają kolejne badania i próby zdiagnozowania jej problemów z układem pokarmowym. To kolejne wydatki na które Fundacji (na pod opieką wiele psów, nie tylko Su) ani mnie (mój pies jest w trakcie kosztownej chemioterapii) nie stać... Dlatego w imieniu Su proszę o wsparcie. Jeśli ktoś chciałby wspomóc Su podaję dane Fundacji:

EWENTUALNE WPŁATY PROSIMY KIEROWAĆ NA KONTO Z DOPISKIEM
" DLA KANGURKA "

FUNDACJA "ZWIERZAKI W POTRZEBIE"
UL. LEGIONÓW 55/1
05-200 WOŁOMIN

NORDEA BANK POLSKA
77 1440 1387 0000 0000 1256 7437
IBAN:PL ; SWIFT:NDEAPLP2
PAY PAL : ZWIERZAKIWPOTRZEBIE @WP.PL

Chętnie odpowiem na wszelkie pytania dotyczące suni, może ktoś ma jakiś pomysł co może jej dolegać...
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 14-02-2012, 17:44   #2
jacekjg
Junior Member
 
jacekjg's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Jelenia Gora
Posts: 281
Default

Wiesz może jaka kwota jest potrzebna ? napewno każda wpłata pomoże ale może łatwiej będzie uzbierać.
Trzymamy kciuki i daj znać co dalej u suni.
jacekjg jest offline   Reply With Quote
Old 14-02-2012, 22:18   #3
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

jacekjg przyznaję szczerze, że nie wiem...
Jutro będziemy w klinice na Białobrzeskiej, mam nadzieję, że bez diagnozy jej nie wypuszczą. Pewnie powtórzą badania krwi, sprawdzą trzustkę, obawiam się, że może być potrzebny kontrast do żołądka. Nie wiem, sama nie wiem na jakie koszty mam się szykować.
Teraz Su powinna mieć powtórzone foty stawów biodrowych i zjawić się na konsultacji u ortopedy, ale na chwilę obecną rozwiązanie jej problemów z układem pokarmowym jest priorytetem...
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 15-02-2012, 00:00   #4
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

Quote:
Originally Posted by anetawron View Post
jacekjg przyznaję szczerze, że nie wiem...
Jutro będziemy w klinice na Białobrzeskiej, mam nadzieję, że bez diagnozy jej nie wypuszczą. Pewnie powtórzą badania krwi, sprawdzą trzustkę, obawiam się, że może być potrzebny kontrast do żołądka. Nie wiem, sama nie wiem na jakie koszty mam się szykować.
Teraz Su powinna mieć powtórzone foty stawów biodrowych i zjawić się na konsultacji u ortopedy, ale na chwilę obecną rozwiązanie jej problemów z układem pokarmowym jest priorytetem...
O ktorej tam bedziecie? Ja pracuje bardzo blisko i moglabym wpasc podrzucic Wam pare grosikow dla chorej suni. Jutro nie mam umowionych zadnych spotkan, wiec sie moge wyrwac w kazdym momencie...
anula jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2012, 00:05   #5
anetawron
Licho nie śpi...
 
anetawron's Avatar
 
Join Date: Dec 2006
Location: Kanie
Posts: 490
Send a message via ICQ to anetawron
Default

Ehhh szkoda, że już wczoraj nie widziałam Twojego wpisu.
Byłyśmy dziś około 14. Wszystkie wyniki będą jutro. Jutro miałam być na planowanej wizycie z Baskilem na chemii i ew z Su na dalszej diagnostyce, interpretacji wyników i dostarczyć kupsko do badania, niestety wracając z lecznicy tir zaparkował nam w zadku, dobrze, że mazdy mają takie twarde "dupy" i psiakom w bagażniku nic się nie stało...

Jeśli uda mi się zorganizować jakiś transport rano to będziemy na 12.30 jeśli nie to wizytę przełożymy jak tylko zmolestuję kogoś z wolnym autem w ciągu dnia.
Su miała dziś pobrane ze 3litry krwi, poszły próbki do bad w kierunku wydolności trzustki, wątroby, przyswajalności białka (to wg wetki jest podejrzenie nr1) itp. Po całej furze leków Su zjadła dziś dwa całkiem solidne posiłki
anetawron jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2012, 01:55   #6
anula
czuły barbarzyńca
 
anula's Avatar
 
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
Default

hmmm...
a ja mialam dzisiaj atrakcje w postaci zlamanej nogi mojej corki - slisko jak diabli bylo, wiec obcasik w kozaczku sie omsknął i teraz bedzie gips na 5 tygodni
daj znac jutro, ja podtrzymuje swoja propozycje, o tej porze powinnam juz byc w centrum - z rana odwoze syna do budy, potem na uczelnie zawiezc zwolnienie mojej corki, a potem (najpozniej 11.00) juz bede na zakladzie w Al. Jerozolimskich do wieczora.
anula jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2012, 09:13   #7
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by anula View Post
hmmm...
a ja mialam dzisiaj atrakcje w postaci zlamanej nogi mojej corki - slisko jak diabli bylo, wiec obcasik w kozaczku sie omsknął i teraz bedzie gips na 5 tygodni
To naprawdę przykre; problemy dziecka to problemy matki (często nawet w większym stopniu). Mam nadzieję, że wszystko się dobrze złoży, zrośnie, 5 tygodni nie da za bardzo w kość i rekonwalescentka szybko wróci do pierwotnej formy.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2012, 09:51   #8
jacekjg
Junior Member
 
jacekjg's Avatar
 
Join Date: Sep 2008
Location: Jelenia Gora
Posts: 281
Default

jak pech to pech
dobrze że sunia coś zjadła,miejmy nadzieję że uda się ją zdiagnozować i
czekamy na informacje.
jacekjg jest offline   Reply With Quote
Old 16-02-2012, 13:46   #9
Macia
Junior Member
 
Macia's Avatar
 
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
Default

Trzymam kciuki za malude. Niestety nie jestem w stanie nic wpłacić, ale jeśli byłoby potrzebne posiadam ArthroVet 60 tabletek oraz Apto-flex (praktycznie cała butelka, u nas się sprawdza). Wiem, że mam też jakiś preparat na wątrobę. Jeśli coś będzie potrzebne proszę o informację, są to nowe preparaty z długą datą ważności. Może akurat coś się przyda. Jeśli się okaże, że potrzebne jest długie i kosztowne leczenie mogę zrobić bazarki na dogo (choć szczerze niezbyt to lubię ).
Macia jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 17:45.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org