|
Spotkania i podróże Spotkania - te duże i te maleńkie, oficjalne i prywatne. Ważne by psy się wyszalały.... Jak i gdzie jechać z psem na wakacje... |
|
Thread Tools | Display Modes |
12-09-2011, 12:38 | #1 |
Junior Member
|
Saarloos na kajaku
Jako ze "pracowniczo" kilka razy w roku pływamy po okolicznych rzekach kajakami, postanowiłam sprawdzic czy jest to możliwe z 47 kilogramowym balastem na dziobie w postaci Bowa.
Pierwsze kroki do uzyskania tytułu wilka morskiego poczynilismy juz rok temu na Mazurach, ale to była w miarę przestronna łajba, z mozliwością uwalenia się w kokpicie lub pod pokładem... Kajak to jednak co innego, mocno ograniczona przestrzeń, która w dodatku załadowana była bagażami...a przede wszystkim chybotliwa Zanim ruszylismy na 4 dniową wyprawę Piławą- rzeką spokojną, bez większych przeszkód i chaszczy- w sam raz na pierwsze kroki- kilka razy spróbowalismy najpierw "na sucho", potem na pobliskim jeziorze....ale zawsze tylko po kilka minut....wiec przygotowana byłam na wszelkie możliwe scenariusze... Żeby ograniczyć moj stres pt. a co jak na srodku wielkiego jeziora (szlak Piławy ma kilka takich po drodze) zaliczymy wywrotkę, zaopatrzyliśmy się w kapok dla psa. Komfort psychiczny za dość sporą sumkę, ale warto! poza tym wygląd 'a la "Baywatch" bezcenny No i zaczęła się przygoda. Okazało się że można pływać mając na dziobie psa, który waży tylko trochę-nie wdając się w szczegóły- mniej niż ja trzeba było tylko dobrze obciążyć bagażami tył kajaka i heja. Szczerze mówiąc myślałam, że bedzie gorzej i że zaliczymy, jak w banku, kilka wywrotek, ale nawet stojąc na dziobie Bowek tak balastował ciałem że kajak szedł równo, a ja mogłam odetchnąć Najgorsza była jednak nuda, o ile wytrzymywał godzinę leżąc, kolejne etapy trasy trzeba było przerywac na postój, wybieganie, kapiel etc.... pod koniec naszej przygody zdarzało mu się wyskakiwać na główkę z kajaka na środku jeziora i połowe trasy pokonał płynąc za kajakiem lub obok.... Tak czy siak wyprawa udana! Kilka dowodów rzeczowych poniżej Last edited by Skrzat&Bow; 06-02-2012 at 10:27. |
12-09-2011, 12:53 | #2 |
Junior Member
|
Mitch from the beach
Last edited by Skrzat&Bow; 12-09-2011 at 12:56. |
12-09-2011, 12:55 | #3 |
Junior Member
Join Date: Aug 2009
Location: Wolne Miasto Gdańsk
Posts: 212
|
Super fotki. Szczególnie pierwsza. My w tym roku pływaliśmy z Nyxem rowerem wodnym i nie przypominam sobie aby tak spokojnie leżał. Kręcił się i popiskiwał głownie ze strachu.
Swoją drogą, po co psu kapok? Ja szczerze powiedziawszy nawet o nim nie pomyślałem. |
12-09-2011, 13:00 | #4 | |
Junior Member
|
Quote:
podobnie na Mazurach, właściwie kupiony był z myslą o łodkach bardziej niż kajaku. wolę mieć spokojną głowę. |
|
12-09-2011, 13:08 | #5 |
VIP Member
|
Jako ze kocham wode to dziekuje za sprawozdanie.... Moze warto robic pomalu liste tras, gdzie warto udac sie z psem...
To jeszcze zareklamujcie, gdzie mozna je dostac...
__________________
|
12-09-2011, 13:35 | #6 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Aska, super, po prostu zazdroszcze!
Z checia bym sie z Wami zabrala... |
12-09-2011, 13:52 | #7 |
Junior Member
|
|
28-09-2011, 21:14 | #8 |
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
To ja, niejako przy okazji, mogę pokazać młodą czechosłowaczkę na kajaku
Baszti bardzo wodę lubi Byle się nie pomoczyć |
28-10-2011, 16:08 | #9 |
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
Przy okazji oglądania niwej lecznicy z linka Gagi natknęłam się na kapok dla psa. Wklejam tutaj, ponieważ było w tym wątku zainteresowanie
http://www.psychodnia.pl/#/sklep |
|
|