|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
|
28-12-2011, 23:24 | #1 |
Junior Member
Join Date: Dec 2011
Posts: 61
|
Smaczki
Macie jakieś sprawdzone smaczki, które dajecie psu? Ja najpierw dawałam zwykłą karmę w malutkich granulkach, ale Everett nawet ich nie czuł między ząbkami Później moja mama kupiła w zoologicznym specjalne smaczki dla szczeniąt dużych ras, ale tamte były za duże, np. na wystawę. Raczej parówek czy kiełbaski w częściach nie chciałbym mu dawać, bo zapach zbyt go rozproszy. Chciałabym coś, niedużego (ale, żeby wiedział, że coś zjadł ) i sprawdzonego
|
28-12-2011, 23:27 | #2 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
My obecnie ćwiczymy na gotowanych żołądkach indyczych. Można je pokroić na fajne kawałki, są suche i nie rozlatują się w dłoni. Całkiem fajnie Aszczu chodziła też na "paluszkach wyborowych" z biedronki
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
29-12-2011, 02:00 | #3 |
Junior Member
Join Date: Jul 2011
Location: Rybnik
Posts: 84
|
Żeby podczas ćwiczeń itp. smaczki spełniły swoją funkcję czyli niesamowitej nagrody za wykonane zadanie, muszą być dla psa czymś nadzwyczaj zaje..stym, pies powinien głupieć na ich punkcie, więc super zapach go wcale nie rozproszy, wręcz przeciwnie, jak zrozumie,że dostaje te wspaniałości za wykonane polecenia to będzie dobrze. Jak chcesz coś trenować z psem to najlepiej ,jak pies będzie głodny i nie traktuj smaczków jako czegoś, czym pies ma się najeść. Parówki w kawałkach odpowiedniej wielkości, żoładki kurze, indycze, serca kurze, indycze, ser żółty to są zwykle smaczki, za którymi psy głupieją. Ja zwykle używam serc kurzych, jak są duże to kroje je na pół i to jest odpowiednia wielkość dla Barucha(aktualnie ważącego 36kg).Serca mają to do siebie,że nieco krwawią więc je krótko obgotowuję i obsuszam , żołądki,ser i parówki nie sprawiają takich "kłopotów". Zapomnij te kupne smaczki najlepiej.
|
29-12-2011, 10:00 | #4 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
My przeszlismy przez wiele smaczkow, gotowane miecho, podroby, paroweczki, jakies kupne roznego rodzaju. Urcio byl wybredny i zmienial swoje preferencje prawie co tydzien. Jednak z powodu alergii musielismy poszukac czegos co nie bylo wolowina ani kurczakiem i znalezlismy Brit Let's Bite kaczka i Profine Snack tez kaczka. Poki co to jest jedyny smak, ktory motywuje Urcia do pracy i jeszcze mu sie nie znudzil, a stosujemy to od kilku miesiecy. Nie spotkalam tez jeszcze psa, ktory by nie byl nimi zainteresowany, nawet najwieksze szkoleniowe niejadki ochoczo je konsumowaly.
Jesli chodzi o wielkosc smaczkow, to sa one w paskach i mozna je spokojnie nozem poprzecinac na wymagana wielkosc, tnie sie bardzo latwo. Brit ma dodatkowo dwa rodzaje kaczkowego mieska w cienszych i grubszych paskach, ale polecam tez sprawdzic Profine bo mam wrazenie ze ich miesko jest jakby bardziej miekkie. Opakowanie mozna otworzyc i potem szczelnie zamknac co ma swoj plus bo miesko jak podeschnie robi sie twardsze, co nie znaczy ze mniej smakowite. |
29-12-2011, 10:41 | #5 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Garuda z Imbusem maja totalnego swira na paluszki miesne. My takowe kupujemy w Intermarche (firma Canaillou), ale chyba sa tez w Lidlu (innej firmy, ale glownie to to samo). Sa tanie, nie brudza, a psy biegaja na to robiac potop ze sliny . I nie mamy zielonego pojecia, co w nich takiego swietnego jest...
|
29-12-2011, 11:16 | #6 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Z tego co zrozumialam chodzi wlasnie o to by pies sie za bardzo nie staral zarobic na tego smaka tylko spokojnie w niego wpatrywal wiec zbyt atrakcyjne byc nie moga... Na ringu wazne jest tez by nie przezuwal w nieskonczonosc. Mi do takich celow super sprawdzaja sie parowki z biedronki po 5.99 kg bo sa malo miesne i malo smaczne i moczona sucha karma. Smaki musisz dobrac sama do gustu psa i oczekiwanego zaangazowania metoda prob i bledow
dla niejadkow polecam kiszke podrobiowa bez przypraw dostepna w sklepach miesnych. |
29-12-2011, 14:12 | #7 |
Junior Member
Join Date: Dec 2011
Posts: 61
|
Czyli na wystawę sucha karmę w małych granulkach, a na treningi wszystko na punkcie czego pies ma świra tak?
|
29-12-2011, 15:23 | #8 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Mnie sie wydaje ze niekoniecznie, pies moze byc pobudzony obecnoscia innych wilczakow na ringu, moze sie tak na nich skupic ze karma nie zda egzaminu, warto miec zawsze cos jeszcze. Np. na treningach Uro pieknie latal za pokrojonymi paroweczkami i tez stal ladnie, a na wystawie wszystko poszlo sie trzaskac, zmemlal jednego i na tym koniec-wiecej go nie interesowalo. Dlatego staram sie jego bez smakow uczyc, zobaczymy co z tego wyjdzie, ale i tak jego ulubione kaczuchy zabiore bo moze pomoga. Metoda prob i bledow musisz zobaczyc co dziala i na co najlepiej reaguje, a cwiczenia to co innego niz wystawa wiec trzeba brac pod uwage stres i to ze smaki treningowe nie zadzialaja.
Last edited by avgrunn; 29-12-2011 at 15:32. |
29-12-2011, 15:29 | #9 | |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Quote:
Natomiast musisz wsiąść poprawkę na to, że na wystawie pies może być na tyle zestresowany, że nie będzie chciał jeść wcale. I tu potrzebna będzie bardziej praca socjalizacyjna, umiejętność uspokojenia psa i pokazania mu, że ma w nas oparcie.
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
|
06-01-2012, 17:29 | #10 |
VIP Member
|
Kilka przepisow:
http://www.zperonowki.com/site/pl/node/543 Jak dotad doskonale sprawdzaly sie ciasteczka watrobowe - przygotowalismy na nich do egzaminow niejednego wilczaka....
__________________
|
21-04-2012, 21:06 | #11 |
Senior Member
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
|
Dzisiaj zrobilam te ciasteczka, jako antytalencie narobilam sie jak glupia, ubabralam polowe kuchni i wiekszosc naczyn ale chyba bylo warto. Ledwo co wyjelam z piekarnika to juz mi sie lobuzy zbiegly i czekaly. Musialam je odganiac by wszystko moglo wystygnac. Jak juz wystyglo to Urcio nie wiedzial co zrobic najpierw zeby zasluzyc na smaka, Karol nic nie umie wiec sie slodko patrzyl. Zobaczymy jak dlugo beda te smaki dzialaly.
|
21-04-2012, 21:13 | #12 |
VIP Member
|
Zawsze działają
|
21-04-2012, 23:26 | #13 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Działają, ale na Łowcusia bardziej działa... wędzony boczek.
|
06-09-2012, 13:26 | #14 |
ngi dhla
Join Date: Aug 2011
Location: małaPolska
Posts: 321
|
Od około roku nie stosujemy żadnych smaczków, po tym jak w psim przedszkolu zraziliśmy się kompletnie do tej metody. Nawet mimo tego, że Beryl wciągnie absolutnie wszystko. Po prostu już nas wkurzało chodzenie z jedzeniem po kieszeniach, przygotowywanie tego i jeszcze pamiętanie, że w tamtej kieszeni są "super smaki" za super zrobienie super komendy.
Na dzisiaj jedyne pochwały to: 1. Pochwała mimiczna 2. Pochwała głosowa 3. Głaskanie Wszystkie w różnym stopniu natężenia w zależności od jakości wykonania komendy. Czasem stosowane łącznie. Mimikę, postawę i ton głosu można zastosować z przeciwnego bieguna jako formę skarcenia.
__________________
Surman suuhun |
|
|