kupić czy adoptować?

[Ilona]

witam
chciałam kupić córeczce pieska - pasterskiego - myślałam o berneńczyku - ale ona chciała bardziej podobnego do wilka jak haski - a ostatnio znalazłam ogłoszenie z wilczakiem - i pomyślałam, ze to właśnie piesek dla córeczki.
tylko nie wiem czy adoptować, żeby nie brudził w domu czy kupić szczeniaczka?
czy wszystkie wilczaki są dobre dla dzieci czy tylko z tej hodowli http://www.mojpupil.pl/psy-mioty-Cze...lczak,345.html ?

ile powinien kosztować taki piesek?

[Gaga]

Zgodnie z ostatnimi postulatami, aby "żyło się lepiej" (w końcu to ogólnonarodowy, obowiązujący trend), piszę do Khana: macie błąd w ogłoszeniach internetowych, który sugeruje, że będziecie sprzedawać szczeniaki bez rodowodu, w co nie bardzo chce mi się wierzyć.
Więc skoro na forum pojawia się taka śmieszna prowokacja (inaczej nie mogę tego nazwać, bo inna wersja-kryptoreklama byłaby bez sensu, w końcu hodowla Cwany Wilk może się wszem i wobec ogłosić na stronie WD) warto od razu naprawić błąd?

[Puchatek]

witam
chciałam kupić córeczce pieska - pasterskiego - myślałam o berneńczyku - ale ona chciała bardziej podobnego do wilka jak haski - a ostatnio znalazłam ogłoszenie z wilczakiem - i pomyślałam, ze to właśnie piesek dla córeczki.
tylko nie wiem czy adoptować, żeby nie brudził w domu czy kupić szczeniaczka?
czy wszystkie wilczaki są dobre dla dzieci czy tylko z tej hodowli /.../
ile powinien kosztować taki piesek? "

Dostałam histerycznego śmiechu /pierwszy post!/, aż się zakrztusiłam dymem z papierosa....

[aneta1]

Z całą pewnością i odpowiedzialnością Czechosłowacki wilczak (adoptowany czy kupiony )nie jest psem odpowiednim dla córeczki
Bardziej tu będzie pasował Cocker spaniel

[Grin]

Rety, jak ten post to nie podpucha, to... chyba należałoby prosić, nie - BŁAGAĆ hodowców o bardziej odpowiedzialne formułowanie ogłoszeń o miotach.

[aneta1]

Grin też tak myślę
hahaha ale w pewnym sensie cel osiągnięty nie ważne gdzie i jak byle by mówili

[Puchatek]

"byle by mówili"
nie wypowiem się w temacie hodowli, ale treści postu.
/Który bardzo chcę traktować, jako żart.../
Gratulacje za poczucie humoru -surrealizm w czystej postaci!
...
Gorzej, jeśli się okaże, że to jednak nie żart
Wtedy pozostanie optować za spanielem -najwyżej mu się uszy "podrasuje" na wilka..

[Khan]

Gaga, dziękuję za zwrócenie uwagi. Mogło to u niektórych budzić jakieś wątpliwości. Na wolfdogu oczywiście będzie.

[btd]

Nie no, słaby troll jest słaby.

[Miru]

Nie bardzo rozumiem tego posta chcesz wilczaka wziąć, kupić ( jak zwał tak zwał) dla córki? Bo... no właśnie bo co , bo jest podobny do wilka?...Bo...ona tak chce? Czy dlatego że fascynuje cię ta rasa, jej charakter, na wpół dzika natura,pewna niezależność ale i przywiązanie do człowieka ,takie zupełnie inne niż u reszty psów? Nie można wziąć psa ot tak sobie bo jest jak wilk, nawet jak to będzie szczeniak ( o psie ze schroniska czy adoptowanym bezpośrednio od hodowcy wypowiadać się nie będę, bo nie znam takich ).Powiem Ci jak to wygląda z mojej strony-koło wilczaków chodzę już trochę , i staram się zarazić tą jak to nazywam chorobą resztę rodziny.Nie mam wilczaka (jeszcze) ale, nie przymierzam się do jego ,,kupna'' od razu . Też mam małe dziecko w domu ,gdybym zgodziła się już na kupno ,pierwszego samodzielnego zwierzaka, to na pewno, nie byłby to pies prędzej jakieś małe zwierzątko jak szczur ,chomik czy coś podobnego. Ktoś doradzał spaniela hm...nie była bym co do tego taka pewna czy piesio dał by się tłamsić przez dziecko ( z doświadczenia).Dlatego rozważ dobrze tą decyzję , absolutnie nie zniechęcam Cię do wilczaka ale, jego nie można mieć od tak.

[sssmok]

Mi sie nasuwa jedna refleksja: nie pisac w ogloszeniach, ze wilczak jest psem rodzinnym i przyjacielskim, bo ludzie mysla, ze to "labek" i idealna przytulanka dla dziecka. Ktos kto nie zna rasy - nie zrozumie przeslania takiego tekstu. Potem dzwonia ludzie, ktorzy mysla, ze wilczak to URODZONY piesek kanapowy i dla dziecka, taki z ktorym nie trzeba NIC robic
Owszem mozna trafic super psa, ale wiekszosc zachowan to efekt pracy przewodnika. To psy, z ktorymi trzeba pracowac - nie beda calymi dniami merdac ogonem i kochac kazdego czlowieka i psa, ktorego spotkaja.
Kazdy kto ma wilczaka lub kontakt z rasa wie doskonale, ze rasa jest trudna i wymaga ciaglej pracy i uwagi.
Z takiego zle zrozumianego ogloszenia szczeniak moze trafic do kogos kto najzwyczajniej w swiecie nie da sobie rady i go sprzeda/odda/wyrzuci. Przeciez juz tak bywalo...

Moze lepiej pisac, ze sa mocno zwiazane ze swoim ludzkim stadem - mocno przywiazuja sie do czlowieka?

[jefta]

Originally Posted by sssmok

Moze lepiej pisac, ze sa mocno zwiazane ze swoim ludzkim stadem - mocno przywiazuja sie do czlowieka?

i dodać, że ta cecha oprócz oczywistych pozytywów ma dużą wadę-problem z lękiem separacyjnym


spaniel to mały i często dość delikatny pies (a pies przypominam broni się zębami), ja z doświadczenia małych psów małym dzieciom nie polecam. dodatkowo to myśliwy-temperamentny, inteligentny, samodzielny pies. też nie łatwy w przyuczeniu na ozdobę kanapy i żywą zabawkę dla dziecka.

Zadna rasa ani kundelek nie nadaję się dla dziecka. niektóre rasy są jednak lepiej predysponowane do życia w rodzinie z dziećmi . I wilczaki chyba jednak dobrze znoszą towarzystwo dzieci.

sikanie w domu jest małym problemem w wychowaniu szczeniaka. znaleść bezproblemowego dorosłego psa takiej chodliwej rasy do adopcji będzie ciężko.

[Khan]

Nie chcę zniechęcać do dyskusji, ale przy okazji poprzedniego miotu na stronach hodowli Wilk z Polskiego Dworu pojawiły się podobne zaczepki. Tym razem zaczepka pojawiła się na wolfdogu. Nikt kto jest zainteresowany wilczakiem nie stawia sobie czy innym pytania sformułowanego jak w pierwszym poście.

[Grin]

Tak, ja też uważam, że im więcej postów w tym topicu, tym większą frajdę ma prowokator.
Nad odpowiedzialnym formułowaniem ogłoszeń może dobrze by jednak było przy okazji pomyśleć.

[Puchatek]

"ale, jego nie można mieć od tak"
Można, można... widać to po ogłoszeniach psów do oddania /choćby na WD/.
Można, można... co widać po ogłoszeniach psów do sprzedania po zaniżonych cenach lub bez papierów /lub to i to/.
...
"Tym razem zaczepka pojawiła się na wolfdogu."
Khan -czy to jest zaczepka, okaże się, jeśli >Ilona< odezwie się jeszcze /*/ i zostanie wzięta w ogień dociekliwych pytań. W zależności od Jej odpowiedzi będzie wiadomo, czy to niezorientowana w rasie kochająca mama, czy wirtual...
Mam nadzieję, że >Ilona< jest tworem czyjejś wyobraźni -to mniej groźne dla potencjalnego piesia-"pluszaczka" /bez względu na rasę/...
...
A swoją drogą jestem zdziwiona /jeśli to jednak nie wymysł rozdwojonej jaźni/... chyba każdy z nas, zanim stał się opiekunem wilczaka, "siedział" na forum i czytał, czytał, czytał /a i tak nadal potrafimy popełniać błędy/. Taki post, to "droga na skróty".
...
/*/-może ma czas tylko w nocy -swoje posty napisała "głęboką" nocą

[Miru]

Hmm...masz rację ale mi głównie chodzi o to co napisała -Ilona- że dopiero co dowiedziała się o rasie , na dodatek -Jej- córka chce miec psa który przypominał by wilka, i od razu chce mieć

[btd]

Dla mnie 1 post jest prowokacja, ale serio nikt kto ma chociazby przydomek hodowlany nie mial do czynienia z rownie glupimi pytaniami na zywo/przez telefon wlacznie z 'po ile szczeniaki i czemu tak drogo'?

A co do "ataku". Jak sie wilczaki reklamuje jako wszystkomajace, wszystkoumiace idelane pieski do towarzystwa i rodziny i dla dzieci a nic nie pisze o pracy, systematycznosci i niezmiennosci i problemach ktore moga byc, to sam sie prosi.

[sssmok]

Originally Posted by jefta

Zadna rasa ani kundelek nie nadaję się dla dziecka. niektóre rasy są jednak lepiej predysponowane do życia w rodzinie z dziećmi . I wilczaki chyba jednak dobrze znoszą towarzystwo dzieci.

Jak dla mnie tak samo jak i inne rasy - trzeba je wszystkiego nauczyc.
Ale pamietaj, ze wilczak to pies:
1/ wyjatkowo ruchliwy i zywotny, wazy 25-45kg - moze nawet przez przypadek zrobic dziecku krzywde;
2/ z tendencja do ustawiania sie i zabawy z dzieckiem po psiemu - wiadomo do czego to prowadzi.
Jesli ktos ma dzieci i sie decyduje, to nie wmawiajmy mu, ze wilczak to urodzony dogoterapeuta i ze nieuczony nie zrobi krzywdy. Moze i 9 psow nie zrobi, ale jak 10ty nie bedzie lubil dzieci to co wtedy? A jak zacznie dojrzewac i bedzie chcial ustalac hierarchie w stadzie?

Originally Posted by Khan

Nie chcę zniechęcać do dyskusji, ale przy okazji poprzedniego miotu na stronach hodowli Wilk z Polskiego Dworu pojawiły się podobne zaczepki. Tym razem zaczepka pojawiła się na wolfdogu. Nikt kto jest zainteresowany wilczakiem nie stawia sobie czy innym pytania sformułowanego jak w pierwszym poście.

Niestety mylisz sie - pelno ludzi stawia takie pytania. Co drugi telefon zaczyna sie od pytania tylko o cene, co trzeci jest wielkim zdziwieniem, ze z tymi psami sie pracuje, etc. Coraz wiecej ludzi nie interesuje sie rasa, ale tylko i wylacznie wygladem i uwaza, ze wilczaki to maskotka dla dzieci. Serio. Dlatego o tym napisalam.
Powinno sie pokazywac rase z kazdej strony, zeby ludzie wiedzieli co kupuja i jakie moga ich czekac problemy. Z jednym wilczakiem ich nie bedzie, a z drugim cala masa - tego sie nie przewidzi, nawet jesli nasza suka jest "tuci, tuci", a pies to super grzeczny czempion. Pies trafia do ludzi, ktorych nie znamy i jesli nie beda o wszystkim uswiadomieni, moze sie wydarzyc nieszczescie.

Originally Posted by btd

Dla mnie 1 post jest prowokacja, ale serio nikt kto ma chociazby przydomek hodowlany nie mial do czynienia z rownie glupimi pytaniami na zywo/przez telefon wlacznie z 'po ile szczeniaki i czemu tak drogo'?

Ja mam cala mase pytan w tym stylu.

[Khan]

Z ciekawości sprawdziłem czy inicjator zeszłorocznej nagonki spał spokojnie tej nocy. Okazuje się, że nie. Był bardzo aktywny na Forum Wilka z Polskiego Dworu. Kolejne wpisy to 1.44, 1.54, 1.57. Wpis na wolfdogu to 2.36. Oczywiście to o niczym nie świadczy.

[Gaga]

Jak Admin łaskawie podzieli temat, to będzie fajny topik, w oderwaniu od tego fascynującego, pierwszego postu.

W przypadku ogłoszeń o sprzedaży szczeniąt Wilczaka mamy pewien zgrzyt. Bo ogłoszenie to reklama-ma zachęcić czytającego do „KUP TERAZ” i nawet, jeśli dołożymy do tego całą procedurę w postaci rozmowy telefonicznej, osobistej, wizyty itp., to i tak trudno oczekiwać, że autor owej reklamy (ogłoszenia) nagle podczas rozmowy w cztery oczy, zmieni opcję o 180 stopni i zacznie potencjalnego, zainteresowanego straszyć. Możemy dyskutować o etycznej stronie ogłoszenia, a właściwie bardziej o etycznej stronie konsekwencji takiej a nie innej treści, ale w obliczu niczym nieskrępowanego bajkopisarstwa na prywatnych stronach hodowli, ja się przestaję dziwić.
Bo tu wchodzi mechanizm zwyczajnej konkurencji: kup moje a nie sąsiada.
Lata temu, biegając po wystawach zaczepiałam wystawców różnych ras i pytałam o dane psy. Odpowiedź można podsumować jednym zdaniem: doskonały dla dzieci, do rodziny, do bloku, świetnie się uczy, bardzo wierny. I opis ten dotyczył KAŻDEJ oglądanej rasy. Więc jeśli wilczaki zostają wrzucone w te same schematy-to nic nowego.
Problem moim zdaniem leży gdzie indziej-w świadomości odpowiedzialności za sprzedane psy. Liczenie, że potencjalny chętny na szczeniaka przeczytał i ZROZUMIAŁ wszystko, co zostało o Wilczakach napisane w sieci (z naciskiem na te mniej różowe opisy), jak dotąd pokazuje, że można bardzo źle trafić. Oczywiście można i dobrze, czego każdy z nas nawzajem sobie życzy, a przede wszystkim psom.
Khan-ja tu zupełnie nie "piję" do Ciebie, bardziej patrzę na zjawisko ogólnie. Dziwią mnie obietnice dotyczące przyszłego eksterieru, gabarytów czy "użytkowości" szczeniaków, bo ludzie to łykają jak młode pelikany, są przeświadczeni o wyjątkowości kupionego szczeniaczka, a potem są zwrotki, bo choroba, bo nie starczyło determinacji na ułożenie wspólnego, harmonijnego życia.
Rozumiem jednocześnie problem ogłoszeń: jak w dwóch zdaniach zachęcić kupujących i być w miarę rzetelnym.