|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
26-08-2005, 12:28 | #1 |
Junior Member
|
Zastanawiam się...
Tak to bywa że kiedy człowiek zakocha się bardzo szybko zapomina o złych chwilach, a jest pod wrażeniem tych pozytywnych. Szkody wyrządzone przez Lunę poszły już gdzieś w niepamięć, w końcu miłość wszystko wybaczy Decydując się na wilczaka wiedziałam że nie będzie łatwo, ale czułam że warto. I nie pomyliłam się. Jestem pod wrażeniem tej rasy. Teraz wiem że chcę mieć tylko takie psy. I co za tym idzie urodził się w głowie pomysł żeby już teraz, póki Luna jeszcze młoda, przyjąć pod swój dach następną wilczakową kuleczkę, albo od razu dwie
Zastanawiam się jeszcze czy to na pewno już teraz, czy poczekać aż Luna dojrzeje, pójdzie na wystawy, i kto wie, poczekać na potomstwo od niej... Sama nie wiem... Tak sobie rozmyślam... No i właśnie, a co wy radzicie? Pozdrawiamy Klara i Luna |
26-08-2005, 12:49 | #2 |
Galicyjski Wilk
Join Date: Oct 2004
Location: Kraków
Posts: 1,124
|
moge dać Ci radę jedynie z mojego ogródka, ja zdecydowałam się na Donę w momęcie kiedy Penny była jeszcze młoda (1 roczek) bo doszłam do wniosku że im dłużej będę czekała to trudniejsze będzie to dla mojego psa, będzie po prostu bardziej przyzwyczajony że jest sam w domu...ale Penny to ON....
|
26-08-2005, 13:11 | #3 |
Member
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
|
Klaro w mojej głowie zrodził się podobny pomysł.. De Molka ma dopiero 9 miesięcy, a kolejny wilczak pojawi się, jak będzie miała skończony conajmniej rok. Także nie wiem, czy to nie za wcześnie, a także, czy poradzę sobie z 2. wilczakami, czy to na pewno rasa dla mnie - bo że wilczaki są śliczne, nie zaprzeczę, ale czy jestem odpowiednia dla nich - to inna sprawa..
pozdrawiam! |
26-08-2005, 13:28 | #4 |
Tmave Zlo
|
Klaro, swietny pomysl. O ile oczywiscie wiesz, ze obu psom zapewnisz odpowiednia ilosc uwagi i zajecia. Na pewno drugi pies jest swietnym kompanem, gdy Was nie ma i dodatkowym towarzyszem, gdy jestescie.
W przyrodzie wystepuja juz przypadki wielowilczakowosci domowej (nie kojcowej), wiec widac, ze mozna to zrobic. I to nie zaleznie od tego, czy drugi pies jest wprowadzany wczesniej, czy pozniej. Zaleta "pozniej" jest to, ze mlodszy mieszkaniec na pewno wiele sie nauczy od dobrze wychowanego starszego kompana. Wada? Chyba nie ma, bo zakladam, ze Luna jest dobrze zsocjalizowana z psami. A z innym wilczakiem moze byc jej tylko latwiej.
__________________
|
26-08-2005, 13:30 | #5 |
Member
Join Date: Nov 2004
Location: Wejherowo
Posts: 517
|
To fakt - De Molka gdy ma w domu innego psa, zachowuje sie znakomicie i widac, ze o wiele lepiej funkcjonuje.
|
26-08-2005, 14:43 | #6 | |
VIP Member
|
Quote:
- 2 wilczaki to juz STADO. A ono reaguje inaczej - jest mniej przyjacielskie do innych psow. Starszy pies staje sie Alfa, a to powoduje, ze staje sie VIPem i np psy zaczynaja zaczepiac inne samce (mimo, ze wczesniej byly bardzo przyjacielskie), suki zaczynaja bronic swojego nowego "szczeniaka". - posluszenstwo stada jest takie jak najgorzej wyszkolonego czlonka stada... Czyli jesli jeden pies nie slucha, to i drugi nie bedzie... - odwaga stada jest taka jak najbardziej pewnego czlonka stada - czyli jesli mamy dwa psy: jeden strachliwy, drugi pewny siebie, to ten straszak bedzie tak samo pozowal, jak i jego pewny siebie kolega/kolezanka. W razie ew. awantury jedno bedzie pomagalo drugiemu.... - szczeniaka trzeba separowac od starszego psa, czyli trzeba wtedy liczyc sie z dodatkowymi spacerami, wyjazdami i to tylko z nowym nabytkiem. Chodzi o to, ze szczeniak o wiele gorzej sie socjalizuje. I jesli nie bedzie sie go separowac, aby nabral pewnosci siebie i ufal w SWOJE WLASNE sily, to stanie sie strachliwy (to oprocz zlej socjalizacji jeden z glownych powodow strachliwosci u CzW) Oczywiscie, gdy sie patrzy na dwa CzW w domu, to plusy dominuja nad minusami, ale tak jak pisalam, drugi pies to nie 2x wiecej pracy, ale z 4x wiecej....
__________________
|
|
26-08-2005, 18:19 | #7 |
Junior Member
|
No właśnie.
Jak zwykle im więcej się zastanawiam tym więcej widzę za i przeciw, ale taka kolej rzeczy, chcę przede wszystkim wspólnego dobra mojego i psów. Myślę że Luna jest dość dobrze zsocjalizowana. Mówię dość, bo jako mieszkaniec lasu późno oswoiła się z miastem, a do tłumów ludzi i psów (np. wystawa) jeszcze czuje lęk. Doskonale bawi się ze znajomymi psami, a w kontaktach z obcymi najpierw wychodzi z pozycji "jeża", jeśli przeciwnik się nie przestraszy zaczyna się z nim bawić. Dużo czasu spędza z 6-letnią, owczarkowatą suką rodziców, i mimo że tamta jest mniej posłuszna, kiedy wydaję komendy zwykle Luna wykonuje pierwsza, ale kiedy przystępują do "ataku" np. na nowego psa, krowę czy sarnę, przyznam że odgapia zachowania starszej i trudno ją odwołać. Martwię się tym że Luna jest zazdrosna o inne psy, np. kiedy na spacerze chcę pogłaskać jej kolegę, natychmiast jest przy mnie i łasi się że ona też chce. A w domu potrafiła kilka razy pokazać ząbki na swojego najlepszego kumpla. Nie jest jedynym zwierzakiem w domu, bo mieszka z kotem, którego bezskutecznie też próbuje ustawiać. Boję się jak zareaguje na szczenię... Wiem że to byłoby kolejne wyzwanie. Ale czy sobie poradzimy? Dziękuję za wszystkie rady i czekam na więcej. Klara i Luna |
28-08-2005, 01:42 | #8 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Quote:
Jak to: czy TY jesteś odpowiednia dla nich? co masz na myśli? Z całym szacunkiem, no ale kurcze, przecież z DeMolką żyjesz nie dwa dni, tylko już pare miesięcy..... chyba że ja coś źle zrouzmiałam tu. Leśna rozwiń temat |
|
28-08-2005, 12:17 | #9 | ||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
__________________
|
||
|
|