|
Z życia wzięte.... Opowiadania ku przestrodze dla przyszłych właścicieli wilczaków...czyli wszystko o charakterze CzW |
|
Thread Tools | Display Modes |
25-11-2004, 20:47 | #1 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Kontuzje właściciela wilczaka
Topik - wilczak i kontuzje jest, może pochwalicie się jakich kontuzji nabawiliście u boku czeweczka (albo innego psa )
Ja się nie pochwalę niczym bo u boku Trejsi to moge sie nabawic, jedynie kontuzji psychicznej |
25-11-2004, 20:50 | #2 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Wczoraj trzymałam Varga żeby nie skakał na mamę, jak wchodziła do domu, i jakoś tak wyszło, że mnie walną swoją główką w szczękę... Teraz mam siniaka bolącego Poza tym, zdarza się, że przypadkiem uderze się w ząbki Varga, np. przy zabawie, i uuu, to dopiero boli
|
25-11-2004, 21:35 | #3 |
VIP Member
|
Przemek sie nie bedzie chwalil to powiem za niego
- prawdopodobnie pekniety nadgarstek - suki zrobily stoj, podczas gdy on chcial rowerem jechac dalej - poobijane rece - spotkanie dwoch Alf - bil sie z Bolem o kosc - ugryzienie przez dobermana - pomylil Przemka z Bolkiem - pogryzienie przez Dore - pomylila Przemka z Jolkiem Hmmmm....to chyba wszystko...narazie...
__________________
|
25-11-2004, 21:53 | #4 | ||
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Quote:
Quote:
|
||
25-11-2004, 21:55 | #5 |
VIP Member
|
To ja mysle, że z zaoszczędzonych pieniędz powiniście uruchomic fundusz rentowy dla Przemka
|
25-11-2004, 21:57 | #6 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
A nie jednak mam jedna rane ktore dal mi wilczak a mianowicie Amber
Ugryzl mnie w reke jak skakal po pilke slad jest do dzis powoli schodzi na szczescie A Trejsi to od czas do czasu jak sie rozbawi to skacze (jak na obrone!) do rekawa i niekiedy zaboli Ela widzias jak ona to robila |
25-11-2004, 22:07 | #7 |
VIP Member
|
No to teraz ja:
- glupio mi latem zakladac tshirta, bo rece wygladaja, jakbym sie ciela zyletka, ew. miala w domu wscieklego kota (podziekowania dla szczeniakow) - glupio mi zakladac stroj kapielowy, bo wygladam czasem jak ofiara przemocy w rodzinie (podziekowania dla wylewnego charakteru wilczakow) - musialam naprawiac ukrychniety zab - Bolo sie wital - czasem spacerowalam po miescie wygladajac jak Rambo (3 pregi przez twarz) - Bolo rano budzil mnie lapa, ew. zapaszal do zabawy Ale w sumie...wszystko w normie...
__________________
|
25-11-2004, 22:08 | #8 |
VIP Member
|
A kontuzje psychiczne?
- budzenie sie z krzykiem w nocy ( jak jest tak cicho to co on kombinuje?) - nerwówka w pracy ( co on podczas naszej nieobecności wymyslił?) - permanentny stres na spacerach ( z kim wda się w bijatykę ?) - nieustanny ból głowy ( czego ta cholera tak wyje?) - zwątpienie w siebie i początki chorobliwej niskiej samooceny ( czemu do diabła on nie wykonuje komend, które sa banalne?) |
25-11-2004, 22:12 | #9 | |
VIP Member
|
Quote:
Ale serio: znam ten bol - kiedys chcialam, aby jedno z burych skoczylo do kijka, ktorego trzymalam w rekach. Ale mialam za maly rozstaw paluszkow....
__________________
|
|
25-11-2004, 22:16 | #10 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
|
25-11-2004, 22:16 | #11 |
VIP Member
|
Moje kontuzje ONo-pochodne:
- wiecznie posiniaczone nogi ( sunia MUSI zawsze niesc jakis kij i koniecznie! przechodzic blisko mnie obijajc sie o mnie lub dzgajac mnie kijem) - chodzenie w szortach wyglada tak sobie - siniaki na rekach po bojkach zabawowych z suka - wstyd u fryzjera jak pyta dlaczego mam dziwnie poszarpane wlosy ( sunia uwielbia mi sciagac gumke z wlosow - czesto razem ze skalpem) a moj slubny naprawde nieomal przyplacil zyciem wylewne powitane suki - wrocil ze szpitala po operacji nosa a suka sprzedala mu plombe w ten nos i skonczylo sie poteznym krwiakiem - trafli na ostry dyzur neimal w ostatniej chwili POza tym raz do roku w okolicy swiat suka postanawia wybrac sie na tamten swiat skutecznie czyszczac nam rezerwy fiansowe i szarpiac nerwy, znakomicie przyklada sie do nader czestej wymiany garderoby i takie tam inne drobnostki |
25-11-2004, 22:18 | #12 | |
VIP Member
|
Quote:
- wiesz, ze podczas naszej nieobecnosci cos wymysli - na pewno z kims wda się w bijatykę - wyc nie przestanie, nawet jesli bedziesz miala dosc - komend i tak nie wykona, a na pewni nie wted,gdy trzeba ..... ..... ..... wiec czym sie przejmowac...!
__________________
|
|
25-11-2004, 22:26 | #13 | |
VIP Member
|
Quote:
|
|
26-11-2004, 17:38 | #14 |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
A jeśli chodzi o takie zadrapania itd. to tych mam cały czas pełno ;p
|
26-11-2004, 18:21 | #15 |
Junior Member
Join Date: Apr 2004
Location: Warszawa
Posts: 200
|
A ja, nie chwaląc się wcale, mam od podstawówki odbicie całej szczęki na łydce. Szczęka była ONa koleżanki mojej mamy. Trochę się już zatarło po 20 latach, ale nadal bardzo lubię tę szramę.
|
26-11-2004, 18:24 | #16 | |
VIP Member
|
Quote:
__________________
|
|
26-11-2004, 18:37 | #17 | |
Distinguished Member
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
|
Quote:
|
|
26-11-2004, 18:47 | #18 | |
VIP Member
|
Quote:
|
|
26-11-2004, 18:48 | #19 | |
VIP Member
|
Quote:
- atak ONa na gardlo. Blizna jest juz mala, bo sama bylam wtedy mala - atak pseudoONa na twarz. Blizna jeszcze jest, bo juz taka mala nie bylam .....chyba nie lubie ONow..... .....chyba powinien mi zostac uraz do konca zycia.... ....ale ONy i tak mialalam i jakos tak zwrocilo to moje zainteresowanie na psy...
__________________
|
|
26-11-2004, 18:52 | #20 | ||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
__________________
|
||
|
|