|
Żywienie i zdrowie Czym żywić wilczaka, informacje o karmach i pomysły na smakołyki, jak szczepić i co robić, gdy pies zachoruje.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
13-02-2014, 20:50 | #1 |
Junior Member
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
|
Dieta czysto wegańska
A to bardzo ciekawe, więc czym się żywi ten niezwykły WCZ? Bo jeśli karmą to też jest produkowana z mięsa
Last edited by Margo; 19-02-2014 at 13:27. |
13-02-2014, 21:22 | #2 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
13-02-2014, 21:25 | #3 | |
Junior Member
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
|
Quote:
Last edited by Margo; 19-02-2014 at 13:28. |
|
13-02-2014, 21:28 | #4 |
Junior Member
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
|
|
13-02-2014, 21:33 | #5 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
13-02-2014, 21:47 | #6 |
Junior Member
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
|
|
13-02-2014, 21:56 | #7 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Łomatko, Polak, TAK TAK TAK!!! Ile razy mam powtarzać: WARZYWAMI!. Warzywa, woda i troche ryżu (ryż to też roślina, prawda?) I żyje. Łomatko jedyna, przecież to nie jedyny pies we wszechświecie, który nie żre mięsa Co w tym takiego dziwnego? Dziwne to by było, gdyby nic nie jadła a żyła, prawda?
|
13-02-2014, 22:00 | #8 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
13-02-2014, 22:01 | #9 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
13-02-2014, 22:04 | #10 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
No patrz Pani, żre same bezmięsne pączki, a żyje. Jeszcze powiedz, że ma dzieci.
|
13-02-2014, 22:25 | #11 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
|
13-02-2014, 23:00 | #12 | |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Quote:
... Trele-morele! Prawdziwe pączki smaży się na smalcu! ........ No i mamy "pitu-pitu", jak marzenie! A to wpłynie relaksacyjnie na >Polaka1971<, który uraczy nas "opowieściami z mchu i paproci"......tylko już Go nie "lejmy".... |
|
13-02-2014, 23:03 | #13 | |
Junior Member
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
|
Quote:
Ja byłam wegetarianką właśnie w okresie intensywnego wzrostu. I pewnie mi nie uwierzysz, ale miałam wyniki krwi lepsze w tym czasie niż po powrocie "wszystkożerstwo". Chcesz rzetelnych dowodów/publikacji? Jak znajdę więcej czasu/zapewne dopiero po weekendzie/ to poszukam tych które kiedyś czytałam i podeślę Ci pełne wersje |
|
13-02-2014, 23:09 | #14 |
Junior Member
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
|
Ano tyle że jej WCZ potrzebuje do normalnego funkcjonowania 4 g pełnowartościowego białka na 1 kg masy dziennie a jedyne pełnowartościowe to to pochodzenia zwierzęcego i soji jeśli tego nie dostarcza to przekaż koleżance że powoli uśmierca swojego pupila poprzez powolne wyniszczanie jego organizmu. Oczywiście przez jakiś czas zwierzę będzie funcjonować pobierając niezbędne mu białko z własnych mięśni ale w długim okresie doprowadzi to do wyniszczenia organizmu. Wilki maja naturalną zdolność do obywania sie be zjedzenia dłuższe okresy ale później jest to kompensowane dostawą dużej ilości pełnowartościowego białka i odbudową masy mięśniowej niezbędnej do dalszych polowań Jak chcesz zobaczyć do czego prowadzi nie dostarczanie pełnowartościowego białka w długim okresie to pooglądaj sobie filmy z wyzwalania obozów koncentracyjnych. Koleżanka niech przeprowadzi najpierw eksperyment na sobie czyli przez rok niech żywi się tylko warzywami i odrobiną ryżu to wtedy się przekona co funduje swojemu pupilowi. Nie wierzę żeby jakikolwiek weterynarz uczciwie uprawiający swój zawód doradził jej takie rozwiązanie nie proponując jakiejś suplementacji zastępczej.
|
13-02-2014, 23:10 | #15 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Dieta czysto wegańska
Tu mnie masz. Chociaż... nie było mowy o tym, że były prawdziwe.
|
13-02-2014, 23:34 | #16 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
Ale żeby Ci poprawić samopoczucie - to owszem, twoje wyliczenia dot. żywienia psów sa zgodne z tym, co i ja wiedzialam i z powodzeniem stosuje u mojego psa. PS. przydałoby się więcej pokory w postrzeganiu świata - on nie jest dwuwymiarowy i skrojony pod linijkę PS2 Moja "koleżanka" jest wegetarianinem od paru ładnych lat i cieszy się dobrym zdrowiem, tak jak i jego suka. Last edited by anula; 13-02-2014 at 23:36. |
|
13-02-2014, 23:49 | #17 | |
Junior Member
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
|
Quote:
|
|
14-02-2014, 00:08 | #18 | ||||
Senior Member
Join Date: Feb 2010
Location: Warszawa
Posts: 1,337
|
to się wy'comingout'uję jako, że już jestem po pracy
Quote:
To moja sucz od 17 miesięcy jest wegetarianką. Jeśli chcesz poczytać i popatrzeć (tak, tak - są również filmy) jak wyniszczało ją mięso (najbardziej prawdopodobna hipoteza) zapraszam do tego wątku: http://www.wolfdog.org/forum/showthread.php?t=22692 Quote:
Quote:
Quote:
Nie podważam Twojej wiedzy nt. żywienia, nie uważam żeby moja była jakaś olbrzymia, ale .... świat nie składa się ze skrajności. Tak, mój pies przez ostatnie 2 lata był konsultowany przez mnóstwo specjalistów, nie tylko z Polski i ciągle jest pod opieką jednego. Nie będę tutaj rzucał nazwiskami, bo nie ma to sensu, jeśli to Cię interesuje zapraszam na prv. Z drugiej strony urzekło mnie, jak zrobiłeś ze mnie kobietę, ale nie będę się zagłębiał w analizę psychologiczną Może po prostu jestem GENDER podsumowując, jak mawiał mój wykładowca od statystyki: wszyscy jesteśmy epsilonami (błędami statystycznymi) i trzeba się z tym pogodzić. A Ty odpowiedź w końcu na pytanie, bo sam sobie strzelę w łeb za robienie offów i potem ich porządkowanie Last edited by Wonderfull Wolf ES; 14-02-2014 at 00:13. |
||||
14-02-2014, 00:28 | #19 | |
Junior Member
Join Date: Jan 2014
Posts: 51
|
Quote:
Co do tego że napisałem że WCZ i człowiek musi jeść mięso żeby przetrwać to stwierdziłem tylko dość oczywisty dla nauk żywieniowych fakt że zarówno WCZ jak i Człowiek dla przetrwania w długim okresie potrzebuje dobrze zbilansowanej diety której niezbędnym elementem jest pełnowartościowe białko i inne makro i mikroelementy zawarte zawarte w mięsie i produktach pochodzenia zwierzęcego czyli no: jajka ,sery mleko, jogurty, kefiry. Do tego żeby pozyskiwać miąso muszą ginąć zwierzęta albo w formie uboju zwierząt hodowlanych albo w formie łowiectwa innej drogi nie ma. Jeśli myśliwy i WCZ zjada upolowane mięso zjadając o tyle samo mniej zwierząt hodowlanych to bilans cierpień zwierząt jest identyczny jak u człowieka i WCZ którzy nie polują. Wartość odżywcza dziczyzna jest oczywiście wyższa niż zwierząt hodowlanych ale nie jest to rozwiązanie możliwe dla całej ludzkości więc hodowla musi istnieć. Wegetarianie często cierpią na niedobory żelaza pomimo zjadania dużych jego ilości zawartych w produktach roślinnych. Zrobiono eksperyment który wykazał że dodanie do diety wegeteriańskiej 200 g czerwonego mięsa zwiększa 5 x krotnie przyswajalność tego pochodzącego z roślin w diecie, takich rzeczy jest więcej. Nikogo jednak na siłę nie namawiam do jedzenie mięsa, chce być wegetarianinem bo chce ograniczyć cierpienia zwierząt chwała mu za to. Jesli robią to dorośli w pełni świadomi ludzie jest ok. Jeśli chcą być zdrowi powinni przynajmniej jeść jeszcze jajka i sery. Problem się zaczyna gdy próbują narzucać to swoim dzieciom w wieku rozwojowym. Muszą też uważać mężczyźni bo ile fitoestrogeny zawarte w soji są generalnie korzystne dla kobiet zwłaszcza w wieku starszym to zbyt duż ich ilość w przypadku mężczyzny może prowadzić do zaburzeń hormonalnych. |
|
14-02-2014, 09:45 | #20 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Jeszcze nie tak dawno zwierzęta uważano prawie za maszyny, takie bio-roboty, które nie tylko nie odczuwają żadnych emocji, ale nawet bólu. Było to bardzo "pomocne" w dobie mody na wiwisekcje. Później owszem podejście zmodyfikowano, ale i tak, gdy się porównuje dzisiejsze "podejście naukowe" z praktyką, to trudno nie odnieść wrażenia, że ci naukowcy chyba nigdy nie posiadali w domu zwierząt. Tak po prostu... Człowiek pomimo całej swoje ogromnej wiedzy i zadufania, w kwestii funkcjonowania człowieka, czy w ogóle organizmów żywych wie mniej więcej tyle, jakby je oglądał przez dziurkę od klucza. Obecnie znamienna (i w sumie niekiedy śmieszna) jest nagminna postawa, gdy jesteśmy gotowi nawet zaprzeczyć temu co widzimy, jeśli tego nie potwierdzają badania naukowe. Jest naprawdę mnóstwo (i chyba coraz więcej) ludzi na całym świecie, którzy nie spożywają mięsa (w niektórych kręgach kulturowych od pokoleń) i żyją i nie wyglądają jakby uciekli z obozu koncentracyjnego (btw; co to w ogóle miało być? Zastanowiłeś się dobrze, zanim to napisałeś? ). Także z tego co mi wiadomo, całkiem spora grupa sportowców, maratończyków, to wegetarianie. Może wejdź na jakiś portal, gdzie wegetarianie czy weganie wymieniają się doświadczeniami i wklej im te Twoje dane naukowe, zapytaj o doświadczenia. Podejrzewam, ze możesz się niejednej ciekawej rzeczy dowiedzieć. I żeby była jasność; oni też się podpierają "wiedzą naukową" i też brzmi to bardzo przekonująco. Która "wiedza" jest prawdziwa? Last edited by Grin; 14-02-2014 at 10:31. |
|
|
|