Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Różne

Różne O wszystkim co jest związane z CzW

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 18-06-2013, 20:29   #61
Macia
Junior Member
 
Macia's Avatar
 
Join Date: Nov 2005
Posts: 154
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
To prawda, jednak okazuje się, że zaskakująco wielu jest ludzi, którzy nie powinni mieć nawet ratlerka, a co dopiero wilczaka.
Jasna sprawa. Co do tego nie mam najmniejszych wątpliwości. Ja nie twierdzę, że wilczaki to łatwa rasa. Kaleka Frajerka postanowiła jakiś czas temu w ramach protestu wyjść na ogród oknem. Niedawno rozwaliła płot i poszła na spacer. Większość psów, by na to nie wpadła. Z drugiej strony normalne jest większe zainteresowanie rasą, bo i szczeniaka łatwiej dostać. Osiem lat temu po wilczaka jechałam do Czech, bo w Polsce było mało szczeniaków, a jak już to praktycznie o wiele wcześniej zamówione. W tej chwili myślę, że nie miałabym najmniejszych problemów z kupnem psa w ciągu nawet miesiąca. Skoro jest tyle szczeniaków to wiadomo, że i nowych właścicieli jest więcej, a więc zwiększa się ryzyko, że pies trafi do kogoś skrajnie nieodpowiedzialnego.
Macia jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 21:09   #62
makota
Member
 
makota's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Świętokrzyskie/Kraków
Posts: 664
Default

Quote:
Originally Posted by Macia View Post
Mi nie pozostaje nic innego jak tylko zgodzić się z Gagą w stu procentach. Wilczaki są owszem wymagające i dość specyficzne, ale to nadal psy nie magiczne stworzenia obdarzone nadprzyrodzoną mocą do opieki nad którymi wymaga się wyjątkowych zdolności .
To nawet nie chodzi o to, że są "magiczne" Moim zdaniem głównym "problemem" wilczaków, jest to, że cechy, które zdarzają się u innych psów i zwykle są traktowane jako wyjątkowo trudny przypadek, u wilczaków są normą*
Każdy, kto nie ma w zwyczaju pozbywania się niechcianych piesków, przy odpowiednich chęciach z wilczakiem sobie jakoś tam (lepiej, lub gorzej) poradzi... sęk w tym, że nie każdy chce w psa wkładać AŻ tyle pracy i energii i niestety nie każdy przed kupnem wilczaka jest świadomy, co sobie na głowę ściąga

______
*Spacerując pewnego razu po Błoniach z kilkoma osobami, uczestniczyłam w dosyć ciekawej dyskusji na temat trudności psów (a raczej słuchałam opowieści). Otóż pewien pan, który od kilkudziesięciu lat ma owczarki niemieckie, opowiadał o swoim poprzednim ONku, że to był pies - diabeł wcielony. Charakterny, dominujący wobec innych samców, demolujący dom pod jego nieobecność... opowieść kręciła się wokół tych trzech cech, wszyscy dookoła aż wzdychali ze zdumienia, że pan poradził sobie z takim trudnym przypadkiem... że znosił poniszczone meble i ognisty temperament swojego psa. Wszyscy zgodnie przytaknęli, że na jego przykładzie można napisać książkę - i co to by była za książka!
A ja... ja nawet nie wiedziałam co powiedzieć, więc przemilczałam temat tego, że to, o czym opowiadał ten pan, to ledwie ułamek opisu KAŻDEGO wilczaka, bez wyjątków...
__________________
CRESIL II z Peronówki - wd
Całe stadko: 2011 2012 2013
makota jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 22:23   #63
Emi
Junior Member
 
Emi's Avatar
 
Join Date: Jul 2012
Location: Okolice Poznania
Posts: 173
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
99% hodowców sprzeda dziś szczeniaka człowiekowi po 1 rozmowie telefonicznej. Zamierzchłą historią jest czekanie, weryfikacje i 'testy'. Podaż jest taka, że grymaszenie to luksus.
Z moich osobistych doświadczeń wynika, że wcale tak nie jest. Hodowcy wciąż dbają o to żeby przyszły przewodnik burego był świadomy co na siebie bierze i chwała im za to! A w kolejce po szczeniaka z dobrego miotu można rok czekać albo i dłużej...


Quote:
Originally Posted by Makota View Post
Każdy, kto nie ma w zwyczaju pozbywania się niechcianych piesków, przy odpowiednich chęciach z wilczakiem sobie jakoś tam (lepiej, lub gorzej) poradzi... sęk w tym, że nie każdy chce w psa wkładać AŻ tyle pracy i energii i niestety nie każdy przed kupnem wilczaka jest świadomy, co sobie na głowę ściąga
Podpisuje się wszystkimi kończynami pod tym co napisałaś bardzo trafnie to ujęłaś
Emi jest offline   Reply With Quote
Old 18-06-2013, 23:43   #64
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga View Post
99% hodowców sprzeda dziś szczeniaka człowiekowi po 1 rozmowie telefonicznej. Zamierzchłą historią jest czekanie, weryfikacje i 'testy'. Podaż jest taka, że grymaszenie to luksus.
Trudno sie nie zgodzic, ze obecnie grymaszenie to luksus... Miotow jest tyle, ze jesli stawia sie ludziom pewne wymagania, to czesto wola poleciec tam, gdzie nie ma zadnych... Ale to nie znaczy, ze trzeba sie uginac...

Poza tym moze wzrosla ilosc hodowli, ale sa to ludzie, ktorym zalezy. Roznia sie od siebie, ale tych w stylu "sprzedaj i zapomnij" u nas prawie sie nie widuje...
I to wlasnie powod dla jakiego nie ma czekania. Kiedys fajnych miotow bylo malo. Mialo sie wybor: albo kupic zaraz jakiegos kiepskiego psa, albo czekac dlugo na porzadnego. A teraz? Co jakis czas trafia sie taki, gdzie warto by kupic szczeniaka... To, ze obecnie wilczaka mozna kupic (prawie) "od reki" to nie jakas oznaka braku troski hodowcow, ale wrecz przeciwnie: tego, ze za hodowanie psow w PL wzieli sie sensowni ludzie...
Obecnie czekaja juz tylko ci, ktorzy upatrzyli sobie jakas konkretna suke/psa i chca szczeniaka tylko po nich...

Testy? Ja zawsze twierdzilam, ze nie maja sensu. Nigdy ich nie dawalam. Hodowca nie ma zadnej pewnosci co do tego, czy wpisane informacje sa prawdziwe... Wiem, ze przejechali sie na nich inni hodowcy, bo wlasnie ci najgorsi wlasciciele wypisywali czesto cuda-niewidy... Nie mowie, ze sa zle i nie powinno sie na nich bazowac, ale to jedynie dodatek obarczony sporym bledem...

Weryfikacja? Jest obecnie o wiele latwiejsza niz byla kiedys. System dziala o niebo lepiej niz kiedys, bo jest o niebo lepsza organizacja. Tematu z oczywistych powodow nie rozwine...


Mysle jednak, ze do tematu podchodzi sie od zlej strony.... Czekanie oczywiscie eliminowalo "oszolomow", ale testy i weryfikacje nie byly kluczem do sukcesu... Wedlug mnie sukcesem jaki osiagnelismy w tej rasie jest to, ze ludzie od innych ras mowia nam, ze udalo sie nam na maksa zniechecic ludzi do CzW. I ciagle czlowiek spotyka osoby, ktore opowiadaja, ze kochaja CzW, ale nigdy sobie zadnego nie kupia...

Wedlug mnie co jest najwazniejsze - co jest podstawa: ludzie musza wiedziec na co sie decyduja. To nie hodowca ma wybierac osobe "godna" posiadania wilczaka - bo nie ma schematu na dobrego wlasciciela CzW. To przyszlemu wlascicielowi trzeba zapewnic MAKSIMUM informacji o Burych - przede wszystkim tych zlych. Aby na spokojnie mogl pomyslec, pokalkulowac "za" i "przeciw" i uznac, czy to ON da rade, i czy to jest rasa dla NIEGO.
Kiedys trzeba bylo wymienic milion emaili z hodowcami - teraz wystarczy siedziec na forum czy FB i czytac. Informacje o CzW czlowiek znajduje na kazdym kroku. Na forum zadano juz chyba kazde pytanie, ktore pada z ust "nowych". A odpowiedz nie jest jedna, ale ma sie ich kilkanascie: od tcyh rozowych, do tych najczarniejszych...

Takiej osobie na serio nie ma problemu sprzedac szczeniaka po pierwszym telefonie...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 19-06-2013 at 09:18.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 02:21   #65
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Quote:
Originally Posted by szodasi View Post
Kamienowanie? Z wypowiedzi Leska wynika, że sam z siebie nie wykonał żadnej pracy w poszukiwaniu odpowiedniego psa dla siebie. Czeka, że ktoś na tacy mu poda hodowlę i miot pasujący mu do planów urlopowych...
Mówisz, że Ty "Jestem antyprzykładem bo mamy wilczaka trochę przypadkiem ale na pewno bez studiowania hodowli, planów, charakterów itp" - spoko...Zaryzykowałeś. Podjąłeś decyzję SAMODZIELNĄ! Jednak sam znalazłeś hodowlę zdaje się nie? A on twierdzi, że się interesuje tym już parę lat... No żesz..nawet zanim kupujesz auto to sprawdzasz jego parametry, opisy, gdzie co i jak..A tu mówimy o żywej istocie! Czy to jest obrzucanie błotem, że moim zdaniem to nie poważne ?
Jestes pewna? a moze sprawdzal, ale nie jest pewien, skad wybrac szczenie, dlatego pyta teraz tutaj? zreszta - gdzie ma pytac o rade, skoro wlasnie nie tutaj??? heh, lepiej tu, niz na innych stronach.....

Chlopak pyta, a dostaje po lbie. Mi sie to nie podoba.

Miot pasujacy do planow urlopowych...... ja sie nie dziwie. Loko urodzil sie w lutym. Ja wolne mialam wtedy od czerwca. Idelany czas na to, aby miec szczenie w domu. Nie kierowalam sie wyborem szczeniaka ze wzgledu na 'plany urlopowe....' - kierowalam sie jego rodowodem. Ale jesli chodzi o czas, w jakim sie urodzil - wyszlo idealnie. I jesli dzis mialabym myslec o nowym psiaku, to czas, w jakim sie urodzil, bralabym ROWNIEZ jak najbardziej pod uwage. Wystarczy fakt, ze duzo latwiej jest socjalizowac szczenie i pracowac z nim, gdy jest cieplo (wiem, o czym mowie - moj wczesniejszy csv, Vargus, urodzil sie w pazdzierniku - duzo wiecej moglam z Loko zrobic, gdy byl malutki i bylo cieplo, niz z Vargusiem, ktory rowniez byl malutki, ale na zewnatrz byl mroz - i bynajmniej nie chodzi o mnie, a o delikatnego szczeniaka).
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 02:34   #66
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Ha, ja już dawno zauważyłam, że właściciele wilczaków rzucają się na "nowych", tak jak nasze bure na obce psy/suki Co ciekawe robią to najrzadziej właścicele szczeniaków i wilczakowcy-weterani
Widać, że bure nas kształtują (wychowują?) tak samo jak my je
Ha, tez to zauwazylam. Zauwazylam i przemilczam. Co ciekawe: korzystam z paru polskich forum na temat niektorych programow graficznych, czy systemow operacyjnych. Standardem jest, ze na 'dzien dobry' ktos sie do kogos rzuca............. tutaj pare lat temu tak nie bylo (czemu kiedys tak nie bylo? bo bylo mniej ludzi? tego nie wiem i nawet wole nie podejrzewac). Ale juz jest. Wiec przemilczam ten fakt, bo tak sobie myle: ot..., polska mentalnosc.
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 09:37   #67
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Agnieszka View Post
Miot pasujacy do planow urlopowych...... ja sie nie dziwie.
Ja też niespecjalnie.../chociaż, jak zwykle, patrzę "z innej perspektywy" /
Taką analogię można znaleźć i u kobiet planujących macierzyństwo...
Spotkałam się z opiniami: "urodzę jesienią, to się zahartuje zimą", "urodzę wiosną -ciepło, dużo słońca..."
....
OFF...
Quote:
Originally Posted by Agnieszka View Post
(...)bo tak sobie myle: ot..., polska mentalnosc.
Bardziej podoba mi się porównanie Rony...
Ja należę do tych "pyszczących" mimo, że forum czytam od 2003-2004r /nawet chyba raz się zalogowałam zanim wzięłam Lailę kilka lat później, już nie pamiętam.../. Czy Ktoś mnie lubi czy nie -nie ma znaczenia, ale widzę że "stare Wilki" mimo, że zamilkły, nadal czuwają nad watahą i kierują się >Zasadami< -miałam tego najlepszy przykład gdy zachorowała mi Aria /wilczarz/... Poprosiłam Was wtedy o pomoc /wątpiłam, że Kogoś zainteresuje los chorego psa innej rasy, i to na dodatek mój /co nie jest bez znaczenia/. Odezwały się i pomogły też "Wilki" o których praktycznie nie słyszałam, które zamilkły.... Ale One są. Czuwają... Liczę na to, że nie powiedziały jeszcze ostatniego słowa... ...
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 10:43   #68
Fori
Junior Member
 
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Ja należę do tych "pyszczących" ...
Puchatku, nawet jak "pyszczysz" to z klasą, humorem i ironią zmuszającą szare komórki do myślenia "o co poecie chodziło" albo "jak temu poecie odpowiedzieć"

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
...widzę że "stare Wilki" mimo, że zamilkły, nadal czuwają nad watahą i kierują się >Zasadami< ...
Ja osobiście dziękuję "starym Wilkom" za dotychczasową pomoc, rady i wsparcie w czasie kiedy go najbardziej potrzebowałam.

Szkoda, że już nie można z Wami podyskutować mądrze, poróżnić się pięknie i wstać od kompa z poczuciem, że czegoś się człowiek od Was nauczył, o Waszą wiedzę wzbogacił bo tak sporadycznie się wypowiadacie. Po Waszych wpisach człowiek zostawał z przeświadczeniem, że pomimo popełnianych błędów, nadal jest partnerem w dyskusji i nie był ścierany na pył bo niefortunnie dobrał słowa....


Dziękuję i serdecznie Was pozdrawiamy
Anka z Forasem
Fori jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 14:15   #69
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Ret.: Jak może zmuszać Czyjeś szare komórki do myślenia ktoś, kto sam posiada takowych trzy....jeśli dobrze liczę... /i to też z demobilu.../
No, ale skoro tak mówisz, niech i tak zostanie...

Przeszłość, to "Dawno temu w Ameryce"/"Ojciec chrzestny"/"Chłopcy z ferajny"....
Teraźniejszość, to "Urodzeni mordercy"/"Teksańska masakra piłą mechaniczną"....
...."Każda epoka ma własny porządek i ład" /bezład?/
Lubię "filmy", więc oglądam je wcinając popcorn i komentując pod nosem... /chociaż sentyment mam tylko do tych "staroci"...no i do bajek! /

...
Fori -dajesz wiarę, że "chcieć to móc" mimo, że czasami boli "jak cholera"....
Nadal dopingujemy i ślemy dobre myśli.
...
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 19:15   #70
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Trudno sie nie zgodzic, ze obecnie grymaszenie to luksus... Miotow jest tyle, ze jesli stawia sie ludziom pewne wymagania, to czesto wola poleciec tam, gdzie nie ma zadnych... Ale to nie znaczy, ze trzeba sie uginac...
(...)

Takiej osobie na serio nie ma problemu sprzedac szczeniaka po pierwszym telefonie...
Margo, ja nie oceniam sytuacji, ja ją jedynie obserwuję i zapodaję do wiadomości. I tak-po wielu latach stwierdzam, że bycie "zielonym" w temacie wilczaków nie oznacza skazania na porażkę, obserwuję z ogromną radością, jak często ci "niewtajemniczeni", bez bagażu "niezbędnika do prowadzenia wilczaka" budują szczęśliwe rodziny ze swoimi burymi. I chyba po prostu przyszedł czas, kiedy tworzenie legendy o czekaniu, eliminacjach, konieczności przejścia Bóg-wi-jakich testów się zwyczajnie przegrzało? Zawsze, każdy hodowca (dowolnej rasy) liczył się z ryzykiem, że trafi na świetnego oszusta, to trafia każdego I żaden z hodowców czw nie ma na to sposobu (co najwyżej farta). Więc tez nie róbmy nowym wody z mózgu. W jednej hodowli dostaną odpowiedź, że nie ma wolnych szczeniaków, a w tym czasie dwóch innych hodowcó zaprosi go przez PW do zakupu u nich. Takie życie. I to wcale nie musi oznaczać, że taki przypadek będzie gorszy. Jasne, jak ktoś ma swój ulubiony typ psa, poszuka i znajdzie odpowiednie skojarzenie, może czasem poczeka. Ale to kilka %. Dochodzi do tego sprawa gustu (bo co my uważamy za zajebiste, innym może się nie podobać).Więc nie rozumiem trzymania się kurczowo opcji "fali" dla nowych. Bo dziś kupienie wilczaka jest tak samo mało skomplikowane, jak kupienie jakiegokolwiek innego psa. A odpowiedzialność za psa jest zawsze taka sama, bez względu na rasę. Dodam jeszcze, że spotkania w realu z wilczakami często są próbą prania mózgu , co jest fajne a co nie...wiele osób wychodzi z takiego spotkania w niezłym szoku
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 20:17   #71
Duz
Junior Member
 
Duz's Avatar
 
Join Date: Jan 2012
Posts: 134
Default

. A odpowiedzialność za psa jest zawsze taka sama, bez względu na rasę. Dodam jeszcze, że spotkania w realu z wilczakami często są próbą prania mózgu , co jest fajne a co nie...wiele osób wychodzi z takiego spotkania w niezłym szoku[/quote]

Fajnie, że ktoś to napisał. Tak było ze mną... Diesel jest moim pierwszym wilczakiem ale już 4 z kolei psem. Zgoda wilczaki różnią się od innych ras i to znacznie (dlatego tak mi się podobają) ale to nie znaczy (jak dla mnie), że mam ślepo kierować się tym co mówią inni właściciele, np. na moją informację, że Diesel chciał "pożreć" innego psa odpowiedź brzmiała: "co się dziwisz, masz przecież wilczaka - przyzwyczajaj się". A ja nie zamierzam i robię wszystko co potrafię aby mój pies jak najrzadziej reagował agresywnie, żeby był przyjaznym wilczakiem Jak też ktoś wcześniej napisał dobrze jest działać intuicyjnie, obserwować swojego wilka, wyciągać wnioski. Mam nadzieję, że uda mi się "wychować" zrównoważonego wilczaka, lub po prostu psa, czego życzę innym wkraczającym na te wilcze ścieżki I tak na koniec do "starych wilków" dajcie trochę luzu nowym i wspierajcie mądrym słowem a nie od razu za pysk i do gleby
Duz jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 20:35   #72
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by Duz View Post
. I tak na koniec do "starych wilków" dajcie trochę luzu nowym i wspierajcie mądrym słowem a nie od razu za pysk i do gleby
Obserwuj dokładnie... ....tu jest tak wiele powiedzianego-nie powiedzianego....
...to nie "stare Wilki" zrobiły bezpardonową "glebę"....to /paralela!!!/ wilki jeszcze w okresie dojrzewania: mniej więcej końcówka drugiego roku życia -początek trzeciego...

Last edited by Puchatek; 19-06-2013 at 21:00.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 20:42   #73
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Urocze jest to ze postow ''naskakujacych'' bylo kilka, a postow komentujacych te jakze wielka niesprawiedliwosc cala masa i to niby my mlodzi jestesmy tacy zawzieci w osadach
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 20:50   #74
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Avgrunn, Słońce Ty moje! Wrzuć na luz, bo tryby zatrzesz...
...
Bardzo lubię Ozzy'ego w okresie, gdy nie myśli mózgiem, ale /jak mi powiedziała Hodowczyni/ -jajami. To bardzo pouczający czas...
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 21:03   #75
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Bura, alez ja nie mam co wrzucac na luz bo wyluzowana jestem moze wyglada ze sie przejmuje ale u mnie bardzo szybko wskakuje tryb tak zwanego ''wyjebania'' no bo koniec koncow kazdy robi co chce i sam sie zmierza z tego konsekwencjami stwierdzilam tylko fakt i dalej radosnie bede obserwowac dyskusje ''starszakow'' ciekawa jestem jak watek bedzie sie rozwijal


EDIT: dla nieswiadomych, tak by byla pewnosc ze nikogo nie obrazam tylko mowie o sobie- wytlumaczenie slowa ''wyjebane'' - miec cos gdzies, nie przejmowac sie.

z gory prosze o wybaczenia za uzyte slowo (by nikt sie nie czepial lub nie oburzal) ale siedzialam nad socjolingwistyka, konkretniej nad slangiem i tak mi sie udzielilo
__________________
Ja & Urciowaty

Last edited by avgrunn; 19-06-2013 at 21:57.
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 21:47   #76
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
u mnie bardzo szybko wskakuje tryb tak zwanego ''wyjebania''
No fakt..... trochę /się/ "wyjebałaś"(*)...
Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
ciekawa jestem jak watek bedzie sie rozwijal
A ja nie jestem ciekawa, bo wiem.... klasycznie /jak to na WD/. Będzie meandrował, będą się robiły offy i offiki, Leski ośmieli się pytać, okaże się, że ma sporą wiedzę tylko potrzebuje zwyczajnych ludzkich rad i sprostowań wyobrażeń, kilku "weteranów" da dobre rady, kilku młodszych podzieli się z serca doświadczeniami i tego typu "trele-morele".... Scenariusz prosty, jak konstrukcja cepa.

Notopa!
...
(*)-interesująco było by z tym "wyjebaniem", gdyby się okazało, że Leski już ma sporą wiedzę, już jakieś kroki w kierunku wilczaków robił, a na forum wszedł po wsparcie tylko i bycie w "watasze"........

...
EDIT
(*)-każdy wie, co znaczy to słowo w slangu i dlatego wtajemniczonym fajnie się bawić w "dwuznaczniki"...

Last edited by Puchatek; 19-06-2013 at 22:14. Reason: EDIT do EDITA :P
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 19-06-2013, 22:59   #77
avgrunn
Senior Member
 
avgrunn's Avatar
 
Join Date: Mar 2011
Location: Trójmiasto
Posts: 1,756
Default

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
kilku "weteranów" da dobre rady, kilku młodszych podzieli się z serca doświadczeniami
Nie wiem czy bym dzielila tak ludzi. Owszem osoby majace dlugo wilczaka maja ogromna wiedze, ale nawet najwiekszy ''weteran'' nie da dobrej rady w kwestii szkolenia czy sportu jesli nigdy z wilczakiem nic nie robil, nie pomoze w leku separacyjnym jesli sam tego problemu nie mial, nie powie jak radzic sobie z samcem jesli mial suke itp.itd.
Ja bym dzielila ludzi raczej na tych ktorzy maja jakies doswiadczenie w danej dziedzinie, przykladowo jak potrzebowalam rady co do szkolenia to napisalam do jefty bo wiem ze pracuje z Sexy, jesli bym wrocila do agility i miala w czyms problem to bym sie zwracala do Trunksi, jesli nagle by mi strzelilo do lba wybrac sie w gory to bym kierowala pytanie do ludzi zahartowanych w takich podrozach, patrz Wataha w Podrozy, Diuna ma ledwo rok, ale podejrzewam ze to oni maja wieksza wiedze o wilczaku vs gory niz niejeden ''weteran''
__________________
Ja & Urciowaty
avgrunn jest offline   Reply With Quote
Old 20-06-2013, 16:28   #78
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

http://sjp.pl/weteran
http://sjp.pwn.pl/slownik/2579751/2
Patrząc na znaczenie słowa >weteran< (*) narzuca się skojarzenie m.in. o człowieku nie tylko wiekowo znającym od podszewki temat, ale można też użyć tego słowa względem osoby, która po prostu jest doświadczona w danej dziedzinie -"weteranem" może być "stażowo" "młodzik"
Napisałam: kilku "weteranów" da dobre rady, kilku młodszych podzieli się z serca doświadczeniami.
Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Nie wiem czy bym dzielila tak ludzi.
Może dlatego, że spojrzałaś na słowo weteran, jako na starego wiarusa wojennego.... a to słowo ma nie tylko takie znaczenie. Poza tym wzięłam pod uwagę, że dany "weteran" podzieli się wiedzą, jaką ma względem konkretnego pytania. Jest oczywistą oczywistością, że o sukach dobrze opowie opiekun suk, o psach -opiekun psów /samców -wolę dopowiedzieć, by znowu nie było niezrozumienia/
Quote:
Originally Posted by avgrunn View Post
Ja bym dzielila ludzi raczej na tych ktorzy maja jakies doswiadczenie w danej dziedzinie
A czy weteranom odbierasz to doświadczenie?
Posłużyłaś się przykładami ze środowiska, ja mam trochę inny "klucz".. gdybym chciała wiedzy o szkoleniach napisałabym do Osoby, która bez napompowania oraz z dystansem i sercem podchodzi do szkolenia; gdyby mi chodziło o życie wilczaka w górach wybrałabym opiekuna wilczaka mieszkającego w górach od "pieluch" -np. ... ; gdybym myślała o podróżach, to pomyślała bym o ... ; gdybym potrzebowała wiedzy, jak ułożyć wspólne z wilczakiem życie w dużym mieście, wybrałabym ... . Gdybym chciała usłyszeć, jak znieść ból w imię miłości do wilczaka wybrałabym ... . Ale nie jest wykluczone, że jeśli np. w powyższych kwestiach odpowiedział by mi >"stary" wilczakowy Wiarus<, to Jego słuchałabym najchętniej...bo i wiedza i doświadczenie i wnioski -ocena powstała na przestrzeni iluś lat doświadczeń.
...
(*) -to tak jak z Twoim slangowym "wyjebane".... znaczeń może być kilka...


...........
Jasna cholera, ale pogmatwałam... powyższy tekst może sprawić niezły problem dla "płaskoprzestrzennych"... ...za dużo cudzysłowów i "rozwidleń".... ale moja wiara w >homo sapiens< -z naciskiem na >sapiens< -nie gaśnie! -pisać na priv, jeśli będzie problem: wyślę ryciny w pdf-ie...

Last edited by Puchatek; 20-06-2013 at 16:32.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Old 21-01-2014, 00:15   #79
leski
Junior Member
 
Join Date: Jun 2013
Location: Hoorn NH(Holandia)/ Żory (Śląsk)
Posts: 32
Wink

Quote:
Originally Posted by Bura View Post
Obserwuj dokładnie... ....tu jest tak wiele powiedzianego-nie powiedzianego....
...to nie "stare Wilki" zrobiły bezpardonową "glebę"....to /paralela!!!/ wilki jeszcze w okresie dojrzewania: mniej więcej końcówka drugiego roku życia -początek trzeciego...
bry wieczór
żyje tu ktoś ??
potrzebuje pomocy bo nie wiem jakiego chomika wybrać do Wilczaka tak co by pod kolor pasował no i do wakacji
pozdro dla wszystkich pozytywnie zakręconych
leski jest offline   Reply With Quote
Old 21-01-2014, 00:56   #80
Puchatek
Senior Member
 
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
Default

Quote:
Originally Posted by leski View Post
bry wieczór
Bry, bry!
Quote:
Originally Posted by leski View Post
żyje tu ktoś ??
Funkcje życiowe spowolnione, ale są.
Quote:
Originally Posted by leski View Post
jakiego chomika wybrać do Wilczaka tak co by pod kolor pasował
Wilczakowi kolor będzie obojętny, grunt, by w miarę miękki był, co by się ładnie wklejał w wewnętrzną stronę paszczy... /z takim mlaśnięciem/.
i nie za duży.... szczeniak może się zadławić przy pierwszych próbach wklejania...
Quote:
Originally Posted by leski View Post
pozdro
Pozdro, pozdro!
Daj znać tak szybko, jak się da.
Puchatek jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 01:00.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org