Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Wychowanie i charakter

Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, ....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 03-02-2010, 15:59   #41
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Wilczak mnie uwarunkował
Cóż, nic w tym dziwnego; w końcu efekt ten sam: pusta lodówka.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 16:51   #42
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Cóż, nic w tym dziwnego; w końcu efekt ten sam: pusta lodówka.
nie demonizuj mojego ślubnego... , gdzie mu tam do wilczaka pod względem żarłoczności

Ale zauważyłam u Lorki cechę, którą miała też Tinka... Jeśli bestii uda się coś zbroić, to ciągle do tego wraca... Jeśli czegoś nie pozwala jej się ruszyć dostatecznie długo, to po jakimś czasie uznaje to za święte... np. mogłaby otworzyć lodówkę bez trudu, ale tego nie robi, bu uznała, że lodówek się nie otwiera...
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 17:22   #43
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Ten etap mamy już za sobą... Teraz zdarza się, że wołam Lorka, NIE!!! nawet jak po kuchni "niewinnie" buszuje Leszek... Wilczak mnie uwarunkował
U nas jest zasada - nie zostawiamy jedzenia na wierzchu jesli otwarta jest kuchnia, a nas tam nie ma. Jabber i Sabat sa ok, ale suki + koty to brak sniadania/obiadu/kolacji.
Z zalozenia przy nas psy co najwyzej medza lub robia smutne miny, ale nie kradna. Zmora pilnuje porzadku, bo moze cos jej za to skapnie

Maja jeden stosowany nagminnie patent na uziemienie jedzenia - "kłodowanie". Zawilczakuja nam cala podloge i udaja, ze spia. Jak tylko ktos sie potknie i wypadnie mu kawalek jedzenia - w sekunde zostaje tajemniczo wchloniety, przez ktoras spiaca klode

-------------------------------------------------------------------------

Wracajac do tematu. U nas na poczatku bylo stosowane FUJ i wymiana. Tylko, ze wymiana byla troche inna. Jesli pies oddal cos co mial w pysku i okazywalo sie to niegrozne, to dostawal z powrotem. Jesli okazywalo sie jakims blizej niezidentyfikowanym swinstwem - dostawal zwacz, plucko czy inna smierdzaca nagrode. Sprawdzilo sie jak na razie na wszystkich. W zaleznosci od odleglosci albo wypluwaja co jadly i ida dalej, albo przynosza i pokazuja. Zmora moze tak przynosic przez godzine, bo moze cos jej jednak zostawie do zucia. Kiedys przyniosla mi prawie caly szkielet swini w kawalkach (SERIO) - dostala w koncu zuchwe i byla przeszczesliwa.

Jedyne swinstwo, na ktore nic nie dziala przy sukach - to kocie kupy. Jest tylko wciagniecie a la spagetti i tyle widzieli. Czasami - bardzo rzadko - jak zdaze przed faza spagetti - wypluja. Ale trzeba byc szybszym niz blyskawica
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 17:32   #44
sssmok
Gorthan's WeReWoLf
 
sssmok's Avatar
 
Join Date: Oct 2006
Location: Wilkołaki
Posts: 1,828
Send a message via Skype™ to sssmok Send Message via Gadu Gadu to sssmok
Default

Jeszcze jedno:
Jesli nie widzisz ani nie slyszysz swojego wilczaka - to na pewno cos knuje.
U nas standardem jest zagwizdanie na psy, jesli nie sa w zasiegu wzroku i sluchu. Zazwyczaj pojawiaja sie wychodzace z kuchni lub innego pomieszczenia, pospiesznie czyms plujace
__________________

Forum to nie rzeczywistość...
A to, że milczę, nie znaczy, że nie mam nic do powiedzenia.
sssmok jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 18:47   #45
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

Quote:
Originally Posted by sssmok View Post
Jeszcze jedno:
Jesli nie widzisz ani nie slyszysz swojego wilczaka - to na pewno cos knuje.
U nas standardem jest zagwizdanie na psy, jesli nie sa w zasiegu wzroku i sluchu. Zazwyczaj pojawiaja sie wychodzace z kuchni lub innego pomieszczenia, pospiesznie czyms plujace
tak tak kocie kupy to jeden z ulubionych przysmaków aszczura, staramy sie aby kocia kuweta była na bierząco czyszczona ale nieraz astarte nas uprzedza przychodzac do nas z usmiechem oblepionym żwirkiem kocim
to pisałem ja WITEK
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 23:30   #46
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Quote:
Originally Posted by sssmok View Post
Maja jeden stosowany nagminnie patent na uziemienie jedzenia - "kłodowanie". Zawilczakuja nam cala podloge i udaja, ze spia. Jak tylko ktos sie potknie i wypadnie mu kawalek jedzenia - w sekunde zostaje tajemniczo wchloniety, przez ktoras spiaca klode
To udawanie braku uwagi to u wilczaków mistrzostwo!! Ok. 9 tyg aszczurka potrafiła udawać, że jest ogólnie niezainteresowana tym co się dzieje na stole. Po czym w dogodnym momencie zerwać się, capnąć kurczaka i w sekundzie pobiec na z góry upatrzoną pozycję pod łóżkiem, gdzie jej nikt nie dosięgnie Az strach pomyśleć jakie strategie może wykombinować dorosły wilczak
atah jest offline   Reply With Quote
Old 03-02-2010, 23:36   #47
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
I nawet spróbowaliśmy zastosować odmianę tego, co radziła Gaga z tą puszką; mianowicie szynka na blacie przymocowana do całego zestawu garnków, pokrywek itp. Taaaaa, pierwszy złapał się w pułapkę kot; dorwał się do szynki, piramida spadła, narobiła rumoru, kot uciekł. Przyszedł Łowca, podniósł spokojnie szynkę z podłogi i zeżarł... (znaczy to wszystko trwało ułamek sekundy ).
Kino ! Normalne kino! Animal planet może się schować
atah jest offline   Reply With Quote
Old 29-03-2010, 18:04   #48
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Przekonanie wilczaka, ze ścierwo nie jest fajne jest bardzo trudne. Jednak udało mi się znaleźć dla Astri coś bardziej atrakcyjnego - surowe żołądki wołowe z zawartością. Co prawda po rozmrożeniu tego smakołyku trzeba wietrzyć mieszkanie, niemniej ze względu na skuteczność warto stosować Wystarczą 3 dni (!!!) żeby zauwazyć wyraźny spadek zainteresowania padliną i fekaliami! minusem jest to - ze to środek doraźny i trzeba by podawać codziennie.
atah jest offline   Reply With Quote
Old 29-03-2010, 18:32   #49
Kamoszka
Ardal Conall
 
Kamoszka's Avatar
 
Join Date: Jul 2008
Location: Września
Posts: 309
Send a message via Skype™ to Kamoszka
Default

Quote:
Originally Posted by atah View Post
surowe żołądki wołowe z zawartością. Co prawda po rozmrożeniu tego smakołyku trzeba wietrzyć mieszkanie, niemniej ze względu na skuteczność warto stosować Wystarczą 3 dni (!!!) żeby zauwazyć wyraźny spadek zainteresowania padliną i fekaliami! minusem jest to - ze to środek doraźny i trzeba by podawać codziennie.
BLEEEEE!!! Spadek zainteresowania padliną i fekaliami?! Wołowy śmierdzący żołądek z zawartością to nie padlina i fekalia? bleeee.....

U nas (Ardala) jak pojawiało się zainteresowanie kupą, podawaliśmy Ardalowi Rumen Tabs i momentalnie kupa stawała się dla niego równie nieatrakcyjna jak dla nas I nie trzeba wietrzyć przy tym mieszkania, co chyba jest atutem tej metody
__________________
Choćbyś życie swe włożył w wilka wychowanie, szkoda trudu; wilk wilkiem i tak pozostanie.
Kamoszka jest offline   Reply With Quote
Old 29-03-2010, 18:46   #50
Karina
wilczakowa mamuśka ;)
 
Karina's Avatar
 
Join Date: Dec 2009
Location: Łódź
Posts: 497
Send a message via Skype™ to Karina
Default

Quote:
Originally Posted by Kamoszka View Post
BLEEEEE!!! Spadek zainteresowania padliną i fekaliami?! Wołowy śmierdzący żołądek z zawartością to nie padlina i fekalia? bleeee.....

U nas (Ardala) jak pojawiało się zainteresowanie kupą, podawaliśmy Ardalowi Rumen Tabs i momentalnie kupa stawała się dla niego równie nieatrakcyjna jak dla nas I nie trzeba wietrzyć przy tym mieszkania, co chyba jest atutem tej metody
nasza Radośka nie chce przestać jeść swoich kup na razie zjadła ponad jedną paczkę Rumen Tabs - efektów nie widać, ale staram się być cierpliwa wet przepisał jej jeszcze zestaw witamin (nazwy nie pamiętam), może one pomogą...
__________________
Munia - Munia z rodu Potworas
Karina jest offline   Reply With Quote
Old 29-03-2010, 19:42   #51
atah
Junior Member
 
atah's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Location: Katowice
Posts: 243
Default

Quote:
Originally Posted by Kamoszka View Post

U nas (Ardala) jak pojawiało się zainteresowanie kupą, podawaliśmy Ardalowi Rumen Tabs i momentalnie kupa stawała się dla niego równie nieatrakcyjna jak dla nas I nie trzeba wietrzyć przy tym mieszkania, co chyba jest atutem tej metody
Rumeny nie zadziałały, minerały i witaminki tez nie A taki barf to to, co wilk lubi najbardziej. W końcu jak sobie upolują coś dużego to zaczynają ucztę od żołądka
atah jest offline   Reply With Quote
Old 03-05-2010, 14:46   #52
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Kilka tygodni temu wracałam z Lorka ze spaceru przez park, gdzie spotkaliśmy ulubionego boksera, Bruna. Puściliśmy psy luzem (wbrew przepisom ), szalały przez chwilę, a potem nagle cisza. Podeszłam pełna najgorszych przeczuć i zobaczyłam moją wypieszczoną jedynaczkę z wielką BARDZO martwą wiewiórką w pysku. Łapki zwisały po bokach pyska, brrr.... W pierwszej chwili spanikowałam bo wiewiórka mogła być wściekła albo zatruta, zaczęłam wrzeszczeć 'puść" i biec w jej kierunku. Sucz miała chyba super zabawę bo podpuszczała mnie i śmigała gdy byłam blisko.
Kiedy uświadomiłam sobie, że w ten sposób tylko ją nakręcam, stanęłam i zaczęłam patrzeć w innym kierunku... Po chwili Lorka też stanęła. Wtedy utkwiłam oczy w jej ślepiach i wydałam najlepiej opanowaną komendę, czyli SIAD. Sucz, ku mojemu zdziwieniu ... usiadła. Dodałam ZOSTAŃ i spokojnie, ale zdecydowanie zaczęłam iść w jej kierunku. Kiedy byłam dwa kroki od niej pomyślałam, że pewnie zaraz mi śmignie, więc na wszelki wypadek powtórzyłam "zostań". Wzięłam za obrożę (ona wciąż z wiewiórką, bardzo duma z siebie ) i mówię: "puść". Młoda o dziwo .... puściła!!!

Teraz przynajmniej na pewno wiem, że szkolenie ma głęboki sens i nie jest tylko sztuką dla sztuki, choć może się czasem tak wydawać!
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Old 03-05-2010, 17:31   #53
Grin
Wilkokłak
 
Grin's Avatar
 
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
Default

Quote:
Originally Posted by Rona View Post
Teraz przynajmniej na pewno wiem, że szkolenie ma głęboki sens i nie jest tylko sztuką dla sztuki, choć może się czasem tak wydawać!
Szkolenie, jak szkolenie, ale pogratulować... "wytrenowania" w opanowaniu emocji.
Grin jest offline   Reply With Quote
Old 03-05-2010, 17:46   #54
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Originally Posted by Grin View Post
Szkolenie, jak szkolenie, ale pogratulować... "wytrenowania" w opanowaniu emocji.
Oj, z tym nadal mam problem... Z jednej strony wiem, że w trudnych sytuacjach powinno się wrzucić "cegłę" na emocje i działać spokojnie, a z drugiej ciągle kołacze mi zdanie "nie wolno psu pozwolić...". Dlatego zazwyczaj wpierw panikuję bez sensu, a dopiero potem zastanawiam się co robić, choć wiem, że to błąd. Cóż, nikt nie jest doskonały
__________________

Rona jest offline   Reply With Quote
Reply

Thread Tools
Display Modes

Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 06:54.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org