![]() |
![]() |
|
Wychowanie i charakter Jak poradzić sobie ze szczeniakiem, najczęstsze problemy z CzW, jak je rozwiązać, .... |
![]() |
|
Thread Tools | Display Modes |
![]() |
#1 |
Junior Member
Join Date: May 2015
Location: Warszawa
Posts: 7
|
![]()
Może nie słusznie ale postanowiłam założyć nowy wątek.
Szukam porady od osób, które już odchowały wilczka (a może też pocieszenia od właścicieli juniorów). Nasza suka jest z grudnia 2014 roku. Mieszka z nami 2 tydzień. Jeśli chodzi o spacery jest rewelacyjna, trzyma się blisko, można chodzić z nią bez smyczy. Nie mogę jednak wyeliminować 2 paru rzeczy (nie spodziewam się cudów od razu, wiem że szczenięta mają inne prawa):
To, że dziewcze ma ataki paniki przy ulicy czy skrzyżowaniu - nie dziwi mnie. Dzięki temu forum dowiedziałam się, że to nie ona jedna tak przeżywa autobusy, samochody rowery, chodziki, wózki dziecięce. Jednak w domu (nawet bo "wybieganiu" i "wybawieniu się" dosłownie roznosi ją energia. Nie mam jej tego za złe w końcu to jeszcze dziecko, ale wszelkie próby utrzymania jej w 1 miejscu kończą się fiaskiem. Dodatkowo jest strasznieeee uparta. Kuchnia to jej owoc zakazany i można ją milion razy wyrzucać z niej, na różne sposoby - jednak bez rezultatu. Pytanie brzmi:
|
![]() |
![]() |
![]() |
#2 |
Junior Member
Join Date: Jun 2013
Location: Hoorn NH(Holandia)/ Żory (Śląsk)
Posts: 32
|
![]()
A może trzeba by pomyśleć o jakimś szkoleniu ?
podobno u wilczaków jest bardzo wskazane ![]() I jeszcze bardzo ważna jest podobno ta .... K O N S E K W E N C J A ![]() Ty ustalasz reguły , ale potem wszyscy muszą je przestrzegać. A z tego co piszesz chyba się wam przyda dobry szkoleniowiec behawiorysta ![]()
__________________
dyskusje na forach internetowych są jak zawody w domu wariatów , nie ważne czy wygrasz czy przegrasz .... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
VIP Member
|
![]()
Jeśli dotychczasowe komendy, reakcje itp. są nieskuteczne, to warto je przeanalizować, spoglądając na siebie, co i jak robimy. Nie oczekiwałabym błyskawicznych zmian, ale jednak postęp powinien być widoczny, bo bure są niesłychanie plastyczne i podatne na odpowiednio wysyłane sygnały. Pierwszą rzeczą, jakiej nas uczą to samokontrola, kontrola własnej mowy ciała, szarpiących nami emocji. Oczywiście, że domowe szaleństwa, zachłanność przy misce są ...powiedzmy: dość typowe, ale odpowiednie tłumienie tych niepożądanych (dla nas) zachowań powinno dać w końcu efekt. W temacie braku delikatności (choć nie tylko) polecam książki Zofii Mrzewińskiej, niezbyt grube książeczki, świetnie napisane i nafaszerowane fantastycznymi radami
![]() Myk ze szkoleń: dać nagrać siebie z psem (np. podczas spaceru) i potem zobaczyć co robimy źle, zmiana potrafi przynieść spektakularne efekty ![]() A szkoła (przedszkole na początek) to jazda obowiązkowa. |
![]() |
![]() |
![]() |
#4 |
Junior Member
Join Date: Mar 2015
Location: Warszawa
Posts: 72
|
![]()
FirstWOlfLady
ja jestem też początkującym wilczakowcem, tak jak i ty, ale zabiorę głos, jako że nasze dziewczyny są w podobnym wieku. Wilczaki to psy, które muszą się zmęczyć nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Wówczas możesz liczyć na spokój w domu. Ayra w domu albo śpi albo przechadza się za mną. Oczywiście szuka guza, ale rzadko zdarzają się jej 'głupawki', czy jakieś szaleńcze ganianie po domu. Myślę, że w dużym stopniu wynika to z naszego rytmu, który jej zaordynowaliśmy. U nas wygląda to tak: - 8.00 jogging z psem po lesie - 5-6 km truchtem (dodam, że ja jestem nieco zmęczona, po Ayrze zmęczenia nie widać raczej). - ok. 12.00 - idziemy na spacer , gdzie pies idzie wzdłuż ruchliwej ulicy, przechodzi wzdłuż płotów z ujadającymi psami, sklep i czekanie pod sklepem, lodziarnia i dzieciaki - tego typu atrakcje - a wracając jest jeszcze czas na wybieg i kopanie nory. Wraca i pada. (ok. 45 minut) - ok. 16.00 - las - krótki spacer - ok. 20-30 minut - 19.00 - godzinny spacer nastawiony na socjal z psami - czyli zabawy i szaleństwa z sąsiadami Do tego pomiędzy zabawy, które męczą psa psychicznie i budują więź z przewodnikiem (tak nas uczono na szkoleniu) - zabawa z szarpakiem, w ganianego (ty gonisz ją, potem ona ciebie) i zapasy. U nas po takiej dawce uciech pies nie ma ADHD w ogóle. A gdyby się zdarzyło i nie pomagały komendy słowne to jeśli chcesz ją opanować to podnieś ją za skórę i poczekaj aż się uspokoi. Skupienia musisz ją nauczyć - jak, pisałam ci na pw. ![]() I miej ją na oku przy dzieciach. I pies i dzieci muszą się nauczyć siebie na wzajem. A Luna jest już na tyle duża, że może bez problemu przewrócić czy łapą podrapać dziecko. Ayra początkowo traktowała dzieci jak rodzeństwo z miotu. Nie miała w ogóle wyczucia - teraz mogą z nią zrobić wszystko, ale chwilę zajęło im , zanim ustalili sobie swoje własne granice.
__________________
Nemo me impune lacessit Last edited by Ayra; 20-05-2015 at 08:45. |
![]() |
![]() |
![]() |
#5 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
![]()
Przede wszystkim wyluzuj
![]() Co do Twoich pytań: Tak, wilczy apatyt to cecha szczeniąt, dorosłe też są łakome ![]() Nie odpuszczaj komend! Trzeba je wałkować na okrągło. Szczeniaki uczą się bardzo szybko, wykorzystaj to. Gdy w domu wpadnie w głópawkę, wyciszaj ją. Daj jej coś do gryzienia np. konga, kość, naturalne gryzaki. Wprowadź zabawy węchowe, one fajnie wyciszają psa ![]() Skupienie uwagi - masz wilczaka, on nie bedzie na Tobie skupiony w 100% zawsze będzie obserwował otoczenie ![]() Jak już leski i Gaga napisali, przedszkole jest obowiązkowe. W Warszawie jest duży wybór szkoleń. Dobry szkoleniowiec wychwyci ewentualne błędy w waszej komunikacji.
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit Czarodziejka Belit Wilk z Baśni |
![]() |
![]() |
![]() |
#6 |
Junior Member
Join Date: Jun 2013
Location: Hoorn NH(Holandia)/ Żory (Śląsk)
Posts: 32
|
![]()
Co do tej kuchni to będzie ciężko gdyż jest to część domu a zakazać młodej sprawdzania rewiru... Ciężko będzie
![]() ![]()
__________________
dyskusje na forach internetowych są jak zawody w domu wariatów , nie ważne czy wygrasz czy przegrasz .... ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Junior Member
Join Date: Nov 2011
Location: Warszawa / Wilkowa Wieś
Posts: 170
|
![]()
Zgadza się, z kuchnią będzie ciężko bo to ulubione miejsce wilczaków
![]() ![]()
__________________
Amra Nemo Me Impune Lacessit Czarodziejka Belit Wilk z Baśni |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
VIP Member
|
![]()
U nas nie było problemu z kuchnią, skupiałam sie na jedzeniu, które jest na naszym stole, na naszym blacie, wszędzie poza podłogą i psią miską. Po prostu naszego jedzenia się nie rusza i kropka, a jak pies ma ochotę łazić po kuchni - jego wola
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Location: Łódź/Kraków
Posts: 30
|
![]()
U nas podobnie jak u Gagi (a mam raptem 1,5 rocznego szczyla, czyli nauka nie musi trwać "wieczność") - wstęp jest wszędzie, ale moje jedzenie jest moje
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() WILCZY APETYT to cecha szczenięcia, niestety z wiekiem często mija ![]() ![]() Uparcie wałkować FE i STÓJ. To są chyba najprzydatniejsze komendy w szczenięcym życiu. FE - wiadomo, szczeniaki to małe odkurzacze (do dziś wspominam "piękne" chwile kiedy rok temu musiałam niemal na każdym spacerze w parku wyjmować z psiego pyska jakieś znalezione truchło zwierzątka.... obrzydliwe), a STÓJ bo przyda się kiedy chcesz psa złapać, zatrzymać przed ulicą gdy masz zajęte ręce i nie możesz ściągnąć smyczy czy powstrzymać przed pogonią. Niestety - tych komend uczy się nie przez dwa-trzy dni ![]() ![]() ![]() oczywiście ![]() Jeśli Tobie szaleństwa w domu nie przeszkadzają to niech wariuje - a Ty razem z nią. Ale kiedy przyjdzie czas na koniec zabawy to KONIEC. Kong, kości, suszone gryzaki - one pomagają się psu wyciszyć. Inna sprawa, że może trzeba się zastanowić dlaczego pies wraca ze spaceru i spuszczony ze smyczy zaczyna szaleć? Dlaczego nie wyszalał się na spacerze? (u nas po powrocie do domu pies zawsze padał spać - różnie długo to trwało, 30min albo 3h, ale zawsze było spanie, potem najwyżej szukanie rozrywki. Ale - ja NIGDY nie wróciłam ze spaceru czysta. Zawsze się ufajdam od skaczącego po mnie psa, od patyków, piłeczki, szarpaków. I spocona ![]() ![]() Co do zabaw.... pokaż mi wilczaka, który nie bawi się w brutalny sposób ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#10 |
Junior Member
Join Date: Jan 2014
Posts: 3
|
![]()
Witam. My również mieliśmy problem z pożeraniem michy w dwie sekundy. Uczyliśmy poprzez karmienie z ręki. I mogła jeść tylko gdy otworzyłem dłoń i podsunąłem pod pysk. Gdy sama chciała sobie wziąść to ręka była zamknięta. Trochę bólu kosztowało Ale zadziałało
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#11 |
Junior Member
Join Date: May 2015
Location: Warszawa
Posts: 7
|
![]()
Dzięki za rady!
Btw oczywiście wiem, że jako szczeniak ma prawo do różnych zachowań i wiem doskonale, że najlepszy jest mój upór. Nie jest to mój pierwszy pies, ani pierwszy szczeniak w domu. Nie wybiorę się na szkolenie, bo nie mam ani czasu ani pieniędzy na takie przyjemności. Postanowiłam, że dotrę się z suką sama ![]() ![]() Sikanie mamy już opracowane - umie zasygnalizować mniej więcej, że sie przymierza do czegoś - jest ok. Ze spacerami przy ulicy, w mieście nadal jest "problem" bo łapie ją panika, ale zobaczymy z czasem, czy nie odpuści samo z przyzwyczajenia i oswojenia. Bez smyczy jak chodzimy to nie waruje już na widok roweru czy kobiety z wózkiem. A co do szalenstwa... ma juz jakis plan dnia, wie jak wygląda dzien roboczy, pozwalamy jej na wariactwa z koleżanka jak jesteśmy po uczelni/pracy. ALE dalej mamy mały problem z jej skupieniem. Mimo żarłoczności nie idzie tresura na smakołyki. Jest tak przejęta jedzeniem, że ma totalnie w nosie czego się chce, co się mówi i co się robi. Walczymy z tym na zasadzie: jest smakołyk - dostaje jak się uspokoi i przestanie skakać. Na razie nie ma mowy o żadnym siad, czy stój, chociaż na spacerach wałkuję to bez żadnych nagród (na smyczy). jest jednak plus! Uczy się więcej poprzez obserwowanie naszych relacji z 2 psem. Np zaczyna łapać co znaczy "stój" na spacerze (bez smyczy). Uroki posiadania psiej "starszej siostry" ![]() Jestem osobą upartą na amen ale nie wiem czy czasem ona nie jest bardziej.. Czuję się tak, jakbym walczyła z 2-3 latkiem, który mnie testuje cały czas ![]() A z kuchnią wie doskonale, że nie wolno, ale ten śmietnik... ten cudowny śmietnik... stara się czekać przed drzwiami do kuchni, a jeśli już w niej jest to siada i czeka. Nie ma już skakania po meblach i ściągania wszystkiego jak leci - wie to, bo na każdy szmer już się wycofuje itp ![]() Poza tym, jest kochana. Nie jest kłębkiem "wad", niesamowite jest dla mnie to, jak trzyma się blisko, wraca gdy sie oddalamy, wraca do domu --> przez przypadek zaliczyła skok z parteru na trawnik w czasie zabawy z druga suką, te moje 15sec w kuchni, by zamknąć kran... zbyt wiele! - kiedy doleciałam do drzwi, to już stała i drapała bo chciała wejść ![]() Z dziećmi nie ma problemu raczej, czasem im "przeszkadza" w zabawie, ale to nie jest jakieś problematyczne... No i nie niszczy mebli! Kości wystarczają jej w zupełności, kapcie i buty całe! Czasem zdarzy jej się coś skraść (np adidaska) ale to tylko po to, żeby poprzestawiać coś na swoją modłę. |
![]() |
![]() |
![]() |
#12 | |
VIP Member
|
![]() Quote:
![]() ![]() |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#13 |
Junior Member
Join Date: May 2014
Location: Łódź/Kraków
Posts: 30
|
![]()
"Nie wybiorę się na szkolenie, bo nie mam ani czasu ani pieniędzy na takie przyjemności."
Noooo ![]() ![]() A akurat wypracowanie skupienia jest bardzo łatwe jeśli pies jest żarty. Poczytaj o ćwiczeniach z samokontroli i zacznij je wprowadzać. Pies błyskawicznie łapie zależność pomiędzy swoją aktywnością, a smaczkiem znikającym w dłoni przewodnika. |
![]() |
![]() |
![]() |
Tags |
koncentracja, szczeniak, szkolenie |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|