|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
04-05-2012, 19:02 | #1 |
K-Lee Family
|
Stanowisko czeskiego klubu
http://cswolfdog.cz/index.php?option...22a1&no_html=1
Do zapoznania się, przede wszystkim dla hodowców. W wyniku badań DNA okazało się, że ojcem Desire i Dero Sotis nie jest Kondor, a Cherokee. |
04-05-2012, 20:55 | #2 |
Member
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
|
Czy dobrze rozumiem, że suka została pokryta dwa razy raz Kondorem z Krotkovskeho dvora a raz Cherokee Eden severu?
Czyli ojcem Dero i Desire jest Cherokee a pozostalych psów Kondor? Niestety co w związku z tym sie stanie nie rozumiem Mógłby ktoś przetłumaczyć? |
04-05-2012, 21:20 | #3 |
K-Lee Family
|
Z tego co ja rozumiem...
Właścicielka Dero kiedy pies miał ok. roku miała wątpliwości czy jego ojcem jest Kondor, poprosiła o zrobienie badań DNA, ponieważ razem z matką Dero mieszkał Cherokee. Dero urodził się w 11.2007. Właściciel Cherokee przedstawił zaświadczenie o kastracji Cherokee z 02.2007. Nie udało się uzyskać próbki Cherokee do badań DNA. Po latach wątpliwości narastały i udało się uzyskać próbkę. Po przeprowadzeniu badań (zbadano Desire i Dero) okazało się, że ich ojcem jest kastrowany (?) Cherokee. Więc ktoś tu coś mąci... I wygląda na to, że właściciel Cherokee. Nakazano zbadać pozostałe rodzeństwo i będzie trzeba wymienić rodowody tym, których ojcem okaże się Cherokee. |
04-05-2012, 21:25 | #4 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Ojcem tej dwojki jest Cherokee, reszta jest niebadana. Suka byla kryta Kondorem, ale potem dokryta psem wlasciciela suki.
Psy po badaniach beda mialy wymienione rodowody. Klub bedzie sie kontaktowal rowniez ze zwiazkami zagranicznymi, ktore wydawaly rodowody potomkom miotu D. Po zakonczeniu badan opublikuja wszystkie wyniki. My tych psow w Polsce nie mamy. Juz w 2008 roku wlascicielka Dero (Hana Kaumanova hodowla od Uhoste) sugerowala ze ojcem jest Cherokee, ale jego wlascicel poproszony o probke DNA przestawil zaswiadczenie weterynaryjne o kastracji psa kilka miesiecy przed urodzeniem miotu. Wlascicielem Aklyony Sotis i Cherokee jest p. Lenek ktory nie chcac rejestrowac swojej hodowli zarejestrowal miot na hodowle Sotis. Wlascicielka hodowli Sotis Helena Hubackova byla pomocna w wyjasnianiu sprawy. Beda wyciagane konsekwencje wobec wlasciela psow i weterynarza, ktory wydal lewe zaswiadczenie. Szkoda w takim razie, ze jedyny miot po Kondorze (G` z Peronowki) jest tak slabo wykorzystywany w hodowli |
04-05-2012, 22:42 | #5 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Przy okazji; pamiętam, jak Margo kiedyś wspominała, że jedyny miot po Kondorze oprócz G z Peronówki, czyli D Sotis właśnie - w ogóle nie odziedziczył po Kondorze cech. Teraz już wiadomo dlaczego... |
|
04-05-2012, 23:03 | #6 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
niestety nieodziedziczyl, dlatego pesymistycznie patrze na pozostale wyniki
Jak szukalam narzeczonego dla Sexy to myslalam wlasnie o miocie D` Sotis. Polrodzenstwo mojego ulubionego miotu Peronowkowego, do tego trenowane mozna zobaczyc co psy warte, Desiree jako wilczak naprawde robi wrazenie w pracy w obronie, wiec moze ktorys z jej braci, tylko czemu nie widzialam ani odrobiny tego co tak urzeka w G? Juz wiadomo |
05-05-2012, 07:31 | #7 |
'Wilk z baśni' :)
Join Date: Jan 2008
Location: Kraków / Żydów...i tak na zmianę:)
Posts: 749
|
No to widać, to było takie zbiorowe wrażenie.Bardzo szkoda...
__________________
www.wilkzbasni.pl Kalaratri z Peronówki (Furia) & Clair De Lune Srdcerváč (Luna) & Bazyliszek Wilk z baśni |
05-05-2012, 07:43 | #8 |
Senior Member
Join Date: Sep 2008
Location: Sosnowiec
Posts: 1,687
|
A mi się bardzo podoba, to, że tą sprawę wyjaśniają i, że są chęci hodowców do wykonania badań - choć z drugiej strony można mieć wk........
Miot "G" jest piękny i bardzo się cieszę, że Ala sięgnęła po psiaka z tego miotu http://www.wolfdog.org/site/pl/dbase/litters/1476 zatem bardzo ciekawe krycie - bo świetne psy w rodowodzie. |
06-05-2012, 16:49 | #9 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Powiedzcie mi, dlaczego Kondor byl taki niezwykly? Jaki to byl pies? Co unikalnego w nim bylo, ze miot po nim jest tak cenny? Poza tym, ze de facto, byl tylko jeden...
Moje pytanie naprawde jest pozbawione sarkazmu, to raczej ciekawosc laika... |
07-05-2012, 08:38 | #10 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Rodowod i wyglad
|
07-05-2012, 08:43 | #11 |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
No, rodowod moge sobie poczytac, a wyglad... w bazie sa fotki, ktore nie zwalają mnie z nóg, wiec myslalam, ze on moze byl jakos specjalnie super duper w innych dziedzinach, ew. niezbyt fotogeniczny, dlatego nie widze na tych fotach nic niezwyklego...
Aha, no i z Jolly dal naprawde ladne potomstwo, wiec to moze o to chodzi... Last edited by anula; 07-05-2012 at 08:46. |
07-05-2012, 08:56 | #12 |
Senior Member
Join Date: Sep 2009
Posts: 1,330
|
Przede wszystkim, ale nie tylko Ten przypadek, to kilka ciekawych kwestii. 1.Sprawa krycia. Podwójne krycie to nie jest rzadkość. Ja w nim widzę plusy. Dotyczy to np. dobrego materiału genetycznego i /równolegle/ oszczędzania suki. Są hodowcy, którzy kryją sukę raz po raz, bo -jak słyszałam pewną herezję /wg.mnie/- skoro suka ma cieczkę, to może mieć dzieci przy każdej. Dla mnie /na bazie obserwacji/, to bzdura na resorach i dlatego podoba mi się sposób oszczędzania suki hodowlanej poprzez podwójne krycie. Jest to też dobre dla suk ras krótko żyjących /np. wilczarze czy dogi niemieckie/. 2."Prawo" kynologiczne Nie bardzo wiem, jak do kwestii podwójnego krycia oficjalnie podchodzi czeski czy polski ZK. Ale z tego co widzę w Polsce, to temat "cichutki" i nie propagowany. Dziwi mnie dlaczego. Niestety, na bazie doświadczeń mogę snuć przypuszczenia, że to kwestia zarobku. Zarabiania przez ZK. Bo przecież każdy poród suki hodowlanej, to pieniądze dla Związku Kynologicznego. Odbiór miotu, tatuaże czy inne "cuda-wianki" /więcej psów->więcej psów na wystawach->więcej kasy z wystaw/. W przypadku podwójnego krycia zarobek mniejszy.... 3.Uczciwość hodowcy Chcąc być uczciwym i PRAWDZIWYM HODOWCĄ trzeba grać fair z właścicielem reproduktora i potencjalnym kupcem -wszystko oficjalnie, transparentnie, na piśmie. Żadnych niedomówień czy kręcenia. A oprócz badań podstawowych jeszcze DNA. Ktoś może sarkać, że to koszty. Tak, ale "albo rybki, albo akwarium": albo tytuł >pazernego rozmnażacza roku< albo godne piastowanie /pół-charytatywne/ >tytułu<... Ten punkt to nauka do wyciągnięcia dla potencjalnych opiekunów -nalegajcie na badanie dna -podwójne krycie to nie "przypadek patologiczny" na który akurat my nie trafimy.... A jeśli chodzi o hodowców, to dziwię się, dlaczego ukrywają podwójne krycia -dla mnie to żaden wstyd. Wręcz przeciwnie -często potwierdzenie jego umiejętności hodowlanych i szacunek do psów, którymi "dysponują". Cała ta sprawa ma jednak jeden ogromny plus, jeśli w swojej mądrości będziemy umieli akcję wykorzystać /Czesi na pewno wyciągną z tego naukę i zrobią odpowiednie kroki -o to jestem spokojna/: badania dna. Ponieważ ZK nam nie pomoże odgórnie, sami musimy to załatwić. KLUBOWO! (*) ... (*)-o w mordę....ale jestem męcząca.../co też miłość do wilczaka potrafi zrobić z przeciętnego Puchatka.../ |
07-05-2012, 10:24 | #13 |
Junior Member
Join Date: Dec 2011
Location: Gdynia / Olsztyn
Posts: 114
|
nie znam się jakoś mega dobrze na genetyce, ale uczono mnie, że zbyt bliskie krzyżowanie może miec dwojaki skutek
1. uwidocznienie chorob genetycznych 2. wzmocnienie cech pozytywnych / negatywnych Jak się spojrzy w jego rodowód to widać bliskość pochodzenia jego ojca i matki. Rep z Pohraniční stráže wystepuje tam często, a dodatkowo on i Xavan kryli swoje córki. Czy nie niesie to jakiegoś zagrożenia? Pamietam, że bezpieczne krzyżować można osobniki spokrewnione dopiero w 6tym pokoleniu. |
07-05-2012, 10:38 | #14 |
love and terror
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
|
Przede wszystkim chodzilo o bliskosc Sarika w rodowodzie.
|
07-05-2012, 10:41 | #15 |
Junior Member
Join Date: Dec 2011
Location: Gdynia / Olsztyn
Posts: 114
|
|
07-05-2012, 11:29 | #16 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Patrząc na fotki Kondora w bazie, należy pamiętać, iż urodził się on w 1997 r., a "odkryty dla hodowli" został późno, w związku z czym wszystkie fotki zostały zrobione w czasach, gdy okres "świetności" miał już za sobą. Są tylko dwie fotki z 2003 r. i to raczej mało ciekawe, ale i na nich widać to jego "F4" (bo on chyba jest F4 o ile się nie mylę?).
|
07-05-2012, 11:33 | #17 | |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Quote:
Dlatego też hodowcy często sięgają po linie znane jako zdrowe, a po "nowości" sięgają ostrożnie, właśnie po to aby nie wprowadzić jakiegoś choróbska. Wydaje mi się, że wszystko zależy od mądrości, rozsądku wiedzy, rzetelności i odpowiedzialności hodowcy. |
|
07-05-2012, 11:39 | #18 |
Member
|
Rzeczywiście inbreed niesie ze sobą duże ryzyko, ale trzeba też pamiętać, że wilczaki są rasą młodą i bez inbredu trudno byłoby wyrównać populację rasy. Jeśli jednak Rep posiadał jakieś wady genetyczne, to z pewnością są one już i tak obecne w całej rasie, gdyż chyba trudno znaleźć wilczaki, które nie mają go w swoim rodowodzie.
Nie jest tajemnicą, że to między innymi na podstawie eksterieru Repa został stworzony obecny wzorzec rasy i przez długi czas Rep był uznawany za ideał. Dzięki mocnemu inbredowi na Repa można się więc spodziewać, że potomkowie Kondora będą bardzo mocno przekazywać cechy swojego przodka. Dodatkowo w czasach, gdy domieszki wilka są już niedopuszczalne, a liczba owczarkowatych wilczaków nadal jest niemała, taki powrót do korzeni i cofnięcie się o kilka generacji do Sarika, może być przydatny.
__________________
"It's too bad that stupidity isn't painful.” Anton LaVey |
07-05-2012, 11:40 | #19 | |
czuły barbarzyńca
Join Date: May 2010
Location: miastowieś S-łomianki
Posts: 1,859
|
Quote:
|
|
07-05-2012, 11:45 | #20 |
Wilkokłak
Join Date: Aug 2008
Location: Katowice
Posts: 2,220
|
Obecnie chyba nawet nie tyle trudno, ile w ogóle nie można takowego znaleźć (mówię o żyjących osobnikach).
Last edited by Grin; 07-05-2012 at 11:47. |
Thread Tools | |
Display Modes | |
|
|