Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 11-03-2005, 18:07   #61
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Quote:
Originally Posted by Joanka
Poza tym z całym szacunkiem
Quote:
Twoja Tora mogła zdobyć papiery i teraz wszytko by było w porządku, na świat przyszły by pieski o zapewnionym zdrowiu i
ale wiekszego absurdu dawno nie czytałam!! Zrobienie Torze rodowodu dałoby gwarancję zdrowego miotu !!!!!!!!!!????????
Joanka doczytaj moje zdanie do końca
Napisałam:
Quote:
Twoja Tora mogła zdobyć papiery i teraz wszytko by było w porządku, na świat przyszły by pieski o zapewnionym zdrowiu i "przyszłości" rasy, chyba że suka by była chora to wtedy lepiej by było, żeby na świat małe nie przyszły.
Nie zrozumiałaś mnie, ja nie napisałam, że zrobionie psu papierów daje mu gwarancję zdrowych szczeniąt, nie. To jest naprawdę absurd Ja napisałam-miałam na myśli, że w wypadku gdyby Torka była zdrowa, to wszlekie papiery był by potwierdzeniem jej zdrowia, natomiast gdyby wyszło, że jednak nie nadaje się na psa hodowlanego i mogłaby urodzić chore szczenięta, to to też by bylo potwierdzeniem, że lepiej jej nie używać do celu "królowej matki" Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi, bo nie za bardzo potrafię jasno to wytłumaczyć.
Pozdrawiam:-)



PS
I tak jeszcze poza tym, to tu też są 14latki i takie prawie-14latki... :P
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 11-03-2005, 18:07   #62
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Joanko, po pierwsze - podoba mi się Twoja lojalność wobec Imry

Quote:
Originally Posted by Joanka
wedle przepisów kynologicznych OBWIĄZUJĄCYCH W ...
Masz rację nie ma obowiązku prześwietlania psów, ani takich przepisów ale istnieją chyba jeszcze zdrowy rozsądek i przyzwoitość ? Nie ma obowiązku prześwietlania, więc czemu nie wziąć psów po nieprzebadanych rodzicach do zaprzęgu....? A gdyby choroba się przypadkiem ujawniła to… najwyżej przestaną chodzić i ciągnąć? NAPRAWDĘ tak to widzisz...?

Joanko, udajesz, czy naprawdę nie rozumiesz o co nam chodzi? Przejdź się do schroniska i porównaj proporcje: ile przebywa tam psów rasowych, a ile kundelków... ? Oczywiście, że rodowód nie gwarantuje że pies będzie miał dobre zycie, ale wybitnie zwiększa jego szanse. Miałam psa z doskonałym rodowodem zakopanym głęboko w szufladzie, a teraz mam psa bez rodowodu, ale nie odważyłabym się żadnego z nich rozmnożyć właśnie z poczucia odpowiedzialności za dalsze pokolenia. To naprawde nie o rodowód w tym wszystkim chodzi, tylko o psie i ludzkie cierpienia.

Wpadki zawsze będą się zdarzały, ale po co się o nie prosić? Moja koleżanka miała nierodowodową wilczurkę z odzysku, (jak Herra), która cierpiała na ciąże urojone. Postanowiła więc ją rozmnożyć za radą głupiego veta. Jeszcze przed kryciem miała zamówienia na więcej piesków niż mogło się urodzić, bo suka była, jak mówi Gaga, 'zjawiskowa'. Każdego potencjalnego właściciela (nie sprzedawała szczeniaków, tylko je rozdawała!) przepytywała jak na SB i wystawiała na tzw. 'próby', tak że nawet żartowalismy z jej skrupulatności. Pieski się urodziły, poszły w świetne ręce, mieszkają blisko. Ze wszystkimi utrzymuje kontakt, urządza im kolejne urodziny, itd.
Jak sama twierdzisz, nie ma obowiązku prześwietlania, więc nieprześwietlona suka, bez rodowodu, (bo po co rodowód?) rodzi wspaniałe szczenięta, które znajdują dobre domy... Czyli wg Ciebie i Imry ‘happy end’? Byłby, gdyby półtora roku po narodzinach szczeniąt suka nie zachorowała na ciężką dysplazję, przestała chodzić i zeszła po bardzo ciężkich i długich cierpieniach w wieku 7,5 roku. Teraz koleżanka, która jest bardzo uczciwa osobą, współfinansuje zakup różnych specyfików mających zatrzymać lub opóźnić wystąpienie dysplazji u potomków. Udało jej się też namówić ich właścicieli na sterylizację (na jej koszt), co było więcej niz trudne....

Quote:
Jako użytkownik allegro czuję się trochę dotknięta Wprawdzie nie kupuję tam zwierząt tylko produkty nieożywione ale nie uważam iż z powodu miejsca zakupu sa one dla mnie mniej wartościowe. Herra była kupiona u hodowcy! nie na allegro, a znalazła sie w rowie.
I znów wydaje mi się, że udajesz, że nie wiesz, o co chodzi.... Poczytaj, kto i co pisze na wielkich otwartych forach, np. onetu czy gazety. Ilość 'świrów' rośnie wprost proporcjonalnie do ilości użytkowników, bo w każdym społeczeństwie jest margines jednostek nieodpowiedzialnych, niedojrzałych, dziwnych, sadystów, itd.
Niezłym świrem musi być ktoś, kto kupuje pięknego rasowego psa za spore pieniądze od hodowcy, a potem go porzuca przy drodze, prawda? Przeciętnie rozsądny człowiek takich rzeczy nie robi. Z Allegro korzystają tysiące ludzi, pomyśl więc o tym marginesie…. O tych, co to pokuszą się o image "chodzącego z wilkiem" za całe 500 zł, a nie mają pojęcia o rasie, szkoleniu, charakterze, itd....

Zresztą szkoda dalej gadać, najważniejsze jest teraz, żeby psy znalazły dobre domy....
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 11-03-2005, 19:32   #63
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by Rona
Zresztą szkoda dalej gadać, najważniejsze jest teraz, żeby psy znalazły dobre domy....
EOT
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 12-03-2005, 17:12   #64
Joanka
Junior Member
 
Joanka's Avatar
 
Join Date: Oct 2003
Location: Jura Krakowsko-Częstochowska
Posts: 190
Default

Tu nie chodzi o lojalność wobec kogokolwiek tylko o równowagę w dyskusji Nie wiem czy zwróciliście uwagę ale zrobiło się polowanie na czarownice.
Ja doskonale rozumiem o co Wam chodzi (tak przynajmniej mi sie wydaje ) jednakże jak juz powiedziałam wcześniej lubię wkładać kij w mrowisko (bo wtedy dyskusje robią się coraz ciekawsze! )

Quote:
Masz rację nie ma obowiązku prześwietlania psów, ani takich przepisów ale istnieją chyba jeszcze zdrowy rozsądek i przyzwoitość ? Nie ma obowiązku prześwietlania, więc czemu nie wziąć psów po nieprzebadanych rodzicach do zaprzęgu....?
Zdrowy rozsądek mówi, żeby nie przechodzić przez ulicę w miejscu innym niż przejście dla pieszych, bo nas autko rozjedzie a jednak prawie każdy skraca sobie drogę poza zebrami
Tu nie chodzi o rozsądek czy przyzwoitośc tylko o fakty. ZK w Polsce, którego większość z tu obecnych jest członkami określił jasno i czytelnie przepisy dotyczące hodowli psów. Skoro psy przez nas hodowane mają papiery wydane przez w/w organ potwierdzające fakt bycia psem rodowodowym (udokumentowane pochodzenie) oraz bycia reproduktorem czy suką hodowlaną to musiały spełnić pewne określone przepisami kryteria. W przypadku wilczaków oraz haszczaków, malamutów czy innych samojedów z V grupy aby egzemplarz miał uprawnienia hodowlane wystarczy zaliczenie określonej liczby wystaw wraz z uzyskaniem odpowiedniej dla płci oceny i TYLKO tyle. Możemy to uznać za niewystraczające, minimalistyczne, głupie - jak zwał tak zwał, fakt jest taki, że nadrzędny organ jakim jest ZKwP tylko tyle od hodowców w/w ras wymaga! Gdyby "fachowcy" ze ZKwP uznali, że dla w/w ras dysplazja jest bardzo poważnym zagrożeniem pewnie w cytowanym już przeze mnie załączniku 10 pojawiłby się zapis, iż w/w rasy należy bezwzględnie przebadać pod kątem HD jak np. On-y czy inne belgi. Ale takie zapisu tam nie ma! Wobec tego opierając się tylko na przepisach, które jako przyszły hodowca muszę przestrzegać (a nie na moim rozsądku, wiedzy czy przyzwoitości) mając wilczaka, haszczaka czy inne futerko tego rodzaju HD robić nie muszę!!


Quote:
Przejdź się do schroniska i porównaj proporcje: ile przebywa tam psów rasowych, a ile kundelków... ?
Ile kundelków a ile psów rasowych? Mówimy o kundelkach w świetle przepisów ZKwP czyli np. psów rasowych za które właściciel nie zapłacił składki (ten punkt jest wg mnie wyjątkowo zabawny ) czy po prostu o kundelkach czyli totalnych mixach? Dawno nie byłam osobiście w chronisku, choć często zaglądam na strony internetowe różnych schronisk i przytulisk, ale mam wrażenie, że większość psów noszących znamiona psa rasowego (no przecież, że nie rodowód), które znajdują się w schronisku szybciej znajduje nowe domy - czy się mylę?


Quote:
nie odważyłabym się żadnego z nich rozmnożyć właśnie z poczucia odpowiedzialności za dalsze pokolenia. To naprawde nie o rodowód w tym wszystkim chodzi, tylko o psie i ludzkie cierpienia.
Patrząc przez pryzmat odpowiedzialności za dalsze pokolenia nie powinno się wogóle rozmnażać psów, bo przecież nigdy nie wiemy do kogo trafi "rozmnożone" przez nas szczenię. To, że mamy wartościowy "materiał hodowlany" w postaci uroczego szczeniaka, które przekazujemy w nowe ręce (niezależnie za jaką opłatą-sowitą czy symboliczną) nie daje nam ŻADNEJ gwarancji, że zwierzę trafi do takich ludzi i w takie warunki w jakie byśmy sobie życzyli. Naprawdę sporo znam psów, psiarzy i historii i mogę opowiedzieć np. o dwóch (kiedyś pięknych) wartościowych dalmatyńczykach, które trzymane są w ciemnej szopie, karmione są co kilka dni (bo częściej właściciele nie przyjeżdżają) i mnożone bez umiaru a potem sprzedawane jako "piękne szczenięta z RD, rodzice na miejscu". Albo o hodowli małych ozdóbek typu westi, york, jack russel terrier i kilka innych żyjących w uznanej i nagradzanej hodowli a trzymanych w ilości kilkadziesiąt sztuk pozamykanych w małych klatkach poustawianych jedna na drugie w domku właścicielki. Mogę też opowiedzieć o pięknym sznaucerze bez RD (bo był siódmy w miocie ), który mieszka jak u pana Boga za piecem, regularnie odwiedza psi salon kosmetyczny, ma kochającą rodzinę, zabawki, kocyk i inne atrakcje. Jak również o kilkunastu prawdziwych kundelkach (choć właściciele płacą różne składki ), które żyją jak pączki w maśle.

Quote:
w wypadku gdyby Torka była zdrowa, to wszlekie papiery był by potwierdzeniem jej zdrowia, natomiast gdyby wyszło, że jednak nie nadaje się na psa hodowlanego i mogłaby urodzić chore szczenięta,
A gdyby była zdrowa i urodziła jednak szczeniaki, u których wystąpiłaby dysplazja to co wtedy byłaby dobra czy zła? Przecież Margo pisała, że nawet obydwoje zdrowych rodziców nie daje 100% gwarancji? To takie hipotetyczne rozważanie

Dobra kończę, bo i tak pewnie nikt nie będzie chciał czytać tak długich moich wypocin. Może powinnam z kimś porozmawiać, najwyraźniej muszę sobie pogadać i padło na Was
Joanka jest offline   Reply With Quote
Old 12-03-2005, 20:51   #65
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Quote:
Originally Posted by Joanka
A gdyby była zdrowa i urodziła jednak szczeniaki, u których wystąpiłaby dysplazja to co wtedy byłaby dobra czy zła? Przecież Margo pisała, że nawet obydwoje zdrowych rodziców nie daje 100% gwarancji? To takie hipotetyczne rozważanie
Tak dla mnie osobiście to raczej dobra, ale cii, już mnijesza z tym
Fakt, to jest takie hipotetyczne rozważanie dla mnie po prostu ten papier to jest dowód na coś-tam, ale wiem - i tak nigdy nie będzie pewności.
Tę dyskusję można by ciągnać w nieskończoność dlatego kończę już i pozdrawiam serdecznie

Agnieszka W.
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 02-04-2005, 13:12   #66
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Joanka
Zastanawiam się czy w innych krajach poza Polską też tak kombinują czy to tylko domena Polaków?
Tez kombinuja... Znamy bezpapierowe mioty w Czechach - suki/psy nie zaliczyly przygladu z powodu panicznego strachu. Byly tez przypadki, gdzie suki byly wylaczone z hodowli z powodu ogromnej agresji. No i nie mozna zapomniec o osobnikach dysplatycznych. Wlasciciele takich CzW (na szczescie bylo ich bardzo niewielu) nie chcieli tracic kasy ze szczeniat, wiec kryli i hodowali psy bezpapierowe. Z tego powodu czlowiek moze byc pewien, ze bezrodowodowy pies z Czech lub Slowacji to na 100% pies po chorych rodzicach (psychicznie lub fizycznie). W Niemczech bylo podobnie - tam tez osobniki, ktore nie przeszly przez sito VDH byly hodowane na UCI. I stad sa tam mioty psow HD-C z HD-D.

Quote:
Originally Posted by Joanka
Kumpela była ostatnio na takiej pogadance w ZK gdzie wet, robił wykład na temat dysplazji. Posługiwał się badaniami (niestety nie wiem, bo koleżanka nie zapisała czyje to badnia, gdzie robione etc) według których większe znaczenie dla rozwoju dysplazji ma sposób odchowania szczeniąt (nie przekarmianie, nie forsowanie), wychowania młodego psa (odpowiednia dieta, umiarkowany ruch) + dodatki wspogające stawy aniżeli genetyka.
Tak jak piszesz "dla rozwoju dysplazji". Jesli pies pochodzi z mocno obciazonego miotu to nawet dbanie o szczeniaka nic nie pomoze.
Mnie za bardzo nie dziwi problem ze stawami, jesli szczeniak w mlodosci byl chodzacym pulpecikiem. Jesli jego uklad kostny dostawal "w kosc". Ale co powiesz na lekka, mala suczke, przy ktorej wlasciciel skakal jak szalony, aby nic jej sie nie dzialo. A teraz przyszly wyniki i suczka ma mocna dysplazje. Jej rodzenstwo tak samo mimo, ze kazde zylo w innym kraju? Rodowod po prostu wiele tlumaczy - sa w nim zwierzeta niebadane, albo jak badane to z lekka lub srednia HD. Tu juz opieka nad szczeniakiem nic nie pomoze.

Quote:
Originally Posted by Joanka
Potwierdzał by to przypadek rotki znajomych, która po zrobieniu HD w młodości została zakwalifikowana do eutanazji jako bardzo ciężki przypadek, ale ze względu na wielką miłość do psa nie zrobiono tego. Starano się jednak przez te wszystkie lata nie forsować psa (co nie znaczy, że korzysta z ruchu), stosować odpowiednie żywienie, kontrolować wagę itd. Suka ma 7 lat i jest w swietnej formie! A wet, który wydał na nią wyrok śmierci nie może się ciągle nadziwić.
To inna sprawa i takich przykladow moge podac wiecej. Ale jedno powinno byc wspomniane: zaden z tych psow nigdy juz nie byl zdrowy, bo dysplazja jest nieuleczalna. Wykrycie ciezkiej HD nie zawsze jest wyrokiem smierci dla psa, ale jest to wyrok na dozywocie, bo przez caly czas pies musi byc trzymany w szczuplej formie, nie moze szalec z innymi psami, nici z dlugich spacerow i wszystkiego co moze obciazac stawy psa..... Czyli do konca zycia jest to pies szczegolnej troski.

Quote:
Originally Posted by Joanka
A ja raz jeszcze zapytam: skoro ZK w Polsce nie wymaga wobec wilczaków wyników HD to o co tyle szumu? Logicznym jest dla mnie, że każdy rozsądny hodowca zrobi prześwietlenie na dysplazję biodrową, łokciową, badanie PRA, badanie serca i Bóg wie co jeszcze, ale w przypadku wilczaka robi te badania z własnej nie przymuszonej woli, bo wedle przepisów kynologicznych OBWIĄZUJĄCYCH W NASZYM KRAJU NIE MUSI TEGO ROBIĆ!!
Równie dobrze moglibysmy dyskutowac dlaczego Herra nie ma zrobionego - dajmy na to Wassermana (to kpina oczywiście ) bo np. związek kynologiczny na Seszelach takiego badania wymaga. To może zamiast wieszac psy na kobicie zrobicie taką burzę w ZK i spowodujecie zmiane przepisów?! Jak sadzę to byłoby bardziej wartościowe.
Joanka, nikt nie mowi tu o tym, ze rodzice nie maja ED i PRA. Owszem, FCI zaleca ich wykonywanie, ale ED spotyka sie u CzW sporadycznie, a PRA wcale. Wiec robienie tych badan to sztuka dla sztuki (choc z ED sprawa zaczyna coraz czesciej wyplywac, bo wiesci w Wloch sa coraz gorsze). Ale tego nie mozna powiedziec o HD, bo to choroba, ktora wilczaki dotyka i na dodatek w duzym stopniu. A jest to choroba nieuleczalna i genetyczna, wiec chore osobniki nie powinny byc rozmnazazane.
I nie ma sie co kierowac naszym Zwiazkiem, bo to, ze Polska jest w tym temacie sto lat za ... to nie powod do dumy. W tej czesci Europy jestesmy JEDYNYM krajem, ktory takich badan nie wymaga. Cale szczescie w zasadzie wszystkie psy hodowlane maja HD, wiec nieczesto jestesmy tematem rozmow na innych forach, gdzie jakis zszokowany wlasciciel pyta "jak to mozliwe, ze hodoca xxx robi taki miot...?".

Quote:
Originally Posted by Joanka
ale wiekszego absurdu dawno nie czytałam!! Zrobienie Torze rodowodu dałoby gwarancję zdrowego miotu !!!!!!!!!!????????
Gwarancja? Nie ma zadnej. Ale jej przebadanie daloby o wiele wieksze prawdopodobienstwo. Herra jest rodzicach wolnych od HD, ale to tez nie jest linie WOLNA od dysplazji i po Areku trafialy sie juz psy z HD. Nie znaczy to na niekorzysc Areka, ale mowi jedynie: ZADNA linia nie jest calkiem wolna od HD w takim stopniu, by hodowca nie musial badac swoich psow. A co jesli i Herra i ojciec szczeniat sa chore? Wedlug badan nabywca takiego szczeniaka ma prawie pewnosc, ze jego pies tez bedzie dotkniety ta choroba...
A rodowod umozliwilby w takim wypadku dochodzenie jakis praw. Jest to dowod, ze pies pochodzi o tego hodowcy. W przypadku miotu z Kresziwuc za jakis rok ta pani moze powiedziec, ze to nie jest szczeniat od niej.

Quote:
Originally Posted by Joanka
Uwielbiam zagladac na wolfdoga i w miarę możliwości uczestniczyć w dyskusjach na forum, bo jest to jedno z nielicznych miejsc gdzie spotykają się prawdziwi miłośnicy Czeweczek, ale czasami naprawdę sprawiacie wrażenie grupy ciotek klotek.
Tak by bylo, gdybysmy mowili o tym, czy brzydkie suczki powinny miec szczeniaczki. Ale jesli chodzi o zdrowie, to sprawa wyglada calkiem inaczej. To juz nie jest zabawa...

Quote:
Originally Posted by Joanka
A od kiedy rodowód daje pewnośc, że pies będzie dożywotnio kochany, pański i nie porzucony?? Przecież to Tora (Herra) owoc ciekawego, wartościowego krycia z niezłym rodowodem a znalazła się zagłodzona w rowie!!
Bo trafila na wlasciciela-idiote. Wiesz ile osob w Polsce czeka na mozliwosc wziecia wilczaka z drugiej reki? I to dobrych wlascicieli? Spokojnie WSZYSCY z nas mogliby w tej chwili zdecydowac, ze chca oddac swoje psy "w dobre rece"...

Quote:
Originally Posted by Joanka
Jako użytkownik allegro czuję się trochę dotknięta Wprawdzie nie kupuję tam zwierząt tylko produkty nieożywione ale nie uważam iż z powodu miejsca zakupu sa one dla mnie mniej wartościowe.
Kazdy z nas cos kupil na Allegro. I to wspanialy serwis, ale nie do sprzedazy szczeniat. Zreszta pogadaj z psiarzami - za Allegro sa jedynie ... hodowcy, ktorzy sprzedaja tam szczeniaki. Handlu na gieldach zabrania ZKwP, odradza TOZ. A jedno ogloszenie na tym serwisie o sprzedazy szceniat powoduje, ze na kilka lat trafia czlowiek na liste pseudohodowcow. A to dlatego, ze to jest AUKCJA. Czyli "kto da wiecej", a nie "kto bedzie lepszym wlascicielem". Chcesz sie pobawic - przelicytuj tam kilka szczeniat i jedz do hodowcy po odbior. Na miejscu sprobuj grac "kompletnego idiote" - powiedz, ze grzywacz, bedzie na lancuchu przy budzie, a amstaff pojdzie do walk. I potem napisz ILU z nich odmowilo Tobie sprzedazy szczeniaka.... To bedzie smutna liczba...

Quote:
Originally Posted by Joanka
Margo, wyciąg z załącznika 10 do Regulaminu hodowli Psów Rasowych pkt. dotyczący grupy V mówi:
SZPICE MAŁE I MINIATUROWE
- przegląd kwalifikacyjny z dokonaniem odpowiedniego wpisu do dokumentacji (zgodnie z odrębnymi przepisami).

Nie znajduję tu słowa na temat tego,że haszczaki czy malamuty jako typowe psy pociągowe MUSZĄ W TYM KRAJU zrobić HD!
Dokladnie. To jest doskonaly przyklad. Haszczaki u nas nie musza i porozmawiaj z ich wlascicielami. Kiedys byly to rasy uwazane za jedne z NAJZDROWSZYCH. Jak jest obecnie? Poniewaz u nas mozna hodowac na czym sie chce to strumieniem szly do nas np. z Czech psy, ktore mialy tam wykazane HD. I u nas kryto co sie dalo... A jak jest teraz? Kazdy wlasciciel tych psow bedzie ci w stanie wskazac w ringu osobniki, ktore maja problemy z ..ruchem. Kazdy moze podac przyklady psow, ktore maja HD. I to ciezka HD. Skoro naszym hodowcom udalo sie skopac te rasy, to mamy byc z tego powodu szczesliwi i zrobic to samo z wilczakami?

Oczywiscie bedziemy sie wtedy kisic we wlasnym sosie, bo co sie oszukiwac - nikt zza granicy nie kupi szczeniaka po nieprzeswietlonych rodzicach. Nikt nie uzyje reproduktora, ktory nie ma takich badan. Wiec jesli komus zaszkodzimy, to jedynie opinii o polskich CzW i samym sobie....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 30-08-2011, 12:13   #67
dorotka_z
Member
 
dorotka_z's Avatar
 
Join Date: Aug 2010
Location: Warszawa
Posts: 620
Default

trafiłam na ten wątek przy okazji czytania o Beleszi, którą jakiś (i tutaj cenzura) wystawił na allegro. Chyba "hodowla" z Krzeszowic ma konkurencję w Kostrzyniu:

http://www.gratka.pl/ogloszenie/1322...czak_pies.html
http://www.gratka.pl/ogloszenie/1637...ak_suczka.html
dorotka_z jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 23:17.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org