|
Sport i szkolenie Wilczaki jako psy użytkowe - jak je szkolić, jak uczyć kolejnych elementów, informacje o zawodach i seminariach... |
|
Thread Tools | Display Modes |
16-06-2012, 17:50 | #21 | ||
VIP Member
|
Quote:
W sezonie, gdy robimy sobie wypady rowerowe psy na widok roweru dostaja glupawki, a rower na starcie pali gume. Jak wpadnie Przemek to poprosze go o zrobienie wideo na dowod. I to nie sa psy kojcowe, ktore cale zycie spedzaja w klatkach i ich jedyna radoscia w zyciu jest bieg. I taka jest reakcja wilczakow, ktore nie sa szkolone do wyscigow, ale ktorych instynkt biegania jest jednak tepiony chodzeniem na smyczy i przy nodze, czy innym posluszenstwem. Quote:
__________________
|
||
16-06-2012, 18:07 | #22 | |
VIP Member
|
Quote:
I efekty sa - mielismu na obozach w Lazne 8-mies wilczaka, ktory NIGDY nic nie robil, a na rekawie wisial jak rottweiler. Ale tez wlascicielka byla mloda dziewczyna zapatrzona w "niuniusia" i chwalaca go / pozwalajaca mu na wszystko. Mielismy 2-letniego wilczaka (mloda wlascicielka), ktory ledwo robil siad, ale na obronie przegryzal wzmocniony rekaw (potrafil to tez grzeczny Juzio, ktory na codzien byl uczony, aby byl grzecznym Juziem)... Takie wilczaki sie trafialy (i trafialyby i teraz, gdyby obrona byla tak powszechna jak kiedys).
__________________
|
|
16-06-2012, 18:11 | #23 |
Junior Member
|
greystery i eurodogi jedzą ogromne ilości wysokoenergetycznej karmy, są w stanie tę karmę strawić i dostarczyć do mięśni dużo więcej pożywienia niż inne psy .... nie wiem jak z wydajnością układu trawiennego u wilczaków ????
__________________
http://pl.euroanimal.eu/ |
16-06-2012, 18:31 | #24 | |||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Niestety nie ma czasu tez Helena, ktora pokazywala jak wilczaki moga robic posluszenstwo. Uciekl gdzies Vaclav, ktorego konikiem byly zawody i sporty obroncze. To byli ludzie, ktorzy napedzali cala sportowa infrastrukture. Teraz w Czechach jest tak samo jak u nas w Polsce. Zobacz jakie osiagamy DNO, gdy hodowczyni reklamujaca sie jako hodowca zwracajaca uwage TYLKJO na charakter wypisuje, ze wilczaki trzymajace ogon w gorze wygladaja "NIELADNIE" Przesladuje sie KAZDE sensowne zachowanie sie psa - pies majacy instynkt terytorialny jest AGRESYWNY. Pies o mocnym, pewnym siebie charakterze "nieladnie nosi ogon". A super-hiper sa psy, ktore sa calkiem poizbawione jakichkolwiek popedow - w ringu i rzyczu codziennym zachowuja sie jak zombie... Szczerze - O WIELE wiecej wyciagnie sie z wilczaka, ktory rzuca sie strachliwie w ringu (bo ma JAKIES reakcje), niz takiego wypranego z emocjii zombika, bo z takim psem juz NIC sensownego nie zrobisz... Strachliwegho (pomijam strach genetyczny, mowie o zlej/niewystarczajacej socjalizacji) psa dasz rade wyciagnac, z anemicznym katatonikiem nie zrobisz NIC... Quote:
Darek mial w terenie spotkanie z anatolianami pilnujacymi stada. Cale szczescie, ze niedaleko byl pastez, bo reakcja psow byla jednoznaczna, a nie bylo zadnej siatki, wiec nie skonczyloby sie to na laszeniu.... Coz, w Turcji pojawilaby sie kolejna kupka kamieni... Inna sprawa - porownujesz strozujacego MOLOSA do wilczaka - psa o innej specyfice. Wilczaka rownaj do owczarkow anatolijskich (tzn tureckich kundlii), akbaszy czy juzakow. To juz kompletnie inna bajka... Maja inne zastosowanie w strozowaniu i z tego wynika inny prog pobudliwosci...
__________________
|
|||
16-06-2012, 18:42 | #25 |
VIP Member
|
Tzn wyglada na to, ze maja inny niz psy (min czesc z nich) - choc to tez jest do zbadania. Pavel powinien pamietac, ale chyba kiedys zrobiono test "objetosci" - przeglodzono wilczaka i sprawdzono ile wciagnie. Dal rade chyba 6kg miesa na raz.... Dodatkowo - wilczaki maja inne klatki piersiowe - potrafia na raz pochlonac ogromna ilosc jedzenia i nie grozi im skret zoladka (pomijam psy o okraglej klatce ONka). Inny niz u psow jest tez sklad soku zoladkowego - ale to do udowodnienia naukowego...
__________________
|
16-06-2012, 18:49 | #26 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Wiem, ze suka nigdy do niczego nie byla szkolona, a wlasciciel byl bardzo zdziwiony nasza fascynacja takim glupim psem.
|
16-06-2012, 18:52 | #27 | ||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Rozumiesz o co mi chodzi? Ustalasz bardzo waskie kojecie uzytkowosci - ustawione wlasnie pod maliniaki i ONki. A jamnik? TO nie jest rasa UZYTKOWA? To psy, ktore w tym co robia na glowe bija maliniaki. W tym cala ta smietanke... A skoro jestesmy przy polowaniu - pare wilczakow jest w rekach mysliwych i BARDZO je sobie chwala. Slawa na Orawie byl pies Jozefa - wpadali po niego mysliwi, gdy psy mysliwskie zawodzily, a zwierzyna byla warta zachodu. On NIGDY nie zawodzil.... Zawsza znalazl postrzalka - mial o wiele lepszego nosa niz klasyczne posokowce hodowane na wech... Czesto robia to sami wlasciciele. Wiele osob wychowuje tak wilczaki, aby nie byly psami sportowymi. Eliminuje sie naturalne zachowania, aby pies nadawal sie "do zycia w spoleczenstwie". To nie jest zle, ale trudno na podstawie takiego wilczaka oceniach rase i to, co moze wilc zak osiagnac w sporcie. (pisze o wlascicielach, bo oni maja prawo tak WYCHOWYWAC swoje psy, tego prawa nie maja hodowcy, bo selekcjonujac na psy-roslinki szkodza rasie - hodowcy musza sie trzymac wzorca)
__________________
|
||
16-06-2012, 19:00 | #28 |
VIP Member
|
Wiec trafil sie jeden na 100(0?) Akurat z azjatami mialam ostatnio wieksza stycznosc. Te w Polsce to czesto "ciapole", ktore caly dzien przesypiaja - slodziaki, ale.... No wlasnie... W Turcji widzialam u tamtejszych pasterzy uzytkowe azjaty importowane prostu z Turkmenistanu. To byla totalnie inna bajka niz psy, ktore widuje sie w Polsce. Przede wszystkim byly inaczej zbudowane i o wiele lzejsze. Juz mlode psy ruszaly sie normalnie (bez przelewania sie z prawa na lewo). Moze trafilas na psa w takim (uzytkowym) stylu...
__________________
|
16-06-2012, 19:29 | #29 | |
VIP Member
|
Quote:
__________________
|
|
16-06-2012, 21:54 | #30 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Tropie i tu nie mam wiekszych zastrzezen. Biegam, bo musze ale to dopiero monotonia ktora nas nudzi.
docenie kazdego psa z pasja do roboty niezaleznie czy jest pasterzem, norowcem czy wyscigowcem. mam nadzieje, ze te suki oprocz Belki nie zostaly podane jako przyklad pozadanego charakteru... |
16-06-2012, 22:27 | #31 |
VIP Member
|
No raczej
|
16-06-2012, 22:55 | #32 |
Junior Member
Join Date: Aug 2009
Posts: 8
|
Jefta przyjedź do mnie. Pokażę Ci greystery w pracy, psy grenlandzkie, które nie lubią zaprzęgu ale świetnie sprawdzają się na posłuszeństwie, zaprzęgowe wilczaki. Pona, który nie ma pojęcia po co są owce, za to świetnie czuję się na obronie. Wilczaki chwytające za dupę! Możesz robić za pozoranta i doświadczyć na własnej skórze i zapewniam Cię, że jedyną urwaną głową może być Twoja.
Nie wiem jakie wilczaki widziałaś, ale nie oceniaj rasy na podstawie kilku jej przedstawicieli. To jak będzie wyszkolony Twój pies zależy przede wszystkim od Ciebie i Twojej umiejętności zmotywowania Twoje psa. Pozdrawiam i czekam na wizytę! |
16-06-2012, 23:21 | #33 |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Jefta nie chce się czepiać ale skoro siedzisz w rasie to po jaką cholerę wzięłaś wilczaka wiedząc że do niczego się nie nadają, no chyba nie po to aby potem siedzieć na wolfdogu i narzekać jakie to wilczaki beznadziejne i do niczego sie nie nadają. Osobiście na wilczaki nie narzekam a że mam trochu latek na karku i przewinęło się przez moje życie trochę psów różnych ras (wyżły, birdety, pudle) moge śmiało powiedzieć jaki przewodnik taki pies
To pisałem ja Witek
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
17-06-2012, 00:09 | #34 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Ja na wilczaki nie narzekam. Sprzeciwiam sie reklamowaniu ich jako psy uzytkowe, a jeszcze bardziej irytuje mnie obserwowany kierunek hodowli w ktorym te psy nie moga zyc w psychicznym komforcie pelniac funkcje towarzysza aktywnych wlascicieli.
na komorce nie moge zajrzec w profil-do jakiego miasta dostalam zaproszenie? Chetnie poznam kilka odwaznych i nieustraszonych czyli wzorcowych wilczakow! moje poglady ewoluja w zaleznosci od obejrzanych psow i koniecznosc odszczekania swoich slow sprawi mi wielka przyjemnosc. @Witek jak zobacze pieknie odrobionego psa ktory nie míal predyspozycji rowniez zmiana przekonania sprawi mi przyjemnsc chocby dlatego ze zaoszczedzi studiowania rodowodow i przeplacania za psa skoro tylko odemnie zalezy jak bedzie pracowal. |
17-06-2012, 00:24 | #35 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Ok zajrzalam w posty uzytkownika. Chodzi o Kanti? Nie musze jechac bo jest wsrod tych kilku wilczakow, ktore widzialam. I rzeczywiscie odstaje od sredniej. Jej siostra tez byla fajna suka choc nie odebrala wielkiej socjalizacji. Moze to jednak geny?
|
17-06-2012, 00:55 | #36 | |
Plessowy wilczak
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
|
Quote:
To pisałem ja Witek
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND |
|
17-06-2012, 12:01 | #37 | |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Quote:
|
|
17-06-2012, 12:31 | #38 |
Distinguished Member
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
|
Kiedy tak czytam Twoje wypowiedzi, Jefta, to nasuwają mi się dwie refleksje...
1. Sexi musi chyba mieć jakiś poważny problem ze strachliwością (?) Wyraźnie leży Ci to na wątrobie, ciągle do tego wracasz, analizujesz, wyrzekasz. Nie mogę się oprzeć wrażeniu, że coś z charakterem suki jest nie tak, skoro tyle czasu i uwagi temu poświęcasz... 2. Kompletnie nie czujesz wilczaków... serio, to co piszesz jest dla mnie szokujące - jak można przeżyć z burym pod jednym dachem kilka lat i dalej patrzeć na niego jak na gorszego ONka!. Siedzisz w jakimś sztucznym "pudełku" pełnym konwencji dla ONków i frustrujesz się... nie potrafisz dostrzec, ani docenić tego, co stanowi najwartościowsze cechy wilczaka. Wg mnie jesteś przyblokowana i marnujesz to, co mogłoby stać się siłą Twojego psa. Wilczak pracuje z człowiekiem jeśli czuje się równoprawnym członkiem zespołu - musi czuć się współodpowiedzialny za rezultat działań. Może i ta praca nie przekłada się na punkty i dyplomy, ale jest wg mnie czymś absolutnie fantastycznym, powodem dla którego mamy wilczaka i dla którego jesteśmy oboje z Leszkiem rasą niezmiennie od 19 lat zachwyceni. Kiedy widzę jak moja suka na komendę "uważaj na Semka" biegnie przy 1,5 rocznym malcu po kamienistej drodze, pilnując żeby się nie wywalił i w razie utraty równowagi mógł złapać się jej grzbietu, gdy widzę jak sprawnie i zgodnie (choć bez słów!) potrafimy razem na Błoniach odciągnąć jednego samca zasadzającego się na innego, jak fantastycznie inteligentnie pilnuje domku w dzikiej głuszy na wakacjach, jak znakomicie pomaga socjalizować dziecko które boi się psów..., jak szybko i sprawnie potrafi w nocy wytropić 3-latka który poszedł sobie sam pobawić się kamyczkami nad rzeczką...Takich przykładów mam masę, wiele udokumentowanych zdjęciami, są świadkowie... Dla mnie to jest właśnie pracujący i współpracujący wilczak! Z drugiej strony - nie uznajemy pancernych klatek, kolców, musztry, dla nas Bura jest rodziną, partnerem, a nie 'obiektem szkolenia', choć oczywiście ją szkolimy. Głównie dla frajdy i żeby lepiej się nawzajem rozumieć. Część jej wad tolerujemy, nad innymi wciąż pracujemy, ale przede wszystkim widzimy i doceniamy jej pracę dla nas i z nami. Jefta, Twój problem polega nie na tym, że wilczak to nie jest rasa do pracy, tylko że Ty nie jesteś w stanie zrozumieć jak wilczak pracuje. Podejrzewam zresztą, że takiej pracy, w jakiej dobre są wilczaki po prostu nie cenisz i nie potrzebujesz - Tobie potrzebna jest maszynka do wykonywania poleceń i wygrywania zawodów, a nie wilczak i to, co może Ci dać z racji bycia wilczakiem! Dlatego, moim zdaniem - nie obraź się - minęłaś się z rasą i tyle. Więcej w tym temacie głosu zabierać nie będę, podejrzewam, że i tak nie przyjmiesz tego, co tu napisałam bo wydajesz się w temacie psiej pracy dość zamknięta na inny punkt widzenia... Ale myślę, że dobrze, żebyś go choć poznała, skoro swój tak często, konsekwentnie i autorytarnie tu przedstawiasz. |
17-06-2012, 13:27 | #39 | |
Junior Member
Join Date: Feb 2005
Posts: 85
|
Quote:
TAKIEGO psa chcę mieć ja! Serio, Rona, jeśli miałam jakiekolwiek wątpliwości ostatnimi czasy, czy wilczak to pies dla mnie (zwłaszcza po przeczytaniu tego wątku i narzekania ogólnego na to, jakie to trudne psy), to mnie tym postem utwierdziłaś w przekonaniu, że WARTO mieć takiego trudnego, bądź co bądź psa, jeśli w zamian za te trudności mogę liczyć na coś takiego. Serio. Dzięki |
|
17-06-2012, 13:30 | #40 |
Call Me Sexy Srdcervac
|
Czy Sexy jest bardzo strachliwa? Jak na wilczaka jest niesamowicie dzielna i socjalna.
Czy sie rozminelam z rasa? Nie do konca. Trening zajmuje nam do godziny dziennie, moja praca 4-5. Przez pozostaly czas jest moim fantastycznym przyjacielem, towarzyszem i w tej roli sprawdza sie doskonale!!! Mieszkamy tylko we dwie na zadupiu, wiec kontakt miedzy nami jest niesamowicie silny! Jak juz pisalam docenie kazdego dobrze pracujacego psa niezaleznie od rasy i pracy jaka wykonuje. Trustno1, pojezdzij poogladaj bo e-rzeczywistosc drastycznie rozni sie od tej zwyklej Last edited by jefta; 17-06-2012 at 13:33. |
|
|