Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Off topic

Off topic O wszystkim i o niczym - sposób na miłe spędzenie czasu...

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 27-08-2009, 00:10   #21
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by Asaurus View Post
wilczakrew, zawsze są dwie strony medalu...

Wracając jeszcze do tematu samych pseudomyśliwych to ja widzę to tak, że są porządni myśliwi, którzy trzymają się zasad itp, są kłusownicy, którym nie wystarcza strzelanie do zwierzyny łownej, rozliczanie się z tego co ustrzelili, szukający adrenaliny strzelając do psów i kompletne świry strzelające do wszystkiego co się rusza, wiewiórek, psów czy ludzi. Wcześniej chodziło mi o tą drugą grupę osobników, którzy mają jakieś zahamowania i nie biegają jak skończeni szaleńcy, od wsi, do wsi strzelając z dubeltówki. Po pierwsze raczej policja szybko by się rozprawiła z tak niebezpiecznym osobnikiem, a po drugie równie dobrze taki świr, może każdego z nas, czy naszych psów, zastrzelić w środku dnia, na ulicy w mieście. Średnio raz w miesiącu czytam o strzelaninie w dzielnicy gdzie mieszkamy i jakoś nie boję się po nocy wychodzić z psami na spacer. Po prostu nie można popadać w paranoję, że za każdym krzakiem czai się kłusownik ze sztucerem wycelowanym w nasze psy. Myśle że kontrolując swoje psy jesteśmy w stanie znacznie zminimalizować ryzyko takiego odstrzału bo całkowicie wyeliminować problemu pewnie nigdy się nie da.

Igi, całkowicie popieram takie pogaduchy przy kawie.
Asaurus ja doskonale wiem o czym ty piszesz. Dlatego zgadzam się z Tobą bo masz w tej kwestii rację. Pewnie sam jesteś z tego przeklętego kręgu. Ja mam wielu znajomych lesników, myśliwych i strzelających sportowo. Jednak nikt z nich nie strzela sobie tylko dla samej ideii upolowania psa.
Przepisy są tutaj jednoznaczne i raczej jest to mało prawdopodobne aby tak nagminnie było tutaj łamane prawo przez piętnowanych. Zresztą sam chodzę do lasu z psem i wiem lub raczej widzę co sie dzieje . Mało kto panuje, a już nie mówić o tym kontroluje swojego psa puszczonego w lesie. Mam też gospodarstwo rolne z lasem i nigdy nie zdażyło się aby ktoś zwrócił nam uwagę, ze nasze psy biegają po moim terenie, pomimo, ze nie jest ogrodzony. Zresztą każdy wie jakiego ma psa i ludzie sami często robią sobie polowania np na zające. Wiem jak to wygląda niedalego mojego domu zwłaszcza wiosną jak sa młode.

Problem zawsze będzie i nie da się go unormować bo nigdy obie strony nie będą zadowolone z osiągniętych rozwiązań.

Zresztą jakiś czas temu u mnie w mieście był człowieczek co sobie kupił wiatrówkę i strzelał sobie do jadacych samochodów. Trwało to chyba ze trzy miesiące zanim go złapali. Miałem przyjemność po jego wybrykach wymieniać przednią szybę w samochodzie.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2009, 00:23   #22
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

[quote=zubrzyca;232598]
Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Możliwe, ze te psy zakradają sie tam notorycznie i wybijają mu te gołębie. Mozliwe, ze miał już tego dość. Możliwe, możliwe, możliwe ......



I jakie ma znaczenie, że ów pan miał dość takich sytuacji? czyli mógł zabić psa z tego powodu?
Wg tego co napisałeś, to jak ktoś ma dosyć notorycznych sytuacji, to może sam podjąć działania likwidujące problem? (chyba zacznę zabijac gapowiczów w autobusach).

Gdyby takie sytuacje miały często miejsce, to np. mógł dodatkowo ograniczyć dostęp do tej części za pomocą ogrodzenia. A jak się okazało, staruszek był pod wplywem alkoholu i zabił psa z niezbyt jasnych oklicznościach.
Nawet taki myśliwy musi mieć zgodę na odstrzał psa i to takiego, który znajduje się na terenie łowieckim i zdziczałego, a nie każdego.
Dla mnie nie ma żadnego wytłumaczenia do zabicia psa.
Pozdrawiam!
Nie chodziło mi o fakt, ze jak Ci się nie podobają gapowicze to mozesz ich wystrzelać. Chciałem zwrócić uwagę na fakt aby nie podawać przykładów ludzkiej bezmyślności i na dodatek z czyiś przekazów. Nie sa one tak do końca obiektywne i nie dają obrazu sytuacji. Zawsze trzeba starać się zrozumieć obie strony. Nie bronię starca bo to, ze był pod wpływem alkoholu go nie usprawiedliwia i z pewnoscią poniesie za to odpowiednią karę. Psu też nikt życia nie przywróci .
Piszesz co mógł zrobić ten Pan aby zabezpieczyć te gołębie, a moze nalezało by zapytać co zrobili własciciele psa aby do takiej sytuacji nie dopuścić.
Niestety takie przypadki zdarzają się przez naszą bezmyślnosć i nigdy wina nie jest tylko po jednej stronie. Więc jeśli potępiamy to obie strony.
Zawsze jak komuś ginie pies z ręki pseudo myśliwego jest rozgoryczenie i złosć. Jednak nikt nie zadaje sobie wtedy pytania czy zrobił wszytko aby takiej sytuacji uniknąć.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2009, 00:33   #23
zubrzyca
Junior Member
 
zubrzyca's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Katowice
Posts: 63
Default

Nie za bardzo rozumiesz to co napisałam - przesłanie było jasne - nie ma żadnego powdu by zabijać psa, nawet jeśli była wina właściciela.
Czy uważasz za zasadne, by ktoś postrzelił czy też zabił Czambora, bo uciekł np. za kurą? Miał ochotę, to pobiegł, nie zdążyłeś zareagować, i co, to usprawiedliwia użycie broni?
Wiadome jest, że sporą grupę myśliwych stanowią prominenci, którzy moga sprawę łatwo zatuszować lub przeinaczyć na swoją prawdę. Istotne w ty wszystkim jest to, że nie ma żadnego prawa by ot tak po prostu zabić psa, bo ktos miał ochotę potrzelać, a nic innego się nie trafiło.
Błędy jednej strony nie maja skłaniac do jej likwidacji.
Pozdrawiam!
zubrzyca jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2009, 01:10   #24
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by zubrzyca View Post
Nie za bardzo rozumiesz to co napisałam - przesłanie było jasne - nie ma żadnego powdu by zabijać psa, nawet jeśli była wina właściciela.
Czy uważasz za zasadne, by ktoś postrzelił czy też zabił Czambora, bo uciekł np. za kurą? Miał ochotę, to pobiegł, nie zdążyłeś zareagować, i co, to usprawiedliwia użycie broni?
Wiadome jest, że sporą grupę myśliwych stanowią prominenci, którzy moga sprawę łatwo zatuszować lub przeinaczyć na swoją prawdę. Istotne w ty wszystkim jest to, że nie ma żadnego prawa by ot tak po prostu zabić psa, bo ktos miał ochotę potrzelać, a nic innego się nie trafiło.
Błędy jednej strony nie maja skłaniac do jej likwidacji.
Pozdrawiam!
Przepisy w tej sprawie sa dość jasne i nikt nie wyeliminuje tutaj patologi tak samo jak w innych dziedzinach. Jednak nie można wszystkich wsadzać do jednego worka i mówić, ze są źli bo zabijają psy.

Wiesz z tą kurą to ciekawe ale nie sądze aby ktoś strzelał do mojego psa bo jest on nauczony nie polować na ptaki. W moim rejonie jest bardzo dużo bażantowatych i to jest większy problem dla mnie jak pies robi sobie co chce. Oczywiście zdarza się nieupilnować psa i takie sytuacje też miały miejsce. Jednak co innego jak ktoś na nie nie reaguje i daje psu ciche przyzwolenie, a co innego jak się na nie reaguje.
Ja mam zupełnie inne podejście do tematu i jeśli ktoś by mi zabił czy postrzelił psa bo mu kilka razy dziennie pałaszuje kury to bardziej miałbym pretensje do siebie bo to moim zadaniem jest dopilnować aby do takiej sytuacji nie dopuścić. Ja mam świadomość jakie jest społeczeństwo i jak traktuje zwierzęta i często muszę myśleć też za tych co myśleć im się nie chce. Mam znajomych co regularnie jeżdzą do lasu polować na zajace i ja z nimi na spacery nie chodzę. Prawie sie na mnie obrazili ale mogę nie mieć czasu. Psy się bardzo lubią i to nie jest powodem aby Czambor musiał polować. Zresztą nie lubię pasztetu z zająca. Oczywiście ja mam jednego psa i przy grupie to wygląda już trochę inaczej. Raz sie zdarzyło, ze zgubiłem psa w lesie bo było nas trochę i się zagadałem nie pilnujac psa. Pies był mądrzejszy bo wrócił po śladzie do miejsca gdzie się zgubił ja z innymi poszedłem dalej. Inny właściciel psa przechodząc poinformował nas gdzie czekają nasze psy na nas. Teraz też będac w Osiecznej na obozie byliśmy w lesie na kilkugodzinnych spacerach i podczas jednego natkneliśmy się na zwierzynę. Psy zareagowały błyskawicznie my też i nie było większego problemu z ich przywołaniem.
Więc to nigdy nie jest problem jednej strony i wina jednego ogniwa. Mając zwierzęta musimy sami zadbać o ich bezpieczenstwo bo tak samo pies przez naszą bezmyślnosć moze zginąć pod kołami samochodu, we własnym bezpiecznym mieszkaniu, na naszej posesji i myśliwi są nam do tego nie potrzebni.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2009, 01:33   #25
zubrzyca
Junior Member
 
zubrzyca's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Katowice
Posts: 63
Default

Quote:
Originally Posted by wilczakrew View Post
Przepisy w tej sprawie sa dość jasne i nikt nie wyeliminuje tutaj patologi tak samo jak w innych dziedzinach. Jednak nie można wszystkich wsadzać do jednego worka i mówić, ze są źli bo zabijają psy.
Właśnie, przepisay są jasne i nie ma żadnego, który zezwala na zestrzelenie psa, właścicielowi kury czy też innego psa. Muszą byc spełnione wszystkie przesłanki by jednak psa zabić.
Wątek dotyczy bezzasadnego zabijania psów przez mysłiwych, którzy robią co chcą i nie ponoszą za to żadnych konsekwencji.
A to, że w ostanim czasie więcej można usłyszeć o takim działaniu nie tylko przez mysliwych, świadczy, że problem jest poważniejszy.
Pozostała treść Twego postu odbiega w zupełności od tematu.
Pozdrawiam!
zubrzyca jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2009, 01:37   #26
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by zubrzyca View Post
Nie za bardzo rozumiesz to co napisałam - przesłanie było jasne - nie ma żadnego powdu by zabijać psa, nawet jeśli była wina właściciela.
W tej kwesti się z Tobą nie zgodzę. Jeśli pies zabije inne zwierze, dziecko, człowieka z właśnie winy właściciela jest skazany na uśpienie. Jesli pies jest celowo uczony przez właściciela agresii aby zabijać to często nie ma innego sposobu aby taką sytuację wyeliminowac.
Niestety pies nie ma się jak obronić bo często nie powie nam jak było, a my fakty zawsze przeinaczymy na swoją stronę by nie ponieść konsekwencji naszych działań.

Nie można rozmawiać o patologii bo ona będzie zawsze i w każdej dziedzinie.

Jedno pozostaje bezsporne, ze to my właściciele jesteśmy odpowiedzialni za własnego psa i po to jest prawo aby karać winnych. Jesli pies zrobi coś z naszej winy, a tak jest zazwyczaj to my musimy ponieść konsekwencje naszej nieodpowiedzialności. Nie ponoszą za to winy przepisy czy lesnicy, myśliwi tylko my sami i musimy zrobić wszystko aby do takich sytuacji samemu nie dopuscić.

Przepisy w tej kwestii stanowią jasno i jeśli się będziemy do nich stosować to zminimalizujemy ryzyko wystąpienia takiej sytuacji. Niestety nigdy się nie pozbędziemy problemu i tak jak słyszymy o szaleńcach , pijanych kierowcach, dewiantach tak samo będziemy słyszeć o sytuacjach odstrzelenia psa.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2009, 01:59   #27
wilczakrew
Senior Member
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
Default

Quote:
Originally Posted by zubrzyca View Post
Wątek dotyczy bezzasadnego zabijania psów przez mysłiwych, którzy robią co chcą i nie ponoszą za to żadnych konsekwencji.
A to, że w ostanim czasie więcej można usłyszeć o takim działaniu nie tylko przez mysliwych, świadczy, że problem jest poważniejszy.
Pozostała treść Twego postu odbiega w zupełności od tematu.
Pozdrawiam!
Ten temat zawsze był powaznym problemem i tylko przybyło psów i ich włascicieli, zmalało terenów lęgowych i konflikty człowiek przyroda nabierają coraz to większego wymiaru. Kiedyś nie było takich instrumentów, ale i tak propaganda miała się dobrze. Dziś jest jeszcze lepiej i zawsze były przypadki odstrzału psów . Dziś media nagłasniają każdą nawet błachą sprawę , a problem i tak będzie dalej istniał i nikt go w racjonalny sposób nie rozwiąże.
Psów będzie coraz więcej, nieodpowiedzialnych włascicieli też , a terenów gdzie mozna z psem spokojnie iść pobiegać mniej ze względu na zagęszczenie.
Więc ten problem jest od lat taki sam i nie jest poważniejszy, a jedynie zmieniły się proporcje.
Niestety mało kiedy można stwierdzić czy taki odstrzał jest bezzasadny. Obie strony mają argumenty i obie tak samo będą się bronić. Niestety smutne jest to, ze praktycznie każda ze stron ma tutaj swoją rację. Zarówno myśliwi jak i właściciele psów i na kompromis bym nie liczył.
Dlatego nie pozostaje nam nic innego jak minimalizowac ryzyko wystąpienia takich sytuacji zamiast samemu je potęgowac.

Wszyscy odbiegamy od tematu bo nie jest on ani biały ani czarny jak niektórym się wydaje.
wilczakrew jest offline   Reply With Quote
Old 27-08-2009, 11:06   #28
Gia
K-Lee Family
 
Gia's Avatar
 
Join Date: Feb 2005
Location: Wrocław
Posts: 2,400
Send a message via Skype™ to Gia Send Message via Gadu Gadu to Gia
Default

Pisaliście, że miły starszy pan... gołębiarz... zabił psa. Żeby była jasność nie wszyscy gołębiarze tacy są. Tata Przemka jest gołębiarzem, ale Kalinka nawet na czas lotów może sobie siedzieć przy gołębniku. Jest maskotką wszystkich tych gołębiarzy w tym miejscu. Sucza nawet wchodziła do gołębnika. I dziwnym trafem ignorowała gołębie tak jak one ją. Natomiast na spacerze notorycznie próbuje je pogonić - ale to chyba kwestia tego zrywania się do lotu, to jej się podoba
Znam też niestety gołębiarza, mojego na szczęście nie tak bliskiego sąsiada. Postrzelił śrutem rasowego kota mojej koleżanki, kiedy ten przechodził obok gołębnika...

Cóż... trzeba niestety myśleć za wszystkich i nie liczyć na czyjeś dobre serce
__________________

Gia, K-lee Vornja z Peronówki & Gran Rosa Amiga Atropa Bella Donna...
Gia jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2011, 15:42   #29
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

STOP ! Bezmyślnemu puszczaniu psów luzem

http://pieswlesie.blogspot.com/2011/...awie-7000.html


10 tyś kary i tak powinno być za akty bezmyślności się płaci

podpinam w tym temacie żeby nie zakładać nowego gdyż treść jest spójna i nawiązuje do całości.
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2011, 16:04   #30
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Salvator View Post
STOP ! Bezmyślnemu puszczaniu psów luzem

http://pieswlesie.blogspot.com/2011/...awie-7000.html

10 tyś kary i tak powinno być za akty bezmyślności się płaci

podpinam w tym temacie żeby nie zakładać nowego gdyż treść jest spójna i nawiązuje do całości.
Ja jestem za... rownouprawnieniem...

Skoro jest 10 tys za puszczanie psa to jednoczesnie powinno byc chyba 10 tys za zastrzelenie psa, ktory
1) nie blakal sie
2) nie byl bez nadzoru
3) nie stanowil zagrozienia dla zwierzat...

Skoro wprowadza sie przepisy to powinny one obowiazywac obie strony... A smieszne jest, gdy kobieta placi za sarne 7000ZL, a mysliwy za zastrzelonego wystawowego rasowego husky, ktory byl z wlascicielelem musi wylozyc zaledwie "marne" 1000ZL....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2011, 16:55   #31
Witek
Plessowy wilczak
 
Witek's Avatar
 
Join Date: Mar 2009
Location: Pszczyna
Posts: 1,200
Default

U nas w Pszczynie jest jeszcze gorzej. "Myśliwy" za zastrzelenie psa ma płacone bodajże 30 zł ... A za kota chyba 20...
Więc w sumie jak się jakiś uprze to może sobie dorobić do pensji...
__________________
OBERSCHLESIEN IST MEIN LIEBES HEIMATLAND
Witek jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2011, 18:01   #32
Salvator
Junior Member
 
Salvator's Avatar
 
Join Date: Apr 2010
Posts: 103
Default

Fakt, zdarzają się wypadki "pomylenia" psów zdziczałych z puszczonych luzem po lesie "żeby się wybiegał", bo myśliwi na prawdę nie strzelają do wszystkiego co się rusza (wiem o tym, bo jak pękł mi karabinek w smyczy i pies uciekł to jakoś nie został zabity, tylko leśniczy dał znać ze widział zagubionego, błąkającego się psa). Co do husky to pies nie zostałby zastrzelony gdyby miał nadzór (gdyby właściciel był w zasięgu wzroku zapłaciłby tylko karę za puszczanie psa luzem, bo wtedy nikt by do zwierzaka nie strzelał).

Czy nikt nie zauważa że to sarny są u siebie? Dlaczego nikogo nie bulwersuje że pies zagryzł/zagonił dla zabawy sarnę? Dlaczego normalne jest dla wszystkich łamanie przepisów i puszczanie psa luzem po terenie Lasów Państwowych, gdzie nawet domowy pies jest zagrożeniem? Trzeba być odpowiedzialnym i ponosić konsekwencje tego, co się robi.
Salvator jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2011, 19:22   #33
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Nietoperka View Post
Co do husky to pies nie zostałby zastrzelony gdyby miał nadzór (gdyby właściciel był w zasięgu wzroku zapłaciłby tylko karę za puszczanie psa luzem, bo wtedy nikt by do zwierzaka nie strzelał).
TAK? Znasz ta sprawe?

Niestety nie masz racji. Chodzi o psa, ktory biegal na (nieogrodzonej) lace kolo domu. Brak psa zauwazyl wlasciciel - wyszedl na lake i zawolal haszczaka. Pies wlasnie do niego biegl, gdy mysliwy oddal dwa strzaly. DOSKONALE wiedzac, ze pies nie jest sam i nie poluje.

I takich przypadkow ewidentnych, udokumentowanych EGZEKUCJI psow jest sporo...


Nie mam zamiaru bronic wszystkich psiarzy, bo zdarzaja sie wlasciciele puszczajacy psy do lasu, aby nie musieli ich zywic. Ale nie mozna zapominac, ze idioci trafiaja sie po obu stronach barykady - i wszystkich nalezy scigac... Z tym, ze obecne przypisy pozwalajace na mordowanie psow to nie kara dla wlascicieli, ale kara dla psow, ktore nie sa winne temu, ze sa...psami.... A kary dla mysliwych w zasadzie nie istnieja...


PS1- Nie myl MYSLIWEGO z LESNICZYM. To na serio inna bajka...

PS2- Wiesz kto zabija najwiecej ludzi w lasach na Slowacji? Nie wilki. Nie niedzwiedzie. MYSLIWI... Ciekawa jestem jak te statystyki wygladaja w Polsce... Nie moglam sie doszukac, wiec musza byc straszne...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2011, 19:53   #34
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Nietoperka View Post
Czy nikt nie zauważa że to sarny są u siebie? Dlaczego nikogo nie bulwersuje że pies zagryzł/zagonił dla zabawy sarnę? Dlaczego normalne jest dla wszystkich łamanie przepisów i puszczanie psa luzem po terenie Lasów Państwowych, gdzie nawet domowy pies jest zagrożeniem? Trzeba być odpowiedzialnym i ponosić konsekwencje tego, co się robi.
Nie wszyscy, nie wszyscy....zgadzam się, sarny (i inne zwierzątka) są u siebie, to co zobaczyłam w załączonym linku kwalifikuje się do kary kilkukrotnie wyższej niż te 7 czy 10 tysięcy.
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2011, 19:56   #35
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Salvator View Post
STOP ! Bezmyślnemu puszczaniu psów luzem

http://pieswlesie.blogspot.com/2011/...awie-7000.html
A mam jeszcze inne pytanie - myslisz, ze ci mysliwi tez zaplaca po 7000ZL?

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomos....html#opinions
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 26-01-2011, 20:24   #36
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

Po części zgadzam sie ze wszystkimi , ale po tym http://www.tvp.pl/publicystyka/magaz...012011/3618629 mój szacunek do myśliwych zmalał jeszcze bardziej

ps ,, polowanie''
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy

Last edited by Miru; 26-01-2011 at 20:26. Reason: ps
Miru jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2011, 11:11   #37
DORA
Member
 
DORA's Avatar
 
Join Date: Dec 2007
Posts: 993
Default

Kiedy pierwszy raz zabralismy malutkiego Jotuna na spacer do naszego lasu,pierwsze kroki skierowalismy do lesniczego.
Adlaczego akurat tam?
Ano dlatego zeby pokazac jakiego szczeniaka mamy,jak wyglada,szczegolnie po tym gdy uslyszelismy przypadkiem ploteczki na temat pary wilkow ktora miala sie rzekomo pojawic wlasnie w tym lesie
Nasz pan lesniczy gdy otworzyl drzwi powiedzial-dla mnie jest jasne ze to pies ale...dla wiekszosci polujacych na tym terenie(i nie tylko)to bedzie wilk wiec...
I poradzil aby psy w lesie zawsze byly na smyczy i malo tego,poradzil aby zawiazac na szyji pomaranczowa chustke albo takiez szelki zeby bylo z daleka widac.
I jeszcze jeden istotny powod-wnyki!!!!!
Pare dni temu sasiadka mowila,ze kilka dni nie bylo psa przed domem,myslala ze poszedl do panny na wies.
Niestety znalazla go w rowie przy grodze z oderwana lapa oczywiscie niezyjacego

Last edited by DORA; 27-01-2011 at 11:45.
DORA jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2011, 14:52   #38
hubsen
Junior Member
 
hubsen's Avatar
 
Join Date: Apr 2009
Posts: 94
Default

Mnie tylko zastanawia dlaczego większość psów kręcących sie po lasach i przy lasach bez smyczy w naszej okolicy to psy ras myśliwskich??

Last edited by hubsen; 27-01-2011 at 14:53. Reason: błąd
hubsen jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2011, 21:16   #39
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Miru View Post
Po części zgadzam sie ze wszystkimi , ale po tym http://www.tvp.pl/publicystyka/magaz...012011/3618629 mój szacunek do myśliwych zmalał jeszcze bardziej
Moj nie.... w kazdej grupie znajduja sie psychopaci...

Wsrod "psiarzy" organizatorzy walk psow, wlasciciele mordowni zwanych czesto schroniskami i biznesmeni posiadajacy farbyki szczeniakow.
A wsrod mysliwych psychole czerpiacy przyjemnosc w zadawaniu bolu i z radoscia strzelajacy do wszystkiego co sie rusza...

Jednych i drugich trzeba eliminowac...


BTW: Jedyne co mi sie szweda po terenie po niepilnowane, walesajace sie zwierzeta lesne czyniace spore szkody w ogrodzie i wsrod drobiu... Ale strzelac do nich nie zamierzam....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 27-01-2011, 22:18   #40
Miru
Junior Member
 
Miru's Avatar
 
Join Date: Jun 2010
Location: Krosno
Posts: 375
Send Message via Gadu Gadu to Miru
Default

Mi właśnie o takich ,, psychopatów chodzi'' , nie dość że nie dobijaja zwierząt to jeszcze pozwalaja się psom wyżywać na nich . Co innego dobrze ułożony dzikarz ,który wie kiedy odpuścić , a co innego takie ,,cuś'', jak na zdjęciach jakie dodałaś czy nawet na filmie.

Ps. jak miała bym strzelać do saren które przechodza przez pastucha( pod prądem) , nie robią sobie nic z korków i daja się podejść na kilka metrów, to wykarmiła bym stado wilków .
__________________
gryzły jak aligatory, szczekały jak suchotnicy
Miru jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 12:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org