Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 05-12-2004, 15:30   #1
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Narvana
No to po co hodowczyni pisala ze do wystw i szkolenia? Pies sie zmarnuje
Czy jeśli trafisz w ręce rodziców dla których najważniejsze jest Twe dobro, a nie to czy można sie z Toba pokazać w towarzystwie to oznacza że jesteś stracona dla świata, że się zmarnowałaś?
Gdzie jest to co najważniejsze - uczucie.
Rasy, hodowle itp. to powinna być dobra zabawa, a nie mania prześladowcza lub metoda robienia kasy.
Najważniejsze jest to co zwierzę odczuwa przy nas, jak i na odwrót. Nie ma znaczenia jakiej jest rasy i czy ma rodowód. Jeśli poza czysta miłością jest jeszcze miejsce na zabawę to czemu nie - ale /nie gniewaj sie Narvana/ to Twe stwierdzenie ciągnie przedmiotowym traktowaniem i gdybym Ciebie z innych postów nie znał to bym Ciebie teraz obraził...
Przepraszam, poniosły mnie trochę emocje, ale przemyślcie sobie wszyscy to, co tu napisałem. Bo wśród Waszych postów czasem zdarza się odczuć tchnienie przedmiotowego traktowania zwierząt. A to są żywe istoty potrafiące kochać czasem piekniej od nas samych i nie ma znaczenia nic innego. Reszta to tylko zabawa.
Zasługujecie na miłość Waszych podopiecznych?
Potraficie kochać tak czysto i bezinteresownie jak oni?
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 15:52   #2
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Jeśli o nas chodzi, to wzieliśmy psa żeby mieć nowego czlonka rodziny - towarzysza, przyjaciela, zwierzaka do kochania, a wyjazdy na wystawy to jakby dodatek to tego wszystkiego, mile spędzony czas z innymi Wilczakami. Natomiast jeśli chodzi o usienle szkolenie psów itd., to niewyobrażam sobie tez tego posiadania psa - słyszałam o innych psach (nie Wilczakach), które były bez szkolenia, cały czas trzymane w kojcu - psy tylko dla kasy... I tu się właśnie ukazuje traktowanie psa jako przedmiotu: kupujesz zwierzaka, parujesz go z innym, sprzedajesz małe, kupujesz, parujesz, sprzedajesz... Jak jakaś obrzydliwa maszyna
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 15:53   #3
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Przepraszam, poniosły mnie trochę emocje, ale przemyślcie sobie wszyscy to, co tu napisałem. Bo wśród Waszych postów czasem zdarza się odczuć tchnienie przedmiotowego traktowania zwierząt.Potraficie kochać tak czysto i bezinteresownie jak oni?
Nie gniewaj się Ynk, ale chyba jesteś młody... i dlatego taki radykalny? Wystarczy poczytać to forum kilka dni żeby zorientować się, żę ludzie tu piszący nie są zimnymi hodowcami maszynek reprodukcyjnych. Duzy procent nie ma wilczaków, tylko kundelki, albo ma kundelki oprócz wilczaków, a wilczakami po prostu wszyscy tu sie zachwycają. Tematyka hodowli, czystości rasy jest częścią tej strony - bez niej nie byłaby to strona o CzW! Trzeba zachować zdrowy rozsądek: jak nie chcesz wystawiać i rozmnażać psa, to długość jego uszu czy kolor maski ma minimalne znaczenie. Jesli chcesz rozpocząć hodowlę, to musisz na to zwracać uwagę, a więź z psem nie ma tu nic do rzeczy - może się wytworzyć, albo i nie. Jakiegokolwiek psa kupujesz, to i tak jest to trochę "kot w worku" - nie masz żadnej gwarancji że cię pokocha.
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 16:17   #4
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Rona
Quote:
Przepraszam, poniosły mnie trochę emocje, ale przemyślcie sobie wszyscy to, co tu napisałem. Bo wśród Waszych postów czasem zdarza się odczuć tchnienie przedmiotowego traktowania zwierząt.Potraficie kochać tak czysto i bezinteresownie jak oni?
Nie gniewaj się Ynk, ale chyba jesteś młody... i dlatego taki radykalny?
Jeśli to Cię Rona zadowoli - 37lat. A na dniach będzie jeszcze więcej.
Radykalny? Tak. Bo tam gdzie chodzi o uczucia - to nie ma miejsca na żarty. A sama wiesz jak wielu ludzi traktuje swe zwierzaki jak mebel.
Tak, jestem w tych sprawach radykalny.
To typowa cecha plemienna słowian

Quote:
Originally Posted by Rona
Jesli chcesz rozpocząć hodowlę, to musisz na to zwracać uwagę, a więź z psem nie ma tu nic do rzeczy - może się wytworzyć, albo i nie. Jakiegokolwiek psa kupujesz, to i tak jest to trochę "kot w worku" - nie masz żadnej gwarancji że cię pokocha.
Jeśli chciałbym rozpocząć taka hodowlę to lepiej bym sie nie urodził Rona.
A gwarancję pokochania masz zawsze na 100% chyba że zwierzak urodzi sie nienormalny. Pytanie czy na nią zasłużysz, czy pozwolisz siebie pokochać.
I jeszcze jedno - pytanie jak wychowasz te swe dzieci.
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 16:53   #5
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Jeśli to Cię Rona zadowoli - 37lat. A na dniach będzie jeszcze więcej.
No to widzę, że jesteś młody duchem

Quote:
Radykalny? Tak. Bo tam gdzie chodzi o uczucia - to nie ma miejsca na żarty.
Dlatego chyba trzeba uważać, żeby nie urazić uczuć innych

Quote:
A sama wiesz jak wielu ludzi traktuje swe zwierzaki jak mebel.
Niestety i to jest bardzo smutne ale chyba nie dotyczy uczestników tego forum?

Quote:
Jeśli chciałbym rozpocząć taka hodowlę to lepiej bym sie nie urodził Rona.
No widzisz: a inni, tacy jak Margo, Przemek itd. rozpoczęli, mają świetne wyniki i wypuszczają doskonałe psy. Skąd byś wziął swoją Demolkę, gdyby nie było hodowców?

Quote:
A gwarancję pokochania masz zawsze na 100% chyba że zwierzak urodzi sie nienormalny. Pytanie czy na nią zasłużysz, czy pozwolisz siebie pokochać.
Wymarzonego jamnika dostałam na 11 urodziny. Kochałam go bardzo z wzajemnością, zajmowałam się nim, chodzilismy na spacery, świata za mną nie widział, a ja za nim. Chodził za mną jak Marusha za swoją panią. A tu po pół roku wróciła z zagranicy moja Babcia i nagle, z dnia na dzień, mój pies przestał być moim psem - uznał Babcią za przewodnika stada i miłośc swego życia. Nawet psich emocji nie da się zaplanować. Zgodnie z Twoją teorią ona bardziej zasługiwała na jego uczucia? Ale kiedy ją pokochał, to nawet jej nie znał! Po prostu weszła do domu, usiadła na fotelu i odezwała się do niego.
Quote:
I jeszcze jedno - pytanie jak wychowasz te swe dzieci.
Nie zapominaj, że są jeszcze geny
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 17:08   #6
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by Ynk
Quote:
Originally Posted by Narvana
No to po co hodowczyni pisala ze do wystw i szkolenia? Pies sie zmarnuje
Czy jeśli trafisz w ręce rodziców dla których najważniejsze jest Twe dobro, a nie to czy można sie z Toba pokazać w towarzystwie to oznacza że jesteś stracona dla świata, że się zmarnowałaś?
Gdzie jest to co najważniejsze - uczucie.
Rasy, hodowle itp. to powinna być dobra zabawa, a nie mania prześladowcza lub metoda robienia kasy.
Najważniejsze jest to co zwierzę odczuwa przy nas, jak i na odwrót. Nie ma znaczenia jakiej jest rasy i czy ma rodowód. Jeśli poza czysta miłością jest jeszcze miejsce na zabawę to czemu nie - ale /nie gniewaj sie Narvana/ to Twe stwierdzenie ciągnie przedmiotowym traktowaniem i gdybym Ciebie z innych postów nie znał to bym Ciebie teraz obraził...
Przepraszam, poniosły mnie trochę emocje, ale przemyślcie sobie wszyscy to, co tu napisałem. Bo wśród Waszych postów czasem zdarza się odczuć tchnienie przedmiotowego traktowania zwierząt. A to są żywe istoty potrafiące kochać czasem piekniej od nas samych i nie ma znaczenia nic innego. Reszta to tylko zabawa.
Zasługujecie na miłość Waszych podopiecznych?
Potraficie kochać tak czysto i bezinteresownie jak oni?
Zle zrozumiales Nie chcialam zeby pies w ogole domu nie znalazl albo cos ale po co hodowczyni pisala ze na wystawy itp jak i tak sprzedala komus kto takimi rzeczami zainteresowny nie jest I uwazaj bo ja tez sie moge obrazic i wkurzyc a to jest nasze 2 nieporozumienie...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 17:15   #7
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Rona
Quote:
Radykalny? Tak. Bo tam gdzie chodzi o uczucia - to nie ma miejsca na żarty.
Dlatego chyba trzeba uważać, żeby nie urazić uczuć innych
Nie zamierzałem Ciebie urazić. Piłem do pewnych cech osobniczych których symtomy dało sie zauważyć. Symptom to po pierwsze tylko wskazówka, a nie dowód, po drugie chciałem zwrócic uwagę, a nie dowalić - także i Tobie. Jeśli poczułaś się urażona - wybacz proszę.

Quote:
Originally Posted by Rona
Quote:
A sama wiesz jak wielu ludzi traktuje swe zwierzaki jak mebel.
Niestety i to jest bardzo smutne ale chyba nie dotyczy uczestników tego forum?
Będąc na spadzie w Późnej nie wszystko mi sie podobało. Mam nadzieję że to tylko zbieg okoliczności spowodował taki mój odbiór.

Quote:
Originally Posted by Rona
Quote:
Jeśli chciałbym rozpocząć taka hodowlę to lepiej bym sie nie urodził Rona.
No widzisz: a inni, tacy jak Margo, Przemek itd. rozpoczęli, mają świetne wyniki i wypuszczają doskonałe psy. Skąd byś wziął swoją Demolkę, gdyby nie było hodowców?
a) A czy ja przypiąłem sie do Przemka i Margo?!
b) A kto powiedział że hodowla to musi być gułag?
Chodziło o metody i podejście ale Ty chyba się chcesz troszkę pokłócić, co?

Quote:
Originally Posted by Rona
Quote:
A gwarancję pokochania masz zawsze na 100% chyba że zwierzak urodzi sie nienormalny. Pytanie czy na nią zasłużysz, czy pozwolisz siebie pokochać.
Wymarzonego jamnika dostałam na 11 urodziny... A tu po pół roku wróciła z zagranicy moja Babcia i nagle, z dnia na dzień, mój pies przestał być moim psem - uznał Babcią za przewodnika stada i miłośc swego życia. Nawet psich emocji nie da się zaplanować. Zgodnie z Twoją teorią ona bardziej zasługiwała na jego uczucia?
Pora pomysleć gdzie, jako słodka 11-to latka popełniłaś błąd.

Quote:
Originally Posted by Rona
Quote:
I jeszcze jedno - pytanie jak wychowasz te swe dzieci.
Nie zapominaj, że są jeszcze geny
Geny to predyspozycje a nie wyrok z czasem obracający sie w rzeczywistość.

a teraz uśmiechnij sie bo i ja się do Ciebie uśmiecham
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 17:21   #8
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Ynk
Czy jeśli trafisz w ręce rodziców dla których najważniejsze jest Twe dobro, a nie to czy można sie z Toba pokazać w towarzystwie to oznacza że jesteś stracona dla świata, że się zmarnowałaś?
Gdzie jest to co najważniejsze - uczucie.
Rasy, hodowle itp. to powinna być dobra zabawa, a nie mania prześladowcza lub metoda robienia kasy.
Easy kolego, easy.....w każdym miocie są psy idące do dobrych domów - po prostu i przeznaczone dla fanatyków - rozwoju rasy, szkoleń, pracy z psem....
Hodowca jest po to aby przykładac się do jak najlepszego rozwoju rasy ( noo w praktyce bywa z tym róznie) ...a jego szczeniaki są wizytówka jego pracy, podejścia itp... róznież jego miłości do psów....
Jeśłi taki hodowca ma super zapowiadającego się szczeniaka to ma prawo marzyc aby ten szczeniak miał wykorzystany swój potencjał. i wtedy określa niezbędne cechy przyszłych jego włascicieli .....
Nie widzę w tym nic złego .....
Jeśli chcesz psa do kochani ai oburza Cie podejscie np Narvanej to dlaczego bierzesz wilczka a nie psa wygladem podobnego do wilka ze schroniska?
Bo TY chcesz psa o konkretnym wygladzie i cechach charakteru ....
A dlaczego ja jak głupia czekam ...no zaraz bezie rok na konkretnego szczeniaka ? BO chcę właśnie czegoś konkretnego od psa...
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 17:28   #9
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Narvana
Zle zrozumiales Nie chcialam zeby pies w ogole domu nie znalazl albo cos ale po co hodowczyni pisala ze na wystawy itp jak i tak sprzedala komus kto takimi rzeczami zainteresowny nie jest
Wiem, ale czemu mamy się tym stresować, czemu nas to ma wkurzać.
Co nas to interesuje. Widać ktoś tam ma trochę niepoukładane.
Ale jeśli zaczynamy mieć do niego pretensje zamiast mu współczuć że nie radzi sobie z sobą to już nie jest dobrze.
Napisałaś także "I uwazaj bo ja tez sie moge obrazic i wkurzyc a to jest nasze 2 nieporozumienie..."
Nie należę do takich którzy by się bali wykopać siekierkę, ale jak mi Bóg miły nie zamierzam walczyć z Tobą :-)
Jesli trzeba /bo tak środek mi mówi/ to wykopuję, a jeśli nie ma takiej potrzeby to przytulam
Całym sercem. Nawet gdyś umorusana piaskiem z piaskownicy
Co czujesz teraz?
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 17:42   #10
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

Quote:
Originally Posted by Gaga
Jeśli chcesz psa do kochani ai oburza Cie podejscie np Narvanej to dlaczego bierzesz wilczka a nie psa wygladem podobnego do wilka ze schroniska?
Bo TY chcesz psa o konkretnym wygladzie i cechach charakteru ...
Gaga, całe życie miałem psy z podwórka lub schroniska więc pominę Twe pytanie bez odpowiedzi.
A jeśli chodzi o wilczaka to szukam wyglądu. Bo całe życie me wilk fasynował mnie swym wyglądem i zdrowym podejściem do świata.
Wilczak to namiastka tego.
Te dyskusje tutaj mnie wyczerpują bo mam do tego podejście emocjonalne. Nie potrafię traktować psa jak przedmiotu, jak samochodu na który zbierało sie kasę i który sie wreszcie kupiło i woskuje sie go godzinami w garażu.
Nie chciałem nikogo urazić - jeśli tak sie stało - wybaczcie.
Starałem się Wam otworzyć oczy, bo mam wrażenie że czasem niektórym się trochę zamykały.
A ja.. nie potrafię przejść spokojnie obok kogoś kto rzuca papierek po cukierku na chodnik beztrosko...
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 17:58   #11
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
Nie zamierzałem Ciebie urazić. Jeśli poczułaś się urażona - wybacz proszę.
Nie uraziłeś mnie Przecież nie hoduję wilczaków i mam tylko wilczakopodobnego kundelka, więc Twoje uwagi nie dotyczyły mnie bezpośrednio. Pomyślałam, że mogą urazić tych, którzy kupują psy pod kątem ich wystawiania i rozmnażania, a przy tym skądinąd bardzo je kochają.

Quote:
Będąc na spadzie w Późnej nie wszystko mi sie podobało. Mam nadzieję że to tylko zbieg okoliczności spowodował taki mój odbiór
Rozumiem. Każde środowisko wytwarza "kulturę" która nie wszystkim musi odpowiadać. Na szczęście nie żyjemy juz w komunie i możemy sami wybierać z kim się zadajemy.


Quote:
a) A czy ja przypiąłem sie do Przemka i Margo?!
b) A kto powiedział że hodowla to musi być gułag?
Chodziło o metody i podejście ale Ty chyba się chcesz troszkę pokłócić, co?
Nie, nie chcę się pokłócić. Próbuję ci wytłumaczyć, że jesli ktoś wybiera psa pod kątem jego cech fizycznych, psychicznych i wartości hodowlanej, jak np. robią to Przemek i Margo to nie znaczy, że jest niemoralny.
To, że hodowcy zależy, żeby szczeniak o dużej wartości hodowlanej mógł w pełni wykorzystać swoje możliwości jest dość naturalne. Ale każdy rozsądny hodowca gdy bedzie miał wybór miedzy osobą ciepłą, kochającą zwierząta, która nie chce psa wystawić i ambitnym choć lodowatym potencjalnym właścicielem championa, wybierze tego pierwszego.
Jesli się mylę, to niech mnie Margo poprawi

Z kolei kupujący tez nie wie jak ułożą się jego stosunki z psem - charakter i temperament psa i tak "wyjdą na jaw" dopiero po jakims czasie. Może trafić na wrednego championa, kochanego championa, wrednego kundla i sympatycznego kundla. Nie śmiej się: niesympatyczne, agresywne, głupie psy zdarzają się nawet w porządnych domach, gdzie właściciele starają się je dobrze wychowywać.

Quote:
Pora pomysleć gdzie, jako słodka 11-to latka popełniłaś błąd.
A może nie popełniłam? Babcia miała bardzo silną i tzw. charyzmatyczną osobowość: wszystkie psy i dzieci zawsze za nią szalały...


Quote:
Geny to predyspozycje a nie wyrok z czasem obracający sie w rzeczywistość.
Masz rację. Ale grają dużą rolę i nie da się ich oszukać. Zwłaszcza widać to obserwując zachowania psów. No i niektórych ludzi.


Quote:
a teraz uśmiechnij sie bo i ja się do Ciebie uśmiecham
Ja się zawsze uśmiecham...
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 18:02   #12
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by Ynk
Nie chciałem nikogo urazić - jeśli tak sie stało - wybaczcie.
No nie wiem nie wiem Przepros (zart bo ty znow mozesz to jakos inaczej odebrac)
Zle mnie osadzasz ale klocic sie z toba nie bede
Gaga dzieki
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 18:33   #13
Ori
Senior Member
 
Ori's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Poznań, Poland
Posts: 1,471
Send a message via Skype™ to Ori
Default

Na moj gust to jesli ktos jest dobrym hodowca i ma wogole JAKIS wybor co do wlascicieli szczeniat, to ZAWSZE wybierze rodzine zakochana w psie, to nie podlega dyskusji
Ale z tych np trzech zakochanych jedni beda tak jak Ty Ynk - wezma psa dla wygladu i tylko do kochania,

drudzy wezma psa do kochania, ale beda chciali miec z nim dodatkowe zajecie i lepsze porozumienie i pojda na szkolenie

a trzeci beda kochali nie tylko swojego Burka ale i cala wilczakowa rase i beda chcieli zrobic cos nie tylko dla siebie, bo mylisz sie jesli myslisz ze jezdzac na wystawy ludzie sa napaleni na puchary - niestety wydaja mase forsy, poswiecaja mase czasu i...czasami sie uda
ale nawet jak sie nie uda to WILCZAK BYL NA WYSTAWIE, znowu go widzieli i moze ktos nastepny pokocha te psy, i o to chodzi!

a szkolenie? jesli ktos mysli o rasie to chce zeby ta rasa miala jak najwieksze osiagniecia, zeby zawody wygral WILCZAK, zeby egzaminy, szkolenia robil WILCZAK, zeby ta mlodziutka rase ksztaltowac na naprawde uzytkowa
przeciez wilczaki zostaly "stworzone" jako psy pracujace, a nie kanapowce, i ten kto mysli o dobru rasy chce je pod tym katem prowadzic!

Ty nawet nie wiesz ale sa w Czechach ludzie, ktorzy twierdza ze wilczaki wogole nie powinny byc sprzedawane ludziom, ktorzy z nimi nie pracuja! I chociaz jest to dla mnie abstrakcja, to rozumiem to i szanuje!

Mowisz o traktowaniu psa jak rzecz, ale nie ma to tez byc przytulanka, to zwierze ktore ma w zyciu swoje zadania
Husky chce ciagnac
Posokowiec chce polowac
Labrador czy golden chce aportowac, najlepiej z wody
ON chce wszystko
A Wilczak... na kanape???
__________________
www.jantarowawataha.pl
Ori jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 18:43   #14
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

W 100% popieram Ele Nic dodac nic ujac I koniec dyskusji
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 18:58   #15
Agnieszka
Distinguished Member
 
Agnieszka's Avatar
 
Join Date: Jan 2004
Location: Supraśl/Poznań
Posts: 2,513
Default

Ela świetnie to napisałaś, ja bym tak nie umiała.
Całkowicie się z Tobą zgadzam
Agnieszka jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 19:21   #16
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Quote:
trzeci beda kochali nie tylko swojego Burka ale i cala wilczakowa rase i beda chcieli zrobic cos nie tylko dla siebie,
Pieknie powiedziane

Quote:
Ty nawet nie wiesz ale sa w Czechach ludzie, ktorzy twierdza ze wilczaki wogole nie powinny byc sprzedawane ludziom, ktorzy z nimi nie pracuja! I chociaz jest to dla mnie abstrakcja, to rozumiem to i szanuje!
To akurat rozumiem! Tina ma tak ogromną potrzebę pracy, że staje na pierwszym stopniu schodów i patrzy wyczekująco żeby dać jej coś do wnoszenia na 3 pietro. Zabawy polegają głównie na wykonywaniu przez nią zadań- przynosi szczotkę i inne przedmioty, szuka misiaczka, targa kłody z każdego spaceru itd. itd. Jak tylko w ferworze zajęć zaniedbamy jej "pracę" z rozpaczy zaczyna sobie wygryzac futerko, ale wystarczy kilka seansów, aby znów była szczęśliwym, bo PRZYDATNYM psem. I odkrylismy tę jej cechę zanim cokolwiek wiedzieliśmy o CzW. Jak więc nie doceniać genów????

Quote:
Mowisz o traktowaniu psa jak rzecz, ale nie ma to tez byc przytulanka, to zwierze ktore ma w zyciu swoje zadania
Świeta prawda
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 20:45   #17
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Się taka piekna dyskusja rozwija a tu sie co poniektórzy wycofują ,,,eeee nieładnie

Ynk - nikt nikomu nie nakazuje co ma robic z psem : jedni nie lubia wystaw inni obrony a jeszcze inni agility ( np ja) .....
Zgadzam się co do jednego: trzeba madrze kochac swojego przyjaciela !
To jak to się robi to jest juz psrawa wtórna ..byle nie było to w stylu jednego pana handlującego ziemniakami, który chciał ode mnie kupic Gigę , na pytanie co by z nią robil odpowiedział " jakby była dobra, to bym ja szanował - puszczałbym nocą z łańcucha" ...no ale dla niego to jest własnie szacunek dla psa....
Nikt Cię nie krytykuje, że wilczaka wybrałeś za wygląd - powód dobry jak każdy inny , nikt Ci nie każe z DeMolką jeżdzić na wystawy, szkolenia, zawody....to Twój pies ......
trzeba tylko spokojnie i tolerancyjnie podejśc do innego niz nassz sposobu na zycie z psem - o ile oczywiście mieści się to w ogólne przyjetych granicach etycznych.
Hodowcy wilczaków - moim zdaniem - maja jednen silny argument za tym aby szczenię od nich było jakoś pokazywane - rasa jest młoda, dosć różnorodna i ważne sa osobniki bardzo dobre....aby zamazać wilcze odium....aby nie słyszec ( jak wlasciciele bullików na psacerach) - to pies morderca ...
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 21:21   #18
Ynk
"Tata" Demolki :-)
 
Ynk's Avatar
 
Join Date: Sep 2004
Location: Wejherowo
Posts: 335
Default

No i urządziły rzeź Ynkowi
Aż taki radykał jestem? Chyba nie.
Fakt jest faktem że w życiu swym krótkim naoglądałem sie tyle braku szacunku okazywanego przez człowieka innym formom egzystencji że mam już alergię na ludzi.
__________________
Lepsze o północy jest wycie niż kocyk
Ynk jest offline   Reply With Quote
Old 05-12-2004, 21:35   #19
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Quote:
Originally Posted by Ynk
No i urządziły rzeź Ynkowi
.
Pochlebiasz sobie
Nie rzeź tylko spokojna wymiana pogladów ...
Mnie osobiscie udział na psiej liscie dyskusyjnej i czasem ostra wymiana pogladów na niej nauczyło bardzo, bardzo duzo....kiedys chciałam zawojowac swiat - dziś mam granitowo ugruntowane stanowisko wobec własnego psa....co nie przeszkadza mi podziwiać innych za ich osiagniecia - chetnie słucham jak do tego doszli, chetnie sie uczę od mądrzejszych.....i rozumiem, że moja miłośc do psa może wyglądac nieco inaczej niz czyjas inna ....i żadna nie jest gorsza od drugiej.....
Natomiast tu - na tym forum raczej mozna założyc, że mamy do czynienia z ludżmi o nieco wiekszym stopniu empatii niz zwykly rolnik ze srodkowej Polski
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 02:06.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org