Go Back   Wolfdog.org forum > Polski > Hodowla

Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach....

Reply
 
Thread Tools Display Modes
Old 07-12-2008, 22:30   #41
Deima
Junior Member
 
Deima's Avatar
 
Join Date: Mar 2006
Location: Kaunas
Posts: 248
Default

I think in the same way, that future owner has to decide wich puppy to take. The breeder can give advise which puppy take, but decision goes only after future owner. And good breeder have to put all info, pictures, video and etc. about puppies. I made a hudge mistake when i bought puppy only with breeder advice and now that dog lives in other place. And when the time will come to take another dog i wont repeat the same mistake.
Deima jest offline   Reply With Quote
Old 07-12-2008, 23:30   #42
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Wydaje mi się, że przy wyborze najważnijsze kryteria to charakter, zdrowie i eksterier. W tej dokładnie kolejności, z czym zdrowie i charakter idą razem na pierwszym miejscu. Pod warunkiem, że nie mamy ambicji wystawowych.
Tzn musisz to rozbic na dwie czesci - wybor hodowli i miotu oraz na wybor szczeniaka...

Czy pies bedzie szalec po wystawach, czy nie to jestem pewna, ze osoba, ktora chce nabyc wilczaka chce miec psa, ktory WYGLADA na wilczaka... Nie oszukujmy sie - kto lubi owczarki, ten kupi sobie owczarka... a nie wilczaka... Na CzW decyduja sie osoby, ktorym podoba sie ten wilczy wyglad...

Druga sprawa to zdrowie - czy pies bedzie zycie spedzal na ringu, czy na kanapie to MUSI byc to pies zdrowy... Owszem, na kanape moze isc pies ze zlym zgryzem czy wnetr, bo to na zycie psa i jego komfort nie ma wplywu. Ale pies z dysplazja stawow nie bedzie dobry ani na ring, ani na psa-przyjaciela...

Charakter - tu tez: tak samo zwraca uwage osoby, ktora chce przyjaciela, jak i ta ktora chce wystawiac. Pies strachliwy, czy agresywny nie nadaje sie ANI na wystawy, ANI na przyjaciela, ANI do hodowli... Wiec charakter MUSI byc dobry - z tym, ze licza sie rozne cechy - osoba wystawiajaca zwykle zwroci wieksza uwage na wyglad psa (charakter musi byc jedynie przyzwoity). Osoba szukajaca stroza musi brac psa bardzo pewnego siebie. Do agility szybkiego. Do posluszenstwa psa wpolpracujacego.

A teraz co do wyboru....

Najpierw trzeba wybrac hodowle i miot...

Hodowca bedzie dbal o to, co sie dzieje z psami po ich narodzinach. Zwykle dzieli sie hodowle na domowe i kojcowe.
Domowe oznaczaja, ze szczeniaki rosna wsrod ludzi w domu, maja z nimi staly kontakt i do malego ucza sie byc czlonkiem ludzkiego stada. Uznaje sie, ze sa one potem o wiele lepiej przystosowane do zycia w rodzinie, o wiele lepiej zsocjalizowane i o wiele mniej skore do zachowan agresywnych.
Szczeniaki kojcowe to te, ktore dorastaja w klatkach - ktore znaja jedynie inne psy (nie maja pojecia czym jest dom) - w nowym domu dopiero beda sie uczyc zycia z ludzmi, co zwykle idzie jak po grudzie. Zwykle nie potrafia bawic sie z ludzmi, maja braki w socjalizacji (strachliwosc, agresja).
Pisze jednak 'zwykle', bo warto poznac psy z roznych hodowli - najczescie jest tak jak pisalam i hodowle domowe maja o niebo lepsze szczeniaki (pod wzgledem socjalizacji i potem charakteru), ale jak od kazdej reguly tak i tu sa wyjatki. Podstawa wychowania jest bowiem nie to GDZIE szczeniaki dorastaja, ale KONTAKT hodowcy ze szczeniakami. Szczeniaki, ktore dorastaja w domu, ale ich hodowca caly dzien jest poza domem, a szczeniaki cale dnie spedzaja same zamkniete w pokoju beda oczywiscie o WIELE gorsze niz szczeniaki kojcowe, z ktorymi hodowca spedza mase czasu i poswieca wiele uwagi...
Oczywiscie wszystko ma swoje granice... Kto uwierzy, ze w taka pogode jakis hodowca bedzie siedzial caly dzien w kojcu i dbal o prawidlowy rozwoj szczeniat... Natomiast w domu to zaden problem...
Inna sprawa to genetyka - psy genetycznie strachliwe beda gorsze, niz te wychowane co prawda w kojcu, ale z dobrym charaktrem... Ale o tym za chwile...

Tak wiec NUMER JEDEN to wybor hodowli (liczba mnoga). Bo najpierw musimy sobie odpowiedziec na pytanie, czy chcemy psa, ktory wychowywany byl od malego i kawal roboty odwalil juz za nas hodowca, czy jednak mamy takie doswiadczenie z wychowaniem psow, ze mozemy sobie pozwolic, aby dostal sie nam w rece szczeniak z powaznymi brakami socjalizacyjnymi...
Jesli nie chcemy wtopic to odrzucamy wszystkie hodowle kojcowe (mozemy zostawic te, gdzie mamy ABSOLUTNA pewnosc, ze hodowca ma swira na punkcie szczeniakow) i te domowe, gdzie wiemy, ze hodowca ma psy w domu, ale nie przejmuje sie ich wychowaniem...

OK - mamy liste hodowli. Teraz zerkamy na ich mioty... Nie ma jednej jedynej slusznej hodowli. Czasem roznica w samej hodowli, jesli chodzi o jakosc miotow moze byc ogromna...

Wiec wybieramy miot:

1) ZDROWIE - z tym jest dosyc latwo. W bazie sprawdzamy wyniki przeswietlen rodzicow, dziadkow, czy ew. polrodzenstwa naszego przyszlego szczeniaka. W Czechach, Slowacji i Niemczech sprawa jest latwa, bo do hodowli moga isc jedynie psy przebadane. W innych krajach, w tym i w Polsce, nie ma takiego wymogu. I tu mamy pole do pierwszej selekcji - odrzucamy wszystkie hodowle, ktore maja choc jeden miot po niebadanych rodzicach - sprawa jest jasna: ZADEN dobry hodowca nie bedzie hodowal na niebadanych rodzicach. Bez wzgledu na to, czy ma obowiazek wykonania takich badan, czy nie. Potem odrzucamy mioty, ktore maja takie braki - w Czechach, Slowacji i Niemczech psy bada sie od kilkunastu lat. Nie ma wiec brakow w jakis 2-3 generacjach w rodowodzie. Natomiast w krajach, gdzie badania nie byly wymagane taki brak NAJCZESCIEJ oznacza, ze do hodowli poszly psy niebadane (wiec istnieje prawdopodonienstwo, ze chore), albo co gorsza (a niestety to bardzo czeste takze u nas), ktore byly badane, ale wynik wyszedl zly i hodowca postamowil go ukryc.
Nie dajmy sobie wciskac bajki, ze rodzice, czy dziadkowie sa niebadani, ale na 100% zdrowi... Nie dajmy rozbic z siebie jeleni, bo to niestety czesta sciema...

Oczywiscie nawet wybor najlepszego miotu nie da nam GWARAnCJI zdrowia, ale postepujac w ten sposob bardzo ograniczymy ryzyko nabycia chorego szczeniaka.

2) UNIKALNOSC - nie gra roli, gdy szukamy psa do domu. Ale jesli chcemy psa do hodowli nie ma co brac psow z miotow potworkowych, czyli potakich samych rodzicach jak miot, ktory jest juz na swiecie (pomijajac fakt, ze dobry hodowca nie kojarzy ponownie tych samych rodzicow, nawet jesli miot byl super udany (chyba, ze miot byl maly, albo szczeniaki poznikaly) - to taka glowna zasada hodowcow troszczacych sie o rase).

3) CHARAKTER - wybralismy juz dobre hodowle, wiec mamy pewnosc, ze hodowcy nie POPSUJA tego, co niesie ze soba genetyka. Teraz trzeba wybrac dobrych rodzicow przyszlego miotu. Niestety macie racje, ze reklama to reklama. Nasza zasada bylo zawsze "reklamowac mozna, ale nigdy klamac". Niestety wiem, ze sa hodowcy, ktorzy nie sa w stanie zastosowac sie nawet do podstawowej ludzkiej przyzwoitosci i bajeruja ile wlezie. Nie ma sie co sie oszukiwac - w internecie doskonaly charakter maja zarowno psy strachliwe (i to wariacko strachliwe), jak i te rzeczywiscie o doskonalym charakterze. Niestety nie pozostaje nam nic innego jak przekonac sie na wlasnej skorze i odwiedzic hodowce, lub zobaczyc jego psy na wystawie. I co najwazniejsze - zobaczyc inne szczeniaki po danej suce, czy psie. Porozmawiac z wlascicielami...
To jedyna gwarancja...

3) EKSTERIER - niestety tu jest jak z charakterem - o wygladzie mozna pisac mozna co sie chce... I niestety doskonala suczka o doskonalym wygladzie i doskonalych ocenach doskonalych sedziow czesto jest ledwo co przyzwoita... Czasem Champion i Interchampion jest ledwo co PODOBNY do wilczaka, a pies bez tytulow moze byc super przedstawicielem rasy...
Osoba, ktora nie zna sie na wilczakach ma trudniejsza sytuacje jak oddzielic ziarno od plew, ale nie jest zle... Trzeba tylko pamietac, ze NIE MA CUDOW. Szczeniaki beda w mniejszym lub wiekszym stopniu przypominac rodzicow i dziadkow... Jesli nie podobaja sie nam rodzice nie ma co wierzyc, ze szczeniaki beda inne...
Dodatkowo jak mowi Hartl - aby poznac dobrego wilczaka nie trzeba uczyc sie na pamiec jego wzorca. Wystarczy isc do ZOO i zobaczyc jak wygladaja wilki europejskie i poszukac wilczakow, ktore najbardziej je przypominaja... Tobeda te najlepsze...

Po takiej selekcji na 100% zostanie nam kilka miotow do wyboru... I tu mamy pole do popisu i zdania sie na wlasne preferencje...


OK, kiedy mamy wybrany miot mozemy wybrac szczeniaka... Zdrowie pomijam, bo tu zrobilismy selekcje wczesniej. Pozostaje charakter i wyglad. Jesli rzeczywiscie dobrze wybralismy hodowle to super, bo hodowca nam pomoze. Jesli wtopilismy... to mamy pecha...
Zawsze jednak dziala, ze "zaufanie jest dobre, kontrola jeszcze lepsza"... Tym bardziej, ze ZADEN hodowca nie przyzna sie, ze nie ma pojecia JAK wybrac szczeniaka...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Czy zawsze szczenie największe, najgłośniejsze, najruchliwsze i najbardziej zadziorne będzie dominantem?
To wlasnie zwykle najwieksza pomylka hodowcow i wlascicieli.

Najglosniejsze i najbardziej zadziorny szczeniak zwykle nie jest najbardziej dominujacy, ale ma NAJSLABSZY charakter z miotu. Szczeniak-dominant nie oszczeka obcego, bo sie go nie boi. Pewnie pierwszy poleci sie przywitac, bo przeciez to on szefuje...
Szczeniak warczacy przy misce moze byc najwiekszym zarlokiem... Misiakowaty spokojny szczeniak moze byc najwiekszym dominantem, bo nie walczy o nic - wie, ze nie musi...

Jeszcze gorzej jest z okreslaniem charakteru przy wyborze szczeniaka - ten najaktywniejszy moze byc tego dnia zmeczony, bo wlasnie szalal caly ranek. Ten najspokojniejszy moze miec wlasnie swoj czas, gdy zaczyna szalec... Ten nastawiony na ludzi moze wlasnie miec chec na poobiednia drzemke i nie zwroci wieksze uwagi na wizyte...

Niestety aby ocenic predyspozycje psa trzeba z nim przebywac jakis czas, no i wiedziec jak co sie ocenia... Poza tym musimy wiedziec czego chcemy... bo jeden pies moze byc dobry (odpowiadac) jednej osobie, ale byc calkowicie nieodpowiedni dla innej...

Inna sprawa to to, ze predyspozycje to JEDYNIE predyspozycje... Musimy pamietac o tym, ze jednak bedzie to WILCZAK (wiec KOMPLETNIE nie ma co liczyc na kanapowca przesypiajacego caly dzien). Potem mamy genetyke - szczeniak bedzie podobny do rodzicow i bedzie mial WIELE z matki, bo z nia spedzi pierwsze tygodnie zycia. Agresywna czy strachliwa suka wychowa agresywne czy strachliwe szczeniaki, bo beda one kopiowac jej zachowania.
Potem mamy hodowce - jaki hodowca takie nastawienie szczeniaka do ludzi... Szczeniak, ktory przez pierwsze tygodnie nie bedzie mial kontaktu z ludzka rodzina prawdopodobnie juz nigdy nie nauczy sie byc czlonkiem ludziego stada...
I na koniec mamy wlasciciela - to od niego decyduje na jakiego psa wyrosnie szczeniak. Nie ma cudow i szczeniak kojcowy, o slabej genetyce, po slabych rodziach NIGDY nie da sie wyprowadzic na psa o fajnym charakterze... Nawet jak trafi na najlepszego wlasciciela...
"Odratowac" mozna psy, ktorym hodowca zawalil socjalizacje, ale maja fajna genetyke, ale czasem trwa to LATAMI...

A wyglad... Jak wybrac szczeniaka...? Trzeba straszliwie uwazac... Bo nawet na najlepszych autorytetach mozna sie przejechac...

Mielismy znajomego, ktory poszukiwac super psa do hodowli. Pewnego dnia dostal telefon od jednego z czeskich hodowcow, ze ten ma dla niego super psa u super z super charakterem... Czlowiek ten sie napalil, bo osoba ta znana jest podobno jako jeden z autorytetow... ZAUFAL... i to byl jego blad... Jak zobaczyl szczeniaka to sie zalamal, bo nie trzeba bylo byc specem, aby widziec, ze szczeniak nigdy typowym wilczakiem nie bedzie... Co sie stalo? Hodowca ten postanowil pomoc innemu, ktory siedzial ze szczeniakami - w Czechach nikt ich nie chcial, bo krycie bylo slabe zarowno pod wzgledem zdrowia jak i wygladu i hodowca zostal w polowa niesprzedanego miotu... I uznano, ze akurat w kraju znajomego nikt nie pozna, ze nie jest to WILCZAKOWATY wilczak...

Inna historie czesc z Was juz zna... Znajoma szukala super psa do hodowli. Nigdy nie miala wilczakow, ale troche czytala, troche ogladala... Postanowila pomoc jej jedna z szych w tej rasie. Oczywiscie osoba ta zadzwonila do jednego z poradcw chowu, ze szuka super miotu, z pytaniem gdzie sa jakies super psy. Poradca dal mu namiar na pewna hodowle... Gdy uslyszelismy co nam zaoferowano malo nie poplakalysmy sie ze smiechu... Chocby genetyka dostala bzika to po takich rodzicach nie mial prawa narodzic sie fajny TYPOWY pies... Znajoma wziela szczeniaka z innej hodowli - z tamtej poleconej psy widzielismy... OWCZARKI... a wlos by Wam stanal na glowie, kto nam je polecil...
I to nie byla zla wola, ale KOMPLETNY brak znajomosci wzorca i tego jak powinien wygladac dobrze zapowiadajacy sie szczeniak...

Jak widac przejechac mozna sie nawet na pozornie najlepszych. A co dopiero na "zwyklym" hodowcy... A gwarantuje, ze kazdy szczeniak jest slodki... nawet taki, ktory nie bedzie w przyszlosci najlepszym wilczakiem.

Osob, ktore rzeczywiscie sa w stanie cos wywnioskowac na podstawie szczeniakow jest niewiele, choc paradoksalnie nie jest to trudne i w Polsce mamy osoby, ktorym swietnie to idzie, choc nie wyhodowaly nawet jednego miotu CzW... Sa tez hodowcy, ktorzcmiotow mieli mase, ale nadal jedynie gadaja bajeczki, a nic co by bylo zgodnego z prawda... Czasem osobom, ktorym ZALEZY na eksterierze wciskaja tak slabe szczeniaki, ze smialismy sie, ze niedlugo zaczeniemy doradzac przez internet - czasem kilka fotek 6-7 tyg szczeniakow wystarczy, aby byc pewnym, ze z danego szczeniaka nie wyrosnie prawdziwy wilczak... Pomogloby to unikac wpadek i wciskania Polakom szczeniakow, ktorych w Czechach czy Slowacji nikt nie chcial...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 00:16   #43
Rona
Distinguished Member
 
Rona's Avatar
 
Join Date: Aug 2004
Location: Kraków
Posts: 3,509
Default

Jeśli chodzi o wybór szczeniaczka, to za nas zdecydował los . Miała być najspokojniejsza suczka z konkretnego miotu, ale skoro urodziła się tylko jedna wybór był ograniczony. Hodowcy bynajmniej nie ukrywali, że psinka była "cholerą" (regularnie łomotała braci i najlepiej kombinowała jak wyjść z "nory"), ale równocześnie była przylepą garnącą się do ludzi w dzień i w nocy. Uznaliśmy, że właśnie ona była nam przeznaczona i ... mieliśmy rację.

Patrząc z szerszej perspektywy, nasz wybór był jednak w dużej mierze świadomy, tzn. chodziło nam o szczeniaczka po raczej mniejszych niż większych rodzicach z dobrym charakterem. Sunia docelowo miała być śmiała i przyjacielska (wersja wilczaka miejskiego), po matce mieszkającej w domu hodowców i mającej z ludźmi bliski kontakt emocjonalny, po przebadanych przodkach z historią idealnie czystych stawów (mieszkamy na 3 piętrze i pomimo, że do ukończenia
5 miesiąca życia psina na schodach była noszona na rekach a teraz schodzi prawie wisząc na szelkach - jakieś tam dodatkowe obciążenie jest). Od razu stawialiśmy jasno sprawę, mówiąc hodowcom, że nie planujemy dla niej kariery (3-4 wystawy jak w umowie i na tym koniec), więc na eksterierze (kolorze oka, długości uszu, ogona, itd.) zależało nam najmniej. Z drugiej strony - znając hodowlę i rodziców widzieliśmy, że mała będzie się mieścić w "wilczakowej normie", bo cudów nie ma i wilczy rodzice nie zrobią owczarka choćby się starali... (i odwrotnie)

Marzy nam się po cichu, żeby suńka była kiedyś podobna do swojej mamy... Na razie trudno powiedzieć czy będzie, bo jeszcze rośnie i zmienia się...
__________________


Last edited by Rona; 08-12-2008 at 11:33. Reason: uzupełnienie
Rona jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 00:44   #44
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Czy pięknośc u wilczaka idzie z rozsądkiem? Czy zawsze stajemy przed wyborem wygląd czy charakter?
Nie. Nie ma tu podzialow na uzytki i psy wystawowe.... I trafic mozna na mioty zarowno bardzo slabe pod wzgledem wygladu jak i charakteru. Jak i bardzo dobre pod kazdym wgledem...
Prawdziwy wilczak to dobry wyglad i dobry charakter. Tak samo NIETYPOWY jest CzW o super charakterze, ale nie przypominajacy wilczaka jak i ten super wygladajacy, ale o NIETYPOWYM charakterze...

Tyle, ze widac tu pewna prawidlowosc: jesli hodowca ma psy ladne, ale o tragicznych charakterach ZAWSZE bedzie twierdzil, ze ma linie wystawowa. Tak samo ten, ktory ma TRAGICZNE psy, ale z normalnymi charakterami bedzie twierdzil, ze nie zwraca uwagi na wyglad, bo hoduje 'uzytki'...
Hodowca, ktory ma slabe psy pod wzgledem wygladu i charakteru powie chetnym, ze hoduje psy wedlug wlasnej WIZJI rasy...

Niestety zaden z nich nie jest hodowca, ale... rozmnazaczem...

Co do wyboru to czasem jednak potrzeba wybrac, czy np zdecydujemy sie na psa lepiej wspolpracujacego, ale np o gorszej glowie, czy jednak bez takiej checi wspolpracy, ale super wygladajacego... Moze byc jednak tak, ze najlepszy bedzie pies najladniejszy...

Zawsze trzeba sie na cos zdecydowac... Nawet jesli wybieramy sam charakter - czy bedziemy brali psa jasniejszego i jasniejszym oku, czy o lepszych kontrastach, ale ciemniejszym oku. Czy psa lzejszego o lepszy, formacie, czy mocniejszego, ale troche dluzszego....

Takich wyborow jest masa... Im wiecej sie wie, tym wiecej znakow zapytania... Mielismy osoby, ktore majac wybor miedzy dwoma prawie identycznymi wilczakami spedzaly caly dzien, bo nie mogli sie zdecydowac...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Chyba rzadko można spotkac psy z jednym i drugim...
Wrecz przeciwnie.... Bardzo czesto.... Warto wyszukac na serio ambitne hodowle, bo takie nie ida na kompromisy i maja psy dobre pod kazdym wzgledem... Jest ich na serio sporo - niestety trzeba troche pojezdzic, bo dobry charakter to nie (tylko) ilosc zaliczonych egzaminow...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Czy przyszły ojciec Waszych szczeniąt ma by użytkiem ze świetnym chrakterem czy pięknym, typowym psem?
A dlaczego "czy"?

Pięknym, typowym pies to wilczak o pięknym, typowym wygladzie I pięknym, typowym charakterze... I jest duzo reproduktorow spelniajacych te kryteria, po co wiec brac psy z normalnym charakterem, ale nie wygladajace jak wilczaki?

Powiem tak: egzaminy nie sa dla mnie zadnym wyznacznikiem, bo znam przecietne psy, ktorych wlasciciele wydali fortune na szkoleniowcow, albo spedzili lata nad zdawaniem egzaminow z przecietnym psem. Na papierku wszystko wyglada ladnie i latwo taki miot sprzedac jako "uzytkowy", ale szczeniaki dziedzicza geny, a nie ilosc wlozonej kasy czy pracy.
Niestety trzeba tez troche siedziec w rasie, bo np. w rasie mamy psa, ktory reklamowany jest jako super uzytek (widzialam to takze w Polskim internecie), ale nie jest tajemnica, ze mimo wielu zdanych egzaminow szczeniaki dawal BARDZO slabe uzytkowo. Zaryzykowalabym nawet slowa "przewaznie najzwyczajniej bojazliwe".... Takich "uzytkow" nie uzyje nigdy ze wzgledu na...zbyt slaby charakter jak na moj gust...

Z drugiej strony sa psy, ktore nigdy nie zaliczyly zadnego ezgaminu (bo wlasciciela to nie interesowalo), ale ktore bez przygotowania wymiataja na obozach na obronie, tropieniu, czy posluszenstwie... I ogolnie sa bardzo stabilne....

Poza tym trzeba pamietac, ze charakter to tez to co chcial uzyskac wlasciciel... Kiedys juz pisalam o psie, ktory mial super charakter i dawal super charakter szczeniakom, ale uznawany byl za "agresywnego". A to tylko dlatego, ze pracowal jako pies strozujacy i byl uczony wlasnie tego aby nie byc przyjazny do ludzi... Wiec SUPER "uzytek" mial latke psa o zbyt "podlym" charakterze...

Niestety jak zawsze: podstawa jest nie to co widac i co jest reklamowane, ale to co jest PRAWDA....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 01:17   #45
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

p.s. mysle ze co do badania HD, to Litwa jest doliczona do krajow, gdzie MUSZI byc HD, zeby psa hodowac.
Tak bylo przed przyjazdem pierwszego wilczaka, tak i teras jest. To u nas odpada problem miotow po psach bez HD.
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 01:38   #46
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by DanielZ View Post
Wszystko pięknie ładnie, ale i tak zaden hodowca niejest wstanie przewidziec co tak naprawde przyszły właściciel zrobi z wybranym mu szczenięciem. Więcej niż połowa która zażeka sie że bedzie psa wystawiala a nigdy pies na wystawy nietrafi i niewskurają tu zadne obwarowania umowami. W drógą strone też to działa ktoś mówi nam ze nichce psa na wystawy , a za pare mięsięcy widzimy go na wszystkich mozliwych wystawach( i zaczynają sie pretensje do hodowcy).
Oczywiscie masz racje... niestety zwykle im wiecej ktos obiecuje tym mniej pozniej sie otrzymuje... Dlatego osobiscie wole wybrac fajna osobe, niz super hodowce, ktory obiecuje gwiazdki z nieba... Moze to gorsze marketingowo (bo psy nie sa prezentowane tak czesto jak przez hodowcow), ale lepsze "dla duszy", bo czlowiek nie boi sie, ze pies "wyparuje", jesli nie bedzie taki super jak sobie tego zyczy hodowca... No i nie ma nic fajniejszego jak obserwowac, gdy "normalna" osoba dostaje bzika na punkcie psa i znajduje jakies nowe wspolne fajne zajecie.

Co do zmuszania do wystaw - my mamy w umowie tyle, aby starczylo na uzyskanie psu na uzyskanie praw hodowlanych. Zwykle sa to 3... I zdecydowana wiekszosc wlascicieli chetnie na to przystaje (bo o warunkach wiedza przed zakupem szczeniaka). Czasem ktos lapie bakcyla wyjazdow, spotkan i/lub wystaw - to juz jednak dla nas jedynie bonus... Oczywiscie to dla kazdej hodowli super reklama - a sukcesy psow z wlasnej hodowli ciesza bardziej niz wlasne. Ale zmuszac nikogo nie mozna, bo... nie kazdy musi to lubic... No i poza wystawami mamy tysiace sposobow na "uzycie" wilczaka: w sporcie (biegi wytrzymalosciowe, wyscigi canicross i bikejoring, tropienie, posluszenstwo), w pracy (ratownictwo, wypasanie, strozowanie). Moga pracowac w reklamie (grac wilki) oraz towarzyszyc w rajdach konnych. Sa wilczaki pracujace z dziecmi (nie tylko dogoterapia). Wilczaki wystepuja na deskach teatrow, pracuja w hotelach, patroluja kanaly jako straz wodna...
Nic z tego nie jest gorsze.... Moze nie wszystko jest "efektowne", ale dobra zabawa nie zawsze musi byc widowiskowa...

Quote:
Originally Posted by DanielZ View Post
co dane szczenie rokuje ale nigdy niemówie jakie bedzie bo kaszpiroski to ja niejestem .
Nikt nie jest... Ale tak jak piszesz - mozna okreslic co dany szczeniak rokuje... Widac tez, gdy nic nie rokuje...
Pytanie tylko jak czlowiek moze poznac, ze hodowca robi nas w konia? Ze wciska nam psa nic nie rokujacego mowiac, ze to przyszly champion i lepszego nie znajdzie?
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 02:27   #47
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Bo nie wierzę, że w Polsce kryje się suki CZW patrząc na to który sąsiad zza rogu ma jakiegoś repa bo szczeniaki trzeba wyprodukowac, a ten akurat jest najbliżej.
Nie - u nas kryje sie wlasnym psem. Nawet jesli nie pasuje eksterierowo do suki (bo powiela i wzmacnia jej wady) i szczeniaki sa nieciekawe. A potem robi powtorki, bo to najlepsze mozliwe skojarzenie nawet jesli poprzedni miot byl slaby...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Na wszystkich stronach polskich hodowli czytam w zapowiedziach miotów opis rodziców, zarówno matki jak i użytego repa- dlaczego został wybrany, na co zwrócono uwagę, jaki ma charakter...
Tylko, ze czasem to prawda, a czasem jedynie pobozne zyczenie... I nie ma gotowej recepty jak poznac co jest prawda, a co nie... Czasem cos wyglada ladnie, a jak sie wgryziesz to...
W internecie czytasz - "suczka przyjacielska o doskonalym charakterze" - opis suczki, ktora tak sie boi, ze nigdy nie podejdzie do nikogo obcego - nigdy na nikogo nie warknela, bo dobrowolnie nie zblizy sie bardziej niz na 20 metrow, a nikt nie bedzie biegac za psem aby sprawdzic jaki sie "z bliska"... "Unikalny w Polsce rodowod" - fakt, jako hodowcy go unikalismy, bo nie chcielismy sprowadzac krwi z linii znanej z bardzo slabych wynikow HD ciagnacych sie przez generacje. "Potezny wilczak" jest w rzeczywistosci sredniego wzrostu, czyli zwykly PRZECIETNIAK. "Suka domatorka" boi sie ludzi i dlago nie nie lubi opuszczac domu. "Wybitni rodzice" to czesto Championy Polski, czyli psy z tytulami, ktore maja wszystkie wystawiane wilczaki... "Wilczak o wielu zdanych ezgaminach" tak samo jak "suka wybijajaca sie w skali kraju" ma ich o polowe mniej niz nasza polska czolowka. "Pies kochajacy ludzi" - wilczak jest WILCZAKIEM, a nie golden, ktory ma kochac kazdego obcego, wiec to nie jest cos pozytywnego... "Suka dominujaca" - suka, ktore wsrod ludzi nie pokazala sie inaczej niz z ogonem ze strachu podkulonym na brzuchu...

Te cytaty to nie jest zart, ale autentyczne teksty pojawiajace sie na stronach internetowych. I takich perelek jest MASA... Doswiadczony wlasciciel wilczaka, ktory siedzi w rasie na to nie pojdzie, ale to rzeczywiscie spore zagrozenie dla kogos, kto dopiero poszukuje odpowiedniego szczeniaka... Bo niestety wierzac w to co sie czyta (bez sprawdzenia czy to prawda) laduje sie czasem nie z super uzytkiem o wybitnym charakterze, ale ze szczeniakiem ktoremu niesamowicie daleko do tego jaki ma byc i jak ma wygladac pies rasy "Czechoslowacki wilczak"...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Ale nie zapominam, że strony hodowli są poniekąd reklamami i sposobem promocji danej hodowli, więc wiem, że nikt nie napisze, że użyty rep ma np. za ciemne oko, źle osadzone uszy albo za długi ogon. Za to napisze jaki fajny ma charakter, piękne stawy biodrowe i doskonałą budowę.
Gorzej - wyczytasz, ze ma super oko, doskonale ucho i fantastyczny ogon. Stawy beda piekne, choc... niebadane. Doskonala budowa, choc doskonala dla ONa, a nie wilczaka...

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Do czego zmierzam... Otóż uważam, że w tej kwestii należy zdac się na hodowcę.
Z tym jest problem... Nie mozna liczyc na to, ze hodowca slabych psow bedzie niemilym czlowiekiem. Znam FATALNYCH hodowcow, ktorzy jednak bardzo kochaja swoje psy i sa super ludzmi. Ale najzwyczajniej nie znaja sie na selekcji i nie maja pojecia jak dobierac psy. Nie maja pojecia jak wybrac szczeniaka i dlatego kieruja sie "sercem" . kazdy szczeniak jest wybitny.
Poznasz hodowcow, ktorzy potrafia byc niesamowicie mili. Szczegolnie gdy ktos szuka szczeniaka... Albo, gdy sie komus do kogos przydasz... no miodzio...
Nie, nie licz, ze ci ZLI beda mrukami, gburami i ogolnie osobami odpychajacymi...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP

Last edited by z Peronówki; 08-12-2008 at 02:35.
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 14:29   #48
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Dziękuję za odpowiedzi...
Choc temat troszkę uciekł z "czym kierowac się przy wyborze szczeniaka" na "czym kierowac się przy wyborze hodowli"
Bo pisząc pierwszy post miałam przed oczami siebie już w po wyborze hodowli zastanawiającą się, którą kluchę wybrac
Nie chciałam poruszac tematu wyboru hodowli, ponieważ wszyscy hodowcy (chyba?) czytają wolfdoga i to byłoby trochę... hmmm... niezręczne Zarówno dla mnie jak i dla Was.
To tak jakby na forum weterynarzy, gdzie udzielaliby się moi koledzy i koleżanki po fachu (których znam, lubię i szanuję bardziej lub mniej) ktoś zadał pytanie "którego weta polecacie bo pies mi zachrował". Osobiście nie odpisałabym. A Wy?
Takie pytanie należy kierowac do osób niezainteresowanych- w przypadku lekarza- do pacjentów, a w przypadku hodowcy- do osób, które kupiły od niego psa i nie mają własnej hodowli.
A potem zaryzykowac na własnej skórze- pamiętając o jednym- każdy jest inny i ma inne oczekiwania.
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 14:38   #49
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

Rybka, liudzi sa liudzmi, i na Twoje pytanie bez innych podtematow odpowedzial mysle ze tylko ... robot

znowu dam liste:
mami opinie:
1. poda cie calkowicie pod opinia hodowcy i brac to co on nam oferuje jak ten najlepszy wariant.
2. miec info, gadac z hodowca, ale samemu na koncu decydowac co wybrac
3. samemu robic testy i wybierac to co samemu podoba sie.

takie wniosky mam z 4 stron
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 14:39   #50
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

No to wrzuce swoje 3 grosze. Dawno nie pisalam wiekszych, dluzszych postow, bo jak sama Magda napisala "bo po co?".
Troche zejde z tematu, ktory byl o wyborze szczeniaka, na rzecz powtorek miotow, bo takowe zostalo poruszone. (Margo najwyzej rozdzieli temat)

Nie jestem za tym, zeby robic 2 razy czy wiecej ten sam miot.
Bo i po co. Mamy sporo fajnych repow, zeby zrobic cos nowego.
Jesli miot jest liczny, ktorys ze szczeniakow poszedl dalej do hodowli, to po kiego diabla to powtarzac? Rozumiem sytuacje, kiedy miot jest malo liczny, a szczeniaki "przepadly". Moze byc roznie-szczeniaki padly, albo nie poszly do hodowli, a miot byl interesujacy ze wzgledu na rodowod czy wyglad to ok.
Mozna zrobic powtorke.

Ja sama powtorki bym nie zrobila, ale... Jest jeden wyjatek.
Kazdy wie, ze jestem zakochana w Hronie Radov dvor.
Wiele osob go widzialo, w mniej lub bardziej oplakanym stanie, ale ten pies ma cos w sobie.
Ma swoje wady, ktore widac chocby na bonitacji. Ale sa rowniez wady, ktore nie sa wynikiem genetyki, ale warunkow w jakich mieszka... (przekatowanie, miekkie nadgarstki).
I wiem, ze gdybym miala mozliwosc TERAZ pokryc Garude Hronem-zrobilabym to.
Ale wiem rowniez, ze nie moglabym zostawic sobie psa z tego miotu, a bardzo bym chciala. Wiec zrobilabym powtorke-kiedy Garuda juz by konczyla kariere maciezynstwa, wlasnie po to, zeby zostawic sobie psa.
Inna sprawa by wygladala, gdybym Hrona miala tu, u siebie.
Poczekalabym pare lat, zeby zrobic tylko jeden miot z nim i wtedy bym zostawila psa.
Na dzien dzisiejszy watpie, zeby ten pies mial szczeniaki w ogole. Na Slowacji on juz jest niehodowlany.
A pies ma bardzo interesujaca krew i wyglad.
Dla Polski, mysle, ze korzystna...
I w tym momencie, jestem za powtorka.
Ale nie jestem, kiedy u siebie w domu mamy psa i suke i zamiast pojechac gdzies indziej (juz nie mowie o wyjezdzie do innego kraju, nie wszystkich stac), do innego psa u nas w PL, to kryje sie na swoim podworku kolejny raz...
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 14:52   #51
Rybka
Member
 
Rybka's Avatar
 
Join Date: Feb 2008
Location: Stargard
Posts: 757
Default

Quote:
Originally Posted by wolfin View Post
Rybka, liudzi sa liudzmi, i na Twoje pytanie bez innych podtematow odpowedzial mysle ze tylko ... robot

znowu dam liste:
mami opinie:
1. poda cie calkowicie pod opinia hodowcy i brac to co on nam oferuje jak ten najlepszy wariant.
2. miec info, gadac z hodowca, ale samemu na koncu decydowac co wybrac
3. samemu robic testy i wybierac to co samemu podoba sie.

takie wniosky mam z 4 stron
No tak... W sumie na moje pytania padły już odpowiedzi... Tu ukłon w stronę posiadaczy "pojedynczych sztuk" wilczaków , oraz Margo.
Jeżeli ktoś jeszcze ma ochotę napisac mi jak wybrał swojego szczeniaka i jak to przełożyło się na życie i współpracę z psem w przyszłości będę wdzięczna. I zaznaczam: bardzo interesuje mnie relacja temperament szczeniaka- jego zachowanie w dorosłym życiu.
__________________
Rybka jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 15:10   #52
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Jeżeli ktoś jeszcze ma ochotę napisac mi jak wybrał swojego szczeniaka i jak to przełożyło się na życie i współpracę z psem w przyszłości będę wdzięczna. I zaznaczam: bardzo interesuje mnie relacja temperament szczeniaka- jego zachowanie w dorosłym życiu.
Kupowalam 3 szczeniaki....
Pierwszy Bolton. Mial byc jasny, najwiekszy i o najmocniejszym charakterze. Wyboru dokonala Lucka, czyli hodowczyni. I Bolton taki byl. Byl BARDZO duzy, mial BARDZO mocny charaker. Co do "jasnosci" - byl jasny, ale o odcieniu piasku... Potem okazalo sie, ze nawet lepiej trafilam...

Druga Jolka... Oczywiscie hodowce i miot wybralam sama. Mialam kilka tipow, ale gdy trafilo sie takie krycie nie mialam watpliwosci. Suke wybierala hodowczyni. Miala byc wystawowa, czyli "naj" i najlepiej jak najbardziej aktywna.
I... trafienie 100%. Wybor miotu zawdzieczam sobie, wybor Jolly zawdzieczam hodowczyni - rzeczywiscie z miotu dostalam ta "naj". Prawdziwa torpeda mimo bycia "babcia"...

Z wyborem Merry Bell ladniej widac, ze hodowcy warto zaufac. Suczka miala isc do hodowli. Miala tez byc aktywna, bo akurat takie psy lubie... Przyszedl czas odbioru - moglismy jeszcze zmienic zdanie. Hodowczyni przyniosla obie suczki. Belka miala miec fajniejsza glowe... Zgoda, tak bylo... Tyle, ze byl problem z charakterem - miala byc aktywna suczka.... a przy wizycie... Belka lypnela na nas okiem i wyniosla sie spac. Bylismy tam kilka godzin - Merry Bell nawet nie zmienila znaczaco pozycji. W tym czasie bawila sie z nami Tajga...
Bylismy w kropce... Uwierzyc hodowczyni, ze Merry Bell jest bardzo aktywna i nie jest zadnym anemikiem? Czy brac gorsza eksterierowo, ale bardziej pasujaca nam charakterem Tajge.....
Zaufalismy hodowczyni - juz po dojechanio do domu okazalo sie, ze Merry Bell to ADHD na jakim nam zalezalo... Tego dnia jedynie ladowala bateryjki...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 15:20   #53
Narvana
love and terror
 
Narvana's Avatar
 
Join Date: Jul 2004
Location: Twardogóra/Gdańsk
Posts: 3,861
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
Jeżeli ktoś jeszcze ma ochotę napisac mi jak wybrał swojego szczeniaka i jak to przełożyło się na życie i współpracę z psem w przyszłości będę wdzięczna.
No to u nas bylo tak.
Sama nie mialam mozliwosci wyboru szczeniaka, poniewaz jezdzic co jakis czas do Margo i sprawdzac, za duze koszty
Margo wybrala suke dla mnie.
Moje kryteria byly jasne - "najmniejsza z miotu, najciemniejsza, lubiaca ludzi, najbardziej aktywna, z ADHD, narwana"
No i w ten sposob mam Garude - 100% tego co chcialam miec.
__________________
Pozdrawiam
Marzena&Trejsi&Pirat&Garuda
Narvana jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 15:26   #54
szasztin
Senior Member
 
szasztin's Avatar
 
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
Default

Nasz pierwszy pies i do tego od razu Czw. Opowiedziałam Margo jakiego chcę psa. Miał byc przyjacielski, uwielbiać ludzi ( mieszkamu w duzym mieście), aktywny ale nie za bardzo aby "początkujący właściciele" mogli dac sobie z nim radę. Miał być ciekawski i nizbyt bojaźliwy - chcielismy go zabierać "dosłownie" wszędzie: na wakacje pod namiot, w góry, na rower, na marsze na orientację. Myśleliśmy o innym psie z miotu ale to Margo wybierała dla nas psa. Zaufaliśmy jej!! I wyszło jej I d e a l n i e!!
Imbus jest taki jak go opisywała Margo!!
I co wazne nie kryła przed nami że Imbus może miec problemy z wystawami bo ma cały czarny pysk. Ale nie wystawy były naszym priorytetem. Choć poszalelismy na kilku wystawach - pysk Imbusa z wiekiem zbielał.
Jeśli jeszcze raz będę brać Czw to poprosze Margo aby pomogła mi w tym wyborze
szasztin jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 15:35   #55
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default Rybka, ja juz troche pisalam o swoich 3 psow

Gaga, niewidze co tu jescze tlumaczyc, wszystko jasno jest napisane.

Rybka, ja juz troche pisalam o swoich 3 psow.
Harka - wybrala hodowczyna, ona tez wiedziala ze to muszi byc pies z dobrym charakterem i na wystawy, rezultaty same za siebie mowia, narazie to jest jedyny pies z "Eden severu" ktory ma WW.

Geryon, to byl jedyny pies w miocie, ktory sedl do hodowli, to i wyboru nie bylo- to juz Rony situacja - jedyny i stal sie tym.

Kuti - to z calej 9 byla ta, ktora wpadla w oko i serce, bo miala charizme i charakter, eksterjer postawilam na 2 miejscu, tz miala doskonale maaaaale uszki, piekna charizmaticzna glowe, ale za seroka klatke piersiowa, troche dlugi ogon jak na malucha i od Irana ma ciemnejsze oko, ale, nie zaluje ani minutki, bo to ONA, to co ja wyobrazam w charakterze wilczaka, a reszte- poprawimi z jej miotach.

o psach,ktore mam na wspolwlasnosc- grala tu role i genetyka i ... sam pies. Tak ostatnio bylo z Lupian Urzo- musial isc do rodziny, ale kedy jego zobaczylam, stal sie moj, bo to jest Pies z duzej litery.
__________________
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 15:52   #56
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by szasztin View Post
Zaufaliśmy jej!! I wyszło jej I d e a l n i e!!
Imbus jest taki jak go opisywała Margo!!
Jedna rzecz wyszla nadprogramowo - bycie ciekawskim.... Prawde mowiac nie sadzilam, ze Imbus bedzie w przyszlosci sprawdzal jak biegna kable w scianie, z czego skladaja sie fotele i co jest w srodku gniazdka.... Nawet jak na wilczaka dal chlopak czadu...
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 16:03   #57
z Peronówki
VIP Member
 
z Peronówki's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Późna
Posts: 6,995
Send a message via MSN to z Peronówki Send a message via Skype™ to z Peronówki
Default

Quote:
Originally Posted by Rybka View Post
I zaznaczam: bardzo interesuje mnie relacja temperament szczeniaka- jego zachowanie w dorosłym życiu.
Dobry wybor ulatwia pozniejsze wychowanie... Jesli masz psa chetnego do kontaktu z ludzmi to wystarczy poprowadzic go w tym kierunku. Mozesz oczywiscie wybrac wiekszego odludka i przekonywac go, ze bycie z ludzmi jest fajne... I moze sie to udac... Z tym, ze:
1) moze sie udac, ale nie musi
2) wymaga to wiecej pracy

No i predyspozycje to jedno, wychowanie to inna sprawa... Mielismy kiedys bardzo domnujacego szczeniaka. Trafil do hodowcy, ktory calkiem zawalil nie jego wychowanie, ale socjalizacje. Efekt... Pies nie byl dominujacy, nie byl ani troche agresywny - to mily psiak, ale pewny siebie szczeniak stal sie strachliwym psem.

Druga sprawa to pies wspolpracujacy - wybralismy psa chetnego do pracy z czlowiekiem, bo mial isc na szkolenie. Wlasciciel zdecydowal sie jednak nie pracowac - zostawil go na boku. Teraz to dorosly dobrze wychowany pies, ale nie ma u niego sladu tej dawnej checi pracy z czlowiekiem, bo oduczyl sie tego, ze czlowiek to fajny partner do zabaw i pracy...

Chcesz fajnego szczeniaka - wybierz takiego z miotu... Ale cala reszta to bedzie juz tylko Twoja praca....
__________________
.

'Z PERONÓWKI'
FACEBOOK GROUP
z Peronówki jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 16:05   #58
wolfin
Moderator
 
wolfin's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Where the wolf lives
Posts: 6,095
Send a message via ICQ to wolfin Send a message via Skype™ to wolfin
Default

ee, tam, ja mam kluc polamany na pol w... drzwiach, bo jakis Geryon chcial zobaczyc jak trzeba dom zamknac mialm co robc dopoki ten kawalek metalu wyciagnelam

teras tak pomyslalam ze:
1 miot- ja psy wybieralam, wedlug tego co chciali wlasciciela.
2 miot- jedna milosc byla od 3 dnia zycia (Imija), Laura wybierala miedzy Inukami i I'Hakoru- wybrala Hako, ale jak wydzimi na wystawach to sa klony z eksterjeru i charakter mieli baaardzo bliski, moze Nuk, wieciej jak kotek z Shreka - ma takie oczki. Ilmarinen- to on sam juz Anetke wybral ale tez mieli 2 dluuge dni na obserwacje.
3 miot- wyberalam ja, ostatnia decyzje czy Larikin, czy Lu Hellen mieli rodzina Larikina, ale na moich slowach- im podobal sie Lu, ale chceli spokojneszego psa, to wybrali Larikina.

no to wychodzi na to ze decydujemi razem z wlascicielem, ale ja nakieruje ich w ta strone ktora jest dla ich samych wazna
to mozna tez mnie dodac do hodowcow, ktore wybieraja kto bedze z kim , ale wieksza ilosc decizii robimi razem.
__________________

Last edited by wolfin; 08-12-2008 at 16:14. Reason: p.s
wolfin jest offline   Reply With Quote
Old 08-12-2008, 17:18   #59
Fori
Junior Member
 
Join Date: Sep 2006
Posts: 159
Default

Quote:
Originally Posted by z Peronówki View Post
Dobry wybor ulatwia pozniejsze wychowanie... Jesli masz psa chetnego do kontaktu z ludzmi to wystarczy poprowadzic go w tym kierunku.
Właśnie taki miał być i jest Foras, przyjacielski, kontaktowy, nawiązujący chętnie nowe znajomości, i rozdający wtedy dziubki i lizańsko po rękach.
Wie też że źli ludzie są na świecie i sygnalizuje swoją opinię. A ponieważ spędza ze mną w pracy cały dzień, jego pozytywne i otwarte nastawienie do ludzi i różnych zwierząt ułatwia nam wspólne życie i pracę.

To że Foras mi się podobał i bardzo chciałam żeby to był on to jedna strona medalu. Druga - że zaufałam w pełni opinii Margo, że to jest ten gość ktorego poszukuję i który spełnia moje oczekiwania.
Wybór trafny, oczekiwania spełnione, pies lubi ludzi i wędrówki po lasach, na razie nie lubi tylko wystaw
Fori jest offline   Reply With Quote
Old 09-12-2008, 00:12   #60
Gaga
VIP Member
 
Gaga's Avatar
 
Join Date: Sep 2003
Location: Los Dientitos
Posts: 6,856
Send Message via Gadu Gadu to Gaga
Default

Jak sobie poczytałam ostatnie wypowiedzi to wyszła z tego referencyjna lista spełnionych życzeń
__________________

Hodowca psów to nie funkcja, to nie zawód i nie nazwa hobby - to tytuł i godność. Trzeba na nią zasłużyć i dobrze piastować.
チェイタン。
Gaga jest offline   Reply With Quote
Reply


Posting Rules
You may not post new threads
You may not post replies
You may not post attachments
You may not edit your posts

BB code is On
Smilies are On
[IMG] code is On
HTML code is Off

Forum Jump


All times are GMT +2. The time now is 20:27.


Powered by vBulletin® Version 3.8.1
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
(c) Wolfdog.org