Opcja "ignorowani użytkownicy"

[Huan]

Właśnie nadrabiam zaległości na forum i niektórych tematów aż nie chce się czytać. Merytorycznie kulejące posty, elementarne problemy z prowadzeniem dialogu, gdzie na poparcie swoich tez wypadałoby podać jakieś argumenty i starać się ustosunkować do podanych kontrargumentów... no ale w porządku - ludzie będą pisać, co chcą, ale dla dobra innych, czytających to forum chciałem tylko przypomnieć o pewnej funkcji, w którą wyposażone jest forum: ignorowanie osób. Poprzez dodanie do takiej listy użytkownika, którego nie trawimy, nie będziemy widzieć jego postów i zaoszczędzimy sobie i innym niepotrzebnych nerwów.

Oto co należy zrobić...

Klikamy na "Panel użytkownika" u góry ekranu:



potem wybieramy opcje "Edytuj listę ignorowanych" z menu po lewej stronie:



i wystarczy już tylko wpisać nazwę użytkownika, którego postów czytać nie chcemy:

[Gaga]

niezłe hasło
Tylko widzisz, kłopot w tym, że ta funkcja wycina sens wątku, który się śledzi. To trochę tak, jak z zamiataniem problemu pod dywan. Nie znika...

[Kamoszka]

Originally Posted by Huan

i wystarczy już tylko wpisać nazwę użytkownika, którego postów czytać nie chcemy:

Dziękujemy Przemkowi za jakże cenne instrukcje Ja dodam tylko, że to polskie forum więc nazwy ignorowanych użytkowników wpisujemy po polsku Może zrobi się w końcu trochę porządku. Bo w niektórych sytuacjach o mało co doszłoby do przelewu krwi... wilczej krwi

[Grin]

E, co Ty; Przemek po prostu zapomniał dopisać, że ewentualne podobieństwo wszelkich nazw i osób jest całkowicie przypadkowe.

[wilczakrew]

Lepiej znaleźć powód i wyrzucić tą złą krew z forum. Przydała by się petycja i najlepiej jak by była anonimowa bo wtedy każdy się może pod nią podpisać.
Ignorowanie nic nie da bo i tak pewne osoby tą funkcję z nudów wyłączą.
Poprostu nie będą miały wtedy co pisać.

[atah]

Ten watek już jest żenujący! Wypowiadam się jako "postronny obserwator". Nie mam wystarczającej wiedzy, żeby oceniać merytoryczną wartość waszych sporów, ale jakoś nigdzie nie zauważyłam, żeby wilczakrew kogoś obrażał.
Wygląda na to że są tutaj zagadnienia i pytania objęte tabu, a ich wypowiedzenie powoduje nagłą gorączkę u niektórych osób.

[GRABA]

Originally Posted by atah

Ten watek już jest żenujący! Wypowiadam się jako "postronny obserwator". Nie mam wystarczającej wiedzy, żeby oceniać merytoryczną wartość waszych sporów, ale jakoś nigdzie nie zauważyłam, żeby wilczakrew kogoś obrażał.
Wygląda na to że są tutaj zagadnienia i pytania objęte tabu, a ich wypowiedzenie powoduje nagłą gorączkę u niektórych osób.

No widać, że znajomość Twoja z Grześkiem jest typowo towarzysko - spacerkowa. Pewnie też usłyszałaś kto dobry jest, a kto zły - stąd, to obruszenie
Grzesiek, to człowiek, który publicznie obraża, a w dodatku nie przeprosi
za to, tylko cierpi też na zaniki pamięci i myśli, że nic się nie stało

[Gaga]

Nie Aga, zapewne ładnych kilkanaście osób się zmówiło, uwzięło i chcą komuś dla fun'u zrobić kuku. No i oczywiście są w wielkim błędzie. Po prostu świat się uwziął na jedną, biedna osobę.
Spiskowa teoria dziejów, jak nic.

[btd]

Mam lepszą : tu jest jedyne źródło wiedzy i wyrocznia, a profani nie wiedzący co czynią nie potrafią tego faktu zaakceptować. I jeszcze ośmielają się gdzie indziej cokolwiek pisać. A przecież wiadomo: nie będziesz miał forów innych przed wolfdogiem.

[atah]

Originally Posted by GRABA

No widać, że znajomość Twoja z Grześkiem jest typowo towarzysko - spacerkowa. Pewnie też usłyszałaś kto dobry jest, a kto zły - stąd, to obruszenie
Grzesiek, to człowiek, który publicznie obraża, a w dodatku nie przeprosi
za to, tylko cierpi też na zaniki pamięci i myśli, że nic się nie stało

Nie znam świata wilczakowego spoza forum i piszę o tym co widzę tutaj. Być może nie rozumiem rożnych dziwnych niuansów waszych relacji . Macie super psy, dużą wiedzę o rasie a zamiast dyskutować rzucacie sie sobie do gardeł jak dzieci w piaskownicy, aż przykro czytać.
Moim zdaniem dobrze gdy się zadaje pytania jakkolwiek by one nie były drażliwe. Zwłaszcza, ze przecież wilczaki są młodą rasa i stąd tak dużo nieugruntowanych tez, które wymagają dyskusji.

[Gaga]

Originally Posted by atah

zamiast dyskutować rzucacie sie sobie do gardeł jak dzieci w piaskownicy, aż przykro czytać.
.

I dlatego został założony ten wątek. Na syndrom sztokholmski niestety nie da się nic poradzić