|
Hodowla Informacje o hodowli, selekcji hodowlanej i miotach.... |
|
Thread Tools | Display Modes |
22-09-2008, 22:53 | #41 | |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Quote:
Ale pewnie ja się nie znam, mam wilczaka tylko 18 miesięcy. :->
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
|
22-09-2008, 22:53 | #42 | |
VIP Member
|
Quote:
sporo i na wystawie widac.. pies, ktory tworzy z przewodniekiem team, ufa mu, cieszy sie, ze moga RAZEM cos robic- bedzie sie wystawial, w przeciwnym wypadku widzisz przerazona bide z ogonem wiecznie pod brzuchem, stulonymi uszami i przerazonyn wzrokiem... to sa rzeczy tak widoczne, ze ciezko nie zauwazyc. Pamietam na jednej z wystaw, w hali gdy ludzie pokazywali sobie palcami pare: czlowiek i ciagniety po ziemi pies.. sliska podloga wiec latwo bylo ciagnac.. pies skulony, slizgajacy sie brzuchem po tej podlodze bo bal sie wstac... to raczej ciezko zakwalifikowac do psow o dobrym charakterze |
|
22-09-2008, 22:55 | #43 |
Junior Member
|
Gaga a powiedz, który pies nie jest oportunista. Jeden mniej a drugi bardziej, ale nigdy pies nie zrobi tego co mu się po prostu nie opłaca. Całe szczeście że zgadzamy się na tem teorii dominacji, nieraz widziałam jak można psa "zepsuć" ślepo ufając poglądom fishera czy fennel.
|
22-09-2008, 22:59 | #44 | ||
VIP Member
|
Quote:
Quote:
Wyobraz sobie, że tak samo pisałam 3 lata temu i czekałam na te magiczne 2, 3...lata... więc mam ponad 3,5 letniego samca, łaże między ludzi, puszczam luzem i nic nie wskazuje na to abym musiała miec pod ręką telefon na pogotowie... |
||
22-09-2008, 23:08 | #45 | |
VIP Member
|
Quote:
O oportunizmie było przy "walce" Fennelowa paliłabym w kominku gdybym go miała A Fischer- coz, zabawna lekturka.. te wszystkie kolejnosci jedzenia, przechodzenia przez drzwi, pierwszenstwo na schodach sa po to aby ludziom bylo na duszy lepiej jak sobie nie radza Prawdziwy dominant nie robi z siebie blazna i nie drze futra gdzie popadnie.. nie dziamga, nie fika koziolkow i nie dopada szczypiac wszystkeigo co sie rusza... po prostu takimi popierdolkami nie zawraca sobie glowy Ładnie to widac w relacjach miedzy psami.. O szkoleniu wilczakow nikt Ci nie opowie- ten poligon przejsc musi kazdy sam. Wiesz jaki szok przezylam jak po 2 latach trafilam do innego szkoleniowca i zakiumalam jak nic nie umiemy? Jak cos takiego jak wysoki kontakt bylo tak odlegle jak gwiazdy na niebie ? Jak wprowadzenie psa w tryb pracy bylo chinszczyzna? jak warunkowanie okazalo sie trudniejsze niz definicja tego slowa? Mam spalona motywacje lupowa.. dupa, nie ptrzeskocze tego..a z rekawem chodzic nie bede bo duz, ciezki i sie placze I czasem zazdroszcze ONKarzom.. ale tylko czasem :P |
|
22-09-2008, 23:16 | #46 | |
Senior Member
Join Date: Dec 2007
Posts: 1,265
|
Quote:
Psa należy cały czas motywować i to on ma w nas widzieć partnera. Slepe wyszkolenie i walka z psem nic tu nie da bo kiedyś właśnie, któreś nie wytrzyma i dojdzie do tragedii człowieka lub psa. Ja z moim psem cały czas utrzymujemy stosunki partnerskie. On wie co mu wolno, a czego nie i wie, ze nie opłaca mu się zachowywać tak jak ja sobie tego nie życzę. Wilczaka nalezy poznać i zrozumieć nie trenowac wtedy nie będziemy mieli z nim problemu. Wiem, ze teraz ktoś powie, ze ja mam go dopiero rok i wszystko jeszcze przedemna ale mam nadzieję, ze układ partnerski pomiedzy nami pozostanie. Pies też nie moze być cały czas strofowany i jakaś wolnosć mu się nalezy. Jesli w danym dniu nie ma ochoty na wykonywanie głupich ćwiczeń to ich nie robi, bo wtedy to czasami nawet wołowinowa motywacja nie działa. Wtedy jedziemy się wyszaleć, wybiegać, wybawić, zrobić to co sprawia mu największą przyjemnosć. Wilczak sam potem się zrewanzuje dobrym zachowaniem i posłuszeństwem. |
|
23-09-2008, 01:15 | #47 | |
Member
|
Quote:
Jak chcesz się przekonać, jak to naprawdę wygląda - sprawdź wyniki bonitacji, w ramach których przeprowadzany jest sprawdzian psychiki i rezultaty odrębnie dokonywanych testów zachowania. Przy tej okazji warto sobie zadać pytanie, dlaczego tak mało psów poddawanych jest tym tym próbom - taka zabawa w "logikę". Powie ktoś: a co mnie tam "takie egzaminy" - ja wiem lepiej; a wtedy zacznij uważać, kto i o czym Cię informuje. Poczytaj sobie także angielskie forum, a zwłaszcza temat "Differences in bonitations"; przy okazji głównego tematu wyszło kilka ciekawostek z zakresu zachowania i wychowywania CSV. Z resztą wypowiedzi nie można się nie zgodzić. |
|
23-09-2008, 02:31 | #48 |
Junior Member
|
Dzięki Konrad za wskazówkę, przeczytałam wszystko, no nie powiem zdziwiło mnie parę rzeczy.
Jak wygląda przeprowadzanie testów psychiki, bo domyślam się że pewnie wygląda to inaczej niż np w przypadku ONków? I czy w kodzie bonitacyjnym wynik tego testu oznaczony jest jako "O"? Przyznam szczerze że się trochę pogubiłam jeśli o to chodzi. Niedawno na jakiejś str rzeczytałam że w przypadku wilczaków takie testy nie są przeprowadzane. Ale przecież wilczaki podlegają próbom pracy. Poprawcie proszę jeśli się myle. |
23-09-2008, 08:14 | #49 | ||
Moderator
|
Quote:
Quote:
I to jest winik tego, ze ludzie maja "tylko psa do domu, malutkiego alicznego naszego pieska...". Wilczak potrzebuje podstawowy trening nie tylko dla umocowania stosunku s wlaszczyczelem, ale i dla umocnienia dufnosczi. Pavel PS : Przepraszam za gramatyke |
||
23-09-2008, 10:58 | #50 |
Junior Member
|
Wiesz, ja najprawdopodobniej będę miała inną sytuacje. Za rok będę kupować wilczaka i odrazu wyjeżdzać do innego kraju. Mam nadzieję że hodowca nie będzie miał żadnego sprzeciwu...
|
23-09-2008, 11:01 | #51 |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Ale przecież żyjemy w epoce komunikacji. Co za problem fotke pstryknac, maila napisac co jakis czas?
Będzie spoko, pytasz, szukasz, starasz się. To się liczy
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
23-09-2008, 11:21 | #52 | |
Junior Member
|
Quote:
Heh masz świętą racje. Fotografia to moje następne hobby więc i hodowca i Wy (jak będziecie za rok mnie jeszcze pamiętać) nie odgonicie się od zdjęc psiaka !~ A co do hodowli, naprawdę trzeba poświecić troche czasu zapokować tyłek w "cokolwiek" i jeździć po hodowlach. I wydaje mi sie że już tyle wiem na temat wilczaków, że wiele pytań nie będę miała do hodowcy. Napewno nie takie jakie są te psy. A mam zamiar jeszcze jeździc na wystawy, no i może na jakieś spotkanko (ale z tym nie będzie łatwo) i pogadać z włascicielami i zaprzyjaźnić się z jakimś wilczakiem A co do ceny- nie ma w tym nic złego jeśli ktoś sie o nią spyta, bo wiadomo kasa nie rośnie na drzewie, ale z drugiej jesli ktoś sie interesuje zakupem psa....o cenie juz wie A i jeszcze wróce do hodowli....cięzko jest po nich jeżdzić jeśli sie nie wie gdzie one są Szukałam w necie na ten temat ale za wiele to ja nie znalazłam. Właściwie to Z Peronówki. Nie wiem, może nie umiem szukać , ale własnie dlatego poprosiłam o pomoc Was....wtajemniczonych Pozdrawiam |
|
23-09-2008, 11:25 | #53 |
złośliwy krasnolud
Join Date: Aug 2007
Posts: 705
|
Z Polskiego Dworu jest pod Warszawą. Daj znać na priva, to napiszę więcej.
__________________
CIRI Wilk z Polskiego Dworu ['] |
23-09-2008, 11:27 | #54 |
Senior Member
Join Date: Nov 2006
Location: Sopot
Posts: 1,787
|
Tu masz adresy:
http://www.wolfdog.org/php/modules.p...els&country=PL i pod kazdym adresem stronę www lub tel. I do dzieła. Na wolfdogu po prawej stronie masz planowane mioty i tez do dzieła
__________________
IMBUSEK4, IMBUSEK3, IMBUSEK2, IMBUSEK1, IMBUSEK, szasztin szasztinphoto, szasztinphoto1 |
23-09-2008, 11:31 | #55 | ||
Call Me Sexy Srdcervac
|
Quote:
Quote:
|
||
23-09-2008, 12:11 | #56 |
Junior Member
|
Dzięki wielkie. Nie mam pojęcia jak do tego nie doszłam. I to na tej samej stronie. Wstyd
P.S- fantastyczne zdjęcia!! |
23-09-2008, 12:16 | #57 | |
Junior Member
|
Quote:
|
|
23-09-2008, 13:01 | #58 | |
Member
|
Quote:
Podczas bonitacji badanie psychiki polega na pozostawieniu psa samego, przywiązanego do palika i ocenie jego reakcji na zbliżającego się pozoranta, który w pewnym momencie markuje atak - najczęściej kijem. Oczywiście obserwuje się także i ocenia zachowanie podczas przywiązywania do palika, odejścia właściciela i po pozorowanym ataku. W trakcie badania oddawany jest także strzał, aby sprawdzić odporność na nietypowy i ostry hałas. Zachowanie psa jest zresztą obserwowane także podczas innych badań, w tym mierzenia. Testy psychiczne są trochę bardziej rozbudowane. Poza wymienionymi wyżej elementami, bada się reakcję psa (w obecności właściciela) na gwałtowny ruch z towarzyszącym hałasem, wywołany tuż za zwierzęciem (w naszym przypadku przewrócony metalowy stojak z zawieszonymi puszkami po piwie). Kolejny test polega na pozostawieniu psa pod opieką obcej osoby, puszczeniu go luzem, a "badany" ma dotrzeć do właściciela z odległości ok. 30 m., od którego przedziela go grupa obcych ludzi. W momencie gdy pies jest już blisko nich, podchodzą się do siebie, aby zawęzić pole przejścia. Bonitacja i testy psychiczne nie są oczywiście obowiązkowe. Podobnie jak udział w wystawach. Zawsze jednak warto zastanowić się, dlaczego wielu właścicieli, tak dumnych z własnych metod wychowawczych i osiąganych rezultatów, z rezerwą podchodzi do tego rodzaju sprawdzianów, czynnie za to uczestnicząc w wymianie poglądów na te tematy. A propos "temat" - zwróć szczególną uwagę na wypowiedzi Pavla (n.p. nr 58 i 61) - on ma bardzo duże doświadczenie i osiągnięcia w tresowaniu CSV. Na zakończenie krótka uwaga w związku z tematem wątku. Eksterier można z grubsza ocenić obserwując psy z poszczególnych hodowli. Ale też tylko w odniesieniu do konkretnego miotu. Psychiki, w zasadzie, się nie da. Oczywiście, większe jest prawdopodobieństwo, że szczeniaki po "stabilnych" rodzicach, będą miały lepszy charakter, ale tak naprawdę będą takie, jakie wychowanie odbiorą (od właściciela). CSV są trudne, ale i bardzo "plastyczne". Na "kanapowce" nie da się ich przerobić lecz mądrym postępowaniem i pracą można osiągnąć naprawdę doskonałe rezultaty. |
|
23-09-2008, 15:20 | #59 |
Junior Member
|
Oznaczenia w karcie przeglądu już wcześniej przestudiowałam. I jak czytam wyniki bonitacji poszczególnych psów to zastanawiam się jakie to ma odzwierciedlenie w rzeczywistości.
W przypadku psów hodowlanych chyba bonitacje są obowiązkowe? A jak jest z testami? Przegladając str hodowców kłade duży nacisk nie tylko na eksterier ale też na wyszkolenie. I boje się tego że nie znajdę odpowiedniego miotu i zostanie mi wybierać tylko i wyłącznie po eksterierze i po osiagnięciach wystawowych Jasne że pies jest na tyle elastyczny, że nawet po rodzicach ze słabym wynikiem "O" mozna z nim dużo zdziałać, można go wyszkolić i osiągać z nim sukcesy. Uważam że z każdego psa można zrobić kanapowca, pies który nic nie robi tylko jeździ po wystawach, nie pracuje (mam na myśli szkolenia, jakieś zawody, prace umysłową, nie mówię że hodowca ma skupiać się tylko na sporcie), nie ma zajęcia jest dla mnie zwykłym kanapowcem. I taki pies jest nieszcześliwy. I teraz pytanie: w jakim kierunku zmierza polska hodowla wilczaków? |
23-09-2008, 15:25 | #60 |
Moderator
|
Redire, juz pisalam o tym ze trudno bedzie znalesc wilczaka ktory by wygrywal na dobrych wystawach - (tz na klubowach a nie na krajowach) i na dodatek byl uzytkem - kedy znajdzies taka hodowle daj znac- ja tez takiego szczeniaka szukam bo narazie mam uzytka ale nie modelke
|
|
|